Pięćdziesiąt dziewięć lat temu, w dniu 29 września 1951 roku zmarł w szpitalnym wiezieniu, znany dowódca Armii Krajowej,
Generał Aleksander Krzyżanowski "Wilk"
Z rozkazu Generała dywizji Bór Komorowskiego,herbu Korczak, dowódcy Armii Krajowej, sześćdziesiąt pięć lat temu w dniu 7 lipca 1944 roku rozpoczęła się operacja Armii Krajowej "Ostra Brama" na Wileńszczyźnie.
Operacja została przeprowadzona w ramach Akcji "Burza". Polegała na wkroczeniu do Wilna wojsk Armii Krajowej przed armią sowiecką. Oswobodzenia Wilna z rąk hitlerowców. W Operacji "Ostra Brama" miały wziąć udział połączone oddziały Armii Krajowej wileńskiego i nowogrodzkiego okręgu Armii Krajowej.
W dniu 12 czerwca 1944 roku Dowódca Armii Krajowej Generał Bór Komorowski wydał rozkaz ppułkownikowi Aleksandrowi Krzyżanowskiemu "Wilkowi" rozkaz przyspieszenia planu wyzwolenia Wilna z rak hitlerowców przed wkroczeniem do Wilna sowietów. Już wiosną 1944 roku ppułkownik Aleksandr Krzyżanowski "Wilk" rozpoczął przygotowania do Akcji "Burza". W pierwszych dniach kwietnia Ppłk A. Krzyżanowski utworzył sztab, któremu podlegały poszczególne oddziały, celem koordynacji i jednolitego dowództwa. Początkowo sztab mieścił się w okolicach Dziewieniszek w okręg Solecznikowskim.
Z podległych jednostek dowódcy Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej, utworzono trzy grupy bojowe:
1. Zgrupowanie Nr 1 "Wileńskie" pod dowództwem majora Antoniego Olechowicza ps. "Pohorecki",
2. Zgrupowanie Nr 2 zwane Północnym, pod dowództwem majora Mieczysława Potockiego "Wegielny"
3. Zgrupowanie Nr 3 Oszmiańskie, pod dowództwem majora Czesława Dembickiego " Jaremy"
Pierwotnie błędnie sądzono, że sowieci nie będą próbowali zdobywać Wilna i go okupować. Pod wpływem majora Macieja Kalenkjiewicza "Kotwicza" dowódcy zgrupowania Południe, Nadniemeńskiego Okręgu Nowogrodzkiego Armii Krajowej, ppułkownik Aleksander Krzyżanowski postanowił wyswobodzić Wilno z rak hitlerowców przed sowietami aby udowodnić polskość Wilna
W dniu 12 czerwca na naradzie Komendy Głównej Armii Krajowej w Warszawie, Generał Bór Komorowski wydał rozkaz ppułkownikowi Krzyżanowskiemu, którego mianował Generałem brygady a podpułkownikowi Januszowi Prawdzić Slaskiemu zdobycie miasta przed bolszewikami.
Armia sowiecka posuwała się bardzo szybko, tak, ze Generał Aleksander Krzyżanowski musiał przyspieszyć plany zdobycia miasta. Niestety brak środków łączności uniemożliwiała powiadomienia wszystkich oddziałów. To ponoć jeden z grzechów głównych"Wilka" Tyle, że z pustego i Salomon nie naleje.
Polacy, błędnie sądzili, ze hitlerowcy wycofają się z Wilna wcześniej. Prawdopodobnie, członkowie Komunistycznej Partii Polskich wystąpili w roli adwokata diabła. Być może przekazali hitlerowcom informację, że Front Białoruski nie weźmie udziału w zdobyciu miasta. Rosjanie czekali aż Polacy się wykrwawią zdobywając Wilno.
Pierwsze ataki wojsk Armii Krajowej "Wilka" załamały się. Polacy nie posiadali armat, czołgów, samolotów, ciężkiej broni maszynowej. Polacy mieli tylko dobre chęci, choć nie wszyscy.
Kiedy nie udała się samodzielna akcja zbrojna, generał Aleksander Krzyżanowski postanowił pertraktować z sowietami. W dniu 12 lipca przybył do kwatery dowódcy 3 Frontu Białoruskiego generała Iwana Czernichowskiego w Smorgoniach
Uzgodniono wspólne zdobycie miasta Wilna. W dniu 7 lipca oddziały Armii Krajowej i czołgi 3 Frontu Białoruskiego wkroczyły do Wilna. Walki toczyły się do 13 lipca. W tym dniu na Baszcie Gedymina załopotała Biało-Czerwona Flaga.
W dniu 14 lipca 1944 roku sowieci zaproponowali Generałowi Wilkowi utworzenie z Oddziałów Armii Krajowej Okręgu Wileńskiego i Nowogródzkiego samodzielnej jednostki w składzie 3 Frontu Białoruskiego.
Sprzęt i spyże dostarczyć mieli sowieci.
W tym samym czasie generał NKWD Iwan Sierow, który już faktycznie rządził na terenach polskich, zgromadził w rejonie oddziałów AK w Puszczy Rudnickiej siły NKWD, które powoli okrążały wojska polskie.
W dniu 17 lipca generał "Wilk" Krzyżanowski został zaproszony na dalsze rozmowy z generałem Iwanem Czerniachowskim. Pozwolono mu udać się tylko w towarzystwie oficera sztabowego majora Teodora Cetysa "Sławek" "Sław" Cichociemnego.
