Mordy Polaków przez Niemców; Bydgoszczy w 1939 r
Michał St. de Z..., czw., 09/09/2010 - 09:42
W dniu 3 września 1939 roku doszło do powstania w Bydgoszczy, które przygotowała Sicherheitsdienst des Reichsführers-SS , na rozkaz III Rzeszy Adolfa Hitlera jeszcze przed napaścią na Polskę.
Na wycofujących się polskich żołnierzy przez Bydgoszcz z 9, 15 i 27 Dywizji Piechoty, padły kule wystrzeliwane przez niemiecką V kolumnę, dywersantów, których Niemcy ściągnęli z III Rzeszy, przez terytorium Wolnego Miasta Gdańsk do Bydgoszczy. Były to regularne oddziały komandosów, ludność Bydgoszczy pochodzenia niemieckiego,Hitlerjugend HJ - organizację młodzieżową NSDAP zorganizowaną na wzór paramilitarny w 1922 jako przybudówka Oddziałów Szturmowych SA. Kilkuosobowe grupy szturmowe, dobrze wyszkolone atakowały zza węgła polskich żołnierzy. Powstanie miało trwać do momentu wkroczenia regularnych jednostek Wehrmachtu i dywizji SS do Bydgoszczy. Powstanie niemieckie w Bydgoszczy zorganizowała specjalnie zorganizowana jednostka hitlerowska do spraw sabotażu służby bezpieczeństwa rzeszy hitlerowskiej.
Niemiecki historyk pisze:
„powstanie” wywołali ludzie należący do SD (nazi-stowskiej Służby Bezpieczeństwa), skierowani do Bydgoszczy z Berlina
Wycofujące się wojska polskie, 82 Batalion Wartowniczy, tłumili i stłumili bandyckie poczynania niemieckiej rzeszy hitlerowskiej. Regularne jednostki wojska polskiego w dniu 3 września około godziny stłumiły bandyckie wystąpienia niemieckich grup paramilitarnych.
Zginęło około 30-50 żołnierzy polskich, cywile. Ze strony niemieckiej około 110 bojowników.
Następnego dnia jednostki niemieckie ponownie rozpoczęły atak na wojska polskie, ludność cywilną. Pretekstem było opuszczenie miasta przez cywilną administrację.
Polacy poradzili sobie z bandytami.
W dniu 5 Wrześnica wkroczył do Bydgoszczy niemiecki 123 Pułku Piechoty z 50 Dywizji Piechoty.
Niemiecki historyk Günter Schubert w swojej książce ""Bydgoska krwawa niedziela. Śmierć legendy" podaje najbardziej przybliżone dane z tak zwanej przez Joachima Goebbelsa "krwawej niedzieli" w Bydgoszczy.Swe badania opiera na dokumentach 15 Dywizji Piechoty Armii "Pomorze" Dokument do dziś są przechowywane w Centralnym Archiwum Wojskowym w Rembertowie.
Polski prokurator z Głównej Komisji Badania Zbrodni hitlerowskich w Polsce .
Prokurator Gaszczyński podaje:
że Niem-cy 3 września strzelali do wycofujących się polskich żołnierzy z 46 miejsc w Bydgoszczy.Strzały oddawane z wież kościołów i dachów domów sprawiły, że Polacy przystąpili do dła-wienia dywersji. Liczbę ofiar po stronie ludności niemieckiej ustalono na około trzystu osób.
Poza prokuratorem Gaszczyńskim badania i śledztwo prowadzili prokuratorzy Okręgowej Komisji Badania Zbrodni hitlerowskich w Bydgoszczy, Instytut Zachodni w Poznaniu.
Po wkroczeniu do Bydgoszczy 123 pułku piechoty z 50 Dywizji, Niemcy zebrali na rynku polskich zakładników. Rozstrzelano około 500 Polaków.
Pierwsze publiczne egzekucje rozpoczęły się w dniach 9-10 wzresnia 1939 roku.
W Dolinie Śmierci w dniu 10 września Niemcy rozstrzelali Polski establishment
W dniu 11 września zamordowano w tejże samej Dolinie Śmierci Prezydenta Bydgoszczy Pana Leona Barciszewskiego
W późniejszym okresie Niemcy wymordowali około 28 tysięcy Polaków, mieszkańców Bydgoszczy. Stanowiło to ca 15 % polskich mieszkańców miasta.
Muszę się ustosunkować do błędnej teorii Pana Władysława Jastrzebskiego, który na łamach Gazety Wyborczej podaje bzdury. Pan Jastrzebski twierdzi, że w Bydgoszczy nie było żadnej dywersji niemieckiej.
Podobne odczucia ma się, czytając Davida Johna Cawdella Irvinga " Hitler's War" gdzie gloryfikuje Hitlera.
W 1998 r. Irving wniósł do brytyjskiego sądu pozew o zniesławienie przeciwko Amerykance Deborah Denying i jej wydawcy — Penguin Books, która w swej książce Denying the Holocaust Lipstadt, oskarża Irvinga o fałszowanie historii.
W trakcie procesu Irving, który bronił się sam, został skompromitowany i oficjalnie napiętnowany jako notoryczny fałszerz historii. Powołany przez obronę ekspert, oksfordzki historyk Richard J. Evans stwierdził m.in.:
"Not one of [Irving's] books, speeches or articles, not one paragraph, not one sentence in any of them, can be taken on trust as an accurate representation of its historical subject. All of them are completely worthless as history"
Sentencja sądu brzmiała m.in.:
"Irving has for his own ideological reasons persistently and deliberately misrepresented and manipulated historical evidence; that for the same reasons he has portrayed Hitler in an unwarrantedly favourable light, principally in relation to his attitude towards and responsibility for the treatment of the Jews; that he is an active Holocaust denier; that he is anti-Semitic and racist and that he associates with right-wing extremists who promote neo-Nazism.
Pan Władysław Jastrzebski i Anglik David John Cawdell, mogą iść w paragon z propagandą goebbelsowską, która pisząc o jakiejś "Bromberger Blutsonntag" chcą zrzucić wybuch II Wojny Światowej na Polaków, tak jak dziś czyni to propaganda господ'инa Putina i Frau Steinbach
Na wycofujących się polskich żołnierzy przez Bydgoszcz z 9, 15 i 27 Dywizji Piechoty, padły kule wystrzeliwane przez niemiecką V kolumnę, dywersantów, których Niemcy ściągnęli z III Rzeszy, przez terytorium Wolnego Miasta Gdańsk do Bydgoszczy. Były to regularne oddziały komandosów, ludność Bydgoszczy pochodzenia niemieckiego,Hitlerjugend HJ - organizację młodzieżową NSDAP zorganizowaną na wzór paramilitarny w 1922 jako przybudówka Oddziałów Szturmowych SA. Kilkuosobowe grupy szturmowe, dobrze wyszkolone atakowały zza węgła polskich żołnierzy. Powstanie miało trwać do momentu wkroczenia regularnych jednostek Wehrmachtu i dywizji SS do Bydgoszczy. Powstanie niemieckie w Bydgoszczy zorganizowała specjalnie zorganizowana jednostka hitlerowska do spraw sabotażu służby bezpieczeństwa rzeszy hitlerowskiej.
Niemiecki historyk pisze:
„powstanie” wywołali ludzie należący do SD (nazi-stowskiej Służby Bezpieczeństwa), skierowani do Bydgoszczy z Berlina
Wycofujące się wojska polskie, 82 Batalion Wartowniczy, tłumili i stłumili bandyckie poczynania niemieckiej rzeszy hitlerowskiej. Regularne jednostki wojska polskiego w dniu 3 września około godziny stłumiły bandyckie wystąpienia niemieckich grup paramilitarnych.
Zginęło około 30-50 żołnierzy polskich, cywile. Ze strony niemieckiej około 110 bojowników.
Następnego dnia jednostki niemieckie ponownie rozpoczęły atak na wojska polskie, ludność cywilną. Pretekstem było opuszczenie miasta przez cywilną administrację.
Polacy poradzili sobie z bandytami.
W dniu 5 Wrześnica wkroczył do Bydgoszczy niemiecki 123 Pułku Piechoty z 50 Dywizji Piechoty.
Niemiecki historyk Günter Schubert w swojej książce ""Bydgoska krwawa niedziela. Śmierć legendy" podaje najbardziej przybliżone dane z tak zwanej przez Joachima Goebbelsa "krwawej niedzieli" w Bydgoszczy.Swe badania opiera na dokumentach 15 Dywizji Piechoty Armii "Pomorze" Dokument do dziś są przechowywane w Centralnym Archiwum Wojskowym w Rembertowie.
Polski prokurator z Głównej Komisji Badania Zbrodni hitlerowskich w Polsce .
Prokurator Gaszczyński podaje:
że Niem-cy 3 września strzelali do wycofujących się polskich żołnierzy z 46 miejsc w Bydgoszczy.Strzały oddawane z wież kościołów i dachów domów sprawiły, że Polacy przystąpili do dła-wienia dywersji. Liczbę ofiar po stronie ludności niemieckiej ustalono na około trzystu osób.
Poza prokuratorem Gaszczyńskim badania i śledztwo prowadzili prokuratorzy Okręgowej Komisji Badania Zbrodni hitlerowskich w Bydgoszczy, Instytut Zachodni w Poznaniu.
Po wkroczeniu do Bydgoszczy 123 pułku piechoty z 50 Dywizji, Niemcy zebrali na rynku polskich zakładników. Rozstrzelano około 500 Polaków.
Pierwsze publiczne egzekucje rozpoczęły się w dniach 9-10 wzresnia 1939 roku.
W Dolinie Śmierci w dniu 10 września Niemcy rozstrzelali Polski establishment
W dniu 11 września zamordowano w tejże samej Dolinie Śmierci Prezydenta Bydgoszczy Pana Leona Barciszewskiego
W późniejszym okresie Niemcy wymordowali około 28 tysięcy Polaków, mieszkańców Bydgoszczy. Stanowiło to ca 15 % polskich mieszkańców miasta.
Muszę się ustosunkować do błędnej teorii Pana Władysława Jastrzebskiego, który na łamach Gazety Wyborczej podaje bzdury. Pan Jastrzebski twierdzi, że w Bydgoszczy nie było żadnej dywersji niemieckiej.
Podobne odczucia ma się, czytając Davida Johna Cawdella Irvinga " Hitler's War" gdzie gloryfikuje Hitlera.
W 1998 r. Irving wniósł do brytyjskiego sądu pozew o zniesławienie przeciwko Amerykance Deborah Denying i jej wydawcy — Penguin Books, która w swej książce Denying the Holocaust Lipstadt, oskarża Irvinga o fałszowanie historii.
W trakcie procesu Irving, który bronił się sam, został skompromitowany i oficjalnie napiętnowany jako notoryczny fałszerz historii. Powołany przez obronę ekspert, oksfordzki historyk Richard J. Evans stwierdził m.in.:
"Not one of [Irving's] books, speeches or articles, not one paragraph, not one sentence in any of them, can be taken on trust as an accurate representation of its historical subject. All of them are completely worthless as history"
Sentencja sądu brzmiała m.in.:
"Irving has for his own ideological reasons persistently and deliberately misrepresented and manipulated historical evidence; that for the same reasons he has portrayed Hitler in an unwarrantedly favourable light, principally in relation to his attitude towards and responsibility for the treatment of the Jews; that he is an active Holocaust denier; that he is anti-Semitic and racist and that he associates with right-wing extremists who promote neo-Nazism.
Pan Władysław Jastrzebski i Anglik David John Cawdell, mogą iść w paragon z propagandą goebbelsowską, która pisząc o jakiejś "Bromberger Blutsonntag" chcą zrzucić wybuch II Wojny Światowej na Polaków, tak jak dziś czyni to propaganda господ'инa Putina i Frau Steinbach
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
3 komentarze
1. Szanowny Panie Michale
"Pan Władysław Jastrzebski i Anglik David John Cawdell, mogą iść w paragon z propagandą goebbelsowską, która pisząc o jakiejś "Bromberger Blutsonntag" chcą zrzucić wybuch II Wojny Światowej na Polaków, tak jak dziś czyni to propaganda господ'инa Putina i Frau Steinbach" i "nasi" rządzacy stawiając pomniki oprawcom .
Zapraszam na dokumenty świadczących prawdę.
http://blogmedia24.pl/node/36478
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Dziś Erika Steinbach w "Die Welt" powiedziała:
"Polska już w marcu 1939 roku przygotowywała się do wojny."
"Moje posty od IV 2010"
3. Pan Deżawi,
Szanowny Panie,
Steinbach może sobie pozwolić na więcej niż wiele bo za nią stoi obecna I sekretarz KC Unii, Piękna Merkel.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz