Mistrz pierdzenia

- Sztuka milczenia jest większa niż sztuka mówienia - (Artur Schopenhauer) - Błogosławieni ci, co nic nie mają do powiedzenia i trzymają język za zębami -(Oscar Wilde) - Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa -(Julian Tuwim) Piękne i jakie prawdziwe. Gdyby tylko ćwok z Biłgoraja potrafił zrozumieć sens tych słów, to nie strzępiłby gęby po próżnicy nie mając nic ciekawego i mądrego do powiedzenia. Długo tego palanta, który znalazł tylu biednych emerytów wpłacających tysiące na jego kampanię nie było na wizji i fonii. Aż tu nagle wylazł z nory i pierdnął jak zwykle głośno i wonnie. Oczywiście cyngle i różne medny salonowe upajające się aromatem jego pierdzin i dziś słuchali pierdzenia swojego idola niczym świnia grzmotu. Już wczesnym rankiem skunksa Palikota wysłuchała blondynka, ale tym razem bez kropki i w radio ZET. Skunks popierdział zdrowo, a blondynka spijała mu z usteczek jak zwykle jego perfumowame pierdziny . Ozsołomiona fiołkowym zapachem pierdzin swińskiego ryja pięknie mu podziękowała oddając się rozkoszy w oparach całej gamy zapachów pierdzin Palikota. Na tym jednak popisów pierdzenia skunksa salonowego nie koniec. Zapierdział i w Sejmie, a wokół niego utworzył się wianuszek miłośników jego pierdzenia, dla których nieważne co pierdzi ich guru ale ważne, że pierdzi we wiadomym kierunku jak nakazuje poprawność polityczna. Pierdnął oczywiście w strone PiSu i Macierewicza. Janusz Palikot na początku swojej konferencji prasowej poświęconej efektom prac komisji "Przyjazne Państwo" zadedykował XVIII-wieczną książkę "Sztuka pierdzenia" Antoniemu Macierewiczowi. - Postanowiłem publicznie ją zadedykować mistrzowi pierdzenia politycznego - powiedział poseł PO wpisując specjalną dedykację na oczach dziennikarzy. "Sztuka pierdzenia" Pierre-Thomas-Nicolasa Hurtaut'a została wydana przez wydawnictwo Słowo/obraz terytoria, którego udziałowcem jest... Janusz Palikot. Jakie śmieszne. Jakiż wspaniały ten pierdziel salonowy, tylko zapach tych pierdzin juz zwietrzały lekko. Ale publika żądna pierdzin wysłuchała Januszka nie zadająć trudnych pytań i rozeszła się, by w ciszy i skupieniu nacieszyć się wonią jego pierdzin. Nikt z publiki pierdziela nie zapytał go dlaczego nie pierdzi w sprawie Smoleńska, a konkretnie w sprawie tajemniczy głosu ze smoleńskiej wieży. - Kontroler ruchu na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj nie chciał, aby prezydencki Tu-154M podchodził do lądowania - wynika z informacji, do których dotarła "Polska". Zgodnie z naszymi ustaleniami kontrolerzy 10 kwietnia od początku byli przeciwni lądowaniu polskiej delegacji i mieli zamiar skierować samolot na lotnisko zapasowe, a decyzja o wyrażeniu zgody na lądowanie tupolewa mogła być wynikiem bezpośrednich rozmów z rosyjskimi wyższymi urzędnikami państwowymi lub funkcjonariuszami służb specjalnych. Nowe, być może przełomowe informacje dla polskiego śledztwa znajdują się w nagraniach rozmów z wieży kontroli ruchu. - To materiały zawierające bardzo dużo niezwykle wartościowych informacji - podkreśla płk Edmund Klich, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, polski akredytowany przy rosyjskiej komisji badającej katastrofę (MAK). Czy skunks z Biłgoraja pierdnie i będzie domagał się ujawnienia treści tych rozmów? A ja czekam aż Jamnuszek zaprosi swoich wielbicieli na pokaz pierdzenia równy temu i jakże dla wymagań jego publiki odpowiedni. http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/311110,tajemniczy-glos-ze-smolenskiej-wiezy-moskwa-zezwolila-na,id,t.html?cookie=1 http://www.radiozet.pl/Programy/Gosc-Radia-ZET/Janusz-Palikot10#multimedia http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8416749,Palikot_dedykuje_Macierewiczowi_ksiazke__Sztuka_pierdzenia_.html - Słowo raz powiedziane pozostanie i będzie świecić lub kopcić, uzdrawiać lub czadzić całe pokolenia -(Wacław Iwaniuk)