Wieczorem Generał Aleksander Krzyżanowski "Wilk" został aresztowany przez sowietów. Resztę oficerów Armii Krajowej również aresztowano i wysłano na wschód Żołnierzy internowano.Oddziały Polskie Armii Krajowej rozlokowane wokół Puszczy Rudnickiej zostały otoczone przez wojska NKWD, Generała Sierowa. Rozbrojone. Cześć wojsk Armii Krajowej zdołała zbiec i zasilić polskie oddziały Polskiego Państwa Podziemnego.
Po aresztowaniu Generał Aleksander Krzyżanowski "Wilk", przebywał w wielu sowieckich więzieniach. W Wilnie,Moskwie w więzieniu na Butyrkach,w obozie w Diagilewie następnie w Griazowcu.
W dniu 11 sierpnia uciekł. Do Wilna przybył we wrześniu.Ujawnił swoje nazwisko, pseudonim w rezultacie ponownie został aresztowany przez sowietów w dniu 13 września i osadzony w więzieniu na Butyrkach
W dniu 4 października 1947 znalazł się w kraju za zgoda władz sowieckich.
W dniu 3 lipca 1947 roku zostaje aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. Przebywał w więzieniu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego na Mokotowie.
Zmarł w więzieniu na Mokotowie na gruźlicę w dniu 29 września 1951. Zwłoki zostały w tajemnicy pochowane na Powązkach.
Postanowieniem Nr W.111-48-94 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Wałęsy z dnia 28 września 1994 mianowany generałem brygady
Postscriptum.
Operacja "Ostra Brama" była źle przygotowana, choć miała sens i aprobatę Rządu na Uchodźstwie.
Dowódca, ppułkownik Wilk Aleksander Krzyżanowski, był stosunkowo niskim stopniem oficerem by dowodzić kilkunastoma tysiącami żołnierzy.
Miał złe rozeznanie w liczbie broniących Wilno hitlerowców i ich uzbrojeniu. Siły hitlerowskie w stosunku do polskich wynosiły jak 4:1. W artylerii 10:1.Hitlerowcy dysponowali samolotami armatami, ciężką bronią maszynową. Polacy jak zwykle mieli tylko dobre chęci. Za przygotowania do akcji winę ponosi Wilk. Połączone wojska Armii Krajowej liczyły ca 12 tys żołnierzy z których tylko 1/3 wzięła udział w bitwie o Wilno. Wina leży po stronie dowódcy Wilka.
W dniu 12 czerwca 1944 roku na naradzie Komendy Głównej Armii Krajowej w Warszawie, ppułkownik Krzyżanowski prawdopodobnie podał Generałowi Borowi błędne informacje o sile wojsk hitlerowskich i odległości od Wilna Sowietów.
Wilk Krzyżanowski uderzył na Wilno w miejscy ufortyfikowanym, bronionym przez czołgi i artylerie. Brak rozeznania spoczywa na nim.
Bohaterstwo wojsk polskich było bezprzykładne, byli ochotnikami, wiedzieli o co walczą.
Akcja Burza nie osiągnęła żadnego celu, ani wojskowego i politycznego. Osiągnąć nie mogła. Źle wpłynęła na morale żołnierzy Armii Krajowej.
Córką Generała Aleksandra Krzyżanowskiego jest Pani doktor Olga Krzyżanowska, lekarka "Solidarności" w stoczni Gdańskiej, harcerka Szarych Szeregów,odznaczona Krzyżem Walecznych. Poseł i senator Rzeczypospolitej, wicemarszałek Sejmu
Tym, którzy szukali, a nie znaleźli;
którzy pukali, a nie było im otworzone;
którzy szli, a przecież nie doszli;
którzy szli, doszli, zwyciężyli, powrócili.
Żołnierzom polskim,
poległym,
zmarłym,
żywym.
Współtwórcom największego triumfu w naszych dziejach:
także i tym z nich,
których nie z własnej woli i winy zabrakło na podberlińskich polach ZWYCIĘSTWA
którzy pukali, a nie było im otworzone;
którzy szli, a przecież nie doszli;
którzy szli, doszli, zwyciężyli, powrócili.
Żołnierzom polskim,
poległym,
zmarłym,
żywym.
Współtwórcom największego triumfu w naszych dziejach:
także i tym z nich,
których nie z własnej woli i winy zabrakło na podberlińskich polach ZWYCIĘSTWA
Grób Generała A. Krzyżanowskiego na Powązkach
Postscriptum:
Do dziś w okolicach Fromborka w niedalekim Pieniężnie stoi pomnik mordercy Polaków Iwana Czerniachowskiego.
Pomnik jest wymieniony jako zabytek kultury.
2 komentarze
1. Szanowny Panie Michale
.."Do dziś w okolicach Fromborka w niedalekim Pieniężnie stoi pomnik mordercy Polaków Iwana Czerniachowskiego."..
pomniki morderców Polaków stoją w całej Polsce, co więcej, zamiast ich ubywac - przybywa.
Ostatni, o którym wiemy - bo przecież powstaja takie, o których media wstydliwie milczą - to pomnik dla bolszewików w Ossowie.
pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Obecny rząd Donalda Tuska/ Niemca / i prezydent Bronisław Maria Karol Komorowski - WSIok,już zaczęli chodzić na kolanach do Moskwy i Berlina.
To źle się skończy dla Polski.
Najlepszym tego przykładem jest tragedia w Smoleńsku i śledztwo prowadzone po bolszewicku wbrew opinii społeczeństwa polskiego.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz