Tusk szykuje Polakom podwyżki cen i "zaciskanie pasa". Dług Skarbu Państwa na koniec czerwca 688,203,4 mln zł .
Stratą mijającego tygodnia są zapowiedzi podwyżki akcyzy w przyszłym roku. Według obliczeń analityków litr benzyny w przyszłym roku zdrożeje z tego powodu o 20 groszy. - Ta podwyżka uderzy we wszystkie sektory gospodarki i w konsumentów –... »
"Jesteśmy na granicy przepaści" Tv
- My jesteśmy na granicy przepaści, która nazywa się kryzys finansów publicznych – ocenił w rozmowie z TVN24 prof. Krzysztof Rybiński były wiceprezes NBP. Jego zdaniem zapowiedziane przez rząd reformy są niewystarczające. »
W 2011 r. czekają nas podwyżki i zaciskanie pasa
Podniesienie podstawowej stawki podatku VAT do 23 proc., podwyżka akcyzy na papierosy o 4 pkt. proc., podwyżka opłat paliwowych – to niektóre z propozycji rządu na przyszyły rok i lata 2012-2013. Ekonomiści bardzo krytycznie podchodzą... »
Analitycy rynku paliw szacują, że benzyna wzrośnie nawet o około 20 groszy za litr niezależnie od cen ropy na świecie. W 2012 r. kończy się okres zwolnienia węgla kamiennego i koksu z podatku akcyzowego, zatem ceny tych surowców także wzrosną.
Już teraz gwałtownie rosną ceny zbóż. W styczniu 2010 r. możemy spodziewać się kolejnych wzrostów cen żywności, mimo że rząd obniży z 7 proc. do 5 proc. stawkę VAT na podstawowe produkty żywnościowe. Producenci chleba już dziś ostrzegają jednak, że cena chleba może wzrosnąć o 1/3, bo tyle właśnie stanowią koszty transportu, a koszt paliw ma decydujący wpływ na cenę pieczywa.
- 20 . 08 . 2010 ( 15:13 )
Rośnie dług Skarbu Państwa, ponad 688 mld złKrajowy dług państwa to 494,3 mld zł. Dług zagraniczny to kolejne 193,9 mld zł.
Dług Skarbu Państwa w VI wzrósł o 9.647,7 mln zł mdm
Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec czerwca wzrosło o 9.647,7 mln zł, czyli o 1,4 proc. i wyniosło 688,203,4 mln zł - podało w piątek w komunikacie Ministerstwo Finansów. »
Po 6 miesiącach 2010 r. zadłużenie Polski wzrosło o 56,7 miliardów.
http://mf.gov.pl/_files_/dlug_publiczny/zadluzenie/publikacje/zsp_2010_06.pdf
Kotecki: wzrost PKB w II kw. wyniósł ok. 3,1-3,2 proc.
Wzrost PKB w Polsce w II kwartale wyniósł ok. 3,1-3,2 proc.- ocenia wiceminister finansów Ludwik Kotecki. »
Produkcja przemysłowa zaskoczyła in minus, eksport motorem napędowym gospodarki
Opublikowane w środę dane o lipcowej produkcji przemysłowej potwierdziły, że polska gospodarka ma się zdecydowanie dobrze. Dzisiejszy wynik, choć nieco gorszy od oczekiwań, pokazuje jednak, że dynamika tego wskaźnika na dobre ulokowała się... »
Ekonomiści: powodzie i oszczędność Polaków nie zagrożą koniunkturze
Mniejsza skłonność Polaków do wydawania pieniędzy, wywołana np. powodziami, oraz rekordowo wysokie oszczędności nie powinny zagrozić koniunkturze w polskiej gospodarce - oceniają pytani przez PAP ekonomiści. »
Droższa benzyna ma ratować budżet
Od przyszłego roku podatki i opłaty nakładane przez rząd sprawią, że za litr paliwa zapłacimy nawet o 20 groszy więcej. Inflacja może wzrosnąć do 3 procent - akcentuje "Dziennik Gazeta Prawna". »
Węgiel i prąd zdrożeją
Z szacunków "Parkietu" wynika, że o około 15 proc. może zdrożeć w przyszłym roku węgiel kamienny dla elektrowni. A droższy węgiel to droższy prąd. »
Kopacz: leki będą tańsze Tv
Parlamentarzystów i rząd czeka pracowita jesień. Szykuje się prawdziwa ofensywa ustaw: pakiet konsolidacji finansów publicznych, pakiet zdrowotny i społeczno-cywilizacyjny. Minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiada m.in. tańsze leki. »
Zbyt niskie kontrakty, brak pieniędzy za tzw. nadwykonania, a co za tym idzie - brak środków na leczenie - zmuszają kolejne szpitale do reglamentacji usług zdrowotnych
Chorzy na raka umierają w kolejce
Sytuacja jest dramatyczna szczególnie w przypadku chorych onkologicznie, którzy nie mogą czekać w kolejce po szansę na życie. Taka sytuacja dotyczy Rzeszowa, gdzie właśnie skończyły się kontrakty na leczenie białaczki.
