BOGATYNIA: Ucieczka Komorowskiego tylnymi drzwiami (rekontra)
Maryla, wt., 10/08/2010 - 16:30
Pamiętamy ewakuację prezydenta Kwaśniewskiego po drabinie z sejmu, pamiętamy.
Drobiazg – chciał dyskretnie zniknąć.
W Bogatyni czekali mieszkańcy na nowego Prezydenta, długo czekali, była ich garstka.
Pierwszy bezpośredni kontakt Prezydenta z wyborcami.
W końcu jest … w czarnym tiszercie. Wchodząc do urzędu miasta Bogatyni usłyszał pytania, między innymi - dlaczego minister Miller powiedział, że ich burmistrz nic nie robił w czasie powodzi.
Nie odpowiedział, ale obiecał – potem, potem ..
Przecież z powodzią był obeznany, to nie jest pierwsza jego powódź, przyzwyczaił się do nich. Z powodzianami też nie jeden raz rozmawiał.
Wyszedł tylnymi drzwiami, być może przez roztargnienie – zapewne tak.
A może tak mu doradzono.
Info reporterki z zaprzyjaźnionej z Prezydentem stacji - z TVN 24, info na żywo - zapomniała się ? zabiorą jej premię?
A Prezydent Komorowski? Zapomniał o czekających przed drzwiami ? Zły początek prezydentury. Bardzo zły.
Ucieczka tylnymi drzwiami, ewakuacja. Po prostu zimna kalkulacja – lepiej uciec, czy lepiej odpowiadać na pytania, niewygodne być może.
BOGATYNIA - początek prezydentury, ucieczka przed ludźmi.
http://rekontra.salon24.pl/217189,bogatynia-ucieczka-komorowskiego-tylnymi-drzwiami
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
7 komentarzy
1. Ciekawe,
w Londynie też kuchennymi drzwiami - może tak lubi. Ciekawe jakim sposobem ucieknie przed Narodem.
ciociababcia
2. Jaki prezydent takie i wyjście. Proponuję nick: Dezerter Stanu.
michael
3. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Przecież my wiemy, że pan z Ruskich Bud, to popychadło Niemca Tuska. Z ręki mu będzie jadł jak pies.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Mephitis mephitis
Czyli skunks zwyczajny albo tchórz a na imię ma Bronek- rezydent. Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
5. to były kuchenne drzwi, dla służb.
.
www.powstanie-warszawskie-
6. Czy władza dba o powodzian
CZY WŁADZA DBA O POWODZIAN
Ostatnio znów mieliśmy powódź i minister Miler oskarżał burmistrza Borynii że nienależycie wypełnił pomoc w akcji ratunkowej ,czy tak jest? trudno by mnie było ocenić, ale patrząc w TVP jak szybko reagowali tam to można zadać pytanie władzy o co im chodzi? Przy takiej nawałnicy strug deszczu niewiele dało się zrobić. Ale wróćmy do majowych powodzi czy władza tak naprawę wypełnia swoje obowiązki Dla wielu powodzian pomoc rządowa to ostatnia deska ratunku przy tak poczynionych szkodach jakie woda wyrządziła Ale jak zdążyliśmy się przyzwyczaić do różnych kaprysów władzy, to zawsze można interpretować przepisy na swój styl widzi mi się. Jednym z takich województw był Śląsk. To właśnie telewizja pokazywała rejon Bierunia i okolic Mysłowic. W Miejskim ośrodku Pomocy społecznej rodziny poszkodowane złożyły wnioski o wypłatę zasiłków docelowych i tu ciekawostka 18 z 20 nie dostało- dlaczego ? –bo zalało im tylko piwnice. Niespodzianek jest więcej jeden z mieszkańców z Chełmu Małego ma większy problem woda wyrządziła szkody na 90tys.zł Mieszkaniec wybudował dom niestety 25 maja miał wyznaczony termin odbioru rzeka Przemsza 17 zalała budynek aż do 1 piętra i tu się zdziwił, że żadna pomoc z państwa się nie należy bo budynek to dom w budowie. Czy minister może umyć ręce od powodzi- gdy rozbieżności są w dwóch województwach może w MSWiA można się dowiedzieć że decyzje o zasiłkach należą do dyrektorów MOPS-ów. (można przeczytać w Co tydzień z dnia 29 lipca nr 30/973)
JZ
7. lepiej wyjsć z tyłu
Wiadomo lepiej się wychodzi z tyłu może chciał się spotkać ze szpiegiem Auganowem,aby przekazać wiadomośc możecie przyjaciele rosjanie brać