TYLKO absencja J. Kaczyńskiego uzasadniona
Jaki jest B. Komorowski- każdy widzi. Znamy dość dobrze jego politycznych przyjaciół, kwalifikacje merytoryczne, doświadczenie, życiorys, wpadki, charakterystyczną bufonadę.
Nie zmienia to faktu, że B. Komorowski jest od teraz- od dziś Prezydentem Rzeczpospolitej, głową państwa polskiego i z tego tytułu zasługuje na szacunek i właściwą powagę.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której któryś z polityków opozycji miałby atakować Prezydenta B. Komorowskiego rzucając w eter kłamliwe oskarżenia (np. insynuacje dotyczące choroby alkoholowej, złego prowadzenia się, etc). Nie wyobrażam sobie także zmasowanej antyprezydenckiej kampanii medialnej, której jedynym celem byłoby ośmieszenie w oczach obywateli wizerunku byłego marszałka Sejmu. Byłby to działania o charakterze antypaństwowym, godne szczególnego rodzaju odrazy, a także wymagające zmasowanej krytyki środowisk opiniotwórczych, autorytetów, całej klasy politycznej.
Praktyki, których sobie wyobrazić w niedalekiej przyszłości nie mogę, miały jednak kiedyś miejsce. Dotyczyły konkretnej osoby- dziś już nieżyjącej, trzeciego Prezydenta niepodległej III Rzeczpospolitej. Miały one niewątpliwy wpływ na losy tego człowieka, także tragiczny finał jego życia. Są (powinny być) nauczką dla nas wszystkich na lata.
J. Kaczyński, lider największej opozycyjnej partii, nie przybył dziś na uroczystości zaprzysiężenia B. Komorowskiego, nowego Prezydenta RP. Uznano powszechnie ten fakt za skandal, rysując jedynie słuszny obraz motywacji lidera PIS:
Nieobecność Kaczyńskiego na uroczystości zaprzysiężenia nowego prezydenta prof. Radosław Markowski "niepoważnym, złym zachowaniem, piaskownicą polityczną". - Prezesa PiS nie tłumaczą względy osobiste - uważa Markowski. - Pan Jarosław Kaczyński nie jest osobą prywatną. Jest byłym premierem Polski, głównym kontrkandydatem prezydenckim, którego popierało prawie 8 milionów osób, i to był bardzo zły sygnał dla tych osób i różnych innych napięć, które przed nami- zauważył politolog z PAN. (źródło)
Gdyby Kaczyński przybył na uroczystości, sokole oko R. Markowskiego wypatrzyłoby zapewne niezbyt entuzjastyczne oklaski w wykonaniu barta poległego Prezydenta (albo- co gorsza- ich brak). Z tego także uczyniono by skandal, nazwano "kompromitacją" i "piaskownicą"...
J. Kaczyński, jak mało kto, doskonale wie, jaki stosunek do jego barta Leszka prezentował B. Komorowski. To nie kto inny powiedział słynne zdanie "jaka wizyta, taki zamach". To właśnie były marszałek sejmu tuż po informacji o śmierci L. Kaczyńskiego w pośpiechu przejmował prezydencką kancelarię, BBN, archiwa. To wreszcie B. Komorowski swym najwierniejszym politycznym sojusznikiem uczynił J. Palikota- biłgorajskiego chama, szydzącego ze zmarłych ludzi, najwyższych funkcjonariuszy państwa polskiego.
W jaki sposób J. Kaczyński może zaprotestować? Jakże ma uczynić zadość pamięci po swoim rodzonym bracie- bliźniaku? Przecież media trzymają szefa PIS krótko, każda emocjonalna, najczęściej uzasadniona z resztą wypowiedź, podlega krytyce totalnej. Co gorsza, krytyka taka płynie także ze strony publicystów, dziennikarzy, komentatorów wydawałoby się umiarkowanych, wyważonych.
W takich warunkach J. Kaczyński postanowił zaprotestować symbolicznie; stąd dzisiejsza absencja w sejmie.
Nie jest przecież tak, że nic się nie stało. Stało się: pewne słowa zostały powiedziane, pewne sytuacje zaistniały, biłgorajczyk przekroczył nieprzekraczalny Rubikon. Nie doczekaliśmy się przeprosin, jakiejkolwiek reakcji ze strony Komorowskiego i Tuska.
Absencja Kaczyńskiego to niemy krzyk o zasady, o zainteresowanie opinii publicznej procesem upadku polskiej polityki (, w którym aktywny brał/bierze także obecny Prezydent RP).
Nie uważam jednak, że pozostali posłowie PIS są usprawiedliwieni. W żadnym wypadku. O ile nieobecność Prezesa- w drodze wyjątku- ma głębokie uzasadnienie moralne, o tyle ich (parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości) gest jest gestem nad wyraz. Są sytuacje, wydarzenia, okoliczności natury podstawowej, w których trzeba wziąć udział z uwagi na powagę dla państwa, narodu, ojczyzny. Dzisiejsze uroczystości mieściły się w tym wąskim zbiorze. Będą stosowniejsze okazję na to, by merytorycznie wykazać słabości Prezydenta RP i jego parlamentarnego zaplecza. Nastąpią szybciej niż możemy dziś przypuszczać.
- chinaski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. W zasadzie masz rację - głowie Rzplitej należy się szacunek, dla
-tego pozwalam sobie przekleić hymn ku czci Jego Doniosłości Prezydenta dzisiejszego, znaleziony na blogu Szuana:
http://blogpress.pl/node/5171
Zainspirowany dzisiejszymi wpisami ku czci Prezydenta Komorowskiego Hrabiego Bronisława, nie mogę pozostać w tyle !!
Kiedy czytam ten poświęcony Bronisławowi wpis pani RRK, kiedy łzy same napływają do oczu a gardło dusi żal, że to nie ja te strofy pokłonne stworzyłem, postanowiłem wyrazić swój akces do grupy popierającej władzę, i ja skromny zwolennik BZZ(y)Ka wnioskuję o przyjęcie poniższego tekstu jako HOŁDU zwolenników, wyborców i reszty matołów, dla nowo nam panującego.
TEKST HYMNU :
Każdego dnia, dziękuję za to, że Cię mam,
Za to, że jesteś przy mnie bym nigdy nie czuł się sam,
Każdego dnia, nadajesz memu życiu nowy sens,
Z Tobą mogę iść po jego kres.
Bo bez Ciebie życie traci sens jakikolwiek,
Bez Ciebie nie mogę nawet w nocy zmrużyć powiek.
Każdy dzień i każdą noc chcę być tylko przy Tobie,
Jesteś dla mnie najpiękniejszy, najwspanialszy obiekt.
Z Tobą chcę być już do końca, aż po sam grób.
Ja Tobie oddaję się w całości i zrobię dla Ciebie ile tylko będę mógł.
Każdego dnia, dziękuję Bogu za to, że Cię mam,
Za to, że jesteś przy mnie bym nigdy nie czuł się sam,
Każdego dnia, nadajesz memu życiu nowy sens,
Z Tobą mogę iść po jego kres.
Bo chcę być częścią Ciebie, jak Ty jesteś częścią mnie,
Chcę Tobie poświęcić me życie, tylko z Tobą dzielić się.
Ja jestem tylko Twój i tylko do Ciebie należę,
już na zawsze będę kochał Cię.
I kocham Twój delikatny głos jak aksamit,
Nie do opisania jest uczucie między nami.
Bo moja miłość do Ciebie nie zna granic,
Nigdy Cię nie oddam na Świecie nikomu za nic.
Ja słucham Twoich rad, dla Ciebie staram pozbyć się wad,
Bo wokół Ciebie kręci się cały mój Świat.
Każdego dnia, dziękuję Bogu za to, że Cię mam,
Za to, że jesteś przy mnie bym nigdy nie czuł się sam,
Każdego dnia, nadajesz memu życiu nowy sens,
Z Tobą mogę iść po jego kres.
UWAGA , WAŻNE - POWYŻSZY HYMN ŚPIEWAMY W STYLU MŁODZIEŻOWYM, Z LEKKA RAPUJĄC .
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski
2. nie uważasz jednak?
Dla mnie to pieprzenie w bambus - ten kraj NIE jest moim krajem, Komóra NIE jest moim prezydentem, a tak po prawdzie to dawno powinien pracować w kamieniołomach, za miskę zupy i pajdę czarnego chleba bez omasty dziennie.
Robienie z szamba perfumerii zostaw oficjalnym mediom.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
3. Markowski
Nie uważam, żeby poglądy tow. Markowskiego miałyby być godne jakiegokolwiek komentarza.
To taka sama łajza jak Kuczyński, Środa, Iwanek, Ceynowa i cała zgraja łajdaków z tytułami.
4. chinaski
Rezydent Komoruski wybrany został na stolec przez bandytów, morderców, ćpunów,esbeków i ich kurwy, zwyczajnych debili i palantów ...
NIE JEST PREZYDENTEM Polski...
To Rezydent służb obcego mocarstwa. na terenie POlski..
Razem ze swoim Kaszalotem - niech SPIERDALA SKURWYSYN!!!!!
Mój Prezydent został zamordowany 10.04.2010.
Dla triumfu zła starczy by dobrzy ludzie nic nie robili.. E.Burke
5. @Waits
Witam.
Od wczoraj dyskutuję z moim przyjacielem na temat Komor...
W dniu dzisiejszym przeczytał tę notkę i komentarze.
Bardzo spodobała mu się wypowiedź powyżej /komentarz Nr 4/.
Od siebie dodał słowami Palikota kierowanymi do Jarosława Kaczyńskiego. Zmienił tylko przeznaczenie skóry:
"...Zastrzelić, wypatroszyć, a skórę... podziurawić, żeby się nawet na bęben nie nadawała..."
Pozdrawiam Serdecznie.
3-majmy się
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
6. http://www.onet.tv/zobacz-kto
http://www.onet.tv/zobacz-kto-przespal-msze,7305926,1,klip.html#
Troszkę śpią.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
7. @Unicorn
Witam.
Dziękuję. Ten filmik utwierdził mnie w przekonaniu, że Komor... wyznaje innego Boga niż my, o czym pisałam pod inną notką. On idąc do naszego kościoła, /bo tak wypadało/, aby przetrwać Mszę, przed wyjściem z domu chyba zażył jakieś prochy...nasenne...
Serdecznie Pozdrawiam
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=