Przed rocznicą Bitwy Warszawskiej (Konslib)
Witam państwa.
Czas zacząć radosny czas świętowania 90. rocznicy bitwy warszawskiej. Na początku trochę rozważań około historycznych. Zanim doszło do bitwy dość poważny błąd popełnił marszałek Piłsudski. Chodzi o brak istotnego poparcia Rzeczpospolitej dla tak zwanej Białej Rosji w walce z Bolszewikami. Gdyby Polska poparła antykomunistów, szansę na zwycięstwo Białej Rosji były by duże. Piłsudski bał się jednak, że wówczas Biała Rosja mogła by zagrozić Polsce, a nasz kraj nie otrzymał by pomocy od zachodniej Europy. Jak się okazało, były to złe założenia, gdyż w walce z bolszewikami(1920), ani ich następcami (1939) pomocy od Zachodu nie dostaliśmy, co zakładał Piłsudski. Po drugie nie docenił On siły czerwonej Rosji. Skoro jednak wygraliśmy z bolszewikami to i z białą Rosją wówczas, tuż po wojnie mogliśmy wygrać, zwłaszcza, gdyby się do tej wojny dobrze przygotować. A tak skończyło się na tym, że mieliśmy zwycięską bitwę, która co prawda zatrzymała marsz komuny na Europę , ale niestety tylko na dwadzieścia lat. Dobre i to, zwłaszcza, że skutki pokonania Polski w 1920 roku mogły być dla Europy dużo gorsze, niż nawet działalność Hitlera w 1939 i kolejnych latach. W kolejnych państwach, będących w zawierusze powojennej, a także walczących z dramatyczną grypą hiszpanką i jej skutkami, nie były w stanie w ogóle stawić czoła bolszewikom. Polakom się to na szczęście udało.
Historycy zaliczają Bitwę Warszawską, która była rozgrywana w dniach 12-25 sierpnia za 18. najbardziej przełomowa bitwę w historii świata. W Polsce możemy do niej porównać tylko nasze zwycięstwo pod Grunwaldem. Polscy historycy toczą zaś spór o to, kto jest bohaterem i autorem planu pokonania bolszewików – gen. Rozwadowski, czy marszałek Piłsudski. Podobnie jak w sporze Piłsudski – Dmowski uznaję, że obaj nasi dowódcy mieli wielkie zasługi, a jako że nie jestem historykiem, nie będę rozstrzygać kto większe, a kto mniejsze, nie jest to z resztą aż tak istotne. Warto w tego typu sporach nie walczyć na śmierć i życie tylko chwalić bohaterów.
Jeśli chodzi o Bitwę Warszawską to miała ona wielu bohaterów, od tych znanych, dowódców, wojskowych, żołnierzy, polityków II RP, ks. Skorupkę po rzesze nieznanych żołnierzy, ochotników walczących z bolszewikami, ludzi różnych zawodów , stanów , kondycji, płci. Ogromną rolę odegrali nie tylko harcerze, co wówczas było chwalebną normą, ale też na przykład leśnicy. Nie brakowało także cudzoziemców. Po stronie bolszewickiej walczyło niestety trochę "Polaków". Byli to komuniści, którzy wówczas zostali omamieni totalitarną ułudą. Nie było to wiele osób, dlatego nie należy brać na poważnie, tych, którzy traktują Bitwę Warszawską częściowo za wojnę domową. Prawda jest taka, że rzesze prawdziwych Polaków rzuciło wszystko i ruszyło ratować ojczyznę, ale też Europę. Dzięki mądrym planom, a także miedzy innymi złamaniu bolszewickiego szyfru odnieśliśmy piękne zwycięstwo.
Zwycięstwo, które powinniśmy bardzo uroczyście i radośnie świętować. Mija bowiem zaledwie 90 lat od wydarzenia, za które do dziś Europa powinna nam dziękować. Ale tego nie robi. Także w Polsce owa bitwa jest niedoceniona. Może i to się zmieni. Oby. Pamiętajmy też, że walczyliśmy z bolszewikami, a nie z Rosjanami. Bo prawdziwa była biała Rosja.
Tak więc chwała i cześć bohaterom Bitwy Warszawskiej, którzy uratowali Polskę i Europę przed bolszewicką nawałą! W kolejnych postach nadal o bitwie, zwanej też cudem nad Wisłą.
O postaci ks. Skorupki i nie tylko.A w niedzielę wszyscy wywieśmy flagi, zresztą można zrobić to już jutro, gdyż kluczowe dla bitwy były tak na prawdę trzy dni, 14, 15 i 16 sierpnia A.D. 1920.
http://fronda.pl/konslib/blog/przed_rocznica_bitway_warszawskiej
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz