Łzy, zarzuty i ewangelia

Posiedzenie sejmowej komisji hazardowej już po kilku minutach zostało przerwane za sprawą łez, które popłynęły z oczu Beaty Kempy (PiS). Stało się w trakcie składania przez nią uzasadnienia do wniosku o konfrontacje premiera Donalda Tuska i byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

O ile sam wniosek był o dłuższego czasu spodziewany to niestandardowe zachowanie pani poseł zaskoczyło wszystkich obecnych na sali na czele z przewodniczącym komisji Mirosławem Sekułą (PO). To nie jedyne starcie we wtorek z udziałem obojga posłów. Powodów do kolejnych utarczek słownych dała ocena projektu raportu z prac komisji autorstwa jej przewodniczącego, gdzie posłanka Kempa wykazała liczne, jej zdaniem, uchybienia lub nieścisłości. W odpowiedzi ze strony przewodniczącego Sekuły padła słowa z ewangelii mówiące o pokornym znoszeniu ciosów. W trakcie głosowań to jednak przewodniczący Sekuła miał więcej powodów do radości. Komisja odrzuciła wniosek posłanki Kempy o konfrontację premiera Donalda Tuska i Mariusza Kamińskiego. Przepadł także drugi wniosek posłanki o konfrontacje dyrektor generalnej w Ministerstwie Sportu Moniki Rolnik z dyrektorem Departamentu Prawno-Kontrolnego tego resortu Rafałem Wosikiem.