Odpowiedź Prezesa ŁZPiT "Kyczera" na list w sprawie pomnika gen. Kazimierza Pułaskiego w Wysowej

avatar użytkownika Redakcja BM24

Publikujemy odpowiedź Prezesa ŁZPiT "Kyczera" Jerzego Starzyńskiego na nasz

List do Zespołu "Kyczera"w sprawie pomnika gen. Kazimierza Pułaskiego

 

Stowarzyszenie Blogmedia24.pk
ul. Rzędziana 32
11-042 Olsztyn
 
Szanowni Państwo,
 
z uwagą zapoznaliśmy się z Państwa e-mailem z dnia 20 sierpnia br. Jesteśmy nieco zaskoczeni faktem, że o dodatkowe wyjaśnienia dotyczące naszego pisma do Wojewody Małopolskiego w sprawie budowy pomnika Kazimierza Pułaskiego na Łemkowszczyźnie, zwraca się do nas portal internetowy (stowarzyszenie) z .... Olsztyna. Czy możemy wiedzieć, dlaczego tak bardzo interesujecie się Państwo kwestią pomnika w leżącej na przeciwległym krańcu Polski małej Wysowej?
 
Zwracając się do Pana Wojewody Małopolskiego z prośbą o rozważenie możliwosci umiejscowienia pomnika Kazimierza Pułaskiego w miejscowości leżącej poza terytorium etnicznej Łemkowszczyzny, nie negowaliśmy ani jego osoby jako bohatera narodowego Polaków, ani jego zasług dla obronności Stanów Zjednoczonych. Chodzi jedynie i wyłącznie o szacunek dla pamięci zbiorowej Łemków. Im pobyt Konferderatów Barskich w Beskidach kojarzy się z rabunkiem mienia (kontrybucjami), spaleniem cerkwi w Wysowej, gwałtami, szubienicą nad Izbami. Pamięć ta, utrwalona w formie pisanej przez Wołodymyra Chylaka z Izb w "Szubenycznym Werchu" (druga połowa XIX wieku), jest u Łemków żywa do dzisiaj.
 
Proszę pamiętać, że w Wysowej, podobnie jak w kilkuset (około 300) innych miejscowościach w Beskidzie Niskim i Sądeckim, aż do 1945 roku, Łemkowie stanowili większość i to większość zdecydowaną. Trudno zatem uznać ich prośbę do Wojewody Małopolskiego (nie żądanie - jak próbujecie Państwo sugerować w swoim pismie)  o to, aby pomnik ku czci Kazimierza Pułaskiego, a tym samym Konferedartów Barskich, umiejscowić poza terytorium etnicznej Łemkokowszczyzny - za "dyktat mniejszosci".
 
Można czcić pamięć bohaterów narodowych, nie raniąc uczuć społecznosci lokalnych. Można czcić bohaterów narodowych Polaków, nie raniąc uczuć Łemków - od stuleci obywateli Rzeczypospolitej.
 
Czy wspólnota (niezależnie od tego jak będziemy ją definiować: narodem, grupą etniczną), którą po II wojnie światowej okradziono niemal ze wszystkiego: ziemi ojczystej, wielowiekowej tradycji, pamiątek kultury materialnej i duchowej, ma biernie godzić się na okradanie ze "szczępów" pamięci grupowej i godności osobistej?!  Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy Państwu.
 
Z wyrazami szacunku
 
Jerzy Starzyński
Prezes ŁZPiT "Kyczera"
 
 
 
Legnica, 26.08.2010 r.
Etykietowanie:

28 komentarzy

avatar użytkownika Redakcja BM24

1. zanim odpowiemy na ten list - informacja z dzisiaj

Pod tablicami w 8 miejscowościach w gminie Uście Gorlickie jeszcze w tym roku pojawią się dodatkowe, z pisanymi cyrylicą ich łemkowskimi nazwami - poinformowała Kronika TVP Kraków.
W ten sposób Stowarzyszenie Młodzieży Łemkowskiej "Czuha" chce oddać hołd wysiedlonym po II wojnieświatowej przodkom oraz pokazać,że ich kultura jest ciągleżywa.
"Polscy mieszkańcy tych miejscowości wierzą, że dzięki inicjatywie młodzieżyłemkowskiej gmina zyska na atrakcyjności w oczach turystów. O tym, że kultura Łemków przyciąga turystów przekonali się już mieszkańcy Bielanki. Tam tablice stoją od roku" - czytamy na stronie internetowej Telewizji Kraków.
Bardzo podoba mi się ten pomysł, będący znakomitym dowodem polskiej tolerancji i otwarcia na inne narody oraz grupy etniczne.

http://blogmedia24.pl/node/35574

avatar użytkownika Maryla

2. i jeszcze jedna :

Zdewastowano polski cmentarz w Brześciu

http://wiadomosci.onet.pl/2214663,12,zdewastowano_polski_cmentarz_w_brze...

Ponad 70 nagrobków zostało zdewastowanych na dawnym polskim cmentarzu katolickim w Brześciu - poinformowała konsul generalna RP w tym mieście Anna Nowakowska.
Konsulat otrzymał informacje o zniszczeniach na cmentarzu przy ulicy Puszkińskiej w środę. - Pojechaliśmy tam i okazało się, że kilkadziesiąt nagrobków zostało poprzewracanych - powiedziała Nowakowska.

Sprecyzowała, że "według ustaleń tutejszej milicji, przy zgłoszeniu była mowa o trzydziestu kilku nagrobkach". - Nam ze zdjęć wyszło 74. Przeszliśmy przez cmentarz i po kolei obfotografowywaliśmy zniszczone nagrobki i wyszło nam ponad 70 - powiedziała.

Na zniszczonych nagrobkach nie było żadnych napisów ani graffiti. - Po prostu z cokołów były pozrzucane tablice i krzyże - dodała konsul.

- To jest cmentarz cywilny katolicki, na którym znajdują się także kwatery wojskowe, ale kwatera wojskowa nie została naruszona, nic tam się nie stało. To są cywilne groby osób pochowanych w połowie XIX wieku do początków tego wieku - powiedziała.

- Milicja była na miejscu, dokonała oględzin, spisała protokół, zabezpieczyła parę dowodów i czekamy na informacje - dodała Nowakowska.

Jak przypomniał portal kresy.pl, informując o zniszczeniu nagrobków, cmentarz rzymskokatolicki w Brześciu założono w XIX wieku na tzw. Przedmieściu Kijowskim, we wschodniej części miasta. Chowano tu licznych przedstawicieli polskiej inteligencji: lekarzy, urzędników, prawników oraz żołnierzy.

W 1942 roku, decyzją niemieckich władz okupacyjnych, ponad dwie trzecie nagrobków przeniesiono w inne miejsca. W 1956 roku władze radzieckie zdecydowały o zamknięciu nekropolii - piszą kresy.pl.

Do dziś ocalało jednak kilkaset zabytkowych nagrobków, w tym część z połowy XIX wieku oraz kwatera żołnierzy polskich poległych w wojnie 1918-1920 i neoklasycystyczna kaplica.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

3. "Jesteśmy nieco zaskoczeni

"Jesteśmy nieco zaskoczeni faktem, że o dodatkowe wyjaśnienia dotyczące naszego
pisma do Wojewody Małopolskiego w sprawie budowy pomnika Kazimierza Pułaskiego
na Łemkowszczyźnie, zwraca się do nas portal internetowy (stowarzyszenie) z ....
Olsztyna. Czy możemy wiedzieć, dlaczego tak bardzo interesujecie się
Państwo kwestią pomnika w leżącej na przeciwległym krańcu Polski małej Wysowej?"

Chcialabym zaznaczyc, ze zapoznalam sie z korespondecja, jednak nie znam [mea culpa] historii, zeby sie wypowiadac merytorycznie na ten temat. Natomiast z korespondecji jasno wynikaja dla mnie 2 sprawy:
- watki historyczne zawarte w pismach oponentow wskazuja brak argumentow merytorycznych - zwiazanych z historia
- nieudolnosc i brak merytorycznej argumentacji wojewody
Zatem slusznie stowarzyszenie sqpia sie na tych 2 sprawach.

I jeszcze odniesienie do cytatu powyzej - iscie ciekawy, zeby nie powiedziec zdumiewajacy wstep, ze oto Polacy z innej czesci kraju maja czelnosc interesowac sie dzialaniami waznymi dla kontynuacji tradycji historycznej. Po tym jednym zdaniu juz mozna sobie wyrobic nieco opinie, ktora swiadczy wg mnie o jakies zaborczosci, prywatnosci tamtego rejonu dla mniejszosci. I to jest dla mnie zdumiewajace, choc jak spojrzec na zamordyzm na terenach wschodnich, ktory chyba wpisal sie juz tamte tereny, to nie dziwi ich zdziwienie postawa obywatelska tu w Polsce.
Tyle chcialam napisac. T.

Ostatnio zmieniony przez Tamka o czw., 26/08/2010 - 23:19.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

4. @Tamka

doskonale wychwyciłaś to, o czym pisaliśmy w naszych listach do wojewody i do Prezes AŁZPiT "Kyczera"

.."Demokracja to nie jest dyktat mniejszości, ale wola większości. Uznając racje Stefana Hładyka, prezesa Zjednoczenia Łemków i radnego powiatu gorlickiego, Pan Wojewoda zmienia historię Polski i zaprzepaszcza trud walk naszych przodków o niepodległość Polski. Setki walk o niepodległość Polski, ogrom strat osobowych i majątkowych Polaków w powstaniach, wojnach o niepodległość nie może być stawiana na szali z wnioskiem prezesa Zjednoczenia Łemków, którego przodkowie, jak wynika ze zgłoszonego protestu, stali po stronie najeźdźców , przeciwko którym Polacy wzniecali powstania narodowowyzwoleńcze.

Należy też wspomnieć, że jeśli nawet doszło do powieszenia jakichś "ówczesnych Rusinów", to musiało to mieć pełne podstawy we wrogich Polsce zachowaniach tych Rusinów, bo w przeciwnym razie byłoby to działaniem oddziałów Pułaskiego na własną szkodę.

Polityczna poprawność nie może zmieniać prawdziwej historii Polski , mniejszości narodowe mają w Polsce demokratycznej zapewnione prawa do kultywowania swojej tradycji i historii, ale nie mogą w taki sposób wpływać na interesy narodowe i kultywowanie polskiej tradycji i historii.

Konfederacja była zbrojnym związkiem szlachty polskiej z lat 1768 -72. Miała bronić wiary katolickiej i niepodległości Rzeczpospolitej przeciwko imperium rosyjskiemu, królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu i wspierającym go wojskom carskim. Kazimierz Pułaski - bohater Polski i walk o niepodległość Ameryki, dowodził konfederatami m.in. w rejonie Wysowej.Był dowódcą konfederacji barskiej. Walczył przeciwko wojskom carycy Katarzyny II i będącemu pod jej wpływem królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu. Po upadku konfederacji, skazany na śmierć, musiał emigrować z kraju.Bez konfederacji nie byłoby powstania kościuszkowskiego. Na skutek intrygi zaplanowanej przez carycę Katarzynę II ówcześni Kozacy, czyli Ukraińcy, podburzeni przez prawosławnych mnichów, dokonali bowiem wtedy rzezi Polaków i Żydów. - Jeśli ktoś w tak negatywny sposób dziś ocenia konfederację, to wraca do tamtej polityki Katarzyny - "dziel i rządź"- (prof. Andrzej Nowak, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.)"..

czy jest świadom że zarzuty pod adresem Pułaskiego podniesione w piśmie Zjednoczenia Łemków są nieprawdziwe.

"W Wysowej zaś konfederaci ciężko dawali się we znaki miejscowym Łemkom, czego wyrazem były gwałty, uciążliwa i grabieżcza aprowizacja w przeciągu dwóch lat [podkreślenie moje - Z] oraz spalenie cerkwi"

w sytuacji gdy jak wynika z opracowań tematu, konfederaci przebywali w tym regionie realnie przez jakieś 4 miesiące, a owa "uciążliwa" aprowizacja była prowadzona w całym Krakowskim i to przede wszystkim po dworach oraz folwarkach, a więc wśród najbogatszych mieszkańców regionu, ze szlachtą na pierwszym miejscu:

Na polecenie przywódców konfederackich do obozu miano dostarczyć ludzi, pieniądze i żywność. Świadczenia były bardzo wysokie. Z dóbr szlacheckich z 10 ról miano dać jednego zbrojnego z koniem, wraz z żołdem na kwartał w wysokości 72 zł. Miasta królewskie, duchowne i szlacheckie miały dać z każdego łana (to jest z około 16 ha) po jednym pieszym z karabinem, berdyszem i ładownicą, umundurowanym w niebieską kurtkę z po-pielatymi wyłogami, z takimiż popielatymi pludrami i kamizelką, w kapeluszu i butach, z 2 zł żołdu na każdy tydzień. [...] Z dóbr Ewarysta Kuropatnickiego ściągnięto 30 beczek piwa, 58 korców kaszy, 121 korców mąki, 12 wieprzów, 312 kur, 156 gęsi, 46 1/2 korców jaj, 10 kóp serów, ponad 11 fasek masła, 312 korców owsa. Przeciętnie z każdego folwarku ściągano po 10 beczek piwa, 60 korców owsa, 50 wozów siana, 30 korców mąki, 14 korców kaszy, po 4 woły i wieprze, po 60 kur i 30 gęsi. [...] W maju 1769 roku zwiększono kontyngent ludzi. Z wsi szlacheckich miano dać konnych z płacą za pół roku (tj. po 96 zł) i po 80 zł na broń i mundur. Większe miasta miały dać po 10 pieszych, a mniejsze po 5 pieszych.

Zaś jak chodzi o owo "pacyfikowanie" wsi łemkowskich, to zaczęło do niego dochodzić wtedy, gdy agenci rosyjscy "zainstalowani na wybitnych stanowiskach cerkwi prawosławnej w Polsce" zaczęli organizować Rusinów do zbrojnego wystąpienia przeciwko konferedatom. A więc była to reakcja w pełni zrozumiała i usprawiedliwiona.

Dowodem tego, iż Rusini byli tego świadomi i nawet akceptowali takie posunięcia, były m.in. zapisy i malowidła jakie niedługo po tych wydarzeniach wykonano w cerkwi w Izbach (mimo że Pułaski został skazany na karę śmierci i musiał z Polski uciekać).

Był tam od końca XVIII w. do okresu po 1850 m.in. obraz Kazimierza Pułaskiego na tle obozu konfederatów, jak i relacja o jego cudownym ocaleniu z oblężenia rosyjskiego, a także przechowywany polski egzemplarz Kazań Skargi.

A przecież oczywistym jest że niczego z tego by tam nie było, gdyby prawda o tych czasach była taka jak głosi dziś Zjednoczenie Łemków.

Dopiero w II połowie XIX w. zaczęła się pojawiać owa (dziś upowszechniana przez Zjednoczenie Łemków) "nowa pamięć historii", która zaczęła przedstawiać Polaków jako krzywdzicieli Rusinów i zaczęto umyślnie zacierać na tym terenie - jak przekonała się w swoim czasie najlepsza znawczyni Łemkowszyzny - wszelkie "ślady polskości".

Wtedy też usunięto z cerkwi np. ów obraz Pułaskiego itp.

Szczególne znacznie w tym kreowaniu na nowo "pamięci przeszłości" - według moskalofilskiej i proukraińskiej, a także antykatolickiej, wizji - miały powieści Jeronima Anonima, z "Szubienicznym Wierchem" na czele, gdzie właśnie szczyt ten przedstawiany jest jako "miejsce tracenia nieszczęsnych skazanców" ofiar prześladowań konfederackich.

I to zapewne on, będąc w II połowie XIX w. proboszczem w Izbach, usunął z cerkwii dawne pamiątki prawdziwej historii.

Słowem postępowanie Zjednoczenia Łemków podobne byłoby postawie Niemców, którzy by chcieli zakazać upamiętniania w Warszawie Powstania Warszawskiego, bo przecież tylu Niemców tam wtedy zginęło...

Warto też dodać, że ok. 2/3 składu konfederackich oddziałów stanowili chłopi, w tym górale, także rusińscy...

I trzeba mieć także na uwadze rzeź humańską, kiedy to ukraińcy sprowokowani przez Rosjan, którzy posłużyli się nimi do walki z konfederatami barskimi, wymordowali w czerwcu 1768 roku ok. 20 tysięcy Polaków i Żydów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

5. Dzieki Maryla

Jeszcze raz sobie poczytalam.
Nie wiem w jakiej formie odpowie Stowarzyszenie, ale gdybym ja to pisala, to zwrocilabym uwage - jeszcze raz - [z uwzglednieniem publikacji historykow] - na rys historyczny i proby zaklamania historii, na postawe obywatelska u nas oraz na szacunek wobec mniejszosci [nie tak jak we Francji, Belgii, Niemczech] oraz i tu bardzo duzy nacisk polozylabym na kompetencje wojewody w sprawie podejmowanych dzialan [pewnie jakos ustawowo jest to zapisane, lacznie z prawami mniejszosci i naszym szanowaniem ich praw]. Zreszta z tego, co wiem, to mniejszosc niemiecka na slasq, czy na polnocy - tez mniejszosci maja swoje prawa i one sa respektowane przez wladze.
Dzieki raz jeszcze i pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

6. nie tak jak we Francji

szczególnie we Francji, gdzie deportowano Romów do Rumunii i CISZA ... nie woła nikt.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Errata

7. Moim zdaniem jest to zwykła

Moim zdaniem jest to zwykła ignorancja mniejszości i nie liczenie się z POLSKA i POLAKAMI!
To dokładnie jest tak jak w tej chwili z upamiętnieniem śmierci Prezydenta wraz z generalicja wojskowa i ważnymi osobistościami!Im mniej śladu o wydarzeniach z minionych dni,miesięcy,lat,stuleci tym lepiej dla obcych,których Polska przygarnęła i broniła przed zaraza dzikich plemion!
Dlaczego nie chcą pomnika?Dlatego,ze to będzie świadczyć o tym,ze na tych ziemiach walczyli o wolność Polacy!
To my gospodarze musimy się podporządkować mniejszości i cicho siedzieć,nie pyszcząc!
To tak jakby obrońcom Westerplatte wybudować pomnik w Bieszczadach!
A dlaczego i w jakich celach Polacy bili się i życie tracili na tych terenach, to ci Lemkowie nie chcą wiedzieć i ich to nie interesuje!Oni chcą mieć spokój,a najlepiej gdyby Polacy opuścili te tereny i poszli sobie w sina dal.Najlepiej gdyby Polacy zamieszkali razem z Aborygenami!

Errata

avatar użytkownika natenczas

8. Blogmedia jak śmiecie pytać ?

Jakiś portalik,stowarzyszenie :))) i to z Olsztyna...

Czy będzie odpowiedź dla tego pana ?

pzdr.

avatar użytkownika Tamka

9. Bylam 3 miesiace w Paryzu,

Bylam 3 miesiace w Paryzu, nie widzialam burd, ale i tak sie napatrzylam. Zepsucie, brod, smrod i nacji tyle, ze jak wrocilam do Polski to odetchnelam z ulga. A juz dzielnica, w ktorej mieszkalam to istna "wieza babel". Od tamtej pory jeszcze bardziej docenilam, ze mieszkam tu, w Polsce [abstrahujac os sytuacji jaka jest]. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Goethe

10. @

1. portal BM24 skupia blogerów z obszaru całego kraju i nie dzieli ich etnicznie czy narodowościowo...
2.Wydarzenia do których nawiązuje pan prezes w historii Naszego Kraju dotknęły duzo więcej grup etnicznych, Mają swoje wspomienia Ślązacy , Mazurzy, Pomorzanie ,mają swoje nawet Mazowszanie...w zasadzie kręta i krwawa historia Narodu nie przeszkadza grupom etnicznym czcić i upamiętniać bohaterów Narodowych...
3.Prezes ujął że Łemkowie zamieszkują tam od stuleci...więc wydaje się że, czują się Oni Polakami . A samo pochodzenie i przynależność do danej grupy etnicznej jest tylko powodem do dumy...a samo w sobie nie neguje faktu bycia Polakiem...no chyba że się mylę i jest to zwykły objaw NACJONALIZMU i chęci wyodrębnienia tego terenu spod granic państwa i utworzenie republiki Łemkowskiej, lub rosyjskiej bo to chyba bliżej Łemkom do Rosjan niż polaków- wynika z tonu i treści wypowiedzi prezesa...ale w tedy skoro to my nadal Ich okupujemy !!! to nie ma nic do gadania żadna organizacja reprezentująca jakiekolwiek grupy etniczne ...co najwyżej mogą złożyć wniosek by upamiętnić swoich bohaterów (pomnikami)...
4. prezes raczy zapominać że żyje i mieszka w Polsce i że mimo iż historia jest bolesna jest wspólna dla całego Narodu....bez znaczenia jest to iż ktoś jest Łemkiem ktoś Tatarem a ktoś Ślązakiem...powiem brutalnie zawsze pan prezes moze znaleźć bardziej sprzyjający teren do zamieszkania...wszak nie tylko na terenie Polski mieszkają Łemkowie...być może za wschodnią granicą panu prezesowi będzie wszystko wolno i nikt nie będzie narzucać Mu bohaterów Narodowych...w ogóle dziwi mnie postawa pana prezesa która wydaje się nie mieć nic wspólnego z faktem przynależności do Narodu jakim są POLACY....Może najpierw by pan prezes określił narodowość...bo z etnicznym pochodzeniem nie ma to nic wspólnego jak już zauważyłem wcześniej, krwawe i tragiczne wydarzenia dotyczą w zasadzie wszystkich grup etnicznych zamieszkujących teren Polski.
Chyba że było w historii państwo Łemków i wtedy pan prezes ma prawo nie czuć się Polakiem i kontestować Polskich królów, generałów , dowódców powstańczych itp...
to tak w skrócie moim zdaniem dość chaotycznym....
Ja powinienem żądać usunięcia kolumny Zygmunta...za jego czasów i rządów nieźle dostaliśmy ...( moja grupa etniczna)...

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Tamka

11. Taka mnie refleksja

Taka mnie refleksja naszla..otoz jak wiadomo jestem ze wschodniej Polski i rodzina mojej mamy tez [zreszta ojca rodzina to tereny obecnie nie polskie, niestety]. Mama mi opowiadala, ze jej babcia mowila takim troche dialektem lemkowskim i czesc wsi rowniez, takie byly czasy i wymieszanie i do dzis pamieta slowa swojej babci - "treba budiet".
Odnosze wrazenie, ze w ostatnich czasach CELOWO skloca sie spolecznosci mniejszosciowe w Polsce. Czy zawsze byly takie antagonizmy, czy to tylko moje czysto subiektywne wrazenie? A moze "swiadectwo" historii? T.

PS. Przepraszam za zboczenie z glownego tamtu.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

12. @Tamka

"w ostatnich czasach CELOWO skloca sie spolecznosci mniejszosciowe w Polsce."

dziel i rządź - ta polityka wróciła. Po wybuchu solidarności społeczeństwa polskiego w 1980 r. stłumiono ją siłą, a od 1989 r. prowadzona jest określona polityka, która miała dzielić , po 2005 r.
zrzucono białe rękawiczki i prowadzi się medialnie nagonki - co ciekawe, zaczęto od srodowiska historyków, od IPN.
Ale to temat, do którego wrócimy w innym , niedokończonym watku.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. komentarze pod tekstem Sowińca o tablicach łemkowskich na S24

warto przeczytać, kopiuję kilka


RageDog

"czerwone gwiazdki ładnie się przecież
prezentują na tablicach."



W tym przypadku to chyba bardziej tryzuby byłyby na miejscu.

2010-08-26 09:02

Wojciech Romerowicz
123
985

Romerowicz
wojciechromerowicz.salon24.pl


@Sowiniec

Polacy potrafią docenić innych, niestety
inni nie potrafią docenić Polaków (casus Niemców, Litwinów, Ukraińców).



Życzę udanych wakacji, sam też wyjeżdżam (wracam 6 wrzesnia).



Pozdrawiam

2010-08-26 11:36

Godziemba
144
4569


chris1991.salon24.pl


@Kniołek

To, że Ukrainiec to Rusin i Łemko to Rusin
nie znaczy jeszcze, że Łemkowie Ukraińcami są.

Choć z tą świadomością przynależności narodowej to różnie bywa. Długo by
gadać ale dość rzec, iż w jednej i tej samej rodzinie zdarza się, że
jeden ma się za Polaka, a drugi za Ukraińca.

Ci co trafili do ZSRR często roztapiali się wśród Ukraińców, ci co
trafili na polskie ziemie zachodnie najczęściej wtapiali się w polski
ogół. Pewne jest to, że nawet bez względu na świadomość swej
przynależności kolejne pokolenia są "tutejsze" w tym sensie, że domem
ich są Ziemie Odzyskane i stosunkowo niewielu ciągnie ku stronom ich
przodków. Większość zdobywa się najwyżej na ciekawość. Nie dotyczy to
oczywiście środowisk, w których tradycje i kultura łemkowska są barwnie
kultywowane.

Wydaje się, że to co najbardziej środowiska łemkowskie zbliża z
ukraińskimi to trauma wspólnego doświadczenia skutków Operacji Wisła,
bardziej nawet niż wynik stosunkowo bliskiego pokrewieństwa.



Faktem jest, że te łemkowskie napisy oddają sprawiedliwość dziejom
tamtych ziem i dodają lokalnego kolorytu.



Niestosownie byłoby podejmować decyzje o tym nazewnictwie bez
konsultacji z mieszkańcami tych miejscowości. Czy uczyniono to?



Niestety nie ulega wątpliwości także i to, że ich istnienie będzie
propagandowo wykorzystywane przez ukraińskich szowinistów bredzących o
Wielkiej Sobornej Ukrainie sięgającej po San, w ich jakże wulgarnej
interpretacji.

2010-08-26 17:21

SpeakerForTheDead
1
518

Lance do boju, szable w dłoń
SFTD.salon24.pl


Mam mieszane odczucia.

Spuściznę łemkowską b. cenię, jednak od razu
przychodzi mi na myśl możliwość umieszczenia na takiej samej zasadzie
przy wjeździe do mojego miasta dodatkowych tablic z nazwą w języku
mieszkańców sprzed 1945 r., powiedzmy gotykiem. I już tak sympatycznie
nie jest.



Pozdrawiam.

2010-08-26 18:12

tvscream
107
858

Bez tytułu
tvscream.salon24.pl


@Godziemba

"niestety inni nie potrafią docenić Polaków
(casus Niemców, Litwinów, Ukraińców)."



No, Niemcy doceniają... jadąc berlińskim ringiem, w pewnym momencie
widzimy kierunkowskaz dwujęzyczny... ->
[img]http://www.berlinka.pcp.pl/Stettiner_Dreieck_30.VI.05.jpg[/img]

2010-08-26 23:20

Pszczelarz
0
295

Pasieka
pasieka.salon24.pl

http://bukojer.salon24.pl/222237,lemkowskie-tablice

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

14. Ja wiem jedno, powinnismy

Ja wiem jedno, powinnismy bronic za wszelka cene nasza narodowatozsamosc, tradycje, pielegnowac i odklamywac historie - mimo, a wlasciwie na przekor tzw. poprawnosci i politycznej i jezykowej i swiatopogladowej. W tym jest nasza sila. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

15. i znów tablice - Kłopotliwe nazwiska na pomniku w Gorajcu

Na pomniku w Gorajcu w powiecie lubaczowskim obok nazwisk cywilów rozstrzelanych 6 kwietnia 1945 r. przez batalion operacyjny Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego znalazło się kilka nazwisk działaczy banderowskich, którzy pacyfikowali okoliczne wsie. Jak powiedział "Naszemu Dziennikowi" Mieczysław Samborski, badacz stosunków polsko-ukraińskich, który analizuje inskrypcje, na tablicy w Gorajcu umieszczono same nazwiska w języku ukraińskim bez pseudonimów, co znacznie utrudnia ich weryfikację.

Może się bowiem okazać, że w jednej miejscowości jest nawet kilka nazwisk z tym samym imieniem. Niewykluczone jednak, że wszystkie te działania są celowe - mają zamazać rzeczywisty obraz. - Wszystko wskazuje na to, że spośród wymienionych na tablicy do Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii należało co najmniej pięć osób. Dwie z nich: Łebedowycz Adrian i Rebizant Stepan, należały do OUN, a trzy: Kordupel Andrij ps. "Bystryj", Pyłypiwśkyj Teodor ps. "Żburłaj" i Fil Iwan ps. "Jarycz", do UPA - wyjaśnia Samborski. Jego zdaniem, taki pomnik w ogóle nie powinien powstać, więc tym bardziej dziwi, że odpowiednie organy wyraziły na to zgodę. - Wybudowanie pomnika w Gorajcu jest w ogóle wielkim skandalem, ponieważ to właśnie tam zostały utworzone i dokonywały licznych zbrodni Sotnie Szpontaka. Nie wolno stawiać pomnika w mateczniku OUN i UPA. Dla nacjonalistów ukraińskich będzie to bowiem kolejne symboliczne miejsce do oddawania czci zbrodniarzom - tłumaczy Samborski. Suchej nitki na działaniach Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa nie pozostawia też Andrzej Zapałowski, prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego Oddział w Przemyślu i były eurodeputowany. W jego ocenie, gorszący jest fakt, że pod przykrywką ofiar cywilnych Związek Ukraińców w Polsce w dalszym ciągu lansuje ideologię banderowską i honoruje z imienia i nazwiska osoby, które mordowały Polaków, a polskie instytucje, które mają stać na straży prawdy historycznej, ze spokojem się temu przyglądają, a wręcz w tym pomagają. Dlatego przemyski oddział Polskiego Towarzystwa Historycznego nie zamierza milczeć w tej sprawie i zapowiada skierowanie protestu do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. - Ten pomnik jest przykładem, w jaki sposób Związek Ukraińców w Polsce próbuje szydzić z państwa polskiego - oburza się prezes Zapałowski. Jego zdaniem, potwierdzają się pewne działania z przeszłości, kiedy Związek Ukraińców w Polsce kilkakrotnie wprowadził w błąd śp. Andrzeja Przewoźnika, a teraz usiłuje te same metody stosować wobec nowego szefa ROPWiM. -

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=107013

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

16. Fajny list a to moja

Fajny list a to moja kontra:
Szanowny Panie Prezesie!
Dziękując za odpowiedź jesteśmy jednocześnie zdziwieni Pańskim zdziwieniem, że stowarzyszenie z siedzibą w Olsztynie interesuje się kwestią pomnika. Stowarzyszenie skupia internautów o różnych poglądach, z całego świata, w tym z Polski. Uwagi sugerujące, że sprawa nie należy do naszych zainteresowań są nie na miejscu. Naszym celem jest dobro Polski i skrawek ziemi, o którym Pan wspomniał także jest polski.
Cieszymy się, że nasze państwo okazało się tak przyjazne dla mniejszości ale jednocześnie pragniemy zwrócić uwagę, że za prawami idą i obowiązki. I Pan jako Prezes "Kyczery" powinien o tym pamiętać. Obowiązki wobec Polski i Polaków. To nie może być dialog rozumiany opacznie, to ma być prawda historyczna służąca wszystkim.
Bardzo chętnie zapoznamy się z innymi źródłami, gdzie wyszczególnione są konkretne fakty. Mamy nadzieję, że Pan Prezes nam to umożliwi. Oby nasze nadzieje nie okazały się płonne a zarzuty wobec konfederatów oparte na legendach w stylu Janosika.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika ciociababcia

17. Kyczera.

Zespół istnieje w Legnicy już długo. Odniosę się jako mieszkanka Legnicy - zawsze był traktowany przyjaźnie przez społeczność legnicką. Liczne występy przyjmowane były z aplauzem. Nigdy nie słyszałam niepochlebnych opinii o zespole. Skąd więc sprzeciw wobec polskiego Bohatera Narodowego? Z Legnicy też jest daleko do Wysowej.

ciociababcia

avatar użytkownika Maryla

18. @cicociabacia

karykaturalnie i szowinistycznie brzmi to pytanie - a co ma Olsztyn do Wysowej?

Wszak wszyscy jestesmy obywatelami polskimi i wszyscy mamy takie same prawa i obowiązki.

Zamiast podjęcia merytorycznej dyskusji, próba zdeprecjonowania rozmówcy i podtrzymywanie bujd, które w poprzednim liście obaliliśmy.

Wszyscy obywatele Polski utracili przez wieki w wyniku wojen nie tylko swoje ziemie, majątki, ale i zycie.
Licytowanie sie teraz, która nacja (każdy z nas ma swoje korzenie w związku z naszą tolerancją i brakiem rasizmu u Polaków) ma prawo w wolnej Polsce do pamięci i odrzucanie
POLSKICH BOHATERÓW przez obywateli Polski jest skandalem samym w sobie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

19. List prezesa jest trochę

List prezesa jest trochę dziecinny. Jeśli mamy się licytować na tragedie, to też mogę opowiedzieć historię rodzinną, gdzie występują na przemian: Niemcy, Sowieci, Ukraińcy, legiony wschodnie, Węgrzy, komuniści polscy różnego pochodzenia mniejszościowego i w różnych mniej czy bardziej umundurowanych formach ;-)
Widocznie to nie jest ich bohater i ich tradycja. Wypada zatem zapytać JAKIE SĄ tradycje, do których będą się odwoływać i KTO jest ich wzorem. To może sporo wyjaśnić.
Co do samego meritum idę o zakład, że nieprzypadkowo słyszymy ostatnio o różnych "grzechach" i chęciach secesji. Pamiętajmy, że mistrzami w dzieleniu narodów byli Rosjanie i...Niemcy.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

20. "Wypada zatem zapytać JAKIE

"Wypada zatem zapytać JAKIE SĄ tradycje, do których będą się odwoływać i KTO jest ich wzorem."

obawiam się, że wiem i że przywołany w dyskusji wyzej tryzub ma cos na rzeczy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

21. Nie do konca dotyczy sprawy,

Nie do konca dotyczy sprawy, ale do wiadomosci. T
http://www.rp.pl/artykul/527243-Gminy-nie-pomagaja-obcym.html

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

22. Tamka

dziękuje :) ma do rzeczy, jak najbardziej.

W Polsce żyje ponad 253 tys. osób uważających się za członków mniejszości narodowej czy etnicznej. Państwo zobowiązane do ich finansowego wspierania w latach 2007 – 2009 przeznaczyło na nie 500 mln zł. NIK sprawdziła (kontrola objęła lata 2007 – 2010), jak i na co je wydano. Najwięcej zastrzeżeń ma do współpracy gmin z organizacjami mniejszości.

– 11 gmin na 18 zbadanych nie podejmowało inicjatyw, które przybliżałyby znaczenie mniejszości – mówi „Rz” prezes NIK Jacek Jezierski.

NIK wytyka, że MSWiA zwleka z przekazywaniem dotacji organizacjom mniejszości. W latach 2007 – 2008 działającym na rzecz społeczności romskiej resort rozliczył w terminie trzy projekty na 35 złożonych. A finanse – jak twierdzą te organizacje – to największy problem. – Dostajemy dotacje z MSWiA, ale potrzebne jest wsparcie z samorządów – mówi „Rz” Tomasz Tichoniuk, dyrektor Muzeum i Ośrodka Kultury Białoruskiej w Hajnówce. Białorusini stanowią tam ponad połowę mieszkańców.

Ale niepokoi, że w dziewięciu na 12 sprawdzonych szkół brakowało podręczników do obowiązkowych zajęć języka mniejszości. W trzech nie włączono tego języka do zajęć obowiązkowych. Brakowało też podręczników do historii i geografii kraju pochodzenia dla mniejszości niemieckiej, ukraińskiej, białoruskiej i litewskiej. W połowie szkół do nauki języków używano książek nieaktualnych.

NIK pozytywnie ocenia za to realizację Programu romskiego – jego głównym elementem jest edukacja dzieci (w 2003 r. przyjął go rząd). Tylko jedna z dziewięciu gmin zamieszkanych przez Romów nie realizowała jego zadań. Na stypendia dla jednego romskiego ucznia wydano rocznie 2,5 tys. zł.

Ale czasem pomoc dzieciom mniejszości doprowadza do dyskryminacji polskich.

Np. w szkole w Nowej Soli wydano w 2009 r. 80 tys. zł, m.in. na wycieczki dla dzieci romskich. Dyrektor przyznał, że nie stać na nie było rodziców innych uczniów.

– Ten program daje Romom rybę nie wędkę. Tylko pogorszył stosunki polsko-romskie – ocenia Roman Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

23. Moim zdaniem najgłupszy

Moim zdaniem najgłupszy raport NIK w dziejach tej instytucji.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

24. najgłupszy raport NIK

:) zlecony zapewne przez administrację KE i/lub jakieś Amnesty cos tam .
Głupim trafem zbiegło sie to z deportacją z Francji Romów.
I jak tu teraz "potępić" i nagłośnić krzywdę mniejszości w Polsce?

No jak? A Włochy, Wlk Brytania, a Niemcy , Irlandia, gdzie braknie pracy dla "swoich" i zaczyna się przemoc w stosunku do mniejszości przybyłych 'za chlebem"?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

25. Abstrahujac od raportu, to w

Abstrahujac od raportu, to w Polsce mniejszosci naprawde maja swoje prawa, jest ustawa, sa programy. Pewnie, ze nie kazda gmina wywiazuje sie, ale od tego sa ludzie, zeby egzekwowali na swoim terenie co im sie ustawowo nalezy. Nie mozna jednak wychodzic poza uprawnienia, bo zdaje sie, ze w coraz wiekszym stopniu pewne mniejszosciowe spolecznosci uznaja sie za wladcow, pomijajac zupelnie fakt, ze mieszkaja w Polsce. Tak byc nie powinno.
Na tym tle Polska okazuje sie bardzo tolerancyjnym krajem, ale propaganda zrobi wszystko, zeby w swiat poszlo, jakim to szowinistycznym i antysemickim krajem jestesmy. Oczywiscie przyczynia sie do tego ciagle zaklamywanie i zamazywanie historii.
Nie mozemy na to pozwalac. T.

PS. Lublin jest dowodem na to, ze mozna pogodzic racje mniejszosci, choc smiem twirdzic, ze pewna mniejszosc w tej chwili stanowi juz wiekszosc ze wszystkimi mozliwymi przywilejami, ale to inna historia.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Unicorn

26. "Nie mozna jednak wychodzic

"Nie mozna jednak wychodzic poza uprawnienia, bo zdaje sie, ze w coraz wiekszym stopniu pewne mniejszosciowe spolecznosci uznaja sie za wladcow, pomijajac zupelnie fakt, ze mieszkaja w Polsce. Tak byc nie powinno." Otóż to :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Unicorn

27. Się mi

Się mi podoba:
http://www.wprost.pl/ar/207201/Kosciol-przejal-pomnik-Lenina/
"Kościół Greckokatolicki prowadził starania o uzyskanie pomnika Lenina od kilku lat. Księża tłumaczą, że chcą go przetopić na pomnik zasłużonego dla katolików Zakarpacia biskupa Andreja Baczyńskiego."

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Tamka

28. Unicorn

Tak, tez czytalam ten artql. Bardzo pozyteczna inicjatywa. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.