Różnice (Smoleńsk - Berlin)- co warto zauważyć

avatar użytkownika Franek

Wczoraj relacje jakie pokazywały Telewizje w Polsce o wypadku autokaru w Niemczech porównałem z relacjami ze Smoleńska z 10.04.201 r. I oto różnice jakie dostrzegłem: (Przypominam autokar miał ok 50 osób - a samolot 96 )

  1. Ilość ratowników (było ok 300 osób)
  2. 6 Helikopterów
  3. Liczne karetki pogotowia ratunkowego
  4. Władze z Polski natychmiast po katastrofie na miejscu (pojechali Premier i Pani Minister)
  5. Konferencja dla dziennikarzy - bez ściskania się Premierów.
  6. Ogłoszenie żałoby - wspomnę tylko ile krytycznych  komentarzy było po np. Halembie, Hali targowej.

To tyle "na gorąco" pewnie Wy zauważyliście inne różnice

Pozdrawiam

Franek

Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Franku

na forach i w mediach prowadzone są dyskusje mające na celu zrównanie tragicznego wypadku samochodowego, spowodowanego przez nieuwagę kierowcy włączającego się do ruchu, z katastrofą w Smoleńsku, w wyniku której zginął Prezydent , generałowie i elita polityczna Polski.

Nie dajmy sie w tę narrację wepchnąć.

Oczywiście, zdażyła sie tragedia, w której zginęli ludzie, ale nie mozna porównywać jej z pełna niewiadomych i brakiem dostepu do dowodów niby sledztwem prowadzonym przez Rosję z woli Tuska.

Tego nie da się porównać, poza tym, ze Tusk zabrał z sobą Kopacz i polecieli "pochylic się" nad tragedią tych ludzi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Franek

2. Od razu "dementuję"

To są dwa różne NIEPORÓWNYWALNE zdarzenia . Ja zwracam uwagę na media, które zachowują się jakby były dopiero od wczoraj. Znaczące jest też podejście mediów do kwestii żałoby. Pozdrawiam Franek
avatar użytkownika Maryla

3. media robią "swoje" i narracja do wypadku leci

polecam notkę @amelki

napisaną tez pod wpływem narracji mediów :

NIE ZAPOMINAJMY, ŻE CI LUDZIE BYLI NIEOBECNI W PRACY, WRACALI Z WCZASÓW:

http://amelka222.salon24.pl/233253,lupy-po-katastrofie

Jeszcze osoby ocalałe w wypadku autokarowym pod Berlinem nie zdążyły dojść do siebie, ba! – nawet nie zdążyły się porządnie przespać w swoich domach, a już Nadleśnictwo w Szczecinie musiało szybko wprowadzić na swoim terenie dodatkowe zabezpieczenia przed kradzieżami drewna z okolicznych lasów.

Jak natomiast zakwalifikować próby wykorzystania nieszczęścia, w postaci nagłej utraty znaczącej części kadr określonej służby, do natychmiastowej intensyfikacji złodziejskiego procederu? Musi tym motywacjom przecież towarzyszyć jakiś rodzaj satysfakcji, że doszło do tej tragedii, bo tylko ona umożliwiła nieoczekiwanie przygotowanie kolejnego, bezkarnego – jak mogło się niektórym wydawać – skoku. (...)

Przyznam, że przed kwadransem rozpoczynałam pisanie tej notki przepełniona jedynie wątpliwościami co do generalnej jakości kondycji ludzkiej. Tyle nieszczęścia, które w ostatnich kilku miesiącach dotknęło mnóstwo polskich rodzin , nieszczęścia pogłębionego dodatkowo doświadczaniem zagrożenia bycia obrabowanym przez bliźnich, rodzi pytania o psychologiczne i kulturowe źródła złodziejstwa. Nie tylko u nas przecież.

Zasygnalizowana publicznie gwałtowna konieczność zabezpieczenia lasów Zachodniego Pomorza przed kradzieżami, nasunęła jednak dodatkowo - niechciane absolutnie – analogie z łupieniem przez PO stanowisk po katastrofie smoleńskiej.

Nie ma bowiem chyba nic bardziej przykrego od skojarzeń złodziejskich procederów ze sposobem postępowania najwyższych władz własnego państwa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika joanna

4. jeszcze jedna roznica..

to nie ta granica..

joanna
avatar użytkownika Figa

5. Joanna

nie ta granica , nie te obyczaje , no i przede wszystkim gospodarze nie maja nic do ukrycia

Wrak jako dowód rzeczowy zabezpieczony, śledztwo smoleńskie to kpina , upokorzenie i bezwstydne szarganie pamięci zmarłego Prezydenta, gen.Błasika , majora Protasiuka

brrrrrrrrrrrrrrrrr

Figa

avatar użytkownika Franek

6. Narracja owszem jest

Kto się nabrał - jego problem,

A tu nieporównywalne wydarzenie i zupełnie inne podejście.
Można tylko wyobrazić sobie jakie byłoby gdyby tu się rozbił nasz samolot z prezydentem.


To jest różnica, na którą zwracam uwagę
Pozdrawiam
Franek

avatar użytkownika Morsik

7. Jeszcze inna inszość...

W otworach gębowych "dziennikarzy" wciąż w Smoleńsku był "wypadek" a pod Berlinem "dramat" i "katastrofa".

Warto podawać do publicznej wiadomości nazwiska "dziennikarzy", dla których zamach w Smoleńsku to tylko "wypadek".

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

8. > Morsik,

Albo samolot prezydencki i samolot rządowy.
Lotnisko cywilne i lotnisko wojskowe...itp,itd.

Pzdr.