Szeroko zakrojony plan minimum
500 dni szansy dla PO - prosił prezydent Bronisław Komorowski. Platforma chce obniżyć renty, dać ulgi studentom na przejazdy koleją i zająć się cenami leków. "Gazeta Wyborcza" poznała listę pomysłów. »
BIEC: w 2010 wzrost PKB wyniesie 3,6 proc., w 2011 - 5,9 proc.
Zdaniem analityków Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC), w tym roku polska gospodarka urośnie o 3,6 proc., w przyszłym o 5,9 proc., zaś w 2012 roku o 6,5 proc. W 2013 roku należy spodziewać się osłabienia tempa wzrostu PKB do 4,0 proc. »
Krzysztof Walenczak nowym wiceministrem Skarbu Państwa
Premier Donald Tusk odwołał Joannę Schmid ze stanowiska wiceministra Skarbu Państwa i powołał na to stanowisko Krzysztofa Walenczaka - poinformowało w piątek Centrum Informacyjne Rządu. »
Kantowanie drewnem w sieci
Zawiadomienie o korupcji i ustawianiu przetargów na drewno w Lasach Państwowych wysłała do CBA, ABW, CBŚ i Prokuratury Generalnej Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego - informuje "Gazeta Wyborcza". »
Jak pieniądze pacjentów zmieniają właściciela
Oprócz strat finansowych, jakie ponosi budżet na korzystaniu z pomocy firm parabankowych z punktu widzenia wydatków budżetowych, państwo traci kontrolę nad wydatkowaniem środków publicznych, gdzie o rozmiarze nakładów w skali makro... »
Pawlak: pod koniec sierpnia rząd może zakończyć sprawę gazu z Rosji
Możliwe, że pod koniec sierpnia rząd zakończy sprawę polsko-rosyjskiego porozumienia gazowego - poinformował w środę wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Jego zdaniem, UE nie stoi już na drodze do jego podpisania. »
- 21 . 08 . 2010 ( 09:10 )
70 koncesji na poszukiwania gazu łupkowegoAmerykanie szacują nasze zasoby na 1,5 bln metrów sześciennych.
70 koncesji na poszukiwania gazu łupkowego
Ministerstwo Środowiska wydało 70 koncesji na poszukiwania gazu niekonwencjonalnego (zaciśniętego i łupkowego) - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa ministra środowiska Magda Sikorska. »
MSP i DSS parafowali projekt umowy sprzedaży 85 proc. akcji KSS
Ministerstwo Skarbu Państwa oraz Dolnośląskie Surowce Skalne parafowali projekt umowy sprzedaży 85 proc. akcji spółki Kopalnie Surowców Skalnych - poinformowało MSP w komunikacie. »
Wielki wykup firm Audio
Przedsiębiorcy nie obawiają się już kryzysu i śmiało wykupują konkurencyjne firmy. Tylko w tym roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał ponad 80 zezwoleń na przejęcie jednych spółek przez inne. »
Rosjanie mogą wejść do Możejek tylnymi drzwiami
Bronislovas Lubys, najbogatszy Litwin, szef koncernu Achema, chce przejąć należącą do PKN Orlen rafinerię w Możejkach. Wsparcia szuka w Moskwie. Eksperci uważają, że taki litewsko-rosyjski właściciel zakładu byłby do zaakceptowania dla Wilna.»
Gazprom zainteresowany Lotosem?
Polska polityka przestała być ambitna w momencie, w którym mogła sobie na taką ambicję dużo łatwiej pozwolić. Gdybyśmy mieli do czynienia z elementarną kontynuacją obranego przez poprzedników kursu, w 2008 r. Polska zostałaby reprezentantem krajów postkomunistycznych w redefiniowanej wówczas G-20. Jednak w rolę reprezentanta Europy Środkowej pozwoliliśmy wejść Niemcom
O nędzy spolegliwości
Jan Filip Staniłko
Czy Polska - największy kraj w Europie Środkowej, który zarówno pod względem potencjału ludnościowego, i od niedawna również gospodarczego, zajmuje szóste miejsce w Unii Europejskiej - może pozwolić sobie na uprawianie polityki spolegliwej? Czy po zbudowaniu zalążków zaufania do nas ze strony sąsiadów, możemy przyjąć nagle odmienną filozofię działania? Otóż okazuje się, że tak, bo w demokracji rządzą przekonania (nawet te błędne) i emocje wyborców. Skuteczne zarządzanie nimi przyniosło w 2007 roku władzę ekipie Donalda Tuska. Wraz ze śmiercią prezydenta Lecha Kaczyńskiego paradygmat polityki ambitnej został definitywnie zastąpiony paradygmatem polityki konformistycznej.
Polska nie może przespać momentu kształtowania się "dyplomacji Unii Europejskiej": W jej kluczowych segmentach powinni znaleźć się nasi wybitni eksperci z obszaru strategicznych dla Polski spraw wschodnich
Polska na bocznym torze unijnej dyplomacji
Paweł Kowal
Styczniowe spotkanie ambasadorów państw Unii Europejskiej na Ukrainie przebiegało w niecodzienny sposób. Przed wejściem do budynku przywitały ich szampan i gotowa do odsłonięcia tablica z napisem "Przedstawicielstwo Unii Europejskiej". Zmiana niby niewielka, ale znamienna - budynek przestał reprezentować Komisję Europejską, a stał się przedstawicielstwem całej Unii jako organizacji międzynarodowej.
Wniosek wycofany z UNESCO
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zdecydowało o wycofaniu wniosku o wpisanie Kanału Augustowskiego, genialnego dzieła polskiej inżynierii hydrotechnicznej z XIX w., na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zdaniem samorządowców, pozbawia to Augustów oraz miejscowości, przez które przepływa kanał, szansy na światową promocję turystyczną i pozyskanie środków europejskich potrzebnych na jego remonty i utrzymanie.
Z reguły polscy fotoreporterzy bez zgody Moskwy nie mogą sfotografować wraku tupolewa, tymczasem kilka miesięcy temu wnętrze maszyny w trakcie remontu swobodnie filmowały ekipy rosyjskich dziennikarzy
Tu jest kokpit, a tu salonka
Kto odpowiada za to, że podczas remontu prezydenckiego tupolewa dziennikarze jednej z rosyjskich telewizji swobodnie chodzili po pokładzie maszyny? Czy strona polska została o tym fakcie poinformowana? I czy remont Tu-154M był dostatecznie zabezpieczony?
Prokuratorzy chcą zeznań z wieży
Trwają ustalenia, czy wyposażenie lotniska Smoleńsk Siewiernyj było takie samo 7 kwietnia - gdy przyleciał tam premier Donald Tusk, i 10 kwietnia - przed planowaną wizytą prezydenta Lecha Kaczyńskiego - zapowiedział wczoraj na konferencji prasowej szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej płk Ireneusz Szeląg.
- 21 . 08 . 2010 ( 08:16 )
Platforma utrzymuje dystans, PiS nie może go zmniejszyćNa partię premiera Tuska zagłosowałoby 46 proc. Polaków.
Absolutny brak promocji wypowiedzi Palikota byłby szansą na zakończenie rozgrywanej medialnie przez niego farsy
Uwolnić media od Palikota
Z Maciejem Iłowieckim, wiceprzewodniczącym Rady Etyki Mediów, rozmawia Paulina Jarosińska
- Maryla - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Od początku roku zadłużenie
Od początku roku zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło o 56 mld 669,9 mln zł, czyli o 9 proc.
Zadłużenie krajowe wyniosło 494 mld 301,3 mln zł, co oznacza wzrost o 4 mld 609 mln zł wobec maja. W porównaniu z majem dług był wyższy o 0,9 proc. Licząc od początku roku zadłużenie krajowe wzrosło o 6,8 proc. (o 31 mld 567,7 mln zł).
Natomiast zadłużenie zagraniczne w czerwcu wyniosło 193 mld 902,1 mln zł, co oznacza, że było wyższe o 5 mld 38,7 mln zł (2,7 proc.) niż w maju. Od początku roku dług zagraniczny wzrósł o 25 mld 129,2 mln zł, czyli o 14,9 proc.
MF poinformowało, że na koniec czerwca średni okres zapadalności rynkowych skarbowych papierów wartościowych wyemitowanych na rynku krajowym wyniósł 4,23 lat, czyli tyle samo co w maju. Natomiast średni okres zapadalności obligacji rynkowych wyniósł 4,55 lat.
Zadłużenie Skarbu Państwa w złotych stanowiło na koniec czerwca 71,8 proc. całości zadłużenia, na koniec maja 72,2 proc., a na koniec 2009 r. 73,3 proc. Dług w euro na koniec czerwca stanowił 19,6 proc. zadłużenia, czyli tyle samo co w maju 2010 r. i 18,9 proc. na koniec 2009 r. Udział długu w dolarach utrzymał się w czerwcu na poziomie 3,9 proc. (wobec 3,6 proc. na koniec 2009 r.)
http://forsal.pl/artykuly/444410,dlug_polski_wzrosl_o_57_mld_zl_w_pierws...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. z sieci
#
~weteran2010-08-19 09:06
1. Sformułowanie „gołodupce”zaczerpnąłem z jednego z ostatnich wywiadów prof . Krzysztofa Rybińskiego, który niezwykle krytycznie ocenia rządy Donalda Tuska. Jeszcze kilka lat temu Rybiński był wiceprezesem Narodowego Banku Polskiego, a obecnie jest profesorem SGH, a więc człowiekiem raczej nie skorym do pochopnych czy nieodpowiedzialnych sądów.
Zresztą w wywiadzie znalazło się jeszcze jedno wręcz szokujące stwierdzenie Rybińskiego,że przeprosił Leppera za porównanie go z Tuskiem, bo Lepper tylko zapowiadał groźne dla finansów publicznych pomysły, a Tusk je niestety realizuje.
2.Sam wielokrotnie zwracałem uwagę na gwałtowny przyrost deficytu finansów publicznych sięgający od 3 lat 7% PKB rocznie, co przy obecnej wartości PKB oznacza kwotę bliską 100 mld zł. A przecież na koniec 2007 roku ten deficyt wynosił tylko 1,9% PKB co pozwoliło na zakończenie procedury nadmiernego deficytu, wszczętej wcześniej przez Komisję Europejską. W roku 2009 ta procedura została wobec Polski wszczęta ponownie.
Tak wysoki deficyt finansów publicznych przekłada się na równie gwałtowny przyrost długu publicznego, który mimo kreatywnej księgowości ministra Rostowskiego wzrósł z 520 mld zł na koniec roku 2007 do 684 mld zł na koniec roku 2009 i będzie rósł dalej w podobnym tempie.
3.Ta kreatywna księgowość jest prowadzona na tak wielką skalę, że aż nie można się nadziwić, że ministrowi ciągle uchodzi to na sucho. Powołanie Krajowego Funduszu Drogowego, który emituje swoje papiery dłużne o wyższej rentowności niż obligacje skarbowe (a więc finansuje zobowiązania drożej niż Skarb Państwa) na finansowanie inwestycji drogowych, tylko po to, żeby nie zaliczać go do sektora finansów publicznych, jest tego dobitnym przykładem. A fundusz już pożyczył prawie 20 mld zł i ten dług nie jest zaliczany do długu publicznego.
Zlikwidowano Fundusz Rezerwy Demograficznej , który zgromadził do tej pory 7,5 mld zł, a pieniądze te miały służyć wspomaganiu systemu emerytalnego w przyszłości kiedy pogorszy się relacja pomiędzy liczba pracujących a liczbą pobierających świadczenia. Te pieniądze zostały już teraz przekazane do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a i tak to końca roku będzie on musiał pożyczyć w bankach przynajmniej 4 mld zł.
Minister manipuluje także środkami europejskimi, zamienia przekazane nam z Unii miliardy euro na złote, a przekazuje te środki beneficjentom z wielomiesięcznym opóźnieniem co oznacza, że miliardy środków europejskich służą finansowaniu deficytu budżetowego.
Minister posunął się nawet pod koniec ubiegłego roku do użycia środków budżetowych do nabywania tzw. instrumentów pochodnych, aby obniżyć dług na koniec roku, a także grą na aprecjację złotego w ostatnich dniach grudnia aby tylko wzmocnić złotego, ponieważ po kursie z dnia 31 grudnia przeliczna jest część zagraniczna naszego długu.
4. Trwa również wyprzedaż majątku narodowego, przede wszystkim jego najcenniejszych składników. Akcje Orlenu, Lotosu, KGHM, PZU, a także wielkie koncerny energetyczne, kopalnie, zakłady chemiczne, to wszystko idzie pod młotek za rządów Donalda Tuska.
Wpływy z tej wyprzedaży w ciągu całej kadencji mają wynieść około 50 mld zł a mimo to dług publiczny nawet według oficjalnych dokumentów rządowych na koniec 2013 roku ma wynieść aż 920 mld zł, oczywiście bez uwzględniania tych zobowiązań, które dzięki kreatywnej księgowości są ukrywane.
5. Panaceum na ta prawie już katastrofę finansów publicznych ma być podwyżka podatków :podniesienie stawek VAT na razie o 1 punkt procentowy, akcyzy na paliwo alkohole i papierosy, zamrożenie progów podatkowych w PIT (a więc także podwyżka i tego podatku), a także na razie enigmatyczne oszczędności wydatków.
Minister Rostowski twórczo rozwija również kreatywną księgowość i chce domagać się od Unii akceptacji dla zmiany definicji długu publicznego w Polsce ( nie zaliczanie do długu środków przekazywanych przez budżet do OFE), co pozwoliłoby obniżyć dług publiczny o kilkanaście procent PKB. Przypomina to do złudzenia słynne stwierdzenie Wałęsy „ stłuczcie termometr to zniknie gorączka”.
Wszystko to skłania do stwierdzenia, że po kadencji rządu Donalda Tuska zostaniemy z długiem bliskim 900 mld zł i z wyprzedanym majątkiem narodowym, a więc będziemy naprawdę gołodupcami.
http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/299254,rzad-pusci-nas-z-torb...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. zasługuje na miano zaściankowego, to jest nim właśnie Donald Tus
#
~dr mikrobiolog Barbara P.herbu Bończa i Rak2010-08-19 09:18
Gospodarczo-dyplomatyczna nędza i klęska Tuska z jego (nie)rządem - Najlepsi gospodarczo i najsprawniejsi dyplomatycznie robią największe interesy. Aby uzyskać lukratywny kontrakt na zagranicznych rynkach koncern czy duża firma potrzebuje wsparcia rodzimej dyplomacji i rządu. Chcąc dotrzymać tempa w ekonomicznym i technologicznym wyścigu państwo musi mieć nie tylko koncerny i duże firmy. Parafrazując powiedzenie Legii Cudzoziemskiej na geo ekonomicznej szachownicy świata obowiązuje hasło: „maszeruj albo giń!”. Ci, którzy nie nadążają giną, czyli inaczej mówiąc nie tylko są wypychani z rynków przez konkurencję, ale także stają się gospodarczą neokolonią silniejszych i sprawniejszych gospodarczo państw. Takie są reguły tej gry
. Powszechnie funkcjonuje powiedzenie, że „kapitał nie ma narodowości”, ale jeśli przyjrzymy się uważniej, to okazuje się, że działające w Niemczech duże przedsiębiorstwa w znacznej części kontrolowane są przez kapitał niemiecki; podobnie jak firmy działające we Francji w dużym stopniu kontrolowane są przez kapitał francuski, w Wielkiej Brytanii zaś- przez brytyjski, a w USA- przez amerykański. W tych krajach można dostrzec zjawisko własności państwowej, złotej akcji Skarbu Państwa w firmach prywatnych i fakt, iż zamówienia rządowe kierowane są wyłącznie do „swoich” koncernów. Państwa stosują także inne bardziej dyskrecjonalne, ale nie mniej skuteczne metody kontrolowania przedsiębiorstw. Przedstawiciele wielkich koncernów to często quasi-dyplomaci rządowi, koncerny posiadają swego rodzaju paradyplomację, która rekrutuje się z urzędników administracji rządowej. Klasycznym tego przykładem są USA. W ekipie prezydenta George’a Busha ludzie powiązani z sektorem naftowym i energetycznym byli silnie reprezentowani, żeby wymienić wiceprezydenta Dick’a Cheney`a, który kierował gigantem w przemyśle naftowym firmą Halliburton w latach 1995-2000, czy doradczynię prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Condoleezzę Rice, która 10 lat przepracowała w zarządzie Chevron Texaco. W cywilizowanych krajach strategia ekonomiczna, polityczna, dyplomatyczna i wojskowa są ze sobą wzajemnie powiązane, a zjawisko rotacji kadr pomiędzy koncernami i dużymi firmami a administracją rządową jest normą. Promocja interesów koncernów i firm jest jednym z ważnych obowiązków państwa, które prowadzi swoją politykę zagraniczną także przez korporacje przemysłowe, konsorcja finansowe i banki. Ofensywę dyplomatyczno- ekonomiczną oraz aktywne działania na tym polu można dostrzec wśród największych graczy na światowych rynkach. Takie działania trwają nieraz latami, ale przynoszą sukcesy. W 2008 r. na mocy zawartych umów pomiędzy Francją a Brazylią ustalono, że Francja dostarczy Brazylii 50 wojskowych śmigłowców, 4 okręty podwodne oraz jeden atomowy okręt podwodny. Umowy pomiędzy państwami zostały podpisane w Rio de Janeiro w obecności prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego oraz prezydenta Brazylii Luiza I. L. da Silvy. We wrześniu ubiegłego roku prezydenci Francji i Brazylii na wspólnie zorganizowanej konferencji ogłosili, że triumfatorem programu wyboru nowego myśliwca Forca Aerea Brasileira- FX- 2- został Dassault Rafale. Prezydent Francji ocenił ogólną kwotę obecnych i przyszłych transakcji z Brazylią dotyczących francuskich produktów na równowartość ok. 10 mld USD. Należy też wspomnieć o sprzedaży Rosji okrętu desantowego Mistral, którego wartość eksperci szacują na 500-600 mln USD. Z kolei spiritus movens rosyjskiej ofensywy ekonomicznej na płaszczyźnie ekonomiczno-dyplomatycznej jest premier Władimir Putin. Podczas ostatniego spotkania premierów Indii i Rosji podpisanych zostało kilkanaście porozumień dotyczących kilku różnych sektorów gospodarki. W podpisanej przez obu premierów umowie, Rosja zobowiązuje się do zbudowania 12 bloków energetycznych na terenie Indii. Wartość tych inwestycji szacowana jest przynajmniej na 24 mld USD.
W styczniu br. dyrektor generalny rosyjskiego koncernu zbrojeniowego Rosoboroneksport Anatolij Isajkin w raporcie przygotowanym dla premiera Putina podał, że sprzedaż uzbrojenia przez rosyjski koncern w 2009 wyniosła 7,4 mld USD. O 10 proc. więcej niż w 2008. Według raportu, Rosoboroneksport eksportuje uzbrojenie do ponad 70 państw. W 2008 Rosoboroneksport sprzedał uzbrojenie za 6,72 mld USD. Cały rosyjski eksport w tej branży wyniósł 8,35 mld USD. W 2009 Rosjanie złożyli 819 ofert
handlowych. W efekcie negocjacji portfel zamówień rosyjskiego koncernu zbrojeniowego wzrósł o 10 mld USD- z 22 do 32 mld USD. Pod koniec stycznia 2010 wartość zamówień sięgnęła 34 mld USD. Rosja idzie za ciosem i może sprzedać Wenezueli broń o wartości przekraczającej 5 mld USD. Putin podkreślił, że liczba ta obejmuje rosyjski kredyt dla Wenezueli w wysokości 2,2 mld USD. Jednakże nie tylko na tych kwestiach poprzestają Rosjanie. Otóż koncern Rosneft zamierza kupić od Wenezueli udziały aż w czterech niemieckich rafineriach. Rosjanie chcą nabyć od wenezuelskiego koncernu naftowego PDVSA 50 proc. udziałów w spółce Ruhr Oel, do której należą rafinerie Gelsenkirchen, Bayern Oel, MiRO i Schwedt. Transakcja ta była jednym z głównych tematów wizyty premiera Putina w Caracas 2 kwietnia br. Jeżeli do niej dojdzie, Rosjanie staną się współwłaścicielami największego koncernu rafineryjnego w Niemczech, który przerabia milion baryłek ropy dziennie. Także Niemcy nie zasypiają gruszek w popiele. Niemieccy przedstawiciele handlowi dużych firm i koncernów ze wsparciem dyplomacji penetrują rynki bliskowschodnie. Efektem tego jest m.in. podpisanie w marcu br. przez niemieckie koleje Deutsche Bahn (które są w ręku niemieckiego Skarbu Państwa) porozumienia o budowie nowoczesnej sieci kolejowej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wstępne porozumienie podpisane w Dubaju przewiduje dla DB kontrakty o wartości ponad 10 mld euro. Pod koniec zeszłego roku DB podpisało już kontrakt za 17 mld euro z Katarem w sprawie budowy sieci połączeń kolejowych między stolicą Kataru Doha i Bahrajnem, a także linii szybkiej kolei do granicy Kataru i Arabii Saudyjskiej. DB stara się też o kontrakt na budowę 1,1 tys. km linii kolejowej poprzez Arabię Saudyjską. Trwa ciekawa rozgrywka w Arabii Saudyjskiej, bowiem czołowe światowe koncerny walczą o zdobycie kontraktów w największym od początku lat 80. programie gospodarczego rozwoju kraju, na który Rijad przeznacza co najmniej 400 mld USD. W kolejce do udziału w rozbudowie saudyjskiej energetyki, transportu i przemysłu ustawiają się takie europejskie tuzy, jak niemiecki Siemens i francuskie grupy GDF Suez i Alstom. W budowie linii szybkiej kolei między Mekką i Medyną kosztem 1,8 mld dolarów uczestniczy również chiński koncern China Railway Construction Corp. Francuski Alstom i operator francuskiej kolei SNCF wspólnie z lokalnym partnerem Al-Rajhi zamierzają złożyć ofertą na budowę 450 km odcinka linii kolejowej między portem lotniczym Jeddah a Mekką i Medyną, szacowaną na 6 mld dolarów. Niemiecki Siemens jest w konkurencyjnym konsorcjum. Walka o jak największy kawałek tortu wartości 400 mld USD dopiero się rozkręca, ale służby dyplomatyczne, przedstawiciele koncernów- wypustki gospodarcze państw Europy Zachodniej, Rosji, Chin, USA i Izraela wsparte przez swoje służby wywiadowcze dynamicznie działają w Arabii Saudyjskiej. Przywódcy państw, które biorą udział w tym gospodarczo- dyplomatycznym wyścigu wiedzą, że takie zlecenia nakręcają gospodarki, co ma szczególnie istotne znaczenie w czasie kryzysu. Dopiero na tym tle widać nędzę polityki rządu premiera Donalda Tuska, który się napinał z okazji 1000 dni działania jego rządu. Każdy poważny przywódca kraju jeździ z zagranicznymi wizytami w obstawie specjalistów z zakresu gospodarki, ekonomii, finansów, z przedstawicielami rodzimych firm i koncernów, którym toruje drogę do znakomitych umów i inwestycji. A Tusk? No właśnie... Każdy widzi jaki jest i jak dalece mu do standardów poważnych przywódców. Niech mi ktokolwiek z jego zwolenników pokaże kontrakt zdobyty przez jakąkolwiek polską firmę na zagranicznych rynkach na skutek działań Tuska, czy ofensywy dyplomatycznej naszego MSZ. Konia z rzędem temu kto takiego przykładu się doszuka. Ta rażąca nieskuteczność Tuska i jego ekipy tłumaczy dlaczego np. w Niemczech on ma znakomitą prasę. On nie promuje polskich firm. Nie pomaga im na międzynarodowych rynkach zdobywać kontrakty, czyli robi wszystko aby nie przeszkadzać zagranicznej konkurencji, m.in. niemieckiej. Zatem czy może dziwić fakt, że dostaje on od Niemców nagrody i ma tam dobrą prasę? Tusk tylko ładnie mówi o gospodarce i na tym jego działania w tym zakresie kończą się. Nie jeździ z wizytami zagranicznymi w celu pomocy polskim firmom. Zachowuje się jak zaściankowy, zakompleksiony polityk, który boi się konkurencji, boi się wyjść ze swojej zagrody, bowiem przeraża go wielki świat. Świat w którym toczy się momentami brutalna gra sił i interesów. Tusk zachowuje się tak, jakby nie wierzył nie tylko w swoje możliwości, ale także w możliwości Polski i Polaków. Tusk zachowuje się jakby przerażała go świadomość konkurencji, bo bez wątpienia fajnie być poklepanym po ramieniu przez Angelę Merkel czy Władimira Putina i zrobić sobie z nimi PijaRowe fotki na użytek partyjnej propagandy. Znacznie trudniej jest podjąć dyplomatyczno- gospodarczą konkurencję z firmami niemieckimi i rosyjskimi. Znacznie trudniej jest popracować z naszą służbą dyplomatyczną tak, aby to nie Merkel czy Putin torowali drogę do dobrych kontraktów dla ich krajowych firm, ale aby polskie przedsiębiorstwa mogły podpisać lukratywne kontrakty. W tym kontekście przy takich wyjadaczach jak Merkel, Putin i inni, Tusk jawi się, jak chłopaczek w krótkich gatkach. Z tego powodu jeśli jakikolwiek polityk w Polsce zasługuje na miano zaściankowego, to jest nim właśnie Donald Tusk. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do tego, to niech porówna go na płaszczyźnie wspierania rodzimej gospodarki na geo ekonomicznej szachownicy świata z innymi przywódcami państw. Dlatego do łez bawi mnie, gdy ktoś twierdzi, że Tusk to europejskie
http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/299254,rzad-pusci-nas-z-torb...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl