Powstańcy Warszawscy wynocha!

tak to bywa z neofitami, sa nadgorliwi, aby przypodobac sie nowemu bóstwu - Eurokomunie.

przenieść prochy żołnierzy na Powązki, ale DLACZEGO likwidują symboliczny grób Oleksiaka? Nie mieści mi się to w głowie. Po raz kolejny wyłazi moja naiwność, ale nie mogę tego zrozumieć, nie mogę noooooo >:(

trzeba niszczyć . Towarzysz Miller juz wskazał kierunek - Norymberga dla przywódców PW. A z naiwnością to fakt

Trza akcję jakąś zrobić. Jak się dodzwonię do Anity to coś wymyślimy. Może demonstracja w piątek? HGW gorsza od Stalina!

to dobre hasło na demonstracje

Zamierzam wziąć udział

Warszawa nie może być usiana grobami prawdziwymi czy symbolicznymi, sama jest grobem w całości. Może dochodzić do skandalicznych teraz czynów przy grobie, ludzie zaczną psy wyprowadzać, a te wiadomo... ktoś w psie kupy włoży flagi... ktoś to nagra, puści w mediach. Tego potrzebuje AK? Takiej czci? Cool miejsce okazało się po prostu FAŁSZEM KOMUNY. W co nas wrabiasz tatarstan1? Odkrycie ciał ALowców zmienia sytuację. To już nie jest "symboliczny" grób AK-owca. Jego tam nie ma, zapewne NIGDY nie było. Akcje BlogMedia24 trzeba pchać w ważniejsze sprawy i CZYSTE HISTORYCZNIE, ETYCZNIE, patriotyczne, antykomunistyczne, tak uważam, ale zrobicie co zechcecie. Ja tam AL bronić NIE ZAMIERZAM! Ci akurat godnie zakończyli żywot walcząc w PW, nie tak jak Salomon Morel, też z AL... Umarł niedawno w 2007, walczył głównie z narodem polskim, z obywatelami II RP po 1944. Takie było AL po wojnie, a trakcie wojny to było bojowa siła sowietów, donosili na AK, zbierali dane o AK, NSZ, elitach - UB skorzystało na tak przygotowanych danych.

Nie chodzi o AL! Chodzi o symboliczny grób żołnierza AK, który jest symbolem cmentarzy z Powstania! Grób, przy którym zawsze warszawiacy palili znicze! Nawet jeśli tam konkretnie nikogo nie pochowali, to dookoła były groby! To jest wymiar SYMBOLICZNY. Wie pan, co to symbol, czy nie uważał pan na lekcjach polskiego w szkole? NIGDY tam nie dochodziło do skandali. Nikt się w Warszawie by nie odważył, bo by dostał wp... od najbliższego przechodnia za bezczeszczenie pamięci Powstania. AL też walczyło w Powstaniu, i albo upamiętniamy wszystkich Bohaterów Powstania (z AK, AL, bezimennch cywilów, ochotników, harcerzy), albo olewamy temat.

Coś się wymyśli, artykuł w GP będzie, a może i inne media się potrząśnie... zobaczymy :)

Ten symbol był zapewne złośliwie wykreowany przez komunę, mieli ubaw kiedy ludzie licząc że upamiętniają bohatera z AK, zapalali świeczki na grobie AL. I tak im sie należał znicz, modlitwa, pamięć, ale skoro wiedziano co jest grane, to mamy prostowanie nieprawdziwego mitu. Bez histerii zatem, spokojnie zastanówcie się czy TU jakieś akcje mają sens. Powstańcom moi mili należą się POMNIKI UPAMIETNIAJĄCE walczących na danym terenie formacji, dowódców, sław, zatem tablice z wykazami poległych, dobrze byłoby też dodać mieszkańców, cywilów. Taki pomnik mógłby być na każdej ulicy gdzie były walki, w każdej dzielnicy, osiedlu. To może samorząd tych jednostek inicjować, tak będzie najprościej, nie zawsze musi to być 30 metrowy pomnik, starczy choćby ładna TABLICA wmurowana w ścianę, w budynek oryginalny z czasów 1944, czy płyta w trawniku ogrodzona. To jest akcja dla BlogMedia24 a nie ci biedacy z AL, którzy może w Boga nawet nie wierzyli, walczyli zapewne o Polskę bierutowską dla STALINA, dla partii. Każdy członek PPR był automatycznie też członkiem GL-AL. Skoro całe miasto walczyło, to tablice, pomniki powinny być wszędzie, ale NIE GROBY!!! Miejsce dla zmarłych, zabitych to cmentarze, cisza, powaga. Na wojnie pochówek jest gdzie się da, ale od wojny minęło ponad 60 lat.

Proszę pana. Przecież pisze WYRAŹNIE, że był grób żołnierza AK, a nieopodal tablica ku pamięci AL, pod którą znaleźli szczątki. To są DWA RÓŻNE GROBY. Po drugie. Symboliczny grób "Żubra" (ten z AK) jest w tym miejscu oczywisty dla każdego warszawiaka. Zrobienie w tym miejscu po prostu trawnika jest nie do przyjęcia. Dla mnie ten grób w obecnej formie powinien tam zostać, może ze zmienioną tabliczką - że tu symboliczne miejsce spoczynku itd. Po trzecie. Płyta AL powinna zostać. Zginęli w Powstaniu i kropka. Albo - jeszcze lepiej - przywrócić wersję sprzed zmian w latach '70 i podkreślić, że tu ich pochowano. Po prostu nie wyobrażam sobie, że grobu Oleksiaka może zabraknąć. Nie i nie.

200% poparcia od warszawiaka. Pozdrawiam.

Popieram. POpaprańcy niech się zajmą tym co najlepiej potrafią - czyli kręceniem lodów. Od naszych symboli won! Pozdrawiam

WSZYSCY WARSZAWIACY, NAWET CI, KTÓRZY NIE UCZESTNICZYLI W ZORGANIZOWANYM RUCHU OPORU brali udział w PW i tak samo, jak harcerze i zołnierze byli mordowani i wysiedleni, a ich domy zburzono. Nikogo nie mozna wykluczać. Cześć pamięci Walczącej Warszawy!

Widzę że się nakręciliście już na ostro :) ok Nie jestem z Warszawy, może dlatego nie czuję "tematu" jak Wy. Wybaczcie brak wrażliwości warszawskiej. Wolałbym porządny pomnik dla wszystkich (także dla AL, NSZ), tablica z nazwiskami poległych, zmarłych. Krótki opis walk na tej ulicy, w okolicach. Bilans. Dlaczego nie upamiętnimy być może kilkuset, kilku tysięcy ludzi z tej ulicy? Przecież wiecie że mam rację! :) Emisariusz zawsze ma rację, nawet jak nie ma racji ;) Potraficie nieraz patrzeć bardzo zawężającymi pole widzenia okularami. Pomnik, pomnik, pomnik, byle zadymę zrobić z PO korzystając z okazji, a ja od razu pomyślałem innymi, szerszymi kategoriami tragedii ludzi z tej ulicy w te 63 dni i wcześniej po 1 września 1939 zaraz i później po upadku powstania i za PRL.

Co do tego AL to popieram Emisariusza. Bohaterstwo AL to zwyczajny mit propagandowy PRL W zasadzie to powinniśmy się cieszyć że ci AL-owcy zginęli w powstaniu. Jakby przeżyli to po wojnie zajmowaliby się tak jak reszta AL mordowaniem patriotów i torturami na UB.

Warszawa jest jednym wielkim cmentarzyskiem, trzeba miec tego swiadomośc, ale władze robia wszystko, aby usunąć ślady holocaustu ludności Warszawy. Nie wszyscy zwrócili uwage na watpliowści przy lokalizacji Stadionu Narodowego - pod budowe Stadionu X lecia zwieziono gruz w części śródmiejskiej, mozliwe, ze ze szczątkami ludzkimi, bo wtedy władza sie tym nie przejmowała zbytnio. Pod grzuami Warszawy zostały nie tylko niewybuchy, ale tysiące ciał pochowanych naprędce na skwerach lub przysypanych w piwnicach.

... w czasie Apelu Poległych na Pl. Krasińskich pierwszego sierpnia: od formacji syndykalistów polskich przez AL, granatową policję, po NSZ (piszę o jednostkach spoza AK). Ponadto oddziały obcokrajowców - zwłaszcza Słowaków. Dzieje się tak, odkąd Warszawą zaczął rządzić L. Kaczyński. Miejsce, o którym napisała Tatarstan dotyczy jednak konkretnych osób, a nie "wszystkich". I o to chodzi.

W ocenie "ideowej" AL się oczywiście zgadzamy, ale na Starówce stawali elegancko i wie to każdy, kto zna historię Powstania. Przy okazji polecam lekturę http://blogmedia24-historia.blogspot.com/ oraz post z mojego bloga: http://foxx-news.blogspot.com/2008/09/sens-grzebania-si-w-dokumentach-sub.html - żeby nie było, że ich "bronię" ;)

Jak można wystawiać pomniki ALowcom, choćby nie wiem jak bohatersko walczyli z Niemcami? Oni walczyli o zniewolenie Polski, walczyli o to, by Polska stała się prlem. Można by stąd wyciągnąć wniosek, że taka to i ta Polska, że nic to innego, jak prl bis (taka jest właśnie moja teza), ale niezależnie od tego, jestem zdumiony powyższą dyskusją.

Jeden pozytywny epizod nie zmienia sowieckiego i antypolskiego charakteru AL. Pewnie jakby się postarać można by znaleźć gdzieś jakiś pozytywny przykład zachowania UB-eka (np. major Hodysz). nie zmienia to nic faktów. AL nie tylko nie była organizacją niepodległościową ale jej walka z Niemcami to głównie PRL-owska propaganda. AL była mikroskopijną prosowiecką organizacyjką która dla zwalczania AK kolaborowała nawet z Niemcami (np Marian Spychalski). Nawet w powstaniu w stolicy Polski była wstanie wystawić garstkę 400 żołnierzy a jej całe dowództwo zginęło w bombardowaniu. To dowodzi tego że w rzeczywistości w konspiracji miała zerowe znaczenie a swoją "aktywnosć" wykazała dopiero po wojnie. Pewnie w powstaniu zginęło też kilku szmalcowników których niechcący uwięziły w mieście walki. A pomników im nie stawiamy. A może powinniśmy ? W końcu ginęli w powstaniu.

Ciekawe czy jak za rok powstańcy i ich rodziny znowu wygwiżdżą bufetową na obchodach powstania to znowu walterowcy i muchy plujki oraz dyplomatołki PO będą mówić ze to "PiS-owska hołota wyje bez powodu".

Zastanawiam się jakiego typu jest pan konserwatystą. Pan tak doktrynalnie podchodzi z wrogością do PRL a także trzeciej RP. Nie uznaje pan legalności nawet dzisiejszej Polski (co prawda zgodnie z logiką której nikt poza panem nie rozumie) a cała reszta aktywnych publicznie konserwatystów ma jawnie pro-PRL owskie poglądy i twierdzi że PRL to było ich "polskie państwo". (Właśnie akurat Wielomski umieścił kolejny post w swoim sowieckim stylu).

Jestem ostatnią osobą, która wystawiałaby AL pomniki. Mówimy o tablicy pamiątkowej. PS Kontrrewolucjonista: nic nie wiem o szmalcownikach walczących w Powstaniu. Być może poza bojówką "Hala", której dokonania przytoczył kiedyś Cichy z "Wyborczej", rozciągając je na całą AK.

Antykomunizm musi mieć też ROZUM. Albo staje się groteskowy, słowem można być tak bardzo antykomunistą, że jest to OŚMIESZENIE IDEI i tym samym promocja lewactwa, komunizmu. Nie uznaję neokonserwatystów z USA za konserwatystów żeby było JASNE, my tu mamy swoją cywilizację, inne reguły, Kościół Rzymskokatolicki. Repulikanie tak samo kochają Polskę jak demokraci, jedna banda zależna od Żydów, masonów, oligarchów zbrojeniówki, ale demokraci gorsi oczywiście - szkoda że Polacy w USA tego ponoć nie rozumieją wcale. To że promujecie takie neokonserwatywne www ze swojej www oznacza że macie z nimi prawdopodobnie jakieś CIEMNE, zakulisowe układy, sztamę, może i kasę na wydawnictwo jakoś transferowaną zapewne legalnie - głupcami nie jesteście żeby się podkładać łamiąc prawo. Czy książki przynoszą takie kokosowe dochody? Jakie nakłady, proszę pokazać rozliczenie na księgarnie i sprzedaż tytułów w nich, daty, ilość sztuk w poszczególne dni itd. Swego czasu byli tacy co im się książki sprzedawały, sęk w tym że szły do młyna całymi transportami, to forma dotacji, to samo jest z gazetami, czasopismami. Ci konkretni AL-owcy zginęli w walce w PW, może nie rozumieli nawet że walczą o WOLNĄ POLSKĘ bez dominacji Stalina, zostali wciągnięci w wir historii. Takie tablice nie będą gloryfikacją AL, ale uwzględnieniem faktu że dany AL-owiec walczył w PW. Mamy ich skasować? Orwellowskie zniknięcie AL z PW? Proszę pomyśleć ilu tzw konserwatystów kolaborowało z poszczególnymi okupantami Polski od początku XIX wieku. To uproszczenie, ale jedni ginęli walcząc, a reszta budowała przyszłość rusyfikując się, germanizując. Mnie tacy ludzie jak hrabia Wielomski (w 1944 też zarządzono coś w rodzaju prowokacyjnej branki do budowy umocnień) specjalnie nie rajcują, doceniam ich zasługi (praca u podstaw, konkretne projekty służące Polakom), potępiam błędy, czy wręcz zdradę, bo wykorzystywanie okupanta musi mieć dość logiczne etycznie granice żeby nie nazwać tego zdradą. Co wielu endeków, konserwatystów wyprawiało w PRL? Ich się Pan nie czepia choć nawet w erze STALINA pchali się do "cywilizowania reżimu", ale mamy pluć na tych ALowców? Oni nikomu krzywdy po 1944 roku skoro zginęli nie zrobili. Jeżeli mieli coś na sumieniu wcześniej, to śmierć jest rodzajem zarazem kary i odkupienia winy. Nie oni dali rozkaz do powstania. Mogli siedzieć jak szczury w piwnicach (bo żołnierz ma walczyć!), broń wyrzucić, liczyć na litość wkraczającego wroga zwykle (byłej armii czerwonej co kuriozalne) albo walczyć, zrobić swoje, zginąć czy przeżyć powstanie GODNIE.

Nie chodzi o stawianie czegoś nowego, tylko o pozostawienie pamiątkowej tablicy. Tylko tyle w temacie AL. Do tego chodzi o pozostawienie symbolicznego grobu AK-owca. To wkurzyło mnie najbardziej, bo to integralna część skweru, nawet jeśli tam nie ma ciała i nigdy nie było.

Próbuję to uzmysłowić...

Ale co po nektórzy się zacietrzewiają. To jest to, czego nienawidzę po naszej stronie barykady - "mam rację nawet jak nie mam racji" - a dyskusja jest od tego, by się wymienić poglądami. Można się spierać o historię, można uważać AL za kolaborantów - proszę bardzo. Ale w materii cmentarzy i pamiątkowych tablic należy zachować daleko posuniętą delikatność. To w końcu zmarli ludzie. Nie będziemy przecież pluć na groby żołnierzy Armii Czerwonej i Wermahtu, prawda? Ekshumować, przesunąć - OK. Ale w tym przypadku chodzi o ludzi, którzy zginęli w Powstaniu. Dla mnie to ucina sprawę. Zostawić i koniec. Taki jest charakter tego miejsca. Tak samo nie godzę się na zalepianie dziur po kulach w elewacjach kamienic, a w Warszawie to się dzieje nagminnie. NIE dla ogródka piwnego i NIE dla wyrzucania pamiątek po Powstaniu!

Ja w kwestii grobu "Żubra" panią popieram. Zgadzam się też ze należy uszanować groby AL-owców (tak jak czerwono-armijców). Należy ich jak każdego zmarłego godnie pochować (chyba właściwy dla nich jest cmentarz komunalny). Ale nie powinno się w żadnym wypadku czcić ich "bohaterstwa".

Nasza Gospodyni ma oczywiście rację. Trzeba zawsze dbać o groby upadłych wrogów, to jest kwestia rudymentarnej kultury.Należy np. szanować groby niemieckie w Polsce, tak samo jak Niemcy powinni dbać o groby polskie w Niemczech. Ale to zupełnie co innego niż uhonorowanie (cytuję) „porządnym pomnikiem” żołnierzy AL, albo mówienie, że „stawali elegancko na Starówce”. Bolszewicy walczyli bohatersko w bardzo wielu bitwach, nie trzeba im odmawiać heroizmu, ale walczyli w złej sprawie, w sprawie zniewolenia świata. AL walczyło w powstaniu po to, aby oddać Polskę w ręce Stalina. Czy to jest kontrowersyjne stwierdzenie? Do kontrrewolucjonisty. Jeżeli rzeczywiście interesuje Pana, „jakiego typu jestem konserwatystą”, to najlepiej przeczytać coś więcej i wyrobić sobie zdanie, ponieważ zarzucanie mi doktrynerstwa na podstawie notatek na blogmedia24 nie jest bardzo poważne. Chętnie podejmę dyskusję na temat doktrynerstwa (zresztą, na jakikolwiek inny temat też), ale na razie nie bardzo widzę podstawy Pańskiego zarzutu. Wielomski jest konserwatystą z tych, których Józef Mackiewicz określał dosadnie, że padają na kolana i całują każdą zastaną rzeczywistość w dupę. To nie wydaje mi się konserwatyzmem w ogóle. Mój konserwatyzm jest konserwatyzmem Edmunda Burke’a. Rozmowa z wysłannikiem przyszłych rp nie jest możliwa w ogóle. Rozmowa z nim o rozumie, przypominałaby wymianę zdań ze ślepym o kolorach. „Ideowym bigosem” nazwał go ktoś na blogmedia24, ja powiedziałbym raczej „bezideowa papka”. Nonsens na absurdzie, podlany wybijaniem przypadkowych słów wielkimi LITERAMI. Polemika z czymś takim to byłoby walenie głową w mur. „Mam rację nawet jak nie mam racji”, po czym dwukropek i nawias, bo ja jestem taki uroczo sardoniczny – to ma być rzeczowa argumentacja w wykonaniu zwiastuna przyszłości. Nie wątpię, że wyleje mi zaraz znowu kubeł pomyj na głowę, ale mnie to prawdę mówiąc obojętne. Pisałem o zwiastunie tu: http://wydawnictwopodziemne.com/2008/10/05/zwiastun-przyszlosci/ i więcej nie zamierzam.

Pofatygowałem się po raz pierwszy zajrzeć na stronę wydawnictwa podziemnego i przeczytać kilka pana tekstów. Są naprawdę bardzo rozsądne. To jest konserwatyzm jaki i ja uznaję a nie taki sowiecki "konserwatyzm" w stylu KZM od którego mnie odrzuca. (Ciekaw jestem tylko czy uznaje pan Burke'a za liberała czy konserwatystę bo z pańskiego tekstu "Amicus Plato" nie wynika to całkiem jasno) Tym bardziej nie rozumiem dlaczego nie zamieszcza pan żadnych tekstów tu na BM 24.

Burke był Wigiem, nie Torysem, co nie przeszkadza, że jest ojcem współczesnego konserwatyzmu. Przed rewolucją francuską (i Burke'a reakcją), cała polityka była konserwatywna, nie było innej, wedle Tomaszowej zasady, iż "conservatio est continua creatio". Burke, w reakcji na koszmar rewolucji, sformułował podstawowe zręby konserwatyzmu, a mianowicie, że tradycyjne instytucje ludzkie (tj. te zrodzone w długotrwałej ewolucji, w procesie prób i błędów), choć niedoskonałe, są lepsze niż instytucje wydumane przez pseudo-racjonalistów. Ja mam akurat wiele sympatii dla konserwatyzmu walczącego Danka. Inaczej niż Prezes, Danek nie zamierza całować zastanej rzeczywistości w dupę. Zgodnie z Mackiewiczem, jest kontrrewolucjonistą. Nasze drogi jednak rozchodzą się, w związku z tymi czarnymi koszulami... Tłumaczyliśmy już obszernie, dlaczego nie możemy zamieszczać artykułów na blogmedia24, w osobnym liście do Pani Maryli. Po krótce, nie uznając prlu nr 2 za Wolną Polskę, bylibyśmy skandalicznie niekonsekwentni, gdybyśmy np. pisywali do posłów na sejm prlu bis. Innym taka niekonsekwencja nie przeszkadza, ale mnie dotyka i dlatego zmuszony jestem pozostać w podziemiu.

Do - "sob., 11/10/2008 - 17:06" - pełna zgoda. Pozdrawiam

Michał Bąkowski proszę mną dzieci nie straszyć, ani nie robić ze mnie "czarnego luda". Ludzie mają swój rozum, sami ocenią moją zaciekłość NIE DO PANA, ale nieufność do neokonów z USA. Proszę też wszelkich konserwatystów i "konserwatystów" żebyście przestali podniecać się ikonami z Francji, Anglii z XVIII wieku czy późniejszymi, a szukali ROZUMU w sobie, czy chociaż wśród WIELKICH POLAKÓW. Zatem żeby było jasne, nie krytykuję w ciemno wszystkiego co piszecie, dajcie mi jakiś tekst, to się odniosę, ale promocję www neokonów, zagranicznych struktur, to jest podejrzane. Czy ja promuję jakichś drani spoza Polski? Wielomski promuje Rosję, Wy USA itd, a może ktoś będzie promował Polskę, NARÓD POLSKI? Nieeee.... skadże, bo to nazistowski nacjonalizm, samo zło, trzeba konserwatyzmu burka czy innego tuska kosmopolity. I proszę nie robić ze mnie antysemity, tym się Pan skompromitował całkiem!

Można i konserwatyzm psi wrzucić do swojego bigosu. Smaku to nie zmieni. Ani konsystencji. Ani tym bardziej zapachu.