KPINA Z POJEDNANIA

avatar użytkownika sgosia

Zastanawiam się jak długo jeszcze będziemy świadkami tego cynicznego teatru.

Prezydent Komorowski zaprasza Kaczyńskiego na dywanik, a potem w TVN niby przeprasza wymieniając szereg polityków z obu stron konfliktu, w końcu i siebie, ale zaraz podkreślając, że racja i tak jest po stronie tych, którzy wygrali wybory i niemal wskazując palem kto szuka źdźbła z belką w oku. Ot takie - Przepraszam i odwal się ode mnie. Ciekawe co teraz zrobisz?

Poseł Niesiołowski w podobnym tonie - Jeżeli w czymkolwiek uraziłem pana Kaczyńskiego, to przepraszam. Słyszy to. Zobaczymy, czy będzie jakaś rewolucja - wypowiedział się TVN24 . Zapewnił przy okazji, że jego słowa niczego nie zmienią, bo Kaczyński nie chce zakończenia konfliktu politycznego w Polsce.

Wcześniej premier Tusk w sejmie powiedział - Chodzi o to, by wejść na drogę, która jest długa, drogę systematycznej zmiany na lepsze - mówił premier, apelując, by "nie wpadać w pokusę tandetnego pojednania". - Musimy sobie na tej sali powiedzieć o tym, co się stało. W naszym języku musimy uszanować fakt, że polityczny konkurent to nie jest wróg, którego trzeba zniszczyć słowem albo czynem.

Nie zapomniał jednak wspomnieć w ramach pojednania, że niektórzy nad grobem potrafią wygrażać pięściami i obrażać.

Wspominał też coś o "kiczu pojednania".

Te wszystkie pozorne działania uważam za KICZ POJEDNANIA.

Całe lata poniewierania działaczami i sympatykami PiS wyżej wymienieni panowie chcą załatwić kpiną przeprosin i zapowiedzią (kolejny już raz, bo po katastrofie smoleńskiej też to już słyszeliśmy) zmiany sposobu rozmawiania i traktowania się.

SŁOWA, SŁOWA, CYNICZNE SŁOWA.

Nie stać ich nawet na gesty.

Sama juz nie wiem śmiać się, czy płakać.

CZY NAPRAWDĘ NA WIĘCEJ WAS PANOWIE NIE STAĆ!

BAWCIE SIĘ TAK DALEJ CHŁOPTASIE!!!


 

3 komentarze

avatar użytkownika natenczas

1. Jak to nie stać na gesty ?

Już mamy gest eksperymentalny

- Zróbmy eksperyment: ja bardzo serdecznie przepraszam. Jestem w stanie przeprosić za Janusza Palikota, Antoniego Macierewicza, pana Kurskiego, Stefana Niesiołowskiego i za moje wypowiedzi również. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Jest pani przekonana, że teraz stanowisko Jarosława Kaczyńskiego się zmieni? - pytał dziennikarkę TVN, Katarzynę Kolendę-Zaleską prezydent Bronisław Komorowski. Niewykluczone, że już wkrótce zadzwoni on do prezesa PiS, by przekonać go do wspólnego spotkania.

Prezydent podczas specjalnego wywiadu dla stacji TVN przekonywał, że jeżeli będziemy tylko wyliczać, co kto złego powiedział o innych politykach, to na pewno "będą rekordziści", ale nic dobrego z tego dla polskiej polityki nie wyniknie.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/eksperyment-prezydenta-przepraszam-za-mac...

Tak może mówić ktoś niespełna rozumu.

Pzdr.

avatar użytkownika sgosia

2. @ Natenczas

Właśnie wypowiedź "kochanego" prezydeńcia i jemu podobnych skłoniła mnie do napisania tego tekstu, chyba po to, żebym sama nie straciła rozumu po tym praniu jakie codziennie nam fundują.

Pozdrawiam

avatar użytkownika Jacek Mruk

3. Zabawa przedszkolaków w podchody

mówił premier, apelując, by "nie wpadać w pokusę tandetnego pojednania"
Te słowa uczył się mówić patrząc w lustro przy goleniu i wszystko jasne,