Ktoś wie, co się stało z P. Lisickim?

avatar użytkownika chinaski

Tzw. problem krzyża zainstalowanego przed Pałacem Prezydenckim przez harcerzy w kwietniu 2010 r. wyniknął przede wszystkim z błędnych decyzji elekta Komorowskiego (jego świty). Teraz oglądamy dramatyczne, gorszące skutki tych decyzji, jednak (dziwnie?) niewielu jest dziennikarzy, publicystów, komentatorów mających ochotę zwrócić na powyższe uwagę.


B. Komorowski tuż po zwycięskiej II turze wyborów udzielił słynnego wywiadu zaprzyjaźnionej "Gazecie Wyborczej", gdzie wprost zapowiedział konieczność usunięcia harcerskiego krzyża. Co więcej nie przedstawił żadnej inicjatywy "zastępczej"- propozycji i budowy pomnika, płyty pamiątkowej, czegokolwiek mogącego upamiętnić wydarzenia kwietniowe i spełnić oczekiwania instalatorów tej "samowoli budowlanej". Był to gest mało przyjazny, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę dramatyczne okoliczności towarzyszące elekcji Marszałka Sejmu, mające przecież bezpośredni wpływ na decyzję harcerzy w TAMTYCH dniach.
B. Komorowski mógł zgrabnie zneutralizować groźbę kompromitujących Polskę wydarzeń: wystarczyło okazać odrobinę dobrej woli, pójść na kompromis, "nie wychylać się" tak nerwowo i szybko z stanowczą decyzją o nieuchronnym demontażu krzyża. Możliwości działania było co najmniej kilka, Marszałek wybrał tę najgorszą- stąd dzisiejsze obrazki na Krakowskim Przedmieściu.

Media znalazły innego winnego dzisiejszych zajść. Jest nim osobnik ten sam co zawsze. Mały, zakompleksiony, żądny zemsty człowiek. To on osobiście postanowił uczynić z harcerskiego krzyża swą polityczną trampolinę, główny oręż walk ze znienawidzoną partią postępu. Wyraził publicznie opinię, iż chrześcijański symbol powinien na Krakowskim Przedmieściu pozostać. To wystarczyło. Katolicka, fanatyczna dzicz posłusznie zapewniła realizację pragnieniom swojego mesjasza. Dzisiejsza batalia została wygrana; 1:0 w meczu Polski z PO. Dalsze walki zostaną wznowione wkrótce. Czy rząd ludowy zdecyduje się na pokazanie pazura?- nieśmiało pytają reporterzy "niezależnych mediów"...

Mniej więcej taki przekaz płynie z nowoczesnych stacji informacyjnych. Legitymują go wypowiedzi tych samych biskupów, księży, innych "ekspertów" od religijnych symboli:

ks. Boniecki (Tygodnik Powszechny, grupa ITI): "Jeśli wsłuchać się w okrzyki pod Pałacem Prezydenckim to jest to wydarzenie, które ściąga tam pewien rodzaj Polski, pewien typ Polaków, którzy w agresji, pogłębianiu nienawiści, w poczuciu zagrożenia, w wymyślaniu wrogów, widzą sposób na intensywność istnienia Polski."

bp Pieronek: "Krzyż jest instrumentalnie wykorzystywany do walki politycznej(...)Jest to czysta gra polityczna, nieuczciwa i ja się tego po prostu brzydzę" (źródło)

Atmosfera obrzydzenia udziela się nawet osobom- wydawałoby się- myślącym "szeroko":

P. Lisicki: "Nie wiem, co się stało z częścią polskiej prawicy. Co się stało z jej zdrowym rozsądkiem? Gdzie jest jej instynkt samozachowawczy? Jedni mówią o męczennikach, inni o poległych pod Smoleńskiem, jeszcze inni o ofierze złożonej przez naród albo o zbrodni. Zamiast analizy króluje mętna mistyka. Sypią się metafory, padają podniosłe hasła i slogany. Niektórzy politycy PiS ogłosili, że nie zważając na nic, będą dziś bronić krzyża, miejsca pamięci o śp. Lechu Kaczyńskim na Krakowskim Przedmieściu.(...)Zamiast widzieć ludzkie błędy, bałagan, niechlujstwo, złą organizację, tromtadrację; zamiast próbować wyciągnąć wnioski na przyszłość, tak aby podobna katastrofa nigdy się nie powtórzyła, autorzy takich wypowiedzi dzień po dniu przegrywają walkę o rozum, pławią się w cierpiętnictwie i pseudomartyrologii". (źródło)

No właśnie, co się stało z P. Lisickim, chciałoby się zawyć z trwogą.  Skoro naczelny "Rzeczpospolitej" doczekał się za powyższe wyrazów uznania od konkurentów z Czerskiej (parskają śmiechem, że "kala własne gniazdo"), coś okropnego musiało się wydarzyć. Lisicki nie operuje faktami, sypie ogólnikami, jak "Wyborcza" w chwilach swej największej świetności. Nie podobają mu się "slogany", "mętna mistyka", "metafory". W ogóle A. Macierewicz jest do kitu: skoro nie lubią go media, jak można było faceta forsować na szefa parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej? PIS tonie w "cierpiętnictwie i pseudomartyrologii"....A mogło być tak pięknie: trzeba było dalej Jarosława szprycować "Panadolami", na konferencjach prasowych pokazywać uśmiechnięta J. Rostkowską (ewentualnie Poncyliusza promować z gitarą) i byłoby piknie...Partia (opozycyjna) najbardziej zdziesiątkowana przez smoleńską pożogę powinna trzymać mordę na kłódkę, ewentualnie głaskać po tyłku Słońca Peru, który mógłby w takiej sytuacji poczuć się (wreszcie) zakłopotany...Jakieś inne, konstruktywne rady dla PISeudomatrymolofów, Panie Lisicki?

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Lisicki nie operuje faktami, sypie ogólnikami

czyli wyrównał do innych RedNaczy. I w takim przypadku Rzepa poszybuje w dół, razem z GW.
Na własne zyczenie RedNacza.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

2. Co się stało z p. Lisickim?

P. Lisicki widocznie wybrał...
O tym, że nie tylko on, świadczą niesamowite wypowiedzi jakiejś obywatelki redaktor z "Rzepy" w TVN gdzieś ok. 14.00. Myślałem, że to ob. Stasiński, ale to nie był on.
Udział w programie "Loża Prasowa" wyszedł ob. Lisickiemu na dobre.

avatar użytkownika Waits

3. lisicki

jak samo nazwisko wskazuje ma w sobie lisa... a prócz tego pewnie jakieś kredyty... kanalia i szuja z niego, podobnie jak z świętojebliwego terlikowera...

Dla triumfu zła starczy by dobrzy ludzie nic nie robili.. E.Burke

 

avatar użytkownika Polon210

4. krzyżyk (nomen omen!) mu na drogę - niech sp...ada ;p

kolejny pojętny uczeń szkoły lizodupstwa. może jestem wq... ale właśnie z odrazą oglądnąłem dziennik TVN - 2 mainstreamowe wątki:
1) apoteoza biednego ob Kiszczaka któremu spaliła się dacza na Mazurach bo... biedaczysko ładował stary akumulator w jakimś wraku- pewnie mam się wzruszyć ;/
2) wywiady z zagranicznymi turystami na Krak. Przedmieściu w W-wie- no oczywiście mamy się wstydzić że jakaś demonstracja pod Pałacem! GWniana, TVN i reszta "przyjaznych mediów" jeszcze nie wie co to jest demonstracja- chyba 3a gnojom pokazać!!

"Ludzie, którzy próbują uczynić ten świat gorszym, nie biorą sobie wolnego dnia"
Bob Marley

avatar użytkownika Figa

5. Cóż

Rzepa równa do szeregu. ale czy potrzebne są dwa GWna na rynku?

Figa

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

6. @Polon210

"chyba 3a gnojom pokazać!!"

Właśnie Słońce Peru ogłosiło, że też chce pokazać.