Kuźmiuk: Rząd zaczyna się bać
Chciałbym się z Państwem podzielić swoimi wątpliwościami dotyczącymi polityki personalnej w gabinecie Premiera Tuska.
Pragnę postawić pytania a po nich wysunąć nieśmiałe wnioski.
Zastanawia mnie fakt dramatycznej decyzji o usunięciu połowy gabinetu Premiera
po ujawnieniu afery hazardowej.
Dlaczego Premier zdecydował się do tak desperackiej decyzji w stosunku do autorów afery, której "nie było" a nie zareagował w ogóle w sprawie personalnej odpowiedzialności po katastrofie smoleńskiej.
Myślę, że o ile afera hazardowa miała charakter niezorganizowany i raczej chaotyczny
dotyczący różnych nielegalnych interesów poszczególnych oficjeli o tyle działania partii rządzącej poprzedzającej katastrofę miały charakter skoordynowany i dokładnie przemyślany.
Pamiętamy przecież o dziecinie głupiej konspiracji o telefonach i nieciekawych miejscach spotkań bohaterów afery hazardowej, gdzie w/w gubią się w obietnicach oraz możliwościach, co doprowadziło do ujawnienia zmowy.
Premier usuwając część swojego rządu odciął siebie i PO od podejrzeń o współudział pozbywając się równocześnie Schetyny.
W wypadku politycznych skutków katastrofy smoleńskiej widzimy nie tylko brak polityki odpowiedzialności personalnej, ale wręcz wspólnej akceptacji i poparcia wszystkich urzędników przygotowujących wizytę oraz ich zwierzchników
Dlaczego uważam, że działania partii rządzącej poprzedzającej katastrofę miały charakter skoordynowany i dokładnie przemyślany?
Otóż musimy wrócić pamięcią do totalnej walki polityków PO z Prezydentem od początku jego kadencji i przypomnieć sobie takie fakty jak walkę prezydenta o samolot i zapłatę za jego przelot o wyszarpywanie fotela przez Sikorskiego w Brukseli.
Nie przypominam sobie jednej pozytywnej opinii o działaniu Głowy Państwa.
Gdziekolwiek by się znajdował czy w pałacu czy w Tbilisi Brukseli czy na spotkaniu z obywatelami zawsze był krytykowany i poniżany.
Od „najpiękniejszej” pani poseł Muchy poprzez Palikota do Premiera Tuska i obecnego Prezydenta Komorowskiego Prezydent otrzymał tyle inwektyw by starczyło na napisanie wielkiego słownika wyrazów destrukcyjnych.
Zastanowić należy się, dlaczego nienawiść do Lech Kaczyńskiego i jego brata została również przeniesiona do opinii publicznej powodując podział wśród Polaków.
Walka z PISem jest podstawowym priorytetem tego rządu.
Pytam, więc kto koordynuje walkę polityczną?
Czy jest możliwe, że sam Premier, czy może Rada Polityczna?
A kto kontroluje i koordynuje pracę mediów?
Jaka jest rola byłych i obecnych służb?
Jak wyglądają spotkania spinające poczynania rządu i wybranych polityków oraz dziennikarzy?
Kto w nich bierze udział i gdzie się odbywają?
I tu jest ból Tuska.
W wypadku pociągnięcia kogoś do odpowiedzialności fakty te mogą wyjść na jaw.
Czy można żyć z poczuciem moralnej odpowiedzialności za śmierć 96 ofiar?
Oczywiście - dopóki można zrzucić tą odpowiedzialność na kogoś innego, lub przynajmniej się nią podzielić.
Wątpię czy ktoś chciałby przejść do historii pod tym brzemieniem.
Naszą rolą jest doprowadzić do wyjaśnienia wszystkich aspektów zarówno związanych z katastrofą smoleńską jak i działalnością wszystkich sprawujących władzę polityczną i medialną.
Musimy raz na zawsze odebrać politykom zapałki, które w nieodpowiednich rękach spowodować mogą pożar całej Polski.
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Pytam, więc kto koordynuje walkę polityczną?
Jak wyglądają spotkania spinające poczynania rządu i wybranych polityków oraz dziennikarzy?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. dowcip polityczny
Gdzie leży obecnie granica pomiędzy Niemcami a Rosją? Jest ona między Tuskiem a Komorowskim.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. +
!
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
4. @Larry
Zapomniałeś w tej wyliczance, ze "ktoś" nagle kazał Tuskowi "wylogować się" z walki o prezydenturę - ze wskazaniem...wiadomo kogo. (ja pamietam jakis zabłąkany sondaż gdy zaczynał "walczyć" w prawyborach Komor z Sikorskim i temu pierwszemu dawano wówczas...3% !!! A potem nagle - zwycięstwo! :) To jakby link do pytania - kto tu rozstawia pionki i "zarządza", czyż nie?
Selka