PO i datki

avatar użytkownika tu.rybak
Rządzili, rządzili i urządzili. Siebie i nas. Z tym, że nas dużo gorzej.

Początkowo rozpełzła się informacja o podniesieniu podatków. Źródłem był Boni. Potem stanowczo zaprotestował Schetyna, a Pawlak zgrabnie się odizolował.

Jeszcze lepsze były media. Poprosiły ekspertów. Część nie zostawiła na pomyśle suchej nitki. Część, ci więcej uświadomieni, przekonywali, że podwyżka podatków jest konieczna.

Najlepszy witz był o PISie. Okazało się, że PIS jest fatalny, gdyż nie interesuje się gospodarką. Natomiast PO jest fantastyczna, gdyż z braku opozycji za opozycję robią Schetyna i Pawlak. To był dowód światłych przygłupów na wyższość demokracji nowego typu nad demokrację bezprzymiotnikową (sam bym tego nie wymyślił - to było w światłej audycji prowadzonej przez Paradowską w TOK FM).

No i proszę. Parę godzin minęło, Tuska i Komorowskiego nadal nie ma, ale nowy kierownik sejmowy PO Tomczykiewicz ogłosił, że nie będzie podwyżek tego i tamtego, leciutko tylko podniesiemy VAT. I tylko na chwilę. (He, he, tak jak we Włoszech po wojnie na chwilę wprowadzono podatek od paliw, chwila ta trwa do dziś)

A to mi nowina.

Najciekawsze było to, że dziennikarze i eksperci rozważali przez kilka dni kwestię podniesienia podatków tak ogólnie. W oderwaniu od stanu państwa, którego nie znają. Przypomina to dyskusję o reperowaniu walącego się domu bez poznania stanu i przyczyn usterek... Ale to dziennikarzom i ekspertom w niczym nie przeszkadza.

Gdyby tak jeszcze lekarze mogli przez telefon radzić bez badań i wywiadu... Jakby to nam wszystkim życie ułatwiło! Po jakimś czasie porad udzielałby - via Internet - automatyczny lekarz, taka sztuczna inteligencja.

My zaś, w realu mamy do czynienia z inteligencją nawet nie sztuczną. To jest jakaś inna odmiana inteligencji, nowego typu.

Błaszczak przytoczył też wypowiedź marszałka Schetyny, który pytany w czwartek, czy rząd zdecyduje się na podniesienie podatków, powiedział, że jest to "ostateczna ostateczność". "W związku z tym sprawa staje się poważna. Żeby rozmawiać na temat szczegółów powinniśmy znać sytuację finansów naszego kraju. Albo jesteśmy zieloną wyspą, jak mówili politycy PO przed wyborami, albo sytuacja jest dramatyczna, jak mówi minister Boni" ["DGP", 29 VII 2010 r.]

Na wiele bym na miejscu Błaszczaka nie liczył. PO też nie zna stanu finansów państwa. Wystąpi minister finansów Vincent-Rostowski i opowie nam o budżecie, PKB, inflacji i bezrobociu. Zaznaczy również, że to wina PIS, i że on i partia zrobią wszystko, żeby nie bolało.

Co do zasady zgadzam się: żeby wspólnie naprawiać trzeba wspólnie poznać stan aktualny. Ale to fikcja. Jeszcze by wyszło jacy to specjaliści nami rządzą.

Nie zdziwię się jak Boni da nogę z rządu. Pretekstem będzie odrzucenie jego alarmujących analiz. Jak tak zrobi, znaczy okręt tonie bardziej niż myślimy, gdyż facet widzi, że dobrze by było wyjść jakoś z twarzą z tego bagna. Jakoś dalej trzeba żyć...

Już widzę komentarze z jutrzejszych gazet o zaniedbaniach rządu PIS i o fatalnym blokowaniu inicjatywy rządu PO przez opozycję, w szczególności przez prezydenta Kaczyńskiego. Biedny Tusk.

Początkowo obiecał, że nie będzie zadłużał państwa. Z taką szlachetnością i stanowczością to mówił. Nie pójdziemy drogą PISu... Nie wyszło.

Obiecał też, że obniży podatki. Też nie wyszło.

A nawet wyszło wręcz przeciwnie. A to kupa śmiechu.

Z przewagą kupy.

10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. przecież wciąż rządzi PiS - przynajmniej media utrzymują taką

świadomość w oświeconym elektoracie PO.

Obniżył podatki Miller, a podwyższa Kaczyński.

Wszyscy eksperci medialni to POtwierdzą! A Kuczyński to nawet brodę da sobie za to zgolić.

Blleeeeeeeeee

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. z Onet do wpisu leminga chwalącego rząd

Ciesz się jak głupi, zarabiasz grosze, płacisz jedną z najwyższych stawek Vat i będziesz płacił jeszcze wiekszą. Sama radość

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

3. A,

trzeba dodać, że sama podwyżka VAT nie wystarczy. Ot, kłopot. Ale nie Tuska. NASZ.

Rybak
avatar użytkownika tu.rybak

4. Ale był mocny (przez chwilę)

"Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna przyznał po spotkaniu zarządu Platformy Obywatelskiej, że rozważana jest podwyżka VAT o jeden punkt procentowy" - dzisiejsze Polskie Radio.

No, to ktoś opozycji (Schetynie) powiedział, żeby się nie wygłupiał?

Rybak
avatar użytkownika Maryla

5. u Rymanowskiego teraz Palikot

"najinteligentniejszy" z peło - tłumaczy z polskiego na nasza, że rząd czyni cuda i nie podwyższa, tylko obniża.
Rozmawia z elektem z Ruskiej Budy na biżąco i jako jego rzecznik wyraża .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

6. :)

ale nie zaprogramowalem sobie na pilocie zadnego z tvn - wiec nie trafie...

Ale co do meritum to sie zgadzam. Mniej zarabiamy i jestesmy bogatsi. No, moze nie wszyscy. Powtorze to co wpisalem w komentarzu u Unocrna dzis:
Korwin Mikke rano w Trójce powiedział, że ludzie to głupi są i to kupią. Zgodzą się na podwyżki podatków, bo dzięki temu będzie więcej szpitali i takie tam dyrdymały...

Rybak
avatar użytkownika Maryla

7. fuj..... szambiarz z Biłgoraja

się teraz obnaża, a wszystko to z miłości dla PO i będzie POpychał PO w kierunku lewicy, normalnie tak bez wstydu .

Acha - to nie Rymanowski, tylko Kuźniar, bo ja tylko słucham, patrzec na to obrzydlistwo nie mogę, a oni nawet głosy mają jak z jednej kalki, bo treść wg porannego rozkazu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

8. A ja słuszę w trójce

że komentatorzy (co by to nie miało znaczyć) są podzieleni, większość jest na nie.

Bardzo śmieszna informacja.

A że PO ciągnie w lewo? Wszyscy moi znajomi co głosowali na PO lub ostatnio na Komorowskiego to serce mają po lewej stronie. Przecież to jakieś złogi po PZPR, po SLD, po UW, UD itp. Czym się różnią? Młodszych nie trzeba lustrować. Starsi - datą wystapienia z PZPR lub rozwiązania współpracy

Rybak
avatar użytkownika Maryla

9. 40 mld PLN to ok. 3% PKB Polski

 


Rok
Przychody SP
Wydatki SP
Manko SP
Superata SP
Dochody budżetowe
Przyrost zadłużenia
Suma przychodów


 
mld PLN
mld PLN
mld PLN
mld PLN
mld PLN
mld PLN
2008
254,1
66,7
320,8
278,7
42,1
-
2009
274,4
64,6
339,0
298,2
40,8
-
2010 do maja
96,7
47,1
143,8
128,9
14,9
-
Razem
375,2
178,4
803,6
705,8
97,8
-

 

 

skarb państwa


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

10. No i Tusk się pokazał

A ja w powyższym tekście się omyliłem. Nie mówił Rostowski, a Tusk i Pawlak. Co do reszty się nie pomyliłem.

Więc nie będzie "bolało", właściwie to można by nic nie reformować bo jest dobrze, ale lata 11-12 będą krytyczne (a właściwie dlaczego skoro jest dobrze?)

W trakcie zadawania pytań wyszło, że PIS jest winien, i że sprywatyzujemy PKO BP i PZU (bo kasę trzeba mieć).

Z najciekawszych wątków był ten poruszony przez premiera, który zaznaczył, że nie jest prymusem ekonomii. Otóż Tusk zauważył, że obniżka podatków była z jednej strony dobra (bo weszliśmy w kryzys ze zmniejszonymi podatkami), a z drugiej strony zła, gdyż zabrakło nam czterdziestu kilku miliardów.

Abstrahując od takiej konstrukcji logicznej, warto zwrócić uwagę na "zabrakło nam 40 mld".

Wyparowały? Otóż nie, jemu może i zabrakło, ale nam przybyło i pośrednio zasiliło rynek.

Więc jeśli to jest brak, to ja jestem prymus ekonomiczny, a Tusk - komiczny.

Rybak