Bitwa niemeńska 1920 roku (2)

avatar użytkownika godziemba
Rozpoczęta 23 września 1920 roku polska ofensywa przyniosła początkowo tylko częściowe zrealizowanie zadań postawionych w ogólnym planie. Jedynym większym sukcesem było zajęcie Wołkowyska przez grupę gen. Junga.
 
Równocześnie Tuchaczewski, mimo wyprzedzającego polskiego ataku nie zmienił swego zamiaru. Nadal liczył na to, iż jego armiom uda się nie tylko powstrzymać atakujące wojska polskie, ale i przejść do zdecydowanej kontrofensywy. Planował jej rozpoczęcie na 25 września. Mimo trwającego już dwie doby rajdu Północnej Grupy Uderzeniowej, nie zorientował się jeszcze, jakie zagrożenie stanowi on dla północnego skrzydła jego wojsk.
Ofensywne nastawienie wojsk Frontu Zachodniego z jednej strony było korzystne dla zrealizowania celu operacji niemeńskiej – okrążenia znacznej części wojsk Tuchaczewskiego, z drugiej jednak poważnie komplikowało działania na innych odcinkach frontu, co zmusiło Józefa Piłsudskiego do weryfikacji wcześniej przyjętych planów. Rozkaz wydany 24 września przyznając, iż sytuacja bojowa w rejonie Grodna nie pozwala „na przeprowadzenie operacji w tempie projektowanym w rozkazie” z 19 września, nakazywał wstrzymanie marszu w kierunku Lidy Północnej Grupie Uderzeniowej do czasu rozstrzygnięcia bitwy o Grodno.
 
25 września Tuchaczewski zaniepokojony postępami polskiej grupy uderzeniowej, która przekroczyła Niemen koło Druskiennik, nakazał przegrupowanie swoich wojsk dla ubezpieczenia prawego skrzydła frontu. Oznaczało to jednocześnie rezygnację z koncepcji prowadzenia działań ofensywnych przez Front Zachodni. Wobec rozpoczęcia odwrotu przez bolszewików, Naczelny Wódz nakazał szybkie zajęcie Grodna i sforsowanie Niemna. Uważał bowiem, iż tylko wówczas powstałaby szansa na kontynuowanie manewru oskrzydlającego przez Północna Grupę Uderzeniową. Wieczorem 25 września prawie wszystkie jednostki centralnej grupy 2 Armii dotarły do Niemna, dokonując całkowitego przełamania pozycji przeciwnika, broniących dostępu do Grodna i Niemna. Przed Polakami stanęła szansa sforsowania Niemna na dużej szerokości, przełamania bolszewickiej obrony na wschodnim brzegu rzeki i przejścia do pościgu. To zaś stwarzało perspektywy powrotu do pierwotnego planu okrążenia znacznych sił Frontu Zachodniego. Również  4 Armia gen. Skierskiego po sukcesach pod Różaną, Berezą Kartuską i Izabelinem, znacznie przyspieszyła tempo natarcia.
 
W obliczu rozpoczęcia odwrotu przez wojska Frontu Zachodniego, Piłsudski zmodyfikował swe planu w kierunku realizacji idei dwustronnego okrążenia wojsk Tuchaczewskiego. Na mocy rozkazu z 26 września nakazywał Śmigłemu szybkie wyjście na linię Mosty-Lida, a następnie gwałtowne uderzenie „na flankę nieprzyjaciela w granicach rzek Szczara-górny Niemen, w ogólnym kierunku na Baranowicze”. Po opanowaniu kryzysu pod Grodnem rozkazywał powrót do idei prowadzenia manewru oskrzydlającego przez Północna Grupę Uderzeniową w kierunku Lidy. Armii gen. Skierskiego nakazywał z kolei posuwanie się ku rzecze Zelwie i zajęcie na niej przepraw „by przygotować sobie ruch na Szczarę”. Równocześnie w centrum jednostki tej armii miały być gotowe do „zaatakowania Baranowicz od południa jednocześnie z uderzeniem 2 armii z chwilą rozpoczęcia ruchu 2 armii od Lidy na Baranowicze”.
Był to plan okrążenia zdecydowanej większości wojsk Frontu Zachodniego. Pierścień okrążenia miał zamknąć się pod Baranowiczami.
 
Piłsudski liczył, że 27 września Północna Grupa Uderzeniowa zajmie Lidę, ważny węzeł komunikacyjny, co doprowadzi do odcięcia bolszewikom drogi odwrotu na wschód. Jednak posiadające znaczną przewagę liczebną jednostki 3 Armii bolszewickiej kosztem znacznych strat otworzyły sobie w wyniku bitwy nad rzeką Lebiodą drogę odwrotu na Lidę.  W dniach 27-29 września Polacy toczyli zacięte walki o Lidę, która kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk. Ostatecznie 1 Dywizja Piechoty Legionów zdołała powstrzymać, zadając znaczne straty (wzięto m.in. około 10 tysięcy jeńców), niemal wszystkie wycofujące się przez Lidę na wschód wojska 3 Armii bolszewickiej i zmusić je do zmiany kierunku odwrotu na południowo-wschodni. Sukces ten był zasługą męstwa i bohaterstwa żołnierzy tej elitarnej dywizji. Zwycięstwo to, mimo niewykorzystania - w wyniku złej koordynacji działań poszczególnych jednostek - szansy całkowitego rozgromienia oddziałów 3 Armii, miało ogromny wpływ na przebieg operacji niemeńskiej, umożliwiając przystąpienie do kolejnego etapu tej operacji. Tym bardziej, że polska 4 Armia zdobyła Słonim i sforsowała Szczarę.
 
Wieczorem 28 września Piłsudski wydał rozkaz o przejściu do koleje fazy operacji – „dalszego energicznego pościgu i zniszczenia armii bolszewickich w rejonie Nowojelnia-Nowogródek-Baranowicze”, którego celem było dwustronne okrążenie wojsk Frontu Zachodniego.
W tym samym czasie 28 września Tuchaczewski, pomny klęski swych wojsk na przedpolach Warszawy, spowodowanej zbyt późno podjętą decyzją o ich wycofaniu, wydał dyrektywę o szybkim odwrocie swych głęboko na wschód na linię starych okopów niemieckich. Chciał bowiem wyprowadzić swoje jednostki spod zarysowującego się okrążenia i w jego konsekwencji zniszczenia.
 
W tej sytuacji Piłsudski zalecił przyspieszenie pościgu, aby dopędzić i pobić bolszewickie wojska. Ponadto wieści napływające z Rygi, gdzie toczyły się rokowania pokojowe, sygnalizowały możliwość szybkiego uzyskania porozumienia o zawieszeniu broni. Informacje te zaniepokoiły Naczelnego Wodza, który dążył do włączenia w skład Polski znacznych obszarów Kresów Wschodnich. Rozumiał, że przebieg przyszłej polskiej granicy wschodniej wytyczy linia frontu i stąd taki pośpiech w zajmowaniu określonych rejonów Białorusi.
Tymczasem polscy żołnierze byli mocno wyczerpani i znużeni prowadzonymi od tygodnia walkami, a ponadto odczuwali dotkliwe braki żywności i amunicji. Dodatkowo bolszewicy w zawrotnym tempie uchodzili na wschód. Tuchaczewski przynaglał swe wojska do pośpiechu, liczył bowiem na czas, a ten był sprzymierzeńcem strony bolszewickiej.
 
Pod wpływem szybkości wycofywania się Rosjan, która utrudniała przeprowadzenie manewru oskrzydlającego oraz informacji napływających z Rygi, na początku października Piłsudski zaczął koncentrować się nie tyle na odniesieniu efektownego sukcesu w pogoni za wojskami Tuchaczewskiego, ile na zaplanowaniu i przeprowadzeniu kolejnych operacji zmierzających do zajęcia ważnych z punktu widzenia strategicznych interesów państwa obszarów Kresów Wschodnich.
 
2 października ukazała się nowa dyrektywa Tuchaczewskiego o odejściu wojsk Frontu zachodniego jeszcze dalej na wschód, oznaczająca rezygnację z obrony linii starych okopów niemieckich. W ten sposób bolszewicki dowódca realizował suworowowską zasadę rosyjskiej sztuki wojennej o przedkładaniu ochrony stanów osobowych wojsk nad utrzymaniem zajmowanego terenu. Z tego też powodu można przyjąć, iż datą kończącą operację niemeńską jest 3 października 1920 roku – w dniu tym Piłsudski zgodził się na zakończenie działań pościgowych i zatrzymanie wojsk na zajętej linii.
 
Szybki odwrót bolszewików oznaczał niezrealizowanie celu operacji niemeńskiej – pobicia wojsk bolszewickich, ale był niezwykle korzystny dla szybkiego zajęcia kolejnych połaci Kresów wschodnich, czyli celu strategicznego, jaki sobie założył Piłsudski na okres przed podpisaniem preliminariów pokojowych w Rydze.
Jednym z elementów realizacji tego planu było zajęcie Mołodeczna oraz obszaru w rejonie Święcian dla pozbawienia Litwy posiadania granicy z Rosją Sowiecką. Osobną kwestią była planowana w tajemnicy akcja zgrupowania gen. Lucjana Żeligowskiego, której celem było zajęcie Wilna.
Operacja zajęcia Mołodeczna i Święcan rozpoczęła się 10 października 1920 roku i zakończyła się zdobyciem obu miast 12 października. Tego samego dnia w Rydze podpisano umowę o zawieszeniu broni i uzgodniono preliminaria pokojowe. Linia rozdzielająca wojska obu stron miała biec wzdłuż dolnego biegu Dźwiny, następnie przez Orzechowo, Dokszyce, Słuck i Kapcewicze do Zbrucza. Działania wojenne miały zostać wstrzymane 18 października 1920 roku o godzinie 24.00.
 
Naczelny Wódz z niechęcią przyjąć wynegocjowaną w Rydze linię demarkacyjną, dlatego też nie wstrzymał prowadzonych działań wojennych. 14 października ukazał się specjalny rozkaz Marszałka do wojsk uczestniczących w wojnie z Rosją Sowiecką, w którym po złożeniu podziękowania żołnierzom za „pracę i wytrwałość, za ofiarę i krew, za odwagę i śmiałość”, zdecydowanie podkreślił: „Pokój nie jest jeszcze zawarty w formie skończonej. Żołnierz polski ma go czekać z bronią u nogi, cierpliwie i spokojnie, gotowy w każdej chwili stanąć w obronie owoców swego zwycięstwa, gdyby nieprzyjaciel miał się cofnąć przed ostatecznym jego utrwaleniem. Tej cierpliwości i spokoju wymagam od Was stanowczo”.
 
Operacja niemeńska zakończyła się zdecydowanym polskim sukcesem mimo, iż obie strony dysponowały zbliżonym potencjałem bojowym. Decydujące znaczenie odegrał wysoki duch bojowy żołnierzy polskich, upojonych spektakularnym triumfem odniesionym w bitwie na przedpolach Warszawy. Zupełnie inaczej wyglądało to u bolszewików. Po kilkudniowych uporczywych walkach w pierwszej fazie operacji morale wojsk bolszewickich załamało się do tego stopnia, iż nie były one zdolne do stawiania oporu. W tej sytuacji jedynym ratunkiem był dla nich szybki odwrót. Tuchaczewski tym razem prawidłowo ocenił powstałe zagrożenie i wydał – narażając się na krytykę Moskwy - stosowne rozkazy do odwrotu Ponadto liczył, iż po ustabilizowaniu linii frontu i dotarciu uzupełnień będzie miał jeszcze szanse na nową ofensywę. W tym wypadku przeliczył się, ponieważ obie wyczerpane wojną strony zdecydowały się na podpisanie preliminariów pokojowych, wstrzymanie działań militarnych i przygotowanie traktatu pokojowego.
 
Operacja niemeńska była drugą – po bitwie warszawskiej – tak spektakularną akcją militarną w wojnie polsko-bolszewickiej. Po raz drugi zakończyła się klęską wojsk Frontu Zachodniego. Sukces strony polskiej nie był jednak pełny. Nie zrealizowany został bowiem zamiar ponownego okrążenia i unicestwienia wojsk bolszewickich. Znaczna część tych wojsk została wyprowadzona z grożącego im niebezpieczeństwa. Dla strony polskiej największym sukcesem w tej operacji były uzyskanie znaczne zyski terytorialne.
W trakcie dwutygodniowych zmagań zginęło około 3 tysięcy polskich żołnierzy a 20 tysięcy zostało rannych. Straty bolszewickie były dużo większe, zwłaszcza duże w grupie pojmanych jeńców. Były jednak niższe niż w bitwie warszawskiej, co wynikało z uchylania się Tuchaczewskiego od stawiania oporu i stoczenia walnej bitwy oraz koncentrowania się na odwrocie swych wojsk na wschód.
 
Wybrana literatura:
 
Bitwa niemeńska 29 VIII-18 X 1920. Dokumenty operacyjne
J. Piłsudski – Rok 1920
M. Tuchaczewski – Pisma wybrane
L. Żeligowski – Wojna w 1920. Wspomnienia i rozważania
L. Wyszczelski – Operacja niemeńska 1920 roku
T. Kutrzeba – Bitwa nad Niemnem 
 

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. 90. rocznica Bitwy Niemeńskiej w sobotę

Mieszkańcy Sejneńszczyzny uczczą w sobotę i niedzielę 90. rocznicę Bitwy Niemeńskiej. Obchody odbędą się w Sejnach i Berżnikach na pograniczu polsko-litewskim, gdzie stoi pomnik poświęcony ofiarom bitwy.

Obchody organizuje Parafia Rzymskokatolicka w Berżnikach.

W sobotę 25 września w Pałacu Biskupim w Sejnach obchody rocznicowe rozpocznie po południu sesja historyczna, poprowadzona przez honorowego obywatela Sejn prof. Wiesława Jana Wysockiego. Organizatorzy zaplanowali uroczyste otwarcie Sali Czynu Niepodległościowego Ziemi Sejneńskiej w Muzeum Ziemi Sejneńskiej.

W niedzielę 26 września obchody przeniosą się do Berżnik. Na cmentarzu parafialnym, przy pomniku Bitwy Niemeńskiej zostanie odprawiona msza św. Potem zaplanowano poświęcenie kwater poległych żołnierzy i złożenie kwiatów.

http://www.rp.pl/artykul/153227,539766.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika godziemba

2. Maryla,

Dziękuję za informacje, mimo wszystko pamięć o tym wielkim polskim zwycięstwie nie zginęła.

Pozdrawiam

Godziemba
avatar użytkownika Maryla

3. 100. rocznica wspaniałego


100. rocznica wspaniałego triumfu! 20 września 1920 roku w Bitwie nad Niemnem wojska polskie rozbiły siły bolszewickie

autor: Centralne Archiwum Wojskowe/Wikimedia Commons

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl