ANEKS – BAT NA OPOZYCJĘ (Aleksander Ścios)
Redakcja BM24, czw., 19/08/2010 - 20:54
Nowa rzeczniczka praw obywatelskich Irena Lipowicz pytana: jakie będą priorytety pani urzędowania, – we wszystkich wywiadach odpowiada niezmiennie: prawa osób niepełnosprawnych i starszych.
Nie wiadomo, do której z wymienionych grup można zaliczyć oficerów byłych Wojskowych Służb Informacyjnych, ale fakt, że swoje urzędowanie pani rzecznik rozpoczyna od wyrażenia troski o interesy tych właśnie osób zasługuje na szczególną uwagę.
22 lipca 2010 r.(dzień po ślubowaniu złożonym przez nową rzecznik) RPO skierował do ministra Obrony Narodowej wystąpienie „w sprawie problemów powstałych w wyniku wejścia w życie przepisów ustawy likwidującej Wojskowe Służby Informacyjne, regulującej procedurę weryfikacji żołnierzy i pracowników tych służb oraz ich poprzedniczek, a ponadto procedurę sporządzenia i publikacji tzw. Raportu z weryfikacji WSI”. RPO zwrócił się do ministra Klicha o poinformowanie, „jak aktualnie wygląda sytuacja prawna i zawodowa żołnierzy byłych WSI, ilu żołnierzy zlikwidowanych WSI przeszło na emeryturę, ilu przebywa w rezerwie kadrowej, a ilu zostało wyznaczone na stanowiska służbowe w jednostkach organizacyjnych sił zbrojnych, SKW, SWW oraz w MON.”
W piśmie do ministra można przeczytać:
„Z informacji posiadanych przez Rzecznika Praw Obywatelskich wynika, iż przed wejściem w życie w/w ustawy,( chodzi o nowelę z dn.25.07.2008r dop.mój) rząd podjął także inne działania praktyczne, mające na celu wykorzystanie niezweryfikowanych żołnierzy WSI.
Z komunikatu prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej z dnia 12 września 2008 r. wynika, iż 916 żołnierzy rozwiązanych WSI (63% żołnierzy przeniesionych do rezerwy) zostało wyznaczonych na stanowiska służbowe w jednostkach organizacyjnych sił zbrojnych oraz w SWW i SKW. 189 osób zostało wyznaczonych na stanowiska służbowe w jednostkach organizacyjnych Ministerstwa Obrony Narodowej. Ponadto Minister Obrony Narodowej dnia 12 września 2008 r. przeniósł 123 niezweryfikowanych żołnierzy byłej WSI na tzw. etat zbiorczy, a następnie przywrócił do rezerwy kadrowej, w której mogą oni przebywać kolejne dwa lata.
Pomimo podjętych działań zmierzających do rozwiązania problemów wywołanych niespójnymi przepisami oraz publikacją Raportu, do Rzecznika wpływały skargi żołnierze rozwiązanych WSI, którzy podnosili zarzut, iż z powodu braku weryfikacji złożonych przez nich oświadczeń zostali decyzją Ministra Obrony Narodowej zwolnieni z zawodowej służby wojskowej albo też nie zostali wyznaczeni na stanowiska przez Pełnomocników SKW lub SWW, pomimo wyrażonej przez nich chęci zatrudnienia w nowopowstałych służbach.”
Na co jeszcze skarżą się do RPO ofiary ministra Macierewicza? Głównie na to, że rezerwiści WSI nie mogą pracować w sądach i prokuraturach, jednostkach Żandarmerii Wojskowej wojskowych oraz w wojskowych jednostkach rozpoznania i jednostkach zwiadowczych. Rzecznik stwierdza:
„To rozwiązanie zainteresowani kwestionowali jako dyskryminujące żołnierzy byłych WSI w stosunku do żołnierzy innych rodzajów sił zbrojnych. Większość żołnierzy WSI posiadało takie właśnie wykształcenie specjalistyczne, a przywołany przepis w praktyce uniemożliwił im dalszą służbę w wojsku.”
Rzecznik chciałby się również dowiedzieć, kiedy (i czy w ogóle) podany zostanie do publicznej wiadomości komunikat z zakończenia prac Komisji Weryfikacyjnej ewentualnie „ czy w tej materii planowane są zmiany legislacyjne zmierzające do wskazania następcy prawnego zlikwidowanej Komisji Weryfikacyjnej, który zapewni wykonania przepisów ustawy w tym zakresie”.
Jednocześnie RPO zwrócił się do MON o udzielenie informacji na temat stanu prac legislacyjnych, mających na celu wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 czerwca 2008 r. Rzecznik napisał, że „osoby, które uważają, iż Raport zawierał nieprawdziwe informacje na temat ich działalności w ramach WSI i uważają że zostały publikacją pokrzywdzone, domagają się sporządzenia uzupełnienia Raportu.”
Przepisy ustawy wprowadzające ustawę o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego oraz ustawę o służbie funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego przewidują, że „jeżeli nowe okoliczności, które powinny zostać objęte Raportem lub wpływają na jego treść, zostaną ujawnione w toku działalności SKW lub SWW po zakończeniu działalności Komisji Weryfikacyjnej, uzupełnienie Raportu sporządzane jest odpowiednio przez Szefa SKW lub Szefa SWW, niezwłocznie po ujawnieniu nowych okoliczności”.
RPO przypomniał jednak, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż „organy władzy publicznej powinny wstrzymać się z podawaniem do publicznej wiadomości pełnej wersji uzupełnień raportu Przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej bez uprzedniej anonimizacji danych osób objętych raportem. Uzupełnienia do raportu mogą zostać podane do publicznej wiadomości bez takiej anonimizacji dopiero po zapewnieniu osobom zainteresowanym odpowiednich gwarancji proceduralnych”.
W trosce o „gwarancje proceduralne” rozlicznej agentury WSI, Rzecznik Praw Obywatelskich pyta więc o „stan prac legislacyjnych, mających na celu wykonanie przedmiotowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego”.
Można oczywiście uznać, że pismo zastępcy RPO Stanisława Trociuka (on jest autorem wystąpienia do ministra ON), nawiązujące do wcześniejszych wystąpień Janusza Kochanowskiego, wysłane dzień po ślubowaniu Ireny Lipowicz, nie ma najmniejszego związku z osobą nowej rzecznik i jest standardowym działaniem Biura RPO.
Dla wielu odbiorców, pytania rzecznika dotyczące żołnierzy zlikwidowanych WSI będą w pełni usprawiedliwione, a traktowanie tej grupy, jako „pokrzywdzonych”, ( jak w przypadku agentury WSI czyni to Fundacja Helsińska) zasadne.
Uważam jednak, że wystąpienia nowej pani rzecznik nie należy traktować jako incydentu, a warto na nie spojrzeć, jako na element planowej kampanii zmierzającej do pełnej odbudowy środowiska zlikwidowanych WSI. O niektórych zdarzeniach, świadczących o takim procesie już pisałem (powołanie „Sowy”, umorzenie śledztwa ws. związków szefów WSI z nielegalnym handlem bronią z lat 90., prawdopodobna nominacja gen. Bojarskiego na stanowisko przedstawiciela przy NATO i UE). O prowadzeniu przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego prac zmierzających do odtworzenia dawnych struktur WSI, mówił niedawno Jarosław Kaczyński.
Pismo RPO do ministra Klicha, zawiera kilka istotnych informacji o aktualnych dążeniach ludzi z tego środowiska. Przede wszystkim, wiemy o skargach żołnierzy WSI składanych w Biurze Rzecznika, których treść spowodowała obecne wystąpienie. Przypuszczalnie, były one efektem powołania stowarzyszenia reprezentującego interesy WSI. Wiemy także, że do RPO zwracały się osoby, które uważają, iż Raport z Weryfikacji zawierał nieprawdziwe informacje na temat ich działalności i czują się pokrzywdzone publikacją. W związku z tym domagają się sporządzenia uzupełnienia Raportu.
