Muzeum Narodowe w Warszawie zamknięte - czyżby "tanie państwo" Tuska?

"Z ministrem Bogdanem Zdrojewskim o piractwie, przestarzałych instytucjach i wirtualnych pomysłach resortu rozmawia Paulina Wilk .
Instytucje kultury nie są im potrzebne. Śni się panu po nocach opustoszałe Muzeum Narodowe, pogrążone w ciszy i kurzu?

Nie, ale śpi się trudniej. Mam świadomość, że instytucje sformatowane na XIX-wieczną modłę, umierają stojąc. Przetrwać mogą te, które z tej anachroniczności uczynią atut, pozostałe muszą szybko ewoluować. Pyta pani o zadania resortu. Rząd odpowiada w kulturze za edukację artystyczną i kulturalną. Nie ma innych podmiotów ani prywatnego sponsoringu, mogącego dźwignąć tę odpowiedzialność.

Czy na pewno? Idąc na rozmowę z panem, spotkałam znajomą. Ma 25 lat, nie skończyła szkoły teatralnej, a właśnie reżyseruje drugi spektakl. Spytała, kto jest teraz w Polsce ministrem kultury. Dla niej i wielu młodych twórców pański urząd nie istnieje.

To fantastyczny komplement. Jeśli młodzi twórcy wiedzą, kto jest ministrem, to znaczy, że nie mogą bez niego żyć albo że on nie daje im żyć! Minister ma odpowiadać za prawidłowe funkcjonowanie mechanizmów prawa, być przełożonym kilkunastu instytucji narodowych, nie więcej.

http://www.rp.pl/artykul/9131,514027_Nie_sciagam_z_sieci__bo_nie_musze.html

Dyrektor Muzeum Narodowego Piotr Piotrowski poinformował we wtorek, że 31 października ustępuje ze stanowiska. Swoją decyzję motywuje odrzuceniem przez Radę Powierniczą Muzeum opracowanej przez niego strategii rozwoju placówki.
"Nie są mi znane konkretne zarzuty stawiane wobec tego obszernego dokumentu przez Radę Powierniczą, gdyż nie byłem zaproszony na jej obrady" - zwrócił uwagę w przesłanym PAP oświadczeniu Piotrowski.

"Przypominam, że Rada Powiernicza, po nieudanym konkursie, w którym nie brałem udziału, zaproponowała mi objęcie stanowiska dyrektora na podstawie koncepcji programu i restrukturalizacji muzeum, którą - na zaproszenie Rady - zaprezentowałem w listopadzie 2008 roku. Szerszy dokument na ten temat przedstawiłem Radzie na początku 2009 roku, a następnie na początku 2010. Żadne z zawartych tam projektów nie wzbudzały wówczas kontrowersji" - napisał Piotrowski.

Dyrektor przypomniał, że 25 lutego 2010 r. Rada Powiernicza podjęła uchwałę akceptującą zarys programu Muzeum Narodowego w Warszawie, jednak nie zatwierdziła dokumentu na kolejnym posiedzeniu.

W jego opinii "przedstawiany przez Dyrekcję MNW program, zwany w skrócie +muzeum krytycznym+, jest awangardowym projektem zmian, dającym Muzeum Narodowemu w Warszawie szansę nie tylko na przezwyciężenie długoletniego kryzysu, ale także na zdobycie oryginalnej pozycji w Europie".

"Taka postawa zmierzająca do zbudowania nowego modelu instytucji muzealnej, otwartej na problemy współczesnego świata, mogła stworzyć konkurencyjną wobec współczesnego muzealnictwa formułę i zbudować sytuację, w której MNW nie byłoby postrzegane w kontekście wielkich muzeów jako ich prowincjonalne odbicie, lecz jako samodzielna, licząca się instytucja kultury intelektualnej, a zarazem jako alternatywa wobec komercyjno-turystycznych atrakcji" - ocenił.

Jego zdaniem "plan restrukturalizacji Muzeum, które nie przeszło od 1989 roku żadnych istotnych reform, dawał szansę na jego modernizację i sprostanie piętrzącym się problemom ekonomicznym i organizacyjnym. W efekcie mogła powstać - naszym zdaniem - nowoczesna i ważna na mapie Europy instytucja".

"Rada Powiernicza przekreśliła te plany. W obliczu jej decyzji, nie mając mandatu do realizacji przygotowanego przez Dyrekcję programu rozwoju MNW, z dniem 31 października 2010 roku ustępuję ze stanowiska dyrektora" - poinformował Piotrowski.

Jak powiedziała PAP rzeczniczka Muzeum Narodowego Katarzyna Wakuła, w związku z licznymi wtorkowymi obowiązkami ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, Piotrowskiemu nie udało się jeszcze o swej decyzji poinformować ministra osobiście. Zapewniła, że informacja o dymisji Piotrowskiego została przekazana do działu prasowego resortu. PAP nie udało się do momentu nadanie tej depeszy otrzymać komentarza MKiDN.

Piotr Piotrowski pełnił funkcję szefa Muzeum Narodowego w Warszawie od lutego 2009 roku. Wkrótce po tym rozpoczął się konflikt pracowników Muzeum Narodowego z dyrektorem tej placówki, który - ich zdaniem - większy nacisk kładł na sztukę współczesną, kosztem badań nad sztuką dawną. Pracowników niepokoiły też zapowiedzi łączenia działów merytorycznych, ograniczenia liczby pracujących w nich kustoszy oraz zredukowania działu konserwacji. Twierdzili też, że dyrektor za mało z nimi dyskutuje i nie dopuszcza różnicy poglądów. Na początku czerwca pracownicy Muzeum wezwali dyrektora do złożenia dymisji. Wystosowali też do premiera Donalda Tuska list z prośbą o interwencję w sprawie kryzysu w tej instytucji.

Przeciw działaniom dyrektora Piotrowskiego opowiadała się także główna konserwator Muzeum Dorota Ignatowicz-Woźniakowska, która nie wyraziła zgody na planowane przez dyrekcję wypożyczenie obrazu "Bitwa pod Grunwaldem" do Berlina i Krakowa ze względu na stan obrazu. Jak informowała prasa - Piotrowski zapowiadał, że chce zwolnić główną konserwator za "działanie na szkodę instytucji", a pracownicy protestowali.

Wiele kontrowersji wzbudziła też wystawa "Ars Homo Erotica" zorganizowana w Muzeum Narodowym w czerwcu br. Zgromadzono na niej 250 dzieł sztuki, dotykających tematyki homoseksualizmu. Wystawa już pod koniec zeszłego roku stała się tematem dyskusji na forum Sejmu, gdy poseł PiS Stanisław Pięta skierował do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego interpelację na ten temat.
http://info.wiara.pl/doc/647575.Dyrektor-Muzeum-Narodowego-rezygnuje

Minister kultury Bogdan Zdrojewski zarekomenduje na stanowisko dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie Agnieszkę Morawińską, dyrektor Narodowej Galerii Sztuki "Zachęta"

W przypadku, gdy decyzja Rady Powierniczej MNW będzie zbieżna z sugestią ministra, Zachętą pokieruje Hanna Wróblewska, dotychczasowa zastępczyni dyrektor Galerii - poinformował resort kultury. Bogdan Zdrojewski ma zarekomendować Morawińską 28 października.

Sama Morawińska przyznała, że rozmawiała z ministrem Zdrojewskim i faktycznie zgodziła się kandydować na to stanowisko. - Jak wiadomo jednak, dyrektora Muzeum Narodowego powołuje Rada Powiernicza, więc trzeba poczekać na to, jaka będzie opinia Rady - zastrzegła.

Wyjaśniła, że wyraża gotowość, by zostać dyrektorem Muzeum "w poczuciu obywatelskiego obowiązku". - Jestem z tą instytucją związana emocjonalnie - tam pracował mój ojciec, tam pracowała moja matka, ja tam pracowałam przez 16 lat. Los Muzeum Narodowego nie jest mi obojętny - podkreśliła.

http://www.rp.pl/artykul/2,551009.html

Rada Powiernicza

Muzeum Narodowego w Warszawie

prof. Jack Lohman – przewodniczący Rady Powierniczej

Dyrektor Museum of London, profesor Narodowej Akademii Sztuk Pięknych w Bergen w Norwegii, przewodniczący Londyńskiego Towarzystwa Archeologicznego, członek UNESCO UK, redaktor naczelny UNESCO Series on Museums and Diversity. Przedtem pracował przy transformacji muzeów w Południowej Afryce, Kosowie, Etiopii, Singapurze i Wielkiej Brytanii.

[(c) Marcio Scavone]

Jan Krzysztof Bielecki

Przewodniczący Rady Gospodarczej przy Premierze RP. W latach 2003-2010 Prezes Zarządu Banku Pekao SA. Były Premier Rzeczpospolitej Polskiej, Minister ds. Integracji Europejskiej, współzałożyciel Kongresu Liberalno-Demokratycznego i Unii Wolności oraz Dyrektor Wykonawczy Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie, jest obecny w życiu politycznym i gospodarczym Polski od ponad 20 lat. Od marca 2010 Przewodniczący Rady Gospodarczej przy Premierze RP Donaldzie Tusku.

prof. Marek Budzyński

Profesor Politechniki Warszawskiej, członek SARP, TUP, SCUPAD. Autor budynków użyteczności publicznej, m.in. Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, Sądu Najwyższego Warszawie, wielu zespołów urbanistycznych, w tym Ursynowa Północnego.

prof. Andrzej Buko

Dyrektor Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, profesor zwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego. Współtworzył (w tym prezes I i II kadencji) Towarzystwo Naukowe Sandomierskie. Członek Komitetu Nauk Pre- i Protohistorycznych PAN, Rady Naukowej Maison des Sciences de L'Homme CNRS-Université Francois Rabelais w Tours, Przewodniczący Rady Państwowego Muzeum Archeologicznego, członek Rady Konsultacyjnej przy Krajowym Ośrodku Badań i Dokumentacji Zabytków oraz wielu innych.

prof. Karol Myśliwiec

Archeolog. W latach 1985-1995 kierował polsko-egipskimi wykopaliskami ratunkowymi w Tell Atrib (Delta Nilu), a w 1987 zainicjował polskie wykopaliska w Sakkarze, obok najstarszej piramidy świata, którymi kieruje do chwili obecnej. Te ostatnie przyniosły odkrycie słynnego grobowca wezyra z czasów Starego Państwa. Za publikację tego zabytku otrzymał w r. 2005 nagrodę Prezesa Rady Ministrów i nagrodę Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej. Jest członkiem Polskiej Akademii Nauk i Niemieckiego Instytutu Archeologicznego. Kieruje Zakładem Archeologii Śródziemnomorskiej PAN w Warszawie. Wykłada na Uniwersytecie Warszawskim.

prof. Witold M. Orłowski - wiceprzewodniczący Rady Powierniczej

Profesor ekonomii, były szef zespołu doradców ekonomicznych Prezydenta RP. Jest dyrektorem Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej i współzałożycielem Niezależnego Ośrodka Badań Ekonomicznych NOBE, oraz głównym doradcą ekonomicznym PricewaterhouseCoopers Polska.

prof. Andrzej Rottermund

Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie, członek korespondent Polskiej Akademii Nauk, członek Rad ds. Muzeów i ds. Ochrony Zabytków przy Ministrze Kultury i Sztuki, przewodniczący i członek wielu rad programowych w instytucjach kulturalnych i naukowych. Przedtem pracował jako zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie (1975 – 1982). Był wiceministrem Kultury i Sztuki (1991).

prof. zw. dr hab. Stanisław J. Sołtysiński

Emerytowany profesor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zajmuje się zarówno prawem cywilnym i handlowym, jak i prawem własności intelektualnej, kolizyjnym i prawem antymonopolowym. Wykładał m.in. na Akademii Prawa Międzynarodowego w Hadze, w College of Europe w Brugii i Natolinie, na Pennsylvania University i Uniwersytecie we Frankfurcie nad Menem, prowadzi również zajęcia dydaktyczne na studiach podyplomowych w Monachium (Munich Intellectual Property Law Center). Jest członkiem wielu organizacji, w tym European Academy of Sciences and Arts, Polskiej Akademii Umiejętności i Rady Dyrektorów UNIDROIT. Jako członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego brał udział w opracowywaniu Kodeksu Spółek Handlowych, ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, przepisów wprowadzających spółkę europejską oraz spółdzielnię europejską i wielu innych aktów prawnych. Autor ponad 300 publikacji z zakresu prawa cywilnego, handlowego, własności intelektualnej, antymonopolowego i kolizyjnego; współautor podstawowego w literaturze polskiej komentarza do kodeksu handlowego. Ponad 80 prac profesora ukazało się w publikacjach zagranicznych (m.in. w USA, Niemczech, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Korei, Belgii i Holandii). Reprezentuje Polskę na „Forum Europeum on Corporate Boards” i w grupie roboczej „European Model Company Law”. Współautor International Antitrust Code (projektu GATT-WTO Trade Agreement z 1995 r.)

prof. Wojciech Suchocki

Profesor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza; Kierownik Zakładu Historii i Teorii Badań nad Sztuką w Instytucie Historii Sztuki UAM; od roku 2000 Dyrektor Muzeum Narodowego w Poznaniu; Prezes Zarządu Fundacji im. Raczyńskich przy Muzeum Narodowym w Poznaniu; współredaktor „Artium Quaestiones”; członek Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk i ICOM.

Aldona Wejchert

Przewodnicząca Rady Nadzorczej Multikino S.A., członek Rady Nadzorczej TVN S.A. oraz członek Rady Fundacji TVN „Nie jesteś sam”. Wcześniej pełniła funkcje Dyrektora Generalnego i Prezesa Zarządu Multikino Sp. z o.o., pierwszego w Polsce operatora multipleksów. Absolwentka Wydziału Handlu Zagranicznego Szkoły Głównej Handlowej. Dodatkowe wykształcenie biznesowe zdobyła w London Business School w Wielkiej Brytanii.

Tomasz Wróblewski

Redaktor Naczelny Dziennika Gazety Prawnej. Publicysta i twórca takich tytułów jak „Newsweek Polska”, „Forbes Polska” . Zaczynał swoją pracę zawodową w Stanach Zjednoczonyc. Po studiach na University of Houston współpracował z Newsweekiem i Washington Post. Był korespondentem Radia Wolna Europa w Waszyngtonie, a po 1989 roku niezależnych polskich mediów. Tworzył między innymi waszyngtońskie biuro radia RMF. Po powrocie do Polski kolejno pełnił funkcje dyrektora anteny RMF, zastępcy naczelnego „Wprost” a następnie naczelnego i wydawcy „Newsweek Polska” i „Forbes”. Do 2008 roku był wiceprezesem wydawnictwa Polskapresse. Obecnie jest Redaktorem Naczelnym „Dziennika. Gazety Prawnej” i wykładowcą Collegium Civitas. Wśród licznych publikacji znalazła się książka „Bill Clinton – ani chwili do stracenia”, artykuły na łamach „Polityki”, „Wprost”, „Newsweek US” „Washington Post” „Wall Street Journal”

http://www.mnw.art.pl/index.php/pl/info/rada_powiernicza/

Dziękuję za uzupelnienie mojego wpisu. Jeśli chodzi o Zdrojewskiego, to przecież nie ma on pojęcia o kulturze. Był w swoim czasie dosć popularnym prezydentem Wrocławia, a potem, przed uzyskaniem wladzy przez PO, był typowany na ministra obrony narodowej. Tusk jednak bał się, że zdobędzie on zbyt duże znaczenie i ostatecznie facet został ministrem kultury. Skutki widać.

skandalicznych wypowiedzi min. Zdrojewskiego świadczących o kompletnym nie zrozumieniu , jakie objął stanowisko, było wiele.

Dopóki była kasa, jakoś zatykali dziury , a skandale nie dostawały sie do "zaprzyjaźnionych " mediów.
Teraz zasłona spada i cały ten tragiczny obraz pokazuje swoje oblicze.

Od 10 kwietnia żyjemy w czasie w którym wciąż spadają jakieś zasłony, tylko wciąż nie wiadomo jak wyjść z tego bagna. Jeśli chodzi o Zdrojewskiego, to on nigdy nie chciał być ministrem kultury. Wciśnięto mu tę posadę "na otarcie łez" i on ma ją w głębokim poważaniu.

"Był w swoim czasie dosć popularnym prezydentem Wrocławia, a potem, przed uzyskaniem wladzy przez PO, był typowany na ministra obrony narodowej. Tusk jednak bał się, że zdobędzie on zbyt duże znaczenie i ostatecznie facet został ministrem kultury."

Przypomina mi to PRL i świetną komedię "poszukiwany, poszukiwana", jak widać nadal nie ważne co się umie, ważne kto za kim stoi i kto się kogo boi.

Skład świetny, może Rada zarekomenduje Andę Rottenberg na Dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie , byłą dyrektorkę Narodowej Galerii Sztuki"Zachęta".....

:) a nie, Anda Rottenberg wróci na zwolnione miejsce w Zachęcie.

.."Minister kultury Bogdan Zdrojewski zarekomenduje na stanowisko dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie Agnieszkę Morawińską, dyrektor Narodowej Galerii Sztuki "Zachęta"...

dwa w jednym - sukcesja po rodzicach dla Morawińskiej i powrót Andy.
W mediach już sie pojawia znowu, tylko czekać na nominację.

pozdrawiam

Zgadzając się ze wszystkim co powyżej, jednak Muzeum wymaga zmian. Bzdurą jest zamykanie najcenniejszych stałych ekspozycji jak Farras, czy galeria sztuki średniowiecznej. Chodzi mi o wyeksponowanie pewnych wątków, reklamę, zastosowanie mediów i dostosowanie do ludzi. -Bardziej skusić można wystawami tematycznymi i autorskimi. Zbiory pokazywane i leżące w magazynach są na tyle bogate, że można obok stałych tworzyć zmienne wystawy eksponujące najwybitniejszą sztukę narodową i obcą pod jakimś kątem. W magazynach Ukrainy kurzą się obrazy naszych najlepszych twórców. Można wymienić się wystawami (będzie taniej). Pamiętam kolejki do Muchy, sztuki modernistycznej. Ludzie wolą pewien porządek, gubią się w mieszaninie tematów, autorów. -Nawet ta nieszczęsna wystawa homoerotyczna miała pewna oglądalność dzięki reklamie telewizyjno-prasowej. Nasza misyjna (ponoć) telewizja mogłaby reklamować zbiory, malarzy z MN, a pośrednio -- kulturę, tradycję, sztukę nawet popularnie -- portrety trumienne, dziecięce, arystokracji z historią ludzi, a MN -- sprzedawać cały zestaw pamiątek -- np. zamówić biżuterię z miniaturami wg obrazów. -Za PRL były przeźrocza, a przecież można sprzedawać cyfrowe płytki tematyczne, jakąś salę filmową eksponującą twórczość narodowych malarzy czy rzeźbiarzy z ogłaszanym harmonogramem pokazów itp. -Godziny otwarcia dostosowane są do wycieczek i emerytów. Muzeum zamyka się o 16-tej lub 18-nastej w mieście, gdzie żyję parę milionów osób pracujących i chodzących do szkół. Popularność bezpłatnych nocy świadczy, że godziny są źle dostosowane a bilety za drogie. Należy pozwolić na fotografowanie bez fleszy, to sprzyja reklamie. Teren przed muzeum latem można zagospodarować na kawiarnię. W holu też można by odpocząć i wypić kawę. Przemyśleć jak ściągnąć młodzież.
Minister zamiast gadania głupot powinien pomóc finansowo i nie tylko: reklamować zbiory, zachęcać do odwiedzin, inicjować dyskusję itp. Mamy masę placówek nastawionych na sensację i ideolo. MN zawsze będzie wymagało dotacji, ale powinno się coś zrobić, aby je spopularyzować. Ludzie lubią piękne rzeczy, wielu docenia tradycję. Chodzi też o człowieka -- z poprawnością polityczną i multikulti lub osadzonego w kulturze.

Tak właśnie jest, partyjniactwo to partyjniactwo.

To wszystko prawda, ale dyrektor Muzeum wcale tego nie robił, tylko na siłę chciał promować t.zw "sztukę nowoczesną", albo dziwactwa typu tej sztuki homoerotycznej.

Ja nie bronię, broń Boże dyrektora, to nie podlega dyskusji, ale chciałabym, aby MN służyło nam jak najlepiej i zastanawiam się czemu tak nie do końca jest. Kto za to odpowiada i co można zrobić

W zasadzie odpowiedzialna za to jest ta Rada Powiernicza, której skład podała Maryla w swoim komentarzu. Jakie natomiast są tam nieformalne układy - nie wiem.

Minister Zdrojewski obudził się i dofinansował Muzeum Narodowe w Warszawie. Pisała o tym gazeta "Metro" w dniu 20.10.2010. Link:
http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,8543904,Opera-mydlana-w-Narodowym.html