150

Nie wiem czy liczba 150 jest jubileuszem czy nie. A jednak już „prawie” dwa lata mijają od pojawienia się koncepcji, którą w sieć rzucił Jacek Jarecki i którą podjąłem, a na początku pomogli mi niepoprawni. Zgromadziło się wokół tej inicjatywy całkiem fajne towarzystwo. Ale nie o historii radia chciałem pisać. 

Odpowiedzialność i wytrwałość. Te cechy cenię najbardziej. Bo w naszych blogerskich inicjatywach, tych z naszych portali, można znaleźć zapał, można znaleźć pomysły. Ich realizacja to już jednak całkiem inna bajka. 

Powiedziałem kiedyś - parafrazując znane powiedzenie „chciałeś, rower, to pedałuj” - „dostałeś rower to zapierdalaj”. To powiedzonko, tak powiedziane w przypadku radia, lepsze jest od oryginału. Bo to nie jest tak, że ten rower „chcieliśmy” i że teraz musimy „pedałować”. To jest tak, że nie zsiądziemy z siodełka i będziemy zapierdalać :) Bo mamy jakąś wizję i ta wizja powoduje, że chcemy dołożyć swoje „pedałowanie” (bez urazu Mr Biedroń :)) 

A że niekoniecznie chcieliśmy, to też nie całkiem. Niby chcieliśmy, ale z drugiej strony myśleliśmy, że nasz udział będzie minimalny. Że będziemy trybikiem w maszynie.

Maszyna okazała się maszyną złożoną z nas – trybików. Ale to daje nam satysfakcję (nie chcę za wszystkich mówić, ale ja tak to odczuwam). 

Katarzyna, JaWa, Gadający Grzyb i Marek N.  

Wiecie szanowni czytelnicy, że oni pracują w wolontariacie? No, bo niby kto miałby im płacić? Robią niezależne medium. Pewnie nie chcą by im tego wypominać, ale oni ciężko pracują. Tydzień w tydzień, od prawie dwóch lat!  

Jak taki Gadający Grzyb jechał na urlop, to się sprężył i napisał oraz nagrał kilka dodatkowych postów, by słuchacze nie zauważyli jego nieobecności. Zawisza Czarny XXI wieku :) 

Jak JaWa usłyszała w radiu kilka niecenzuralnych słów, to rozpętała burzę mózgów i przewartościowała moje podejście do niektórych spraw. Wynajduje dla radia takie teksty, że aż czasem jej czytanie w radiu traktuję jak tygodniową prasówkę. 

Katarzyna (tylko alfabetycznie w trzecim rzędzie). Zawsze w kontakcie i zawsze robi to, co zrobić trzeba. Dla mnie jest wzorcem prawicy z Sèvres. To ona robi nam PR na twitterze i innych mediach. Ja już jestem na to za stary :) 

Marek N. Robi to radio od początku. Nagrywa spotkania, prowadzi stronę i to wszystko terminowo, jakby mu za to płacili :) To dzięki niemu możecie na bieżąco odsłuchać archiwalne audycje na stronie radia. 

Poza redakcją mamy też stałych współpracowników. Mówię im zawsze i Wy jesteście współtwórcami! To Bernard i CC (i blogpress), Foxx (i całe BM24) portal prokapitalizm z Pawłem Sz., Sylwester Domański z Podstaw Narodowych, Victor z Radia Pomost z Arizony. Kiedyś i niepoprawni. 

Jeśli czytają tę notkę słuchacze radia, to w ich imieniu muszę podziękować bardom. Czajkowskiemu, Długoszowi, Gintrowskiemu, Kelusowi, Kowalskiemu, Kołakowskiemu, Kalinowskiemu, Kuneckiemu, Makowskiemu, Kalinowskiemu, Sikorze, Stachurze, Szczepanikowi, Wodykowi. Oni mi dali plenipotencje do puszczania ich piosenek na antenie. Piosenki są też dostępne w zakładce na naszej stronie. 

Last but not least: czasem bloger coś przeczyta. I za to Wam dziękuję. Czekamy na Was. Bo to jest wasze radio. A my chcemy zdobyć swoją myślą puste głębie lemingowych umysłów. 

Nie myślcie sobie, że to łatwy chleb. Dziś o 1:12 (tak w nocy) otrzymałem maila : „Wyspałeś się? To do pracy. :-))” Katarzyna trzyma nas tu krótko :) 

Cóż więcej. Alleluja i do przodu, moi drodzy.