1. Przemówienia Pana Prezydenta Komorowskiego budzą coraz większe zażenowanie.
2. Siedemnastego wrzesnia Pan Prezydent udekorował orderami kombatantów, po czym ubawił ich anegdotą z dziejów swojej własnej rodziny - o głuchej ciotce i ślepej babce. Głucha ciotka czytała "Trybunę Ludu", a ślepa babka słuchała Radia Wolna Europa, po czym obie panie zawzięcie się kłóciły.
Też może przygłuchy jestem, jak ta ciotka i nie dosłyszałem, ale padł zdaje się w prezydenckim przemówieniu żart, że w tej kłótni "pirze się sypały".
Urocza anegdota...
3. W przemówieniu do rolników w Spale Pan Prezydent najpierw popłynął tekstem Jarosława Kaczyńskiego, że Polska jest jedna i nie wolno jej dzielić na miejską i wiejską, a potem zapowiedział, ze będzie walczył o utrzymanie jak najgorzystniejszego systemu pomocy dla polskich rolników w Unii Europejskiej.
Problem w tym, ze w Unii Europejskiej trzeba walczyc o zmiane systemu pomocy, a nie o jego utrzymanie, bo obecny system jest dla polskich rolników bardzo niekorzystny i jego utrzymanie będzie dla Polski katastrofalne.
Juz pomijam wartość logiczną owej walki o utrzymanie jak najkorzystniejszego systemu, bo przeciez utrzymac mozna coś, co obecnie istnieje i to coś nie nie może być bardziej albo mniej korzystne, bo ono już jest jakie jest.
4. Ale przyznaję - jest postęp. W kampanii wyborczej Pan Kandydat Komorowski mówił, ze w Unii nie trzeba o nic walczyć dla rolników, bo wszystko już jest wywalczone. Teraz jako prezydent juz wie, że trzeba walczyc, tylko jeszcze nie wie o co.
5. W Sali Kongresowej do dwóch tysięcy wójtów Pan Prezydent mówił ni w pięć ni w dziewięć o dożynkach. Że reforma samorzadowa sprzed 20 lat to był siew, a teraz po 20 latach niby są jakieś dożynki. Dożynki - ale czego, albo raczej - kogo? Za 2 miesiace wybory i wójtowie wcale nie chcą być dorżnięci i wymłóceni. Oni chcą być na nowo zasiani, żeby wzejść na następne cztery lata. Pan Prezydent o siewie powinien raczej mówi, a nie o dożynkach, które w dodatku jeszcze się kojarzą z dorżnięciem watah.
6. Poza tym pan Prezydent nie mówi, tylko krzyczy, akcenty zaś rozrzuca gdzie popadnie. W słowotoku rozpływa sie treść i znika wszelka dramaturgia.
7. No cóż - jaki prezydent, takie przemówienia....
http://januszwojciechowski.salon24.pl/231702,jaki-prezydent-takie-przemowienia
1 komentarz
1. W słowotoku rozpływa sie treść i znika wszelka dramaturgia.
słuszna jest linia naszej partii ....
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wiadomosci/art,1432,to-sluszna-droga...
Możemy bez wstydu i lęku mówić o sprawach polskiej wsi - mówił. Zwrócił uwagę, że w Polsce ogromna większość społeczeństwa ma silne korzenie wiejskie. - To nas zawsze odróżniało od innych społeczeństw europejskich - powiedział prezydent.
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wizyty-krajowe/art,17,prezydent-nie-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl