Bitwa pod Cecorą, śmierć hetmana Stanisława Żółkiewskiego.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

Trzysta dziewięćdziesiat  lat temu, w dniach 19 -20  września  1620  roku w bitwie, która przeszła do historii  jako   Bitwa pod Cecorą, wojska polskie poniosły sromotną  klęskę w Mołdawii nad rzeką Prut.
 Na początku XVII wieku na kresach Rzeczpospolitej, dochodziło do ciągłych zatargów miedzy Polskimi Królewiętami, Kozakami, Tatatarami i Turkami. Do takiego krajobrazu, powszechnie znanego na Kresach, Polski Świat już był przyzwyczajony. Ale w ten bitewny krajobraz swoje trzy grosze, zaczęli wkładać Habsburgowie, chcący osłabić potęgę Imperium Otomańskiego i Rosja, która w końcu dorobiła się  cara, myślała i myśli do dziś, jak zagarnąć  Polskę.
 Dla ówczesnej  dzikiej Rosji, Polska to Europa, złote wrota do Europejskiego Raju. Bezpośrednią przyczyną bitwy, wojny była rywalizacja Litwy  / RON / o wpływy w Mołdawii, oraz bezmyślne udzielenie poparcia przez  Rzeczypospolitą Habsburgom w konflikcie z Turcją o Siedmiogród. Na dodatek Polska przyjęła w "opiekę" hospodara mołdawskiego Gaspara  Grazzaniego. Turcja szykowała się do wyprawy przeciw Polsce. Hetman Wieli Koronny Stanisław Żółkiewski,herbu Lubicz, licząc, że wygra z czasem przed  mobilizacją armii tureckiej Iskandera Paszy, wkroczył do Mołdawii.
  
Okopał się w dawnym obozie zbudowanym przez hetmana i Kanclerza  Jana Zamoyskiego.
 Wojska Hetmana Stanisława Żółkiewskiego, to zbieranina, o niewiadomej liczbie. Każdy z autorów przyjmuję inną liczbę. Ja pozwolę sobie na określenie najbardziej prawdopodobnej.
 Hetman Wielki Koronny miał pod swoim dowództwem nie więcej jak 7000 tysiecy wojska. Trzy cztery chorągwie husarskie, lisowczycy, może 1000, pospolite ruszenie, wojska magnackie Koreckiego, Kalinowskiego i Strusia, jazda kozacka, słynna  piechota zaporoska, vide: Beauplan Guillaume le Vasseur de,trochę Mołdawian.
 Wojska Tureckie Iskandera Paszy liczyły nie mniej niż dwadzieścia tysiecy. Turcy i Tatarzy nie przystępowali do bitew z hetmanami Koronnymi, jeżeli nie mieli przewagi trzy razy większej. W dniach 18 i  19 Stanisław Żółkiewski odparł ataki wojsk Turecko- Tatarskich. Mając dobrze zorganizowane tabory, oraz piechotę zaporoską, wspólnie z hetmanem Stanisławem Koniecpolskim, postanowili przyjąć bitwę w polu. Miało to miejsce nad rzeką Prut.
To nie odpowiadało Królewiętom, którzy postanowili się wycofywać, zabierając swoje wojska w liczbie około dwóch  tysiecy.
 W wyniku zbiegu nieszczęśliwych okoliczności, rozłamowi w Armii Polskiej, bitwa została przegrana. Hetman zaczął się wycofywać w ordynku. Polska strona utraciła w bitwie tabory.
 Stanisław Żółkiewski z braku wody i paszy postanowił się wycofywać. Magnaci Korecki, Kalinowski, Struś, zaczęli wycofywać się za rzekę Prut w kierunku na Śniatyń -Czerniowce by osłonić się rzeką.
Hetman Stanisław  Żółkiewski nie chcąc odsłaniać Kamieńca Podolskiego, chcąc uniknąć przepraw z taborami pod ogniem nieprzyjaciela, zaczął wycofywać się w kierunku Dniestru, na Mohylów, Bar.
W tym czasie  wojska magnackie zostały doszczętnie rozbite przez Tatarów, którzy w innym miejscu przekroczyli Prut i uderzyli w trakcie przeprawy. W dniu 29 września zaczął się wycofywać spod Cecory Hetman. W dniu 3 października w trakcie przeprawy przez Dali,w pobliżu Mohylowa polskie tabory uległy rozsypce, atakowane przez Tatarów. Trzy dni później wojska polskie zostały całkowicie rozbite. Hetman Wielki Koronny Stanisław Żółkiewski,herbu Lubicz, pochodzący z Mazowsza,  zginął, mając  lat 73.
Mimo umożliwienia mu przez starszyznę ucieczki i podstawienia konia, postanowił prędzej zginąć jak salwować sie ucieczką.
Powiedział swoim żołnierzom:
"Będę walczył do końca a po śmierci chociaż swoim ciałem utrudnię dostęp nieprzyjacielowi do Ojczyzny".
Zginął  6 października we wsi Sawka,po stronie Multańskiej ze słowami  rzymskiego poety Quintusa Horatiusa Flaccusa :
 "Quam dulce et decorum est pro patria mori" - Jakże słodko i zaszczytnie jest umrzeć za Ojczyznę.
 
 Do niewoli dostał się syn Hetmana, Jan, którego wykupiła żona hetmana, Regina z Herburtów z dawnego rodu rycerzy  Vulm z Fülme za sumę ogromną  3 milionów złotych
  Do niewoli dostali się hetman polny, Stanisław Koniecpolski, Pułkownik wojsk Kozackich Bohdan Zenobi Chmielnicki herbu Abdank. Książe Samuel Korecki, ożeniony z Katarzyną, córka  hospodara mołdawskiego Jeremiego Mohyły
 Zginął ojciec Bohdana Chmielnickiego, Michał, 
Hetman Stanisław Żółkiewski i jego syn Jan, zostali pochowani w żółkiewskiej farze.
Na nagrobku zostały uwiecznione słowa:
 „Exoriare aliquis nostris ex ossibus ultor” tzn. „Niech z kości naszych powstanie mściciel”
Są to prorocze słowa. Jan III Sobieski prawnuk hetmana Stanisława Żółkiewskiego, pomścił swego przodka po kądzieli zwycięstwami pod  Podhajcami, Bracławiem, Komarnem, Niemirowem, Narolem, Chocimiem, Lwowem, Żórawnem,
Rok później Jan Żółkiewski, syn Kanclerza i hetmana wielkiego koronnego pod osłona własnej chorągwi pancernej w miejscu smierci Wielkiego Ojca usypuje kurchan i stawia pomnik.
Prace wykonali kamieniarze z Mohylowa. Na pomniku syn ustanowił tablicę wykonana w Gdańsku z napisem:
 
"Przechodniu, jeśli jesteś poganinem, nie spoglądaj z nienawiścią na to miejsce, jeśli zbliżysz się jak chrześcijanin, nie zapomnij spełnić swego obowiązku i pomódl się w kościele do Boga. Kimkolwiek jesteś, ucz się ode mnie, jak słodko i zaszczytnie jest umierać za Ojczyznę. Stanisław z Żółkwi Żółkiewski, Kanclerz Królewski i najwyższy wódz Korony. Kapitan spod Baru i Jaworowa, który po zwycięstwach odniesionych nad zbuntowanymi Kozakami triumfował w ujarzmionym Królestwie Moskiewskim. Godnie dbałem o Polskę w czas wojny i pokoju, walczyłem dzielnie z Tatarami i tutaj zakończyłem swe życie. I wy, pola skropione krwią moją, bądźcie mi wiernymi świadkami w wiecznym wspomnieniu mego poświęcenia Bogu i mego oddania Ojczyźnie".
 
 
Tamten pomnik stoi nad Dniestrem  przy trakcie  z Mohylowa do Kiszyniowa.
Obecny pomnik stoi we wsi Bierezowka. Został odnowiony i poświęcony przez Prymasa Jóżefa Glempa, 10 października 2003 roku.
W uroczystosci brał udział Ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Uzbekistanie
 
 Fotografie wykonane w trakcie uroczystości   przez powszechnie znaną osobistość z  życia politycznego i kulturalnego, która postanowiła zachowac prywatność.
 
Bardzo dziekuję.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Etykietowanie:

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. który z polityków dzisiaj może napisać sobie takie epitafium?

"Godnie dbałem o Polskę w czas wojny i pokoju, walczyłem dzielnie z Tatarami i tutaj zakończyłem swe życie. I wy, pola skropione krwią moją, bądźcie mi wiernymi świadkami w wiecznym wspomnieniu mego poświęcenia Bogu i mego oddania Ojczyźnie".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Jedynym celem naszych polityków jest pełne koryto, fura, kasa i komóra.
Przyjazny, zależny od polityki wymiar sprawiedliwości i ścigania.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

3. Żółkiewska fara, mauzoleum Rodziny Żółkiewskich

Drogi Panie Michale,

fara w Żółkwi, kościół parafialny p.w. Królowej Niebios, św. Wawrzyńca i św. Stanisława, budowana w latach 1606-1618, miała pełnić w zamierzeniu fundatora, samego Hetmana Żółkiewskiego, rolę Panteonu, pomnika chwały polskiego rycerstwa ofiarowanego "Panu Bogu wyświadczającego wielokrotnie miłosierdzie swoje ojczyźnie naszej (...) osobliwie wielkiej orędowniczce naszej, a Matce Boskiej Maryi, którą o pomoc i opiekę nad nami tak w obozach, jako i indziej, usilnie błagaliśmy (słowa z aktu fundacyjnego złożonego w roku 1620).

Wyrzeźbiony w czerwonym marmurze posąg Ojca, ufundowany przez Zofię Daniłowiczową, rycerza chrześcijańskiego klęczącego pod krzyżem - "miles chrystianus" z sarkofagu - jest, jak wspomina Jerzy T. Petrus, zastępca dyrektora Zamku Królewskiego na Wawelu, jednym z najbardziej wiarygodnych (z zachowanych) wizerunków wielkiego Hetmana.

Pozdrawiam serdecznie,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Jacek Mruk

4. Wspomnienie o Honorze to dziwnie dzisiaj brzmi

Bo mamy prezydenta -gafę z ruskiej WSI
Czas jednak może Polsce sprawi
Że zachłannością się każdy łotr udławi
Poniesie konsekwencje niegodziwości
By zapanował prawdziwy znak Miłości

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Grande Dame, Anna Sówka,

Grande Dame,

Bardzo dziękuje za przybliżenie mi, nam historii Panteonu wielkiego Rodu Żółkiewskich w Żółkwi, Kościoła Farnego pod wezwaniem św. Wawrzyńca i św. Stanisława,

Zazdroszczę Pani podróży po Świecie gdzie wzrok nie sięga. Również wiedzy o tym Świecie.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Panie, Panowie,

Szanowni Państwo,

Przepraszam za złą jakość zdjęć. Fotografie otrzymałem piękne, tyle, że miałem problemy z wklejeniem powiększonych
Mea maxima culpa !
Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie,

Rzadko się zdarza, że dyktatorzy, imperatorzy zadławią się ośćmi. Ci nie przejedzą się ogórkami jak Król Michał Korybut Wiśniowiecki u Biskupa we Lwowie.
Tak jak mówi Pan Jarosław Kaczyński musimy ich odsunąć od władzy w demokratyczny sposób.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

8. Szanowny Panie Michale St. de Zieleśkiewicz

Zgadzam się z Panem całkowicie, ale jak widać nieprzewidywalne są efekty manipulacji mediów. Jedynie głód obudzi tych otumanionych , ale wtedy może być za późno na odbudowę zadłużonego ponad granice Kraju.
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

9. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie,

Wszystkie rządy w III RP działy na takiej samej zasadzie jak rządy PRL.
Jan Urban / Urbach/ kiedyś powiedział:
Rząd się wyżywi.
Wyjątek stanowił rząd Jarosława Kaczyńskiego.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

10. Wazny temat

Piekny tekst!

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Pan Tymczasowy,

Szanowny Panie,

Pięknie dziękuję.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz