Moje, nasze życie...

Niestety PRAWDZIWE...
Znam Cię trochę i mogę sobie wyobrazić ile emocji w Tobie się kłębi.
Nic dziwnego.
(tylko mógłbyś już odpuścić tym nieżyjącym, ale to tylko takie tam moje)

pozdrawiam serdecznie,

img src="http://images47.fotosik.pl/356/dfbf05e6cfe99dccmed.jpg" width="200" height="55">

Szkoda...

pozdrawiam raz jeszcze...

Bo to jest dla Polaka wielka katusza
Gdy łapsy, szubrawcy i kapusie wszelkie
Chcą wyskrobać z Polski korzyści wielkie
Z czasem się Naród mam nadzieję zbudzi
Ich przegoni gdzie miejsce sprzedajnych łudzi
Diabeł czy inny zły z tego i tamtego Świata
A tu powstanie Polska , gdzie na zło znajdzie się bata

A ci umarli to sie nie przysłuzyli? Hańba im na wieki!

wierzysz w to?
A tu powstanie Polska , gdzie na zło znajdzie się bata

Żyję taką nadzieją, bo bez niej życie traci sens.

404
strona o podanym adresie nie istnieje.

Czy to zkllikwidowany blog?
Musze odłączyć agregację, bo adres jest przekierowany na S24 i ciągnie nam wszystkie notki z S24.

Tak, to zlikwidowany blog :-) Wywalili mnie, ale dzięki Bogu. Od dawna chciałem się przenieść na Blogmedia.

ALE BLOGA NIE EWAPORTOWALI?

Bo agregacja zostawiła na blogu w BM24 tylko "zajawki" warto by było skopiować Twoje notki, jak są jeszcze dostępne.

Usunęłam wszystkie "jaskółcze jaja" ściągnięte ze SG na S24.

A ci umarli to sie nie przysłuzyli?

Przysłużyli się i to jeszcze jak!
(ale wiesz o co mi chodzi...)

buźka:)

Wierzę, chcę, muszę wierzyć że kiedyś dopiszesz epilog do tego wiersza.

Chcę wierzyć,że macochę zastąpi prawdziwa matka, która utuli i ukołysze dzieci ulicy i pgr-u.

Chcę wierzyć ze dzisiejsi kaci będą musieli patrzeć nam w oczy i litości w tych oczach nie zobaczą.

I powstanie
"Polska czysta choć uboga,
tak piękna, by z grobów powstali herosi,
uczciwa i prawa, niczym matka droga,"
pozdrawiam

Aż specjalnie zalogowałam się tu aby napisać, że ... mi ten wiersz odpowiada. Pozdrawiam

A poza tym "słownictwo" już funkcjonuje i jakoś nikomu nie przeszkadza. Nie wiem, czy tu sie wkleja...

http://www.youtube-nocookie.com/watch?v=Q8tWkfyfmig&p=9B208318C42443E6&playnext=1&index=14

http://www.youtube-nocookie.com/watch?v=CprCmATAqBc

Może z obłoków uczuć zejdziemy na ziemię. Rozumiem gorycz i rozczarowanie, ale żyjemy w demokracji i Pan Bóg w obecnych czasach przemawia przez wybory i stacje telewizyjne. Jeżeli chcemy osiągnąć pluralizm, czy coś wyjaśnić musimy je wygrać tzn. jak mówił Żyd -- kup los, czyli przekonaj tę większość, która marzy o Tusku, że to nie najlepszy wybór. Nie wiem, czy teksty w powyższym stylu, choć głęboko prawdziwe, pomogą przekonać kogoś z tej większości. Wskazujmy na kłamstwa, absurdy, na powiązania biznesowe, przekonajmy, że PO nie ma planu naprawy Polski. Nie dajmy się wciągnąć w rolę agresywnego. Wyzwiska nie są argumentem. Jeżeli będziemy mnożyć przymiotniki, to nam zamkną Blogmedię pod pozorem walki z agresją. Nie przysłużymy się tym Bogu, który chce nam pomóc. Wyborcza może sobie pozwolić na wyzwiska, nas po prostu zamkną.

Masz wiele racji w tym co napisałaś. Jednak różne są drogi i sposoby walki. Jedni będą pisać prozą "wskazując na kłamstwa, absurdy, na powiązania biznesowe". Inni będą pisać ku pokrzepieniu serc. Podając w wątpliwość sens pisania takich tekstów, podważasz dorobek Mickiewicza, Słowackiego, a najlepszym przykładem trylogia Sienkiewicza. Cóż oni robili innego niż yuhma? Pisali dla nas. Mnie są potrzebne takie teksty. I myślę że wielu osobom także. To takimi słowami karmiły się pokolenia legionów, Lwowskich Orląt , Powstańców Wielkopolskich a potem Warszawskie Dzieci"44". Współcześnie : Kaczmarski,Gintrowski,Kołakowski,Czajkowski i wielu innych .
Pozdrawiam

satyra zawsze przemawiają do ludzi. Do każdego jest inne podejście. Jak powstają utwory patriotyczne to znaczy, że duch w Narodzie nie ginie.... pieśń towarzyszyła leśnym ludziom...

zapominasz o wspaniałych poprzednikach. Moje życie sfajdali również tow. tow Gomułka, Moczar, Gierek, Jauzelski, Kiszczak i tysiące innych. Nie odbieraj im zasłużonych laurów.

kłaniam się

Chcę wierzyć,że macochę zastąpi prawdziwa matka, która utuli i ukołysze dzieci ulicy i pgr-u.Chcę wierzyć ze dzisiejsi kaci będą musieli patrzeć nam w oczy i litości w tych oczach nie zobaczą.I powstanie"Polska czysta choć uboga,tak piękna, by z grobów powstali herosi,uczciwa i prawa, niczym matka droga,"

....
tylko wtedy takie wiersze będą pisać ci drudzy... i dalej trwać będzie zaklęty krąg...
jakieś pomysły by nie cierpieli niewinni...? pozdrawiam, myśl przednia aczkolwiek słownictwo mnie razi...

Sherwood? Wszędzie wokół jacyś banici...
Nie będę oceniał Twoich słów Przyjacielu-Poeto. Takie czy inne, mocne, wyważone, obelżywe lub grzeczne, wszystkie są świadectwem czasu i w chwili zapisu źródłem historycznym. Wszak dzień dzisiejszy jutro będzie wczorajszym: historycznym i niepoznawalnym. pozdrawiam serdecznie

Witamy na Blogmedia ;)

jesteśmy już mocno okopani w naszym lesie, po kilku atakach, mam nadzieje, że już na tyle mocno zakotwiczeni, ze nic nie naruszy podstaw BM24.

Coraz więcej banitów, takie czasy nastały, ale nie czujemy sie wcale gettem, wręcz przeciwnie.

Wszyscy goście Yuhmy są naszymi gośćmi :) Prosimy się rozgościć.

pozdrawiam

"Łże-elity" w działaniu — czyli "Mówimy: naszą partią PO, a myślimy: WSI."

Doskonałą ilustracją oraz podsumowaniem tych zmian w postbolszewickiej propagandzie w PRL-bis są poniższe strofy Janusza Szpotańskiego [1], których podmiotem byli postępowi, czyli partyjni intelektualiści z PRL… Wspólne działania propagandzistów z PO — a więc partii założonej przez bolszewickich tajnych agentów w PRL oraz ich trockistowskich przyjaciół nazywanych przez SB "konstruktywną opozycją" — przynoszą w PRL-bis rezultaty… opisywane znacznie wcześniej przez Szpotańskiego. Towarzysze z PO działają w myśl znanej już w PRL[2] zasady: “Mówimy: partia, a myślimy: WSI; mówimy: PO, a myślimy: postkomuna z WSI; i tak ciągle myślimy jedno i mówimy drugie.”

Miłością płonąc do abstraktów,

Najbardziej nienawidzą faktów,

Fakty teoriom bowiem przeczą,

A to jest karygodną rzeczą.

Kochają Ludzkość i Człowieka,

Ale człowieka przez „C” duże –

Ideę, która buja w chmurze;

Toteż ich żywy człowiek wścieka,

Gdyż będąc tej idei cieniem,

Zarazem jest jej... wypaczeniem –

Empiria bowiem bardzo brudzi

Teoretycznych, czystych ludzi.

* * *

Ludzkość to całość jak wiadomo,

A nie zaś zbiór, gdzie byle homo

Może na własną rękę rościć

Sobie pretensje do wolności.

Za filozofa idąc radą,

Nareszcie sobie to uświadom,

Że Wolność właśnie tkwi w przymusie

I z entuzjazmem poddaj mu się.

Propagowana przez lewackie ośrodki ideologia politycznej poprawności się podoba głównie młodzieży oraz niedouczonym inteligentom z janczarskiego chowu GWna — ponieważ jest łatwa i już spreparowana do zastąpienia własnego myślenia. Jak pisze Agnieszka Kołakowska: "Jest to przygotowana na tacy utopia, gotowa do włożenia do pieca, odwołująca się do łatwych, pociągających haseł. Kto by nie chciał demokracji, sprawiedliwości, tolerancji i pokoju? Kto nie jest przeciwko rasizmowi i faszyzmowi?

Myśleć nie trzeba; wszystko już jest wymyślone. Wiedza historyczna jest zbędna."[1]
________________
1. Janusz Szpotański, "Zebrane utwory poetyckie", opracowali A. Libera i Z. Saloni, Puls Publications, Londyn 1990, s. 138-140. Zobacz także: Michał Jeziorski o Januszu Szpotańskim: "Nieustraszony pogromca absurdów", http://www.magazynfamilia.pl/artykuly/Nieustraszony_pogromca_absurdow,78...

2. Było to bolszewickie hasło-bełkot: "Mówimy: partia, a myślimy: Lenin; mówimy: Lenin, a myślimy: partia; i tak ciągle myślimy jedno i mówimy drugie."

3. Cytat za: Agnieszka Kołakowska "‘Imagine...‘: Intelektualne źródła poprawności politycznej, "Społeczeństwo", 10 marca 2004. Artykuł ten ukazał się w wersji pełnej w Przeglądzie Politycznym nr 59, 2003.

Bardzo przepraszam, że nie odpowiadam. Spałem 20 godzin i wciąż jestem śpący. Odpowiem wszystkim, kiedy się obudzę :-)

Szkoda, że nie ma Cię na salonie! Ale rozumiem.
 Cieszę się, że przynajmniej tutaj mam możliwość czytać Twoje wiersze...

Są poruszające i pewnie dlatego wywalali je z salonu, boją się, że poruszą uczucia, a na salonie, pisząc o sprawach istotnych, musisz zadbać o letnią temperaturę!

Ale łgać o historii i rzeczywistości Polski można!
 
Do tej pory nie wiem, na jak długo zablokowali mi konto - nie raczyli odpisać!
Nawet nie pytam się - za co - to bez znaczenia!
 

Pozdrawiam serdecznie;)))

To bardzo przykre, że odszedłeś z Salonu.

Zabrakło poety :)

Może kiedyś emocje się uciszą i wrócisz?

Pozdrawiam :)

PS
W wolnej chwili zajrzyj do mnie na blogspota :)

Ty też?!? Zaczyna się robić ciekawie...
Pozdrawiam najserdeczniej

http://www.youtube.com/watch?v=CprCmATAqBc&feature=related

Stwierdzam z przykrością - salon jałowieje!

Pozdrawiam Cię serdecznie;)))

BLOGA NIE EWAPORTOWALI?
Na litość Boską, a cóż to znaczy? :-) Jeśli dobrze się domyślam, to raczej tak - ewaporowali.
Ale spokojnie - wszystkie teksty przecież mam. Pododaję, a jeśli uznam, że warto - zrobię nową notkę.
Wiesz co? Jakby Was nie było, to nie byłbym taki odważny na S24 :-)
Dzięki!

Jak wstawiłaś pieczątkę???

Chcę wierzyć,że macochę zastąpi prawdziwa matka, która utuli i ukołysze dzieci ulicy i pgr-u

Ja w to wierzę. Ale straciłem nadzieję, że jeszcze sam dożyję takich czasów. Teraz chodzi mi już tylko o moje dzieci, a kto wie - może raczej wnuki.

Chcę wierzyć ze dzisiejsi kaci będą musieli patrzeć nam w oczy i litości w tych oczach nie zobaczą

Wszystko zależy od tego, co dostrzeglibyśmy w ich oczach. Jeśli przyznanie do winy, wstyd, prośbę o litość... Ja bym nie odmówił. Ale oni patrzą nam cynicznie w oczy i mówią: "no o co chodzi, widać tak miało być, a teraz my mamy swoje życie, wy swoje i odwalcie się od nas".

Dziękuję w imieniu swoim i redakcji BM24 :-)
Słownictwo uładziłem, choć wbrew sobie i wbrew moim dzielnym obrończyniom :-) Uznałem, że jeśli ktokolwiek ma takie odczucia jak Goethe i Amica, to muszę poprawić.

Słownictwo troszkę uładziłem. Najbardziej trafił do mnie argument, że Blogmedia moga mieć przeze mnie kłopot. Ale nie wiem, czy zauważasz, że dokładnie identyczne było rozumowanie Jankego. A tak powstaje cenzura. Dostałem trochę maili i sms-ów: "Aleś stary pojechał! Super! Ja bym się tak nie odważył/a". Zwracam uwagę na ostatnie słowa. Cenzura wewnętrzna już w nas siedzi. Przecież ja też nie zdecydowałbym się na ogłoszenie tego w takim kształcie, gdyby nie reakcja na wydarzenia w Łodzi.

Teraz ten wiersz nadal będzie oburzał palikociarzy. Wszystko będzie ich oburzać, co nie jest drwiną z Kaczora. Więc tak naprawdę nie widzę powodu, żeby sobie nakładać kaganiec. Ale za krytykę dziękuję :-)

Jeszcze jedno drobne wyjasnienie - nie uważam, żebym był agresywny i nawoływał do agresji. Miałem pomysł, żeby nazwać swój blog "Pieśni gniewu i bólu". Zrezygnowałem, bo trochę za patetyczne. Ale tak to jest. Mówię całym swoim gniewem i bólem. Jeśli ból jest agresywny, to tak - jestem agresywny.
Słowa niecenzuralne - cóż, czasem ich używam. Z rzadka, moim zdaniem, choć to oczywiście sprawa indywidualnego wyczucia. Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że to co piszę, to jest poezja. Lepsza czy gorsza, każdy sam ocenia. Ale jednak poezja. A ten rodzaj literacki rządzi się własnymi prawami. Od starożytności pojawiają się nim tzw. słowa.

Dziękuję za obronę :-)
A zwłaszcza za przykłady do niej wybrane :-)

Jednak różne są drogi i sposoby walki. Jedni będą pisać prozą "wskazując na kłamstwa, absurdy, na powiązania biznesowe". Inni będą pisać ku pokrzepieniu serc.
Ciągnąc twoje przykłady - i różne cele stawiają sobie twórcy. Jedni - jak Mickiewicz chcą (i potrafią) leczyć ludzi, dawać im nadzieję, ratować przeszłość. Inni - jak Słowacki - chcą "sięgnąć do wnętrza trzew - i zatargać".
Ja bardzo chciałbym naśladować Mickiewicza. Ale nie nie umiem... Wychodzi mi tylko Słowacki (oczywiście, zachowując wszelkie proporcje :-)

Jak powstają utwory patriotyczne to znaczy, że duch w Narodzie nie ginie.... pieśń towarzyszyła leśnym ludziom...

I to jest najlepsze podsumowanie tego, co się w Polsce w ciągu tych 20 lat wydarzyło...

zapominasz o wspaniałych poprzednikach. Moje życie sfajdali również tow. tow Gomułka, Moczar, Gierek, Jauzelski, Kiszczak i tysiące innych. Nie odbieraj im zasłużonych laurów.

Nie zapominam. Jest jednak pewna drobna różnicy między "wspaniałymi poprzednikami" a Michnikami i Wałęsami. Nie powiesz mi, że kochałeś Gomułkę :-)

Sprawę słownictwa już wyjaśniłem, więc nie będę się powtarzał. No może jednak - kto jak kto, ale TY - Goethe powinieneś mnie rozumieć :-)

tylko wtedy takie wiersze będą pisać ci drudzy... i dalej trwać będzie zaklęty krąg...
jakieś pomysły by nie cierpieli niewinni...?

Sorry, ale mylisz pojęcia.
1. Jacy niewinni? Ktoś chce niewinnym cokolwiek zrobić? Daj znać, pierwszy rzucę sie na progu.
2. Jakie cierpienie? Odejście paru ludzi z życia publicznego to cierpienie? To jak temu przeciwstawiać skazanie - lekko licząc - 20% społeczeństwa na milczenie?

Przykro mi, ale powielasz fałszywe analogie między sprawiedliwością a zemstą, między niewinnym cierpieniem a karą.

Ten krąg można przerwać w każdej chwili. Wystarczy troszkę dobrej woli z drugiej strony.

witajcie w wesołej kompanii "Sherwood na Blogmediach" :-)
Miło że mam towarzystwo w drodze :-)

Żyję taką nadzieją, bo bez niej życie traci sens
Toś szczęśliwy...

link nie działa :-(

Kochają Ludzkość i Człowieka,
Ale człowieka przez „C” duże –
Ideę, która buja w chmurze;
Toteż ich żywy człowiek wścieka

To jest wypisz - wymaluj Adam M. i Jacek K.
Ale Lech W. i Donald T.? Do nich to nie pasuje.

Kto by nie chciał demokracji, sprawiedliwości, tolerancji i pokoju? Kto nie jest przeciwko rasizmowi i faszyzmowi?
A że stosuje się wobec przeciwnikowi politycznemu metody nietolerancji, rasizmu i powoli faszyzmu? No przecież "nie ma wolności dla wrogów wolności! .... Wróć! Dla żadnych wrogów!"

Najbardziej mi przykro, że w jakiś sposób zostałaś ukarana za mnie. Za to, że się za mną ujęłaś. Już nawet solidarność nie jest mile na salonie widziana.

Zamieść ten wiersz, za który dali Ci bana.

To bardzo przykre, że odszedłeś z Salonu
Nie odszedłem, zostałem wyrzucony za obronę swojego wiersza. Czyli o powrocie nie może być mowy, bo nie ma dokąd. Ale jestem tutaj :-)

Będę wciąż zaglądał do Ciebie, na blogspota. Salon nie otrzyma już ode mnie ani jednego kliknięcia. Ty też zaglądaj tu. Przyda się Malarz w wesołej kompanii.

Salon boi się solidarności, boi się emocji, boi się samodzielności, boi się...przynajmniej ja to tak odbieram.
Czasami mam wrażenie, że niedługo pozwolą nam pisać tylko o kwiatkach, motylkach, może zgodą się na wspomnienia, ale raczej takie sentymentalne, wygładzone, zamglone...
Pozwolę sobie wkleić ten wierszyk, którego "zaaresztowali" na S24:

Chcesz
bywać na Salonie

zachowuj
się poprawnie

pisz
lekko, letnio,  słodko

wskazane
są słowa ładne...

Judzić
można, a jakże

z
zachowaniem taktu

nienawiść
można kierować

wyłącznie
pod adres - JARKU.!!!

Salonowi
cenzorzy

wiedzą
co w trawie piszczy

czują
swym dobrym smakiem

co
humor władzy zniszczy...

Elegancja
w walonkach

to
moda salonowa

trucizna
jest dopuszczalna

w
odpowiednich słowach....

Pozdrawiam serdecznie;))

Skąd te znaczki - nie wiem!
Ale z biegiem czasu, będzie lepiej!

Pozdrawiam serdecznie;)))

Krótko mówiąc, zostałaś ukarana za "obrazę dobrego imienia salonu". Bo nic więcej zdrożnego w twoich słowach nie ma.
Coś mi to przypomina.

Hmm...czyżby walonki?
Ale tak poważnie...to myślę, że link do Twojego wiersza...
Zresztą, nie ma to dla mnie większego znaczenia!

Pozdrawiam serdecznie;))

Nie przejmuj się. Ale zauważ - jest taki przycisk "edytuj" :-) Można przez krótki czas poprawić komentarz, potem się blokuje (nie mam pojęcia czemu).

Niestety szczęście to pojęcie względne
Czasami nawet może być obłędne
Dla każdego może co innego znaczyć
A wielu je chce wypaczyć
Bo zakopali się w mamonie
Sprzedając duszę ,która potem w piekle płonie

zanim się nauczę dawać aktywne, masz zwykły
http://www.youtube.com/watch?v=CprCmATAqBc&feature=related

Szkoda, że zmieniłeś tekst :(

Teraz już nie ma tego pazura.:(

Rozumiem, zrobiłeś to dla Tych którzy czują się urażeni ostrym słownictwem. Tylko, że to Twój tekst. Twoje słowa przelane na "wirtualną kartkę". Nie możesz tak ulegać opinii innych. Zatracisz siebie i swoją osobowość naginając się do oponentów. Pamiętaj poeci, artyści rzadko byli i są doceniani (niestety) za swojego życia. To twój utwór i kto chce niech czyta. Nikogo nie zmuszasz i nie molestujesz swoją twórczością. Czytają to Ci którzy czują Twój ból, złość, frustrację, niemoc ale jednocześnie łączą się z Tobą w tych odczuciach.

Zawsze pamiętam co mówiła moje nauczycielka na temat wulgaryzmów cyt:
"używanie wulgaryzmów. Nie bójmy się ich. Mimo, że to "nieładnie "czasami trafnie użyty wulgaryzm znakomicie podkreśla atmosferę czy przekaz wiersza. Nie słuchajmy zbytnio tych wszystkich, którzy głośno przekonują, że miejsce "k...y, ch...a, p....nia czy j...nia" jest na ulicznym marginesie. Oczywiście są tacy, co przesadzają i nadużywają tego typu wyrażeń. Należy ważyć słowa i przewidzieć, kiedy, które będzie odpowiednie ".
Na poparcie moich słów znów sięgnę po klasyków Tadeusz Boy-Żeleński, Aleksander Fredro, Jan Andrzej Morsztyn, Jan Sztaudynger.
Yuhma , nie bój się słów nagany, bo Ci wielcy też mieli w swoim czasie swoich krytyków moralności. Pisz! Pisz tak jak czujesz i na ile Maryla ( dla dobra blogmedii Ci pozwoli ), bo to mądra kobieta jest :)

Pozdrawiam

no, teraz to działa! :-)
Choć utwór mało sprzyja entuzjazmowi.
Ale co niby sprzyja? Pokażcie mi tego pieśniarza nadziei!...

Twego serca, tylko żeby Cię utwierdzić w pewności, że:
1. Ostre słowa są uzasadnione celem przekazu i adekwatną do niego formą. Bo jak mogliby chłopcy zaśpiewać "Czerwona męska progenitura matki o wątpliwej moralności"???
2. Nie jesteś w necie sam. Ale o ty wiesz
3. Z drugiej strony: "półgłupi Kuroń"jest o wiele lepszy niż taki potocznie wulgaryzujący "debil Kuroń". Czyli jak mówił Majster do klienta:
4. "Kombinuj pan, kombinuj"!

Wiesz, gdybym sam nie miał wątpliwości, to pewnie bym nie uładzał słów. Masz rację, że to inny tekst - ale nadal mój. Nie będę dla niego ojczymem, nie wyprę się :-) Wydaje mi się, że nadal jest mocno, a nikt nie może poczuć sie już urażony nadmiarem "słów".
Miałaś mądrą polonistkę, ja swoim uczniom mówiłem coś podobnego :-) Tym razem jednak uznałem, że jeśli dwoje sensownych ludzi mówi mi, że mam ogon, to warto sprawdzić w lustrze.
Na poparcie moich słów znów sięgnę po klasyków
A ja nie mogę znaleźć swojego egzemplarza "Antologii palatyńskiej", zbioru starożytnych (od IV w. p.n.e.) greckich epigramatów, z których parę chciałem zacytować :-)

Pisz tak jak czujesz
Obiecuję! :-) Póki bólu w piersi...

:))) dzisiaj mi się podoba.
Dzisiaj i Ty sam masz pazurka. Nie wiem co było powodem Twojego złego samopoczucia, ale sen Ci służy. Yuhma, nie martw nas więcej.
Ja wiem, że artyści są bardzo wrażliwi, ale Ty masz nas ( moje ulubione słówko CZYTACZY).
Ja miałabym do Ciebie zapytanie, prośbę, , tylko to już raczej na PW o ile pozwolisz?

Wiem, że nie o pokrzepienie chodziło :-)
1. Jeszcze lepiej by brzmiało "Lechu W., ty kobieto lekkich obyczajów" :-)
3. Z Kuroniem to najdłużej kompinowałem.

Yuhma, nie martw nas więcej.
Bardzo przepraszam, słowo daję nie sądziłem, że kogokolwiek przestraszę... Poważnie. A sen faktycznie świetnie mi zrobił.

to już raczej na PW o ile pozwolisz?
No nie żartuj, przecież po to jest :-)

sprawdź PW :)

przesłałam kod na pryw. maila.
Po prostu wkleiłam go.

:)

i jeszcze raz to zrobię

Niegdysiejszy... zamieścił wczoraj zgrabny nekroblog dot."salonowego zgonu" niezapominajki. Rozbawił mnie serdecznie!
Jakiś czas "wisiał", były komentarze, a następnie...cenzura go "zerwała"!
Nie zdziwię się, widząc Niegdysiejszego w gronie banitów!

Pozdrawiam serdecznie;)))

W salonie pojawił się nowy, świetny nekroblog Niegdysiejszego...
Zobacz i przeczytaj, póki jeszcze "wisi"!

Pozdrawiam serdecznie;)))

...nie zrozumieliśmy sie , ale to nie szkodzi...
mówiąc o "niewinnych" nie miałem na mysli pasożytów wykazanych w utworze... ale uwikłanych miedzy młotem a kowadłem.. raka się wycina lub leczy chemią we wczesnym stadium ... ( i proszę nie imputować że nawołuję...), łatwo takie wypowiedzi właśnie zmanipulować i wykorzystać ... jednak jest coś na rzeczy... odpowiadamy podobnym jak nie takim samym językiem ...powstaje wzajemny tajemny krąg, niby idea słuszna więc czemu zawsze efekty odwrotne i opłakane, szczególnie dla tych po między... bo ofiary bojowników,?.. jakby naturalne i wkalkulowane przez każdą ze stron...
Do 20% się nie odniosę - bo przy powszechnej bierności 60% UPRAWNIONYCH... sama rzeczy przedstawia się zgoła inaczej... przez Nasze zaniechanie dziś mamy co mamy...

Jakiś czas "wisiał", były komentarze, a następnie...cenzura go "zerwała"!
Powaznie? Pytanie czy cenzura czy autor. Była kilka uwag bez zachwytu.

Nie zdziwię się, widząc Niegdysiejszego w gronie banitów!
Ja mu to prorokowałem już wczoraj, jak dowiedziałem się o pomyśle.
Lecę - a raczej wlokę się niechętnie - na salon zobaczyć nowy pomysł :-)

...nie zrozumieliśmy sie
Tak podejrzewałem :-)

Problem z naszym dyskursem polega na tym, moim zdaniem, że bujamy na zbyt wysokim stopniu ogólności. Jakbyś dal konkretny przykład "uwikłanych miedzy młotem a kowadłem" byłoby dużo łatwiej.

odpowiadamy podobnym jak nie takim samym językiem ...powstaje wzajemny tajemny krąg
Hm... znasz podobne teksty z drugiej strony? Nie żebym się czuł jakoś szczególnie uzdolniony, ale w salonie coryllus zwrócił mi kiedyś uwagę, że suma twórczych pomysłów po drugiej stronie = 0
I coś w tym jest... Wiesz, ja te teksty piszę całym sobą, krwią i żółcią, goryczą z samego dna serca... Znasz coś podobnego po stronie PO? Nie ma we mnie agresji, jest gorycz i ból.

więc czemu zawsze efekty odwrotne i opłakane, szczególnie dla tych po między... bo ofiary bojowników,?
Znów zapytam o konkrety. Bo dla mnie ofiary to te dzieci ze ściany wschodniej i zachodniej. W II RP i w PRL-u istniała wciąż ściana wschodnia. III RP dodała do niej ścianę zachodnią, postPGRowską - to jedno z jej licznych osiągnięć.

jakby naturalne i wkalkulowane przez każdą ze stron...
Mam wrażenie jakbyś pił do mnie jak do twardego pisowca. Jeśli tak to pomyłka. Jestem bardzo letnim pisowcem. Ostatnio wręcz zimowym.

masz pozdrowienia od Eski.
Napisała dla Ciebie notkę. Zajrzyj do Niej.

prześlesz moją odpowiedź pod tamtą notkę?

Witam jeszcze raz.. Jakbyś dal konkretny przykład "uwikłanych miedzy młotem a kowadłem" byłoby dużo łatwiej. - mam lecieć nazwiskami?... uwikłanych pomiędzy jest sporo patrz na naszych publicystów, jak z jastrzębi stali się kurami... spora część polityków o zdrowych korzeniach, walczyła do końca , potem poniosła porażkę i zaczęła się wycofywać... są oczywiście wyjątki jak Marek J. ale większość dostaje zarówno z prawa jak i lewa... a spójrz na ludzi Solidarności... wszak sporo tam ludzi tzw środka, nie skrajności... spolaryzowało się , oczywiście wiem ze na życzenie agentury , łatwiej walczyc z jednym niz całą gamą poglądów...
Tekstów podobnych, hm? raczej tej klasy i poziomu nie słyszałem , nie czytałem fakt, ale doskonale mnie rozumiesz ze chodzi o kontekst a nie formę... nasz ból i troska dla nich jest wyrzutem i agresją...jak ich rozliczymy czy tylko politycznie pokonamy , to oni zaczną jeszcze głośniej się żalić , i oskarzac ...jak przy każdej rewolucji ofiary muszą być...nie ma złotego i bezbolesnego srodka...jak nie zamknięto sprawy raz na zawsze np. przez de-legalizację i zakaz działalności dla komuchów, to i są skutki... i masz rację ofiarami zawsze są zwykli obywatele , to na ich plecach i ich krwią i wysiłkiem dokonuje się rewolucji i zmian... a odnośnie pisowca ...nie myślałem w tym kontekście... chodzi mi o to ze poezja nazwijmy ją "patriotyczna"... jak by nie patrzyć jest odezwą i wezwaniem do czynu...pozdrawiam :-)

"spora część polityków o zdrowych korzeniach, walczyła do końca , potem poniosła porażkę i zaczęła się wycofywać... są oczywiście wyjątki jak Marek J."

Nie uwazam, zeby wyjatek stanowil MJ, nie tylko dlatego, ze bezczelnie klamal w blekitnej, ale tez jest hipokryta, bylo to widac, zwlaszcza po wyborach.
No, ale kazdy ma wlasny oglad. T.

"prześlesz moją odpowiedź pod tamtą notkę?"

pewnie

przylazłam tu za Tobą:) i Smokiem też
Co jest nieprawdą, bo czytam regularnie blogmedia, ale już się właśnie zarejestrowałam.
Niedługo na salonie będzie tak jak zimą 82 - wszyscy porządni internowani albo wyrzuceni, wróć, zablokowani.

Ale dla zasad które wyznaje , dla wartości jest w stanie poświęcić własną karierę...

No i przylazłam tu, co za koszmar, zaraz zapomnę hasło :))))

Kocham Cię!
:-)

PS. A nie mogłaś zastosować tego samego hasła co do salonu? Ja mam 2 na wszystkie możliwe serwisy, więc jak jedno nie pasuje, to drugie - zawsze :-) I na odwrót.

Ciebie też! (choć Eska ma jednak większe prawa, więcej się musiała namęczyć :-)

tam można już tylko być inspiracją dla Coelho do napisania "W kącie salonu siadłam i płakałam" :o))

Nawet nie wiem, jak się tu notki wpisuje, szlag!
No cóż, dla towarzystwa Cygan dał się powiesić i ja jestem egzemplifikacją tegoż porzekadła.
No i nie ukrywam, że pomyslałam - warto mieć coś na wszelki wypadek!
Choć ja adminów salonu kiwam równo - lata wprawy :))

Buziaki :)

zycie nigdy nie jest przegrane. Kazdego ranka rozpoczyna sie na nowo.

Jakby mnie kiedys czerwoni nie wywalili z gazety w stanie wojennym, nie byłabym tu, gdzie dziś jestem. A to jest - mimo wszystko - dobre miejsce, pełne dobrych, ciekawych ludzi.

Więc: dziękuj za to co masz - jak ja. Nauczyłam się tego od jednej znajomej dziennikarki, tez wywalanej z miejsc róznych. Mamy bardzo wiele!

To się coś zaczyna klarować. Ty mówisz o ludziach w mniejszym czy większym stopniu "politycznych", a ja o dzieciach z PGR-ów. Ale żaden z nas nie mówi o skrzywdzonych agentach, którzy biedni musieli donosić. A tak Cię w pierwszej chwili zrozumiałem :-)

nasz ból i troska dla nich jest wyrzutem i agresją
No tak, tylko jak będziemy się pochylać nad ich strachem przed naszym bólem, którzy może być agresją, to za chwilę zwariujemy. I może o to chodzi...

jak ich rozliczymy czy tylko politycznie pokonamy , to oni zaczną jeszcze głośniej się żalić , i oskarzac
Też prawda. Tyle, że wiesz jak jest - w więzieniu nie ma ani jednego, który by siedział za winność.

poezja nazwijmy ją "patriotyczna"... jak by nie patrzyć jest odezwą i wezwaniem do czynu
Głównie to jest wezwanie do siebie. A jeśli do innych? To chyba tylko o jedno:

bezczelnie klamal w blekitnej, ale tez jest hipokryta, bylo to widac, zwlaszcza po wyborach
Kurczę, rózne rzeczy bym MJ zarzucił, ale nie hipokryzję. I o co chodzi z tymi kłamstwami, bo nie pamiętam?

Uwierz, ja nie żałuję. Napisałem do przyjaciół z Salonu via Niegdysiejszy:
"Choć boli mnie, że musiałem Was zostawić, nie żałuję tego, co zrobiłem. Nie dałbym rady pisać z wewnętrzną cenzurą. Równie dobrze mógłbym nie pisać wcale i na tym by się skończyło. Więc efekt dla salonu jest taki sam. "
Tak by się to naprawdę zakończyło, miałem coraz mniej chęci.
Żal mi ludzi, miejsca za diabła nie. A człowiek z człowiekiem, jak widać, zawsze się zejdzie :-)

Na razie napisz do adminów z prośbą o agregację bloga z salonu. I po prostu zaglądaj również tu.

Choć ja adminów salonu kiwam równo - lata wprawy :))
Też mogłem - słowo. Tylko... Czy o take Polskie walczyliśmy? No chyba własnie O TAKE :-)

Jeszcze raz dzięki! Naprawdę cudowna jesteś!

no przecie...:))

Nie żyj nadzieją.
Żyj pełną piersią,
bezkresną myślą,
cierpienia tchnieniem,
a nadzieje nieś Nam
Nieś jak proporzec wolności.
Niech będzie z nami zawsze.
Tam i tu i w drodze do wieczności.

Pozdrawiam

Pozdrawiam