Polak prawdziwy- Tomasz Wołek. O ataku pijawek.
Redaktor Kolenda-Zalewska, która posłużyła się perfidnym kłamstwem chcąc ugodzić J. Kaczyńskiego, to żaden ewenement; to wezwanie do ostatecznego rozwiązania. Salonowe
Endlösungzmierza do "wojny totalnej", w której każda metoda służącą realizacji upragnionego celu jest dobra.
Dlatego też musimy się przygotować na napływ zmasowanej goebbelsowskiej propagandy: kłamstw powtarzanych po stokroć, tylko wtedy mają szansę! Będziemy mięli okazję, jak nigdy, zobaczyć prawdziwe twarze "autorytetów": ten ohydny język, ciosy poniżej pasa, palikotowe sztuczki, atak pijawek.
Nie wierzycie?
Po dekonspiracji metodyki pracy redaktorzyny Zalewajki salon ogarnęła refleksja. Jej efekty obserwujemy od wczoraj. Najpierw ordynarny atak cynglicy Kublikowej na redakcję "Wiadomości", które ośmieliły się przekazać społeczeństwu rzeczywiste słowa J. Kaczyńskiego z zeszłej niedzieli. Dziś w kanał wydrążony przez hieny z TVN-u brnie redaktor Wołek. Piszę tak:
"Znowu są. Już nie przemykają bocznymi uliczkami, już nie muszą kryć się w podcieniach niektórych kościołów. Kroczą dumnie - wśród łopotu sztandarów, przy gorejącym blasku pochodni, samym środkiem głównego traktu. Traktu Królewskiego. Prawdziwi Polacy. Idą śmiało, bo jest z nimi, więcej - wiedzie ich i do boju zagrzewa - pierwszy spośród Prawdziwych Polaków, Jarosław Kaczyński.(...)Podąża (Kaczyński- przyp. chinaski) tym szlakiem z zaciekłą determinacją, nie oglądając się na nic. Wydaje się, że gotów by podpalić Polskę, byle dopiąć swego. Już zdołał podzielić społeczeństwo, rozbudzić agresję, ożywić nastroje bliskie zapalnej, pogromowej atmosferze lat 20. i 30. Dąży do tego, by stworzyć - jak mawiali marksiści - sytuację rewolucyjną. Już wie, że legalnymi, demokratycznymi metodami do władzy nie wróci. Pozostają zatem nieskrywane rachuby na kryzys, zamęt, zamieszki, destabilizację, wręcz rozkład państwa. Na coś w rodzaju wojny domowej."
Wołek czuje żar palących się pochodni "neofaszystów" z PIS. Parzy potwornie! Chłosta na tolerancyjne serce byłego naczelnego "Życia". Tylko działaniem w afekcie, bronią się powyżej cytowane zdania. A może to jednak mające obowiązywać w "POlszewickiej" Rzeczpospolitej reguły gry?
- chinaski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. wolek (nie zbozowy) jak blekota
Nie znalazlam lepszego zdjecia blekoty, ale podobienstwo jest uderzajace, lacznie z tym "latajacym" jezorem (przepraszam wrazliwych). T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
2. Tak...
Tak... babcie wezmą parasolki, dzieci puszczą baloniki, pomachamy chorągiewkami, weźmiemy po kwiatku i doniczce i zwyciężymy tajne służby, pokonamy milicję i wojsko. Z kwiatami i gałązkami napadniemy na wojsko, no bo skoro nie można inaczej.... Najgorsze, że większość Polaków nabiera się na te emocje. A że panowie boją się, przecie nie nas, ale sądu to pewnie mają powody...
3. "A może to jednak mające
"A może to jednak mające obowiązywać w "POlszewickiej" Rzeczpospolitej reguły gry?"
Wlasnie. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
4. Wołek to matołek
Wzór wziął z psychopatów, co udają większych niż są wariatów.
5. Specjalista od fauli
6. Wołek to alkoholik
wyciagnięty z kłopotów przez ludzi z Wiertniczej.Za coś trzeba pić.
7. @karakan
Nie pierwszy on i nie ostatni. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.