Od władzy WARA! czyli PRLbis
kryska, pon., 18/10/2010 - 16:41
30 Sierpień 2007 - pamiętny apel Tuska do urzędników państwowych, aby "nie uczestniczyli w ponurych intrygach władzy Jarosława Kaczyńskiego".
Pamiętamy również masowe wnioski o odwoływanie niemal wszystkich ministrów rządu JK, wnioski wysuwane przez PO i Tuska będących wówczas w opozycji.
Apel do wyborców o nie uiszczanie abonamentu telewizyjnego wykrzyczany przez Donalda też pamiętam.
I wtedy swołocz medialna milczała.
Wówczas nie gardłowali, że rzekomo łamiana jest demokracja, a opozycja tak ale konstruktywna, czyli według salonu i michnikowszczyzny liżąca dupsko Tuskowi.
W październiku 2004 roku klub parlamentarny PiS, w specjalnym oświadczeniu apelował do "urzędników państwowych, aby sprzeciwiali się antygospodarczym decyzjom rządu Marka Belki".
Wówczas mendy medialne też siedziały cicho, bo już wtedy ich czerwoni idole spadli z ich plakatów, byli dla salonu obciachem po aferze Rywina, czyli po tym jak Michnik nie doszedł do porozumienia z Rywinem w sprawie przejęcia mediów.
Albo Michnik za mało banknotów miał, albo Rywin za dużo chciał.
Jedno jest pewne, chciwość zgubiła ich obu, ale Michnik cwańszy ustrzelił Rywina.
Po tej nieprzewidzianej wpadce z czerwonymi salon z michnikowszczyzną swoje sympatie i interesy lokować zaczęli w PO i Tusku / skupiającej wszystkivh postkomunistów, twórców UD/, który miał zostać zgodnie z ich wytycznymi prezydentem, a PO - zlepek wszelkiej maści agentów, kapusiów i postkomunistów miała przejąć władzę.
Wyborcy rozstrzygnęli wbrew salonowi i zaczęła się nawalanka i nagonka trwająca do dziś na wcześniej pisowski rząd, a teraz pisowską opozycję.
Celem salonu i postkomunistów związanych z GW jest wyeliminowanie PiSu z polityki.
Salonowcy i mafia medialno-bisnesowa musi czuć się pewnie.
Ich łupy pookrągłostołowe muszą być bezpieczne, a stan konta rosnąć, by zapewnić im tańce i swawole z cygarem w zębach, kawiorem na talerzu i z drogą dziwką polewaną francuskim szampanem w ekskluzywnym hotelu.
W przerwie golf, konie i polowania.
A to zapewni im tylko PO i SLD ukształtowane rękami ich mocodawców.
W trwaniu tej sielanki do końca świata może przeszkodzić PiS.
Dlatego wszystkie ręce poszły na pokład, a pióra michnikowszczyzny w ruch.
- PiS jest dzisiaj formacją szczególnego rodzaju i Donald Tusk ma rację, mówiąc, że to jest formacja, która chce unicestwić państwo demokratyczne, ukształtowane po 1989 r. - mówi Michnik. - Pierwsze próby tych poczynań pojawiły się w okresie wszechwładzy PiS, kiedy prezydentem był śp. Lech Kaczyński, a premierem - Jarosław Kaczyński. Teraz mamy powrót tego języka, w stanie jeszcze większego wzmożenia. Jeżeli ktoś mi mówi, że Bronisław Komorowski, demokratycznie wybrany prezydent, został wybrany przez nieporozumienie i że ukrywał, że jest śmiertelnym wrogiem Kościoła katolickiego i krzyża katolickiego, że Polska jest niemiecko-rosyjskim kondominium, to wiem, że nie mam do czynienia z opozycją parlamentarną normalnego typu. Taką opozycją jak teraz PiS była przed wojną partia komunistyczna, to znaczy cokolwiek by zrobiły jakiekolwiek rządy, choćby to było dobre i pożyteczne, to - zdaniem tej partii - zawsze zasługiwało na potępienie i odrzucenie dlatego, że to było w ramach reguł gry. A partia komunistyczna to konkretne państwo polskie chciała unicestwić i na jego miejscu zbudować państwo typu bolszewickiego. W tym sensie opozycja, która sięga po taki język jak PiS, nie jest normalną opozycją parlamentarną, jest opozycją antysystemową, antypaństwową.- woła wielki "demokrata" postkomuch Michnik.
http://wyborcza.pl/1,75478,8528792,Michnik_chwali_Tuska__analizuje_Rosje...
Czego pragnie Michnik?
Proste - zrobić z PiSem "porządek".
Tego również domaga się po cichu wielu.
Cezary Michalski w Krytyce Poltycznej nawoływał do paktu z samym diabłem Palikotem, byle zniknął PiS.
Jedno go jednak martwi, co zrobić z tym 30% elektoratem.
Do boju!
Wszyscy na kaczora!
To będzie ostani zajazd w IIIRP.
Ręka podniesiona na władzę zostanie ucięta!
Nie wolno podnosić ręki na władzę! - krzyczał w sobotę w Łodzi spec od muszych skrzydeł.
- Nie możemy oddać naszego miasta tym, którzy ośmielają się z nami walczyć - podkreślał.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8524711,Niesiolowski_pyta...
Tak jest!
Jeden naród, jedna partia, jedna władza!
A co z wichrzycielami i oszołomami?
- " Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę na władzę ludową, niech będzie pewien, że mu ta władza te ręke odrąbie" - .......
Oto cytat z przemówienia radiowego Józefa Cyrankiewicza 29.06.1956.
Witam w PRL bis.
OTAKE Polskie walczył Bolek.
- kryska - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Kapo z Oświęcimia gaworzył
Michnik w genach się tworzył
Wszyscy z wybranej nacji
Byle Polak nie jadł kolacji
Dla mnie to wychodzi na zdrowie
Ale dzieci są w zdrowia budowie
I im ona jest niezbędna dla życia
Dlatego trzeba wyjść z ukrycia