Spotkanie w KIK z Panem Posłem PiS Mariuszem Błaszczakiem (krótka relacja)

avatar użytkownika Tamka
Dziś w Klubie Inteligencji Katolickiej w Lublinie odbyło się spotkanie z Panem posłem Mariuszem Błaszczakiem (Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS). Temat przewodni to Klub Parlamentarny PiS i jego projekty  ustaw w Sejmie RP”.

Gospodarzem spotkania był Pan senator Ryszard Bender (Prezes KIK), na sali byli obecni mieszkańcy Lublina i okolic oraz Pan poseł Lech Sprawka (kandydat na Prezydenta Lubina, PiS) i Pan Andrzej Pruszkowski (PiS)

Pierwsza cześć spotkania dotyczyła wybranych projektów ustaw oraz aspektów związanych ze służbą zdrowia, budżetem państwa, energetyką, transportem. Druga część przeznaczona była na zadawanie pytań. Największe zainteresowanie wzbudził temat katastrofy smoleńskiej, służby zdrowia, energetyki.

Osobiście zwróciłam uwagę Panu Przewodniczącemu na dwie sprawy: pierwsza to brak współpracy lokalnych działaczy partii PiS ze społecznością Lublina, drugi to konieczność wprowadzenia zmian w portalu internetowym myPiS.pl.

T.

http://www.kik.lublin.pl/index.php

 

11 komentarzy

avatar użytkownika Tamka

1. Zdjecia c.d.

 



Ostatnio zmieniony przez Tamka o pon., 18/10/2010 - 20:58.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika kajka

2. Tamka

Czy Pan Przewodniczący zareagował na problem braku współpracy lokalnych struktur ze społecznościami?

avatar użytkownika Tamka

3. @kajka

Zareagowal, to za duzo powiedziane, bo w tym momencie nic nie byl w stanie zrobic, ale przyjal do wiadomosci i orzekl, ze to sie powinno zmienic.
"Poszlo w swiat", w obecnosci wielu osob i to uznaje za wazne, a ja tymczasem bede monitowac zmiany, bo bede zagladala do biura poselskiego. Jutro sie tam wybieram. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Sizar

4. Fajnie było

Tylko trochę mało czasu na pytania. Miałbym jeszcze kilka w zanadrzu.

I feel a hand holding  my hand,
It's not a hand you can see
But on the road to The Promised Land,
This hand will shepherd me. 

avatar użytkownika Tamka

5. @Sizar

A pan zadawal pytania? Szkoda, ze pan nie podszedl, byla okazja do poznania, bo chyba sie nie znamy? T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Tamka

6. Cos jeszcze

Otoz od jakiegos czasu wsrod publicystow i blogerow krazy obawa dotyczaca delegalizacji PiSu i powstaja coraz to nowe scenariusze czyniace prawdopodobnym takie zdarzenie.

W zwiazku z tymi obawami Pan Cezary zapytal pana posla Marisza Błaszczaka (a ja sie dolaczylam do tego pytania i nieco je rozszerzylam) o taka mozliwosc.
Odpowiedz byla nastepujaca - nie ma zadnych podstaw prawnych, by do tego doszlo. Natomiast pan posel potwierdzil, ze panuje swoista nagonka na partie.

Ja zapytalam, czy jest mozliwosc, by grupa poslow odeszla z PiS, zasilajac tym samym szeregi PO, co mogloby doprowadzic do uzyskania przez rzadzaca partie wiekszosci w parlamecie i przez to dac mozliwosc zmiany konstytucji w sposob umozliwiajacy PO delegalizacje PiS.
Pan posel odparl ze tendencja jest przeciwna i ludzie zasilaja PiS swymi szeregami, zatem powyzsze jest wyqluczone. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Sizar

7. @Tamka

Zadawałem, podszedłem, znamy się.

"Pan Cezary zapytal pana posla Marisza Błaszczaka..." to właśnie ja. ;]

I feel a hand holding  my hand,
It's not a hand you can see
But on the road to The Promised Land,
This hand will shepherd me. 

avatar użytkownika Sizar

8. Stało się! Rozwiązanie siłowe wchodzi w życie. Co robić?

To niesamowite. Jeszcze wczoraj wieczorem, na - bardzo sympatycznym - spotkaniu wyrażaliśmy troskę o jakieś prawne działania przeciw PiS, a dzisiaj uderza w nas wiadomość o morderstwie. Tak po prostu. Nie trzeba zmieniać praw, przejmować posłów z PiS do Platformy, żeby zdobyć większość. Katastrofa samolotu to jedno. Wzbudzało strach, ale jednak zamachów nie organizuje się na zwykłych ludzi. Baliśmy się o Jarosława Kaczyńskiego, o przyszłość Polski, ale nie o własne życie. To wydarzenie to co innego. Teraz każdy już wie, że biuro PiS - każde biuro PiS, (a kto wie, czy nie redakcja GP, spotkanie klubu GP, miejsce spotkania z posłem PiS - tak jak wczoraj KiK itp.) - jest miejscem, w którym każdy może zostać zastrzelony, albo "dorżnięty". I co teraz mamy robić? Niech poniższe nagranie będzie odpowiedzią:

I feel a hand holding  my hand,
It's not a hand you can see
But on the road to The Promised Land,
This hand will shepherd me. 

avatar użytkownika Tamka

9. @Sizar

Witam! :)
Odnosnie propozycji z filmu: pkt.1, 2 i 4 - zgadzam sie w 100%, pkt. 3 - niestety dotychczasowe dzialania, czy to indywidaualne, czy tez chocby Stowarzyszenia BM24 nie przynosza znaczacych efektow.

I jeszcze jedna formalna uwaga: tutaj audycja prawdopodobnie przemknie bez echa, prosze stworzyc odrebny post z ta audycja, z pewnoscia dotrze do szerszego grona odbiorcow. :), pozdrawiam, Tamka

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

10. POLSKA BEZ POLSKI...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

11. @Maryla

My to wiemy. I ten "glos" jest kolejnym dowodem na to jak potrzebne jest RM. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.