Powstanie Warszawskie, dzień XIX

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz
Mamy sobotę, 1944 roku.
 
  Niemcy nie mogą sobie poradzić ze źle uzbrojonymi chłopcami z Szarych Szeregów, Armii Krajowej, podoficerami i oficerami na prętce szkolonymi w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty "Agricola" założonej jesienią w październiku 1941 roku przez Kedyw / Kierownictwo Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej.
 
W marcu 1943 roku  komendantem szkoły został Kapitan, magister filologii polskiej, Eugeniusz Stasiecki  o pseudonimach wojennych  "Piotr", "Poleski", "Piotr Pomian" Żołnierz Batalionu Szturmowego "Zoska " / zastępca dowódcy Batalionu/
Odznaczony dwukrotnie Krzyżem Walecznych i Orderem Virtuti Militari.
Poległ trzy dni wcześniej dowodząc dwoma batalionami na Getto przy ulicy Stawki.
 
  Już w nocy Niemcy rozpoczynają  szturm generalny na Stare Miasto. Ida do boju jednostki specjalne SS-Gruppenführera, Heinricha Friedricha ("Heinz")  
Siły niemieckie skierowane do ataku na Stare Miasto w dziewiętnastym dniu Powstania to:
1.   10 batalionów piechoty,
2.   dwa bataliony saperów,
3.    9 czołgów typu "Tygrys "
4.   20 dział szturmowych, moździerze dużego kalibru,goliaty,zdalnie sterowane  nosiciele ładunków  w liczbie 50 / Leichter Ladungsträger Sd.Kfz.302, 303, Goliath/
5.   Pociąg pancerny stojący na Dworcu Gdańskim
 
  W wyniku ostrzału artyleryjskiego, ludność Starego Miasta przenosi się do podziemi, piwnic.
Płoną zabytkowe świątynie  Jezuitów, Sakramentek, Najświętszej Marii Panny, Archiwum Skarbowe przy ul. Rymarskiej. Po huraganowych atakach  na Politechnikę od strony szpitala, Pola Mokotowskiego i Al. Niepodległości pod naporem huraganowego ognia rozpoczęto wycofywanie  oddziałów do Gmachu Głównego. Płonie biblioteka. Dochodzi do walki wręcz. Brakuje amunicji, granatów. Powstańcy Szarych Szeregów i Armii Krajowej wycofują się.
 
W walkach o Politechnikę giną:
 
1. Kosik Tadeusz. Aleksy. strz. "Madej", plut. 120, I Kompanii,.
2. Przewłocki Zygmunt-Maria, harcerz,.
3. Rosuł Antoni, strz. z cenz. "Korwin" pluton 149,
4. Romański Tadeusz, strz. "Tadek" z V Kompanii plut. 150,
5. Semadeni Andrzej, "Allan", strz. plut. 161/158,
6. Semadeni Tadeusz "Witold", przewodniczący WSS Podobw. Śródm. Płd.
7. Witkowski Witold, Mieczysław, kpr. pchor. plut. pożarniczy.
8. Wojtczak Tomasz, Antoni, strz. "Tom" I Kompanii,
9. Woyno Andrzej, strzelec, pluton 161..
10. plut. Henryk Witkowski, "Lewiński", plut. 161, I Kompanii.
11. Janiurek Karol, kpt. "Wiśniewski.
12. strz. "Łamigłowa".
13. N.N. strz. "Chwast" z "Odwetu".
14. Piekarski Jan, strz. 1 Szwadronu Strzelców Motorowych.
15. Piekarski Tadeusz, strz. 1 Szwadronu Strzelców Motorowych. .
 
 
 
 
 
 
 

 

3 komentarze

avatar użytkownika intix

1. "W marcu 1943 roku...

...komendantem szkoły został Kapitan, magister filologii polskiej, Eugeniusz Stasiecki  o pseudonimach wojennych  "Piotr", "Poleski", "Piotr Pomian" Żołnierz Batalionu Szturmowego "Zoska " / zastępca dowódcy Batalionu/..."
 Zośka pieśń batalionu zośka pieśni powstania warszawskiego

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Pan intix,

Szanowny Panie,

Bardzo dziękuję za pieśni Powstania Warszawskiego.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika circ

3. ks. dr Jozef Maria Bartnik SJ- o Powstaniu

"Wybucha druga wojna światowa. Mimo ze miasto ma swoją Patronke i wierną
Opiekunke, jednak w ferworze walk, konspiracji, koszmarze okupacji lud
Warszawy nie pamięta o tym, nie szuka u swej Patronki pomocy. Nikt
oficjalnie nie powierza Matce Bożej Łaskawej wojennych losów stolicy.
Okupowana Warszawa wierzy w swój spryt, waleczność, ufność pokłada w
filipinkach, butelkach z benzyną, niezawodnym orężu. TARCZA i OBRONA ludu
warszawskiego, sprawdzona w ciężkich chwilach stolicy, Matka Najłaskawsza,
wierna Przyjaciółka warszawian nie jest wzywana. Indywidualna modlitwa
grupki wiernych na Świętojańskiej to wszystko. O ile w 1920 roku całe miasto
chroniło się pod płaszcz łaskawej opieki swej Patronki, o tyle w 1939 i 1944
roku o Matce Bożej nie pamiętano czy też nie chciano pamietać, nie wzywano
jej skutecznej opieki nad miastem. Nie zawierzono Tarczy i Obronie ludu
warszawskiego losów stolicy i jej mieszkańców, co gorsza – nie pamiętano o
zawierzeniu Powstania Warszawskiego.

Maria Okonska w swoich wspomnieniach pisze o powszechnej w czasie trwania
powstania modlitwie maryjnej. Matce Bozej powierzano sie indywidualnie,
ufano, ale zabraklo najważniejszego OFICJALNEGO zawierzenia przez dowództwo
Armii Krajowej losów powstania Matce Bożej Łaskawej, od 292 lat patronującej
stolicy.

Uważam, że nadszedł czas, aby zwrócić uwagę opinii publicznej na ten fakt i
jego tragiczne skutki.
Zaniedbanie to jest tym dziwniejsze, ze Polska od wieków jest Maryjna, a
dowody opieki Matki Bożej nad naszym Narodem i Ojczyzną, poczynając od
obrony Częstochowy, a na Cudzie 1920 roku kończąc, są tak oczywiste i
niosące ufność w Jej niezawodną nieustającą pomoc.

Konsekwencja braku zawierzenia losów stolicy tej od wieków niezawodnej
Tarczy i Obronie – Matce Łaskawej, była totalna klęska Powstania
Warszawskiego, wykrwawienie Narodu, śmierć najwartościowszych synów tego
miasta i w konsekwencji całkowite zburzenie i spalenie stolicy Polski.

Cóż, również i teraz historia sie powtarza. Władze Warszawy usilują sobie
radzić bez pomocy i wsparcia jej Patronki. W każdym urzędzie miejskim
króluje komputer wraz z wizerunkiem syrenki – herbem stolicy.

Patronka miasta nie została zaproszona do współrządów. Na marginesie warto
wspomnieć, ze Warszawa, dzieląca się dawniej na dwa miasta – Stare i Nowe,
ma też dwa herby – Nowe Miasto (wokół kościoła Sióstr Sakramentek) ma w
herbie Najświętszą Dziewice, Stare Miasto zaś (od Barbakanu do placu
Zamkowego) – mitologiczną syrene."

http://dzieckonmp.wordpress.com/