W tym znaku zwyciężysz?

avatar użytkownika Łukasz Kołak

     Jak się dowiadujemy, prezydent elekt cierpi na problemy sercowe. Nie powiedział nam o tym znany tropiciel prezydenckich chorób i nałogów, czyli Janusz Palikot, nad czym ubolewam. Ale cóż! Jeszcze wszystko przed nim. Skoro nie pisnął ani słowem podczas kampanii o chorobie Bronisława K. to może teraz w ramach zadośćuczynienia, czy, jak to się mówi podczas konsumpcji „małpek” – karniaka, wyjawi nam jakiś prezydencki nałóg? Albo chociaż będzie domagać się raportu o stanie zdrowia nowego prezydenta, tak jak domagał się tego od śp. Lecha Kaczyńskiego?

     Nie dziwią mnie problemy zdrowotne Bronisława Komorowskiego. Wszak przez ostatnie lata żył w ciągłym napięciu. Najpierw komisja likwidująca szemraną organizację, zwaną dla niepoznaki służbami informacyjnymi, opublikowała raport z tej likwidacji. Potem sporządziła jeszcze aneks do tego raportu. Oba dokumenty były dla byłego członka opozycji demokratycznej, delikatnie mówiąc, nieprzyjemne. Szczególnie aneks, który do 10 kwietnia br. wisiał nad kandydatem PO na najwyższy urząd jak ów mityczny miecz Damoklesa. Właściwie 10 kwietnia pan Komorowski mógł dopiero odetchnąć z ulgą…

     Nic zatem dziwnego, że stan serca pana Komorowskiego może być nienajlepszy. Któż wytrzyma taki stres?

     Ale skoro ze zdrowiem problemy, to dziwi mnie podejście pana Komorowskiego do kwestii krzyża. Wszak wszyscy jesteśmy śmiertelni, zwłaszcza kiedy cierpimy na jakieś konkretne schorzenia, które uprzykrzają nam życie. W sytuacji pokonywania choroby człowiek staje w obliczu pytania o to co  w życiu najważniejsze. Krzyż jest symbolem, który wskazuje nam m.in. odpowiedź na to arcytrudne pytanie. Wielu ludzi w takich trudnych chwilach, związanych z chorobą, wraca do krzyża. Czerpie z niego siłę do walki z własną słabością. I nadzieję…

     Pan Komorowski nie potrzebuje jak widać tego znaku. Nie musi czerpać z niego żadnej siły bo ma za sobą, jak mu się wydaje, znacznie potężniejszą. Która niejednego „króla” z tronu „zrzuciła. Tę siłę posiada organizacja, która  z pewnością posługuje się innym znakiem firmowym niż chrześcijaństwo. Cóż tam zatem, w obliczu tej potęgi, znaczą te dwa skrzyżowane drewienka?!

 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika skywalker07

1. Zaślepienie człowieka sukcesem

prowadzi do pychy. A w takim stanie krzyż nie jest potrzebny.

skywalker07