Ukraina nadal rozważa możliwość odwrócenia kierunku przesyłu rurociągiem Odessa-Brody w celu transportowania na północ wenezuelskiej ropy dla Białorusi. Warunek - dostawy z tego kierunku musiałyby zostać zwiększone. Obecnie Białoruś zakontraktowała w Wenezueli dostawy 4 mln ton ropy rocznie.
W tej chwili rurociąg przesyła z Brodów do Odessy rosyjską ropę przeznaczoną na eksport. - Dla Ukrainy w tej chwili odwrócenie rurociągu nie byłoby opłacalne. Rosja przesyła bowiem do Odessy nawet trzykrotnie więcej ropy niż mogłoby popłynąć na Białoruś - mówi nam Sergiy Skrypka, dyrektor generalny spółki Sarmatia, która ma docelowo zarządzać rurociągiem po jego przedłużeniu do Płocka. Trzeba też pamiętać, że Białoruś korzysta przy imporcie ropy z usług terminali na Morzu Bałtyckim.
Marcin  Szczepański WNP.pl

 

POLSKI VACAT w SARMATII

stanowisko prezesa Sarmatii może być obsadzane na zasadzie rotacji przez przedstawicieli poszczególnych udziałowców. - Na dzień dzisiejszy wydaje się to być propozycja warta rozważenia. Na pewno trzeba będzie w tej sprawie podjąć jakąś decyzję, bowiem sam statut spółki nie wyjaśnia precyzyjnie zasad wyboru prezesa - stwierdza Robert Soszyński.

Stanowisko prezesa a jednocześnie polskiego członka zarządu Sarmatii pozostaje nieobsadzone od czerwca, kiedy to ze stanowiska zrezygnował Marcin Jastrzębski. Dla Sarmatii najbliższe miesiące mogą okazać się kluczowe, ruszają bowiem prace nad studium wykonalności oraz raportem środowiskowym dla projektu Odessa-Brody-Płock. Od ich wyników zależy czy projekt otrzyma dofinansowanie unijne i czy okaże się korzystny z punktu widzenia ekonomicznego.
Marcin Szczepański WNP.pl

Dlaczego zrezygnowałJastrzębski

Zakładał, że przedłużony ropociąg ruszy w 2014 roku. Na początku miałby przetłaczać 5 mln ton ropy do Kralup (rafineria Orlenu w Czechach - PAP), docelowo - jak mówił wcześniej - mogłoby nim przepływać nawet 40 mln ton ropy rocznie. Tylko na potrzeby rafinerii w Polsce ropociągiem tym mogłoby trafiać 8-10 mln ton ropy rocznie.
 

Spółka Sarmatia odpowiedzialna za realizację projektu Odessa-Brody-Płock zachowa prawo do wnioskowania o unijne dofinansowanie projektu w wysokości 495 mln zł.

Spółka wyłoniła właśnie zwycięzcę przetargu na opracowanie studium wykonalności projektu, ustalenia trasy przebiegu rurociągu oraz przygotowania raportu środowiskowego. Ostatnie dokumenty mają być gotowe jesienią przyszłego roku. Została nim niemiecka firma ILF Beratende Ingenieure GmbH, która przy realizacji zlecenia współpracować będzie z PricewaterhouseCoopers Polska oraz ukraińskim Instytutem Transportu Ropy Naftowej. - Jeśli uda się te plan zrealizować, wówczas do końca 2011 roku chcemy wystąpić z wnioskiem o dofinansowanie unijne. Za przygotowanie wniosku również odpowiedzialna będzie firma ILF - informuje Sergiy Skrypka.
Marcin Szczepański WNP.pl

Sytuacja prawno - organizacyjna

MPR SARMATIA Sp. z o.o.

 

MPR SARMATIA Sp. z o.o.
MPR SARMATIA Sp. z o.o. – zadaniem tej firmy jest przeprowadzenie niezbędnych, ekonomiczno – finansowych oraz technicznych analiz możliwości realizacji projektu budowy nowego korytarza transportu ropy naftowej Odessa – Brody – Płock – Gdańsk.

Struktura właścicielska:
  • PERN „Przyjaźń” SA  –  24,75 proc.
  • Ukrtransnafta  OSA  –  24,75 proc.
  • State Oil Company of Azerbejdżan  –  24,75 proc.
  • Georgian Oil and Gas Corporation Ltd - 24,75 proc.
  • AB Klajpedos Nafta – 1 proc.
    Międzynarodowe Przedsiębiorstwo Rurociągowe
    "SARMATIA" Spółka z o.o.
     

Projekt jest korzystny dla Polski, gdyż przyczynia się zarówno do wzrostu bezpieczeństwa dostaw energetycznych, a także czyni Polskę nie tylko odbiorcą surowca energetycznego, ale także jego dystrybutorem. Ropociąg Odessa – Brody – Gdańsk może być wkładem Polski w politykę energetyczną Unii Europejskiej. Sprowadzana do Polski ropa może być nie tylko dystrybuowana, ale także przerabiana na gotowe paliwa w lokalnych rafineriach. Nie ulega wątpliwości, że projekt ten jest również bardzo ważny dla Ukrainy, która od samego początku jest zainteresowana realizacją przedsięwzięcia. Włączenie Ukrainy do projektu europejskiego korytarza energetycznego jest ważnym sygnałem politycznym i gospodarczym wobec Ukrainy, jako państwa zmierzającego do integracji ze strukturami euro – atlantyckimi. Z podobnych powodów projekt jest także bardzo ważny dla Gruzji. Niemniej jednak oprócz politycznego poparcia dla projektu niezwykle ważny jest jego rachunek ekonomiczny. Projekt okaże się pełnym sukcesem, jeśli będzie opłacalny ekonomicznie.

Zdaniem ekspertów, aby projekt był opłacalny, potrzebne będzie przynajmniej 25 do 40 mln ton ropy; jeśli Azerbejdżan dostarczy maksymalnie 15 mln ton ropy, to i tak bez udziału Kazachstanu będzie bardzo trudno zapewnić opłacalność ekonomiczną projektu. Dlaczego Kazachstan jest taki ważny?

Po pierwsze dlatego, że obecne odkryte w Kaszaganie, Tengiz i Karaczaganak złoża ropy naftowej to największe zasoby, jakie odkryto w ostatnich 30 latach. Szczególne zainteresowanie wzbudzają pola naftowe Kaszagan, położone 80 km na południowy wschód od miasta Atyrau w północnej części rejonu Morza Kaspijskiego, których zasobność szacuje się na maksymalnie 38 mld baryłek ropy naftowej.

Po drugie obecnie w Kazachstanie produkuje się 1,3 mln baryłek ropy dziennie, a szacuje się, że od 2010 roku dzienne wydobycie osiągnie 2,2 mln baryłek. Krajowa konsumpcja ropy w Kazachstanie wynosi ok. 0,25 mln baryłek dziennie, co oznacza, że ponad 1 mln baryłek ropy produkowanych jest na eksport.

Po trzecie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w Kazachstanie znajdują się trzy główne rafinerie w miastach: Pawlodar, Atyrau, Szymkent,  które są w stanie przetworzyć dziennie ok. 345 tys. baryłek ropy naftowej, a także jeśli uwzględnimy niskie ceny produktów rafineryjnych w Kazachstanie, to klaruje się jasny wniosek, że bardziej opłacalne dla Kazachstanu jest sprzedawanie ropy na rynki międzynarodowe. Wreszcie najważniejszym jest fakt, że tylko Kazachstan ma tak duże zasoby ropy, że może zapewnić dostawy gwarantujące opłacalność inwestycji.

Zdaniem niektórych ekspertów wśród udziałowców spółki „Sarmatia” powinien być podmiot z Kazachstanu, co teoretycznie mogłoby zwiększyć prawdopodobieństwo zgody Kazachstanu na dostarczanie ropy. Zdaniem prezesa spółki „Sarmatia” Marcina Jastrzębskiego po przedłużeniu ropociągu Odessa – Brody do Polski nie powinno być problemów z dostarczeniem ropy z Kazachstanu. Kazachstan nie dysponuje odpowiednią liczbą rafinerii, aby móc przerabiać wydobywaną ropą w gotowe paliwo.

Mariusz Ruszel PSZ.pl

PODSUMOWANIE

Stara koncecja ropociagu Odessa Brody wraca - Białoruś , Ukraina z niepokojem patrzą na głownego dostawce ropy Rosję. Ocena ryzyka zaopatrzenia w ropę i szlak logistyczny dostaw to spore ryzyko. Po zmianie układu władzy na Ukrainie sytuacja się zmieniała ale na ile. Tego nikt do końca nie potrafi ocenić. Koncepcja Prezydenta Lecha Kaczyskiego uległa modyfikacji - ale w jakim stopniu.

Kejow