Jeżeli chodzi o umiejscowienie pomnika na Krakowskim Przedmieściu, w sposób jednoznaczny mówię: to niemożliwe. Ta ulica nie jest ani dla żadnego biurowca, ani dla żadnego pomnika - powiedziała w radiu TOK FM prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- W pełni zgadzam się z panią prezydent – mówi Wirtualnej Polsce historyk prof. Tomasz Nałęcz - Dla prezydent Waltz najważniejsza jest opinia warszawiaków, nie biskupów.
"Na Krakowskim Przedmieściu nie ma miejsca na pomnik" - powiedział Wirtualnej Polsce wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz, ten sam, który popisał się brawurowym odsłonięciem słynnej tablicy na ścianie prezydenckiego pałacu. Zerwał barwy narodowe jednym męskim gwałtownym ruchem, jak sowiecki sołdat halkę gwałconej dziewczynie, po czym zwinął ją w niechlujne zawiniątko i podał jakiejś towarzyszącej mu paniusi z ratusza.
Jednocześnie prezydent stolicy przyznała, że do warszawiaków należy decyzja, czy w stolicy ma stanąć kolejny pomnik ofiar smoleńskiej katastrofy. Jej zdaniem sprawa ta powinna być rozstrzygnięta po wyborach samorządowych.
Cholera, do tej pory myślałem, że Warszawa jest stolicą całej Polski i odbudowana była kosztem wszystkich Polaków wykupujących tak zwane cegiełki oraz rosła w górę z cegieł beztrosko szabrowanych kosztem takich miast jak Wrocław, Elbląg, Nysa, Kołobrzeg, Legnica, Głogów, Kostrzyn i dziesiątki innych, w których niejednokrotnie rozbierano całe ocalałe budynki.
Naiwnym wydawało się, że po kolejnej wpadce sondażowni podczas ostatnich wyborów prezydenckich nastąpi wśród tych firm i mediów jakieś opamiętanie. Nic z tego kochani. Kilka godzin po tych rewelacjach wygłoszonych przez prezydent Warszawy, TVN już miał gotowy sondaż, dzięki któremu Kamil Durczok mógł ogłosić, że 75% Warszawiaków nie chce pomnika przed pałacem.
Bardzo ciekawy jestem, co myśleli Warszawiacy o przekazaniu przez Hannę Gronkiewicz- Waltz blisko pół miliarda złotych na stadion Legii należącej do koncernu ITI? Warto by zapytać pana Kamila czy wówczas TVN również zapytał się warszawiaków o zdanie? Przecież to ich opinia jest ponoć najważniejsza?
Spychanie niechcianych historycznych wydarzeń na Powązki przerabialiśmy już za komuny. Tak było z Powstaniem Warszawskim i z Katyniem, choć i tam esbecy niszczyli krzyże.
Nie wiem, kiedy? Za rok, pięć, dziesięć lat, ale pomnik przed pałacem prezydenckim stanie. Będzie piękny, godny i okazały. Nie ma bardziej odpowiedniego miejsca dla uczczenia poległego prezydenta, jego urzędników i wszystkich pozostałych ofiar niż teren przed prezydenckim pałacem. To tam urzędował polski prezydent i to stamtąd wyruszył w swoją ostatnią podróż.
Wszystkie te nazwiska, które dzisiaj firmują wojnę z pamięcią o jednej największych polskich tragedii narodowych okryte zostaną hańbą. To wiadomo ponad wszelką wątpliwość już dziś.
Tylko jakaś niespotykana nikczemność, zapiekłość, nienawiść i wyjątkowe zaprzaństwo tych ludzi spowodowało to, że Bóg z premedytacją i za karę odebrał im rozum, czym wydał na nich historyczny wyrok. Wyrok straszny, gdyż ku przestrodze umieszczony w przyszłych podręcznikach.
3 komentarze
1. zacznę od gazowej hanki,czyli tej,ktora potraktowała Polskich
Stoczniowcow,Robotnikow i Kupcow Polskich gazem pieprzowym....
ta sama ,ktora jak lwica broniła swego niechlujnie nazwijmy to litosciwie
wypełnionego zeznania Podatkowego
pani hanko, kiedyś zanim nie zmieniliscie dla potrzeb własnych Kodeksu Spółek Hadlowych było takie zdanie:
"wykonywanie swoich obowiązkow z sumienną rzetelnoscią KUPCA/cytyje z pamieci/
a wiec gdzie ta RZETELNOSC ? bo ja nawet przez szkło POwiekszające jej u pani nie widzę....
gość z drogi
2. Pomnik będzie przestrogą , a to ich parzy o kłuje
Bo każdy z nich winny się zbrodni czuje
Prezydent "gafa" boi się duchów
Dlatego przystał do bandy komuchów
Remont ma być też egzorcyzmami
Lecz strach łazić będzie za nimi latami
3. Warszawo ma, patrz w oku mym łza bo...
Tutaj wódka jest Bogiem a wiara nałogiem
Tutaj szatan umiera w mordowni za rogiem
On ze smutku umiera
Bo zrozumiał teraz
To że Pan nigdy nie był mu wrogiem...
Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/