Takie uzupełnienie może sporządzić szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego lub szef Służby Wywiadu Wojskowego. Ponieważ przed kilkoma dniami z Kancelarii Prezydenta przewieziono do SKW całość akt Komisji Weryfikacyjnej (owe słynne „haki” skrywane w prezydenckich „lochach”) można się spodziewać, że w interesie „pokrzywdzonych” żołnierzy WSI sporządzony zostanie nowy aneks do Raportu z Weryfikacji, podważający wszystkie dotychczasowe ustalenia.
Jest to tym bardziej możliwe, że od wielu miesięcy na stronie internetowej stowarzyszenia „Sowa” zamieszczane są publikacje pt. „Nasze zdanie o Raporcie z likwidacji WSI”, których autorzy „rozprawiają” się tezami Raportu. Powołują się przy tym na umorzenia spraw kierowanych przez Komisję Weryfikacyjną do Prokuratury Wojskowej. Ponieważ większość postanowień o umorzeniu, w miejsce uzasadnienia zawiera wzmiankę o utajnieniu „z uwagi na to, że zawiera informacje stanowiące tajemnice państwową”, nie sposób poznać argumentów Prokuratury. Można natomiast poznać, w jaki sposób ludzie WSI interpretują decyzje prokuratorskie i co sądzą o Antonim Macierewiczu. W części VII „opinii” dotyczącej handlu bronią czytamy m.in.:
„Tak więc sztandarowa tez autora Raportu, mającą jednoznacznie przekonać społeczeństwo o przestępczej działalności WSI, którą była teza o nielegalnym handlu bronią prowadzonym przez WSI legła w gruzach. [...] Kierując się celami politycznymi nie zważał na krzywdy jakie wyrządza żołnierzom WSI posądzając ich publicznie o działania niezgodne z prawem, działania, które w rzeczywistości nie posiadały cech przestępstwa. Nie można zapomnieć jak wiele krzywdzących, nieprawdziwych wypowiedzi pod adresem żołnierzy WSI, w tej sprawie, padło z ust polityków ze środowiska autora Raportu, jak w wielu przypadkach napuszczano na nich media stymulując wywiady i tzw. przecieki.
Rodzi się pytanie – Panie Macierewicz, gdzie jest ta zorganizowana grupa przestępcza o której napisał Pan na str. 112 Raportu? O skali manipulacji kierujących doniesienia świadczy konieczność wieloletniego okresu prostowania faktów i udowadniania przez prokuraturę, iż w sprawie tej brak jest cech przestępstwa oraz to, iż obok umorzenia „głównego” musiało być 21 umorzeń cząstkowych w wątku działań żołnierzy WSI.”
Podobny ton można odczytać z „opinii” w sprawie funkcjonowania w WSI nielegalnego lobby na rzecz firmy SILTEC i nieprawidłowościach w obszarze kryptografii wojskowej, w związku z umorzeniem tej sprawy przez Prokuraturę Wojskową. Tu również, powołując się na fakt umorzenia, autorzy stwierdzają, że Raport w tym zakresie jest nierzetelny.
Tej kwestii warto będzie poświęcić więcej miejsca, tym bardziej, że od wielu miesięcy można zaobserwować szczególną aktywność firmy SILTEC w zakresie niezwykle ważnych zamówień publicznych dla wojska i służb wojskowych.
Niewykluczone, że działania środowiska WSI będą dziś zmierzały w kierunku sporządzenia aneksu do Raportu z Weryfikacji, w którym przedstawione zostanie stanowisko „pokrzywdzonych”. Taki krok miałby nie tylko znaczenie propagandowe, ale przede wszystkim służyłby uzasadnieniu przyszłych decyzji legislacyjnych zmierzających do pełnej reaktywacji wpływów Wojskowych Służb Informacyjnych. Co najważniejsze - dałby również podstawę do przeprowadzenia zasadniczej „rozprawy” z opozycją, co w obecnej sytuacji wydaje się wspólnym priorytetem grupy rządzącej i środowiska byłych WSI.
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
2 komentarze
1. To sie nadaje na
pierwsze strony gazet! T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
2. Tego zmasowanego ataku można sie było spodziewać
Ii tak mają już kilka miesięcy opóźnienia
A jeszcze nawet porządnie nie zaczęli.
KOSZMAR
Nigdy nie zaczynaj rozmowy z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczenie