Niemiecka prasa zmienia ton w jakim mówi o Smoleńsku

avatar użytkownika elig

  Dzisiaj /05.08.2010/ "Nasz Dziennik" zamieścił artykuł p.t. "Niemcy zmieniają front w sprawie Smoleńska"  http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=106618  . Zauważono w nim, że w tym tygodniu zmieniło się wyraźnie podejście prasy niemieckiej do tragedii smoleńskiej.  O ile do tej pory niemieckie gazety ograniczały się do oficjalnych przekazów rosyjskich, a niepokoiło je tylko to, że sprawa Smoleńska może przeszkodzić w pojednaniu z Rosją, to teraz , po czterech miesiącach zaczęły się w nich pojawiać głosy krytyczne wobec Moskwy.

  Doszły one wreszcie do wniosku, że to Rosja utrudnia śledztwo.  W poniedziałek pisał o tym hamburski "Bild Zeitung", a także "Morgenpost".  Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" napisał, iż Moskwa powinna wiedzieć, że nie tylko Polska, ale i cały świat czeka na wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej.  Stwierdzono też, że "Nawet polskie władze już otwarcie  zarzucają Moskwie celowe spowolnienie śledztwa."  "Frankfurter Allgemeine Zeitung" także pisze o zaniepokojeniu polskich władz.

  Hamburski "Abendblatt" zamieścił wywiad z mecenasem Hamburą, reprezentującym m.in. syna Anny Walentynowicz.  Wyjaśnił on, czemu złożył wniosek o przesłuchanie Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego, porównał postępowanie polskich władz z zachowaniem się premiera Izraela po katastrofie izraelskiego śmigłowca w Rumunii i zakończył słowami: "Polska zgodziła sie zbyt pochopnie oddać śledztwo Rosjanom".

  "Nasz Dziennik" przeprowadził też wywiad z niemieckim dziennikarzem, politologiem i autorem bestsellerów Gerhardem Wisnewskim, który powiedział, że "Polska powinna sie domagać przekazania śledztwa oraz zwrotu czarnych skrzynek i kompletnego wraku samolotu."  Czytelnikom Blogmediów24 wszystko to może wydawać się oczywiste i dobrze znane.  Ważne jest jednak to, że takie opinie zaczynają pojawiać sie w zachodnich mediach.  Rzeczą szczególnie niepokojącą po 10-tym kwietnia było kompletne milczenie zarówno polityków , jak i opinii publicznej krajów NATO w tej sprawie.  W katastrofie smoleńskiej zginąli nie tylko prezydent Polski i wielu polityków, ale także czterech ważnych dowódców NATO.  Niektórzy podejrzewają wręcz, że to oni mogli być głównym celem zamachu.

  Być może, przytoczone powyżej głosy niemieckiej prasy są objawami stopniowego rozwiewania się iluzji jakie żywił Zachód na temat Rosji .  Innymi takimi symptomami mogą być: ujawnienie siatki rosyjskich agentów w USA, podróż Hillary Clinton do Polski, Ukrainy i na Kaukaz, czy też inicjatywa republikańskiego kongresmena w sprawie Smoleńska.  Zobaczymy, co będzie dalej.

15 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Co bedzie?

Dobrze bedzie! Klamstwo zostanie ujawnione, a winni ukarani. Tako rzecze szczerze.

avatar użytkownika elig

2. @Tymczasowy

Też tak sądzę. Problem w tym, kiedy tak się stanie? Czy ja na przykład tego dożyję?

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Ja dozyje.

Ty nie dozyjesz, bo jestes bardzo mlodsza. Ja akurat dozyje, bo nie mam wyboru.
Uwielbiam paradoksy!Tto moje prawdziwe zycie bez zycia dzisiaj.

avatar użytkownika elig

4. @Tymczasowy

Optymista :)))

avatar użytkownika amarietta

5. a kiedy wreszcie

ktoś z kręgu sprawców wysypie się z prawdziwą wersją wydarzeń? zawsze ktoś "pęka" prędzej czy później

avatar użytkownika elig

6. @amarietta

Jak na razie nikt taki sie nie znalazł. Prawda może wyjść na jaw po latach.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

7. @elig - ciekawe

"Ważne jest jednak to, że takie opinie zaczynają pojawiać sie w zachodnich mediach."

Czy to reakcja na tekst Czerskiej, czy też tekst Czerskiej został wywołany tekstami niemieckimi.

avatar użytkownika zx

8. nie ekscytowałbym się zbytnio

"Być może, przytoczone powyżej głosy niemieckiej prasy są objawami stopniowego rozwiewania się iluzji jakie żywił Zachód na temat Rosji".

Nic z tego. To sugestia aby jak najszybciej zakończyć sprawę, bo w Polsce zaczyna się robić szum, a to nie służy sprawie porozumień niemiecko-ruskich.

"Innymi takimi symptomami mogą być: ujawnienie siatki rosyjskich agentów w USA, podróż Hillary Clinton do Polski, Ukrainy i na Kaukaz, czy też inicjatywa republikańskiego kongresmena w sprawie Smoleńska".

Ujawnienie blotek.
Czerwona Clintonowa pojechała se przed wszystkim do kraju świekrów swej córci z wizytacją, po drodze zahaczyła o Polskę coby luknąć z babskiej ciekawości jak to wygląda kraik po wykoszeniu wierchuszki.
Inicjatywa kongresmena to taki kwiatek do kożucha, żeby się polonusi dobrze poczuli.

A co będzie?

Dalszy marsz zwycięskiego komunizmu na całym świecie. Wystarczy popatrzeć co robią chinole.

Czy czytała Pani Raport Golicyna?

Polecam .

avatar użytkownika elig

9. @Ksiundz Stryj

Nie mam pojęcia. Osobiście przypuszczam, że inspiracja mogła wyjść z Czerskiej, bo oni zawsze mieli fory u zachodnich dziennikarzy i często się tym posługiwali.

avatar użytkownika elig

10. @zx

Pana spojrzenie jest chyba zbyt jednostronne. To prawda, że to wszystko to są tylko gesty, ale pół roku temu nawet tego nie było. Pańskie opowiastki o babskiej ciekawości Clinton są infantylne. Zajrzałam do raportu Golicyna, ale nie traktowałabym go jak Biblii. Ja odnosze się sceptycznie do wszelkich informacji płynących ze służb specjalnych ze względu na specyficzną mentalność ludzi tam pracujących.

avatar użytkownika zx

11. @ elig

A niech se będą infantylne w/g Pani :)

Golicyna nie traktuję jak biblii. Po prostu polecam na początek.
Jak sądzę nigdy ie miała Pani do czynienia ze służbami specjalnymi , może poza "oficjalnymi" spotkaniami.
Ja miałem, nieoficjalne.

avatar użytkownika elig

12. @zx

Mnie nie chodziło o sposób, w jaki służby specjalne przesłuchują lub zastraszają zwykłych ludzi, ale o ich przeświadczenie o własnej wszechmocy i wszechobecności. Zawsze starają się wytworzyć wrażenie, iż to własnie one są najważniejsze na świecie. Tak nie jest. Mówię często, że wszelkiego rodzaju agentura głównie przygotowuje grunt. Żeby jakiekolwiek przedsięwzięcie się udało trzeba mieć jeszcze ziarno, które można posiać. Bez tego nic nie wzejdzie.

avatar użytkownika circ

13. zmienili ton, bo pacjent im schodzi.

Pomyśleli sobie, że Komoruski może im nie dać tej lewej części Polski.
To takie przywołanie do porządku kijkiem, marchewka pójdzie na drugi rzut.

avatar użytkownika elig

14. @circ

Nie, oni przypominaja Tuskowi, skąd mu nogi wyrastają :)))

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

15. @elig

" bo oni zawsze mieli fory u zachodnich dziennikarzy i często się tym posługiwali."

Taką pozycję wypracowali sobie jeszcze w latach 70. i od tej pory są nie do zdarcia.