Starość nie radość. O cierpieniach L. Wałęsy
Słuchając dzisiejszego poranka
wywiaduz L. Wałęsą w Sygnałach Dnia, uświadomiłem sobie jakim zgorzkniałym, smutnym człowiekiem jest pierwszy prezydent III RP. W 30 rocznicę swego największego życiowego triumfu, w dniu wszechpanowania popieranej przezeń formacji politycznej (PO), przywódca protestów z Sierpnia 80 prezentuje postawę żałosną: jest starym, zmęczonym, moralnie skacowanym człowiekiem. Nastroju Wałęsie nie poprawiły zapewne popołudniowe wieści z gdańskiego Sądu Okręgowego. Tym razem Wyszkowski triumfuje. Triumfują także wszyscy inni, w bardziej lub mniej uzasadniony sposób przekonani o współpracy młodego Leszka z SBecją. Tak, drodzy Państwo, dopiero dziś niezawisły Sad Rzeczpospolitej Polskiej wydał precedensowy ,niedoskonały co prawda, wyrok, dający podstawę do legalnego nazywania rzeczy po imieniu. Warte odnotowania.
D. Tusk twierdzi: "Nie dziwię się, że wczoraj Lecha Wałęsy zabrakło. Jest zmęczony ujadaniem".
Dziś okazało się, że jednemu z tych najbardziej ujadających sąd tuskowej Polski przyznał rację. Znamienne. Ale nie dziwmy się premierowi, on nie jest w stanie swym przeoranym przez ekspertów od PUBLIC RELATIONS mózgiem ogarnąć rozterek "Bolka". Wałęsa nie przyjechał do Gdyni ponieważ się najzwyczajniej w świecie bał. Bał się gwizdów, buczenia. Przecież migawki z takiego symbolicznego spektaklu obiegłyby świat; ktoś mógłby pomyśleć: "dlaczego dziś ten wybitny związkowiec, lider jest tak strasznie traktowany przez bezpośrednich spadkobierców protestujących w Sierpniu 1980 r.?". Jeden, dwóch, dziesięciu, może być na pasku reakcji z PIS, ale wszyscy??? Cała arena wczorajszych uroczystości?
Wałęsa w Sygnałach Dnia zaatakował postępowych Polaków głosujących niegdyś "z rozsądku" na A. Kwaśniewskiego. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że dziś Ci sami ludzie wspierają wiernie PO. Gdzie się podział dawny elektorat "Bolka", ten z elekcji z 1995 r.? Tkwi u boku J. Kaczyńskiego (te 8 milionów Polaków popierających kandydata PIS w tegorocznych wyborach). Proporcje się zgadzają. Wskaźnik błędu -/+ 10 %.
Nie może dziwić stan L. Wałęsy: już dotarła doń brutalna prawda. Bolka popierają dziś w zasadzie tylko dawni zwolennicy Kwaśniewskiego (, któremu Lechu chciał podać nogę). Jest to podyktowane nie tyle wiarą w niezwykłe zasługi i przymioty byłego prezydenta, ile ślepą nienawiścią do PIS i Kaczyńskiego. Oznacza to ni mniej, ni więcej, tylko tyle, że Wałęsa jako polityk jest już doszczętnie skończony. Jedyną szansą na zainteresowanie nim mediów jest ślepe posłuszeństwo Tuskowi i ostra krytyka PIS. Innymi słowy, silne, wciąż realnie zagrażające Platfusom PIS daje Wałęsie perspektywę przetrwania...Tego faktu świadomość nie pozwala Bolkowi, człowiekowi o magalomańskich skłonnościach, spokojnie odetchnąć...Straszne się musi biedak męczyć na stare lata...(To przez to sikanie do kropeilnicy?)
- chinaski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Bolek ujadał, teraz został zeżarty przez sąd
No i mamy konkret z życiorysu. Nawet kierowca Wałęsy nie był w stanie go uchronić. Trzeba przyznać, że kierowiec Wałęsy Miecio Wachowski sam ma kłopoty z prawem. Tak już jest z kolesiami Bolka.