Nie ciesz się dziadku z cudzego przypadku - pożary w Rosji

Nie ciesz się dziadku z cudzego przypadku,jak będziesz się, śmiał, sam będziesz to miał :

Co znaczy soviet i Ruski.Ludzie traktują Rosjan jako sovietow. A tak wg "klasyka"-ogień ma to do siebie,że jak wszystko wypali, to zgaśnie.Bolszewiki mają zawsze rację.Pozdrawiam

No właśnie !!! Blogerka, o której pisałam, cieszy się jak głupia, komentatorzy jej wtórują, a jak tylko wiatr zawieje od wschodu, to cały ten syf znajdzie się u nas.

Bolszewicy NIE mają racji. Na torfowiskach jest dużo opału. Pokłady torfu mogą mieć kilka metrów grubości. Niewykluczone, że te zadymiające Moskwę pożary ugaszą dopiero jesienne deszcze.

Ale jest jeszcze Apokalipsa św. Jana napisana wiadomo kiedy. I tam w rozdziale 18. został opisany wielki pożar który strawi potęgę miasta rozsiewającego w świecie zepsucie, stolicy, którą porównano z Babilonem i nazwano wielką nierządnicą.

Nie wiem, czy św Janowi /czy też samemu Bogu/ chodziło akurat o Moskwę. Wiele innych wielkich miast też by pasowało. Te pożary torfowisk wydaje się niewystarczajace do uzyskania takiego efektu.

... pedalstwo.

Miej w dupie pożary w Rosji (jeśli nie potrafisz się z nich cieszyć) i trzęsienia na Haiti! Zajmuj się swoimi sprawami, na które masz wpływ i które mają wpływ na twoje życie!

Mniej telewizji i jałowego mędrkowania!

Aspiryna ma rację, choć oczywiście nic aż tak wielkiego, by się było z czego szczerze cieszyć, w Rosji się jeszcze nie dzieje. Szkoda!

@triarius. O co chodzi z tym pedalstwem? Co ma do tego pedalstwo (rozumiane jako pedalstwo)?. To jakaś metafora? Poza tym - naprawdę trudno odnosić się do tak straszliwych pożarów z całkowitą obojętnością.

Proszę się nie popisywać, zwłaszcza,że gdy ktoś postępuje dokładnie według Pana wskazówek, to Pan pierwszy nazwie go "lemingiem bez mózgu". Muszę też zmartwić i Pana i Aspirynę. Według najnowszych informacli pożary w Rosji powoli ustępują. Poprzedniej doby było ich 505, a obecnie 480.
http://www.tvn24.pl/12691,1669266,0,1,ogien-w-rosji-powoli-ustepuje,wiad...

... padnie od tych pożarów.

Po prostu twierdzę, że martwienie się nimi to pedalstwo skrajne.

I właśnie dlatego, że Polacy mają takie skłonności, jesteśmy w tym szambie.

... specyficzną psychikę - taką hiper-niemęską.

No i litowanie się nad wrogiem, który nas w dupę rżnie (o, to się akurat zabawnie składa, nie?) do tego należy.

Rzeczywiście niewielki wpływ mamy na klęski żywiołowe i gdy musimy walczyć o przeżycie własne (służba zdrowia) i bliskich trudno martwić się o Haiti. Czasem jednak pomagamy i nam ktoś pomaga. Ktoś sprząta po powodzi, ktoś dzieli się chlebem z Haiti. Kogoś zabiją za pomoc w Afganistanie...Co do Rosji, niewiele, ale coś pewnie można zrobić, aby pożary ograniczyć i może np. pomyśleliby o tym Rosjanie i porozmawiali publicznie. A i u nas może pomyśleć teraz, a nie gdy spłoną nam lasy. I może coś można zrobić, aby nie iść w politycznym kierunku Rosji. W ichniejszych "Wiestiach" owszem jest smog nad Moskwą, ale niewiele o jego związku z pożarami. Za to, że w rzece Moskwie pojawiły się meduzy. Myślałam nawet początkowo, że tak się przemysłowo rozwinęli. O tych 700 osobach też nie głośno. Są odrębnie i pożary, ale informacja o nich to głównie 3 min Miedwiediew, że walczą i 4 min Putin, że dopilnuje, aby jesienią każdy pogorzelec miał nowy dom. Już w polskich mediach bywa więcej (pomagamy im). Jeszcze Miedwiediew o spekulantach na sprzęt medyczny (zarobili sprzedając drożej) którzy zgniją w więzieniu. Nasze wały też na wałach, winę za deszcz przypisują burmistrzowi (z PiS oczywiście), ale jednak relacje są uczciwe. Gdy ma się pełną władzę, opozycja nie ma mediów i premier wykazuje, jak jest doskonały w celach wyborczych, a podwładni boją się ujawnić niedostatków, bo będzie na nich, trudno analizować, co jest źle (oprócz spekulantów, wrogów i sił wyższych) a to nie sprzyja walce z błędami i pogramianiu żywiołów. Trudno się żyje w monopartyjnym państwie, o czym pewnie niezadługo sami się przekonamy.

Proszę Pana!!! Polacy nie maja żadnych szczególnych pedalskich skłonności. Nawet na tym EuroPride, o którym pisałam prawie miesiąc temu, większość uczestników stanowili delegaci z zagranicy. Stosunek zaś gapiów do nich wahał się od zdecydowanego potępienia do współczucia należnego szczególnie upośledzonym istotom. Aspiryna była wręcz zachwycona nieszczęściami Rosji, Pomidorowa martwiła się , że do Polski może dotrzeć radioaktywność, a w Blogmediach pisałam o tym tylko ja i Maryla, która cytowała Pomidorową. O co Panu właściwie chodzi?

Nie chcem,ale zapytam:
czym zasłużyła Tabletka na takie wyróżnienie,aby o niej wspominać ?
Tym,że podpisała pakt z diabłem ?

Ja to bym miał ze swej strony taką prośbę,osobistą,aby nie pisać o takich ludziach jak Tabletka na naszym portalu.Wzbudza to u mnie odruch wymiotny.Myślę,że nie jestem jedynym.

Pozdrawiam

To prawda, że nasze media sa jednak wciąż lepsze niż rosyjskie. Zobaczymy, co będzie za rok. Ja niespecjalnie wierzę w trwałość tego triumwiratu, jaki się uformował. Być może wkrótce dojdzie w nim do jakiegoś przesilenia.

"nic aż tak wielkiego, by się było z czego szczerze cieszyć, w Rosji się jeszcze nie dzieje"

niestety, tkwimy wciąz i zapadamy się coraz bardziej, w bajorze bolszewickim.
To dygresja, nie w kontekście pożarów, ale wpisu Tygrysa i obecnej sytuacji w Polsce :

dowcip z PRL-U

"Tatku, taktu, ruskie w kosmos polecieli!
Wszystkie?
Nie, jeden.
To co mi głowę zawracasz".

pozdrawiam

Jak to, o Palikocie wolno pisać, o Kuczyńskim wolno pisać, o Celińskim wolno pisać, o Bartoszewskim wolno pisać, ba nawet o Michniku wolno pisać, a o Aspirynie nie wolno? Znaj proporcje, mociumpanie !!!

W zasadzie jest mi wszystko jedno, kojarzę nieco Rosję i trochę mi żal ludzi. Państwa jako takiego, idei, sprzętu średnio żałuję. Sporo szczególików wskazuje, że właśnie jesteśmy świadkami przywracania Rosji do historycznych granic. Minimalnych. Martwi mnie, że jak zwykle do tego celu wykorzystają pewnie nas. Jedni będą podbijać nasz bębenek umiejętnym rozpowszechnianiem hasła o przedmurzach a z drugiej będą twardo żądać kasy (do tego jeszcze bezprawnie)- Izrael albo po cichu realizować własną politykę- Niemcy, krok po kroku przesuwając Polskę na wschód (casus Ukrainy).

Dziękuję,ale nie będę rozwijał myśli.

Pzdr.

Jesli chodzi o realizowanie polityki, to oczywiście Niemcy. Izraelem bym się tak bardzo nie martwiła, oni maja teraz większe kłopoty, patrz artykuł Chodakiewicza w ostatnim "NCz!", który Pan przecież zna.

Szkoda :)))

Izrael właściwie jest skazany na zagładę. Ktoś jeszcze pamięta "wybryk" pewnej pani, która stwierdziła, że Żydzi powinni się wynieść z Palestyny do Niemiec i Polski (a pewnie też i do USA)? To trochę nielogiczne, z jednej strony sojusze itd, z drugiej "odwieczny polski antysemityzm" a jednak obiektywnie patrząc u nas mieli i prawdopodobnie będą mieć najlepiej. No chyba, że to takie nowoczesne nauczanie za pomocą bata :>
Z chęcią powitam w Polsce kolejnych "starszych" (swoją drogą niezła lipa z tym hasłem) w wierze, w końcu przygotowania trwają (przywracania obywatelstwa itd.) ale jeśli będą swoje kontakty wykorzystywać TYLKO dla dobra polski a nie siebie.
Patrząc do tyłu przez sito historii śmiem w to wątpić ale...
W naszym interesie jest nie mieszać się do kolejnej awantury na Bliskim Wschodzie i w tym sęk.
Zapewne będą chcieli nam udowodnić, że "powinniśmy i musimy", możliwe, że bronić chrześcijaństwa (zabawne Izrael wyskakuje z chrześcijaństwem :))
Naszym celem długofalowym powinny być Turcja i Chiny. Niemców można olać, to oni powinni się starać żeby nas wzmocnić, jeśli nadal tego nie rozumieją, cóż, skończą jak Rosja po 1917 roku...
W krótkiej perspektywie (1-3 lata) nasz byt rysuje się kiepsko ale w dłuższej (3-10), co najmniej obiecująco. A przecież nikt nie przewidzi różnych katastrof i wtedy wyłania się inny ład geopolityczny.

To jasne, że powinniśmy mieć dobre stosunki z Turcją, a zwłaszcza z Chinami. Nie należy olewać Niemców. Jesli jakieś państwo poprawiło swoją sytuację w ciagu minionego ćwierćwiecza, to właśnie Niemcy /i Chiny/. Oni prowadzą teraz grę z Rosją w której chodzi o jej zdominowanie.

Znalazłam właśnie stronę internetową muzułmanów kaukaskich, na której omawiana jet aktualna sytuacja w Rosji.
http://kavkazcenter.com/eng/content/2010/08/14/12386.shtml
Oni tam twierdzą, że minister Szojgu łże twierdząc, że większość pożarów udało się opanować i że w wielu rejonach wręcz się one rozszerzają. Podają dość szczegółowe opisy. Warto zajrzeć.

Jak czytam o tym, co się dzieje w Rosji, myślę też o Groznym, Dudajewie, Basajewie, czeczeńskich matkach i dzieciach.

"Szkoda :)))"

No właśnie, prosimy o rozwinięcie. Tutaj jest młodzież, ona się uczy, o S24 też:)))

No tak, ale wojna w Czeczenii nie ma związku z tymi pożarami. Nie wydaje mi się też, by były one w stanie zahamować imperialne dążenia Moskwy. Chociaż... Katastrofa w Czarnobylu przyspieszyła upadek Związku Sowieckiego.
W konflikcie sprzed roku Aspiryna stanęła po stronie Salonu24, przeciw Blogmediom24. Stąd te urazy.

"wojna w Czeczenii nie ma związku z tymi pożarami"

No nie ma, ale jak myślę… współczesna Rosja - to nie myślę o jej tragedii, ale o cierpieniach, które zadawała i zadaje Czeczenom.

"Nie wydaje mi się też, by były one w stanie zahamować imperialne dążenia Moskwy. Chociaż... Katastrofa w Czarnobylu przyspieszyła upadek Związku Sowieckiego."

Powiem może coś okropnego, cynicznego, bezdusznego, bezlitosnego, ale powiem: dobrze by było.

"Aspiryna stanęła po stronie Salonu24, przeciw Blogmediom24."

Dziękuję za wyjaśnienie:)

Aktualne zdjęcia satelitarne dymu nad Moskwa i mapę pożarów w Rosji z ostatnich 10-ciu dni można znaleźć na stronie;
http://www.fire.uni-freiburg.de/GFMCnew/2010/08/15/20100815_ru.htm

Nigdy nie przyszło mi do głowy cieszyć się z krzywdy Rosjan cierpiących w katastrofie pożarów. Zawsze wiedziałam, że kremlowscy twardogłowi poradzą sobie. Ludzie, którym spaliły się chaty gdzieś tam w zaroślach ? Nie są niczemu winni. Współczuje im z całego serca.
Co innego ich rządzący, to ludzie z wypalonym sercem.
Oni mają głazy nie serce.
Niech jadą nasi i pomogą ludziom, których chaty palą się w lasach, bo kto im pomoże? Na pewno nie Putin , ani Miedźwiedziew. Oni mają sprawy Kraju Rad.

... sobie chętnie dała obciąć, żeby tych pożarów nie było... Buuu, buuuu, buuuu!

Co za naród!

Władza na Kremlu ma gdzieś zwykłych ludzi. Jak napisała Amica, oficjalne rosyjskie media wcale się tymi pożarami nie przejmują, wolą pisać i mowić o jakichś meduzach. Pod tym względem Penelka ma rację. Inna rzecz, czy te straty są na tyle wielkie, by jakoś istotnie osłabić Rosję. Tego nie wiem.

Nie biedotę żyjącą w buszu.

podpalą bez żadnych oporów, czy zdajesz sobie z tego sprawę? To taka nacja.

Próbkę "moralności" bolszewickiej znajdziesz w platformersach, tak to się dziwacznie układa, wsadzą Ci noż w plecy i powiedzą, żeś go sobie sama tam wpakowala.
Widzisz, nasze przekonanie, że należy litować się nad pokonanym wrogiem spowodowała, że mieliśmy Magdalenki zamiast rozliczenia komuchów i do dzisiaj z tego szamba nie możemy wyjść a oni zabezpieczyli swoje wnuki i praprawnuki - właśnie kończę książkę prof.Przystawy "Via bank i FOZZ czyli o rabunku finansów Polski".

... ment!