Fatalna strategia PISu-notka Krzesimira.

avatar użytkownika circ
Teresa Bochwic zwróciła mi dziś uwagę na świetną notkę Krzesimira.
Kluczowe fragmenty;
 
"W społeczeństwie sterowanym mediami nie tak bardzo ważna jest rzeczywista reakcja na przemoc - ile jej opis w narracji propagandowej i wpływ tego opisu na poszczególne grupy społeczne.
Jarosław Kaczyński - zdaniem niektórych swoich przeciwników politycznych „knuł” nawet gdy milczał.
Milczenie nie jest więc przeciwdziałające.
 
Sprowokowanie najgroźniejszej watahy wilków do agresji (lub puszczanie filmów z jej rzekomą agresją) i jej oddzielenie od reszty jest jednym z metod dorzynania watahy i wytworzenia bierności obserwatorów.

Zastanówmy się nad przypadkiem kobiety zgwałconej - czemu służy najczęstsza strategia obrony adwokata gwałciciela: „bo prowokowała”, „jak suka nie da to pies nie weźmie” etc.?
Jest to strategia Oddzielenia.

Grupa społeczna, której przekaz opiera się głównie na elementach emocjonalnego sprzeciwu względem przemocy – jest odbierana jako słaba. ....

Przemoc rodzi bierność obserwatorów tym bardziej im bardziej:
słaba jest grupa, która opiera się przemocy.

Grupa wołająca przeraźliwie o pomoc, żaląca się, że czuje się zagrożona jest odbierana jako słaba, co wzmacnia bierność obserwatorów.
Grupa wołająca o ochronę od grupy, którą sama oskarża o udział w wytwarzaniu atmosfery przemocy – jest odbierana jako słaba.

Podstawowym błędem jest przekonanie, że „jak się ludzie dowiedzą jakie są fakty”, „jak ludzie zobaczą, że oni manipulują” to nastąpi złamanie wpływu socjotechniki.

Nadzieje, że PiS wróci do władzy na gruncie „objawienia” po wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej są złudne
 
Słabość również można wytwarzać poprzez wszelakie listy otwarte członków PiS, pogłoski o rozłamach, informacjach o spadającym poparciu PiS etc.).

 
Również wszelkie odezwy „boję się jako członek PiS” sprzyjają skuteczności strategii Oddzielenia.
  Słabość wytwarza się również poprzez wyrażanie gróźb pod adresem grupy, która opiera się przemocy."

 

Strategia opisana powyżej jest sprawdzalna w doświadczeniu. Tak właśnie się dzieje, PIS traci, a przeciwnicy dadzą sie pokroić za to, że mają rację. Widzę to na codzień.

 Ile razy ja jeszcze będę gromić podżeganie do wojenek PO/PIS, jojczenie, skupianie się na obserwowaniu wroga i komentowaniu jego posunięć?

Ryczę od dawna o braku jakiegokolwiek spójnego pomysłu na państwo, w wykonaniu PISu, na fatalny dobór ludzi i strategii, na nieudolność i brak rozmachu i na skupianiu się na krytyce wroga.

Obserwuję to codzień w wykonaniu BlogMedia. Jak chcecie osiągnąc sukces, skoro robicie to żle?

Mówię, że trzeba budować wizję, która porwie wszystkich, która da ludziom nadzieję i pewność, że idą za Prawdą. Odpowiedzią jest szyderstwo, krytyka i "kobieto, opanuj się".

I dlatego buduję Legion oparty na sile pozytywnej wizji, bo z wami się nie da. Nie znosicie konstruktywnej krytyki, nie chcecie zobaczyć własnych błędów. Taka jest prawda.

1 komentarz

avatar użytkownika circ

1. Milczenie.

To dobrze. Znaczy dotarło.