Ukrywanie dlugow (Anatomia dezinformacji - I).

avatar użytkownika Tymczasowy

Zle jest miec dlugi. Takze niedobrze jest je ukrywac, gdyz przy tej okazji zwykle sie ponosi dodatkowe koszty. A juz jest najgorzej jest gdy nastepuje Grande Finale w postaci niespodziewanego zalamania systemu finansow panstwa.

Kalifornia nie jest samodzielnym panstwem tylko jednym ze stanow USA. Wielkosc jej gospodarki stawia ja na osmym miejscu w swiecie. GDP Kalifornii w 2007 r. wyniosl 1.8 biliona $. Dla porownania GDP Polski w 2009 r. wynosil 430 mld.$, czyli cztery razy mniej. Wedlug stanowego skarbnika dlug stanu Kalifornia wynosi 60 mld.$, a deficyt budzetowy na rok fiskalny 2009-2010 wyniesie 26.3 mld.$.  Dlaczego wiec stan finansow okazal sie na tyle alarmujacy, ze wprowadzono drastyczne ciecia budzetowe, a po wprowadzeniu przez gubernatora A.Schwarzeneggera  "May Budget Revise" w dniu 17 V 2010 r. mamy do czynienia z gruzowaniem systemu zabezpieczenia spolecznego i obnizeniem poziomu zycia? Najpierw rzucmy okiem na niektore  ciecia.

Calkowita likwidacja programu Welfare to Work, czyli 694$ miesiecznie dla bezrobotnych uczeszczajacych na rozne kursy w celu zdobycia kwalifikacji. Traci na tym 1.4 mln. ludzi, w tym dwie trzecie, to dzieci.

Obcieto 532 mln.$ na Medi-Cal, czyli pomoc w oplacaniu swiadczen medycznych dla bezrobotnych.

Zmniejszono o 1.2 mld.$ fundusze na stanowe wieziennictwo (opieka zdrowotna wiezniow).

Zamrozono wydatki na oswiate.

Wprowadzono 5% obnizke plac w sektorze publicznym, co przyniesie 1.6 mld.$ oszczednosci. Dotychczas oszczedzano poprzez wprowadzenie 3 dni wolnych od pracy i placy w ciagu miesiaca.

Problem niskiej wiarygodnosci finansowej Kalifornii polega na tym, ze rzeczywisty dlug jest znacznie wiekszy niz deklarowany. Ostatnio gazeta The Sacramento Bee zaczela podliczac rzeczywisty dlug Kalifornii, wliczajac zobowiazania finansowe stanu oraz  dlug miast i doszla do sumy 500 mld.$. Duzo to, ale relatywnie, nie jest to nawet jedna trzecia wielkosci GDP.Kalifornii grozilo  bankructwo i siegnieto po drastyczne srodki ratunku.

Przypomnijmy, ze GDP Polski w 2009 r. wyniosl 1 322 mld. zl., a dlug publiczny obecnie przekroczyl 700 mld. zl. Obecnie, relatywnie dlug wynosi okolo  50% GDP.

Bardziej znany jest przypadek Grecji. Ogrom rzeczywistego zadluzenia tego kraju wykryl w lutym 2010 r. niemiecki Der Spiegel. Zaraz potem sprawe niejawnego zadluzania sie Grecji opisal The New York Times 13 II 2010 r., w artykule L.Story, L.Thomas Jr., N.D.Schwartz, "Wall St. Helped to Mask Debt Fueling Europe's Crisis". Jak sie okazalo, banki amerykanskie (choc nie tylko) pomagaly przez dziesiec lat wladzom greckim w ukrywaniu wielkosci zadluzenia. Innym krajom, np. Wlochom, tez pomagaly w maskowaniu pozyczek i poglebiania zadluzania.

Za calym procederem stali politycy. Autorzy artykulu zacytowali greckiego ekonomiste G.A.Hardouvelisa:"Politycy chca kopac pilke do przodu i jesli jakis bankier  potrafi pokazac im jak przesunac problem w przyszlosc, oni pojda za tym".

Otoz to, logika podstawowego tricku polegala na przesuwaniu problemow (zobowiazan finansowych) w przyszlosc. My ratujemy wlasna  skore z roku na rok, od wyborow do wyborow, a niech inni sie martwia za lat kilkanascie czy kilkadziesiat. Nawet, gdyby to mialy byc nasze dzieci, a nawet wnukowie. Moze dobre to na krotka mete, ale katastrofalne na dluzsza.

W Grecji wlasciwie doszlo do dania w zastaw lotnisk, autostrad i loterii panstwowej. Poszczegolne ciala instytucjonalne  za pomoca ktorych dokonano trickow finansowych nazwano ladnie od imion wystepujacych w mitologii greckiej: Aelos (2001), Ariadne (2000), Atlas (2010). Ladnie tez wladze Grecji wziely gotowke w kieszen rasujac biezacy budzet. Jednoczesnie jednak pozbyly sie lekka raczka kilkuletnich przyszlych wplywow parapodatkowych (oplaty lotniskowe, loteria narodowa).

Transakcje te bedace w istocie udzieleniem pozyczek Grecji nie byly kwalifikowane jako pozyczki, co pozwalalo nie umieszcza ich w ksiegach po stronie: "winien". Zadluzenie kraju przedstawiano jako nizsze niz w rzeczywistosci, co czesciowo umykalo uwadze kontrolerom z Brukseli.

W 2001 r. Goldman Sachs przeprowadzil z rzadem greckim  transakcje na instrumentach pochodnych - wymiane yenow i dolarow na euro. Ile to kosztowalo Grekow i ile zarobil Goldman - nie wiadomo. Natomiast wiadomo ile stracila Polska na dokonanej na przelomie 2009/2010 transakcji na instrumentach pochodnych - dokladnie 167 mln. zl. w bardzo krotkim czasie. W tym przypadku,wymieniano euro i dolary na zlotowki.

Arsenal technik ukrywania rzeczywistego zadluzenia jest szeroki. Polska idzie sladami Grecji i jeszcze bedzie mogla sie troche od niej nauczyc. Dlaczego na przyklad nie wykorzystac argumentu tajemnicy panstwowej? W 2000 r. Grecy zameldowali, ze na ichni resort MON wydali jedynie 828 mln. euro. Po latach przyznali sie , ze rzeczywista suma byla czterokrotnie wyzsza. W sumie, w latach 1997-2003 ukryto 8.7 mld euro wydanych na cele wojskowe.

Cala sytuacje jest latwo zdefiniowac. Na symbiozie rzadow i zagranicznych bankow wygrywaja zwykle banki. Bankierzy zarabiaja pieniadze,  rzadzacy  odnosza korzysci polityczne, a najgorzej wychodzi spoleczenstwo - ono placi za to wszystko.

 

 

 

 

 

10 komentarzy

avatar użytkownika benenota

1. Jest b.zle

http://www.bloomberg.com/news/2010-08-11/u-s-is-bankrupt-and-we-don-t-ev... Pozdrawiam.http://www.kotlikoff.net/

Ostatnio zmieniony przez benenota o sob., 28/08/2010 - 18:02.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

2. Tymczasowy

CDN - będziemy mieli w Polsce Tuska i Rostowskiego, warto wiedziec, jak to przebiega w tych krajach, gdzie "sprawa sie rypła" - czyli kreatywna księgowość nie miała już czego księgować , tylko ogłosi niewypłacalność budżetu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Nico031

3. Dług Polski

http://www.zegardlugu.pl/


"Na każdym kroku walczyć będziemy o to , aby Polska

Polską była, aby w Polsce po Polsku się myślało"/ kardynał Stefan Wyszyński- Prymas Polski/

avatar użytkownika benenota

4. Gubernator-terminator

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Tymczasowy

5. Bracie-Benenoto

Co sie z ludzmi dzieje! A byl to czlowiek o niezwyklych zdolnosciach organizmu do szybkiego i ladnego przyrostu miesni.
Teraz juz by nam nie powiedzial: "I'll be back!".

avatar użytkownika benenota

6. Tymczasowy

Witam!

To skutek zazywania steroidow,do czego sie kiedys przyznal.
Zle,ze zajal sie polityka.
Zna sie na niej,jak ja na hodowli karpia.

Pozdrawiam.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika circ

7. sterydów, nie steroidów;-))))))))

a swoją drogą wiemy już na czym polegają tajemnice państwowe.-na tym, że okradziono nas na 10 razy więcej niż nam powiedziano.

Tajemnicę bicepsów już znamy. Ile jest naprawdę długu, jeszcze nie, ale można się domyślać po owocach.

avatar użytkownika benenota

8. Circ

http://www.google.com/search?source=ig&hl=en&rlz=1W1SKPB_en&q=steroidy&a...

Witam.Polecam.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Tamka

9. Tymczasowy

"Natomiast wiadomo ile stracila Polska na dokonanej na przelomie 2009/2010 transakcji na instrumentach pochodnych - dokladnie 167 mln. zl. w bardzo krotkim czasie. W tym przypadku,wymieniano euro i dolary na zlotowki."

Nie rozumiem. Jak to mozliwe? To bankowcy nie wiedzieli, ze takie transakcje przyniosa straty? Poprosze o wytlumaczenie procederu "jak chlop krowie na rowie" ;) T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Tymczasowy

10. Tamka

Przepraszam za zwloke.Mam lepszy pomysl. Wrzuc na "Google" haslo: "transakcje swapowe". Dostaniesz przystepnie napisane informacje wielu autorow.Pierwsze z brzegu dwa, trzy teksty wystarcza Ci, by poznac to finansowe zwierze.
Natomiast co do operacji wykonanej przez polskie wladze, wystarczy siegnac do wszedzie chyba publikowanego (na BM24.Pl takze) tekstu Jerzego Bielewicza opierajacego sie na Raporcie NIK. Czyli, znow "Google" i haslo: "Po zielonej wyspie pozostanie ocean dlugow".
Dzieki za przeczytanie mojego tekstu.