Dajmy Macierowiczowi szansę. Polemika z gw1990

avatar użytkownika chinaski

Bloger gw1990 napisał dziś bardzo krytyczną

notkę

na temat Antoniego Macierewicza, szefa parlamentarnego zespołu ds. zbadania katastrofy smoleńskiej. Sprowokował mnie tym samym (zwłaszcza swoją argumentacją) do wyrażenia zdania odrębnego/polemicznego; tak też należy traktować poniższy tekst.



Antoni Macierewicz jest postacią wyrazistą, politykiem wybitnym, wyróżniającym się spośród innych parlamentarzystów olbrzymią wiedzą i doświadczeniem. Sądzę, że to jeden z kilku dosłownie członków PIS (dwóch, trzech) i w ogóle polskich polityków, mogących bez żadnych kompleksów toczyć merytoryczne dysputy na temat najważniejszych spraw Polski z Jarosławem Kaczyńskim.
Swoimi niewątpliwymi atutami: sztywnym kręgosłupem moralnym, nieustępliwością i niechęcią do zmiany poglądów (Macierewicz zmieniał partie, ale nie swoje zapatrywania na rzeczywistość) zyskał wielką niechęć salonu, a w konsekwencji łatkę "oszołoma", "politycznego dewianta", "ultrakatolika", "ciemnogrodzianina". Pod względem nienawiści doń autorytetów z Czerskiej może się ścigac chyba tylko z prezesem PIS...

Jeżeli PIS miałby powoływać ww.zespół parlamentarny kierując się wyłącznie motywami PRowymi, zgoda na uczestnictwo w nim A. Macierewicza byłoby oczywistą głupotą, swoistym strzałem w  stopę. To nie podlega dyskusji. Szefem powinien zostać ktoś "umiarkowany": Poncyliusz albo...powiedzmy Adam  Hoffman.  Tak się na szczęście nie stało. Już teraz widać, że zarzuty "Gazety" (i mediów "okołogazetowych") są wyssane z palca. Wobec dramatycznych faktów: bierności polskiego rządu w zakresie wyjaśniania kulis wydarzenia z 10 kwietnia (brak starań o przejęcie śledztwa), kulejącej współpracy polskich śledczych z prokuratorami rosyjskimi, braku skoordynowanej polityki informacyjnej właściwych służb (przecieki z odczytanych zapisów tzw. czarnych skrzynek), Prezes PIS postanowił działać. Jedyną sensowną formą takich działań jest zbieranie informacji oraz kontrola rządu w ramach polskiego parlamentu- przede wszystkim sejmu. Sądzę, że Prezesowi PIS zależy na skuteczności prac powołanego zespołu; by było to możliwe na jego czele musi stać profesjonalista: człowiek posiadający autorytet i wiedzę. Trudno w szeregach PIS znaleźć osobę bardziej predysponowaną do tego od Antoniego Macierewicza właśnie. Podsumowując tą cześć należy stwierdzić: taki, a nie inny skład parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej jest uzasadniony merytorycznie, to wybór pragmatyczny, ale nie koniunkturalny (podyktowany względami PRowymi).

Gw1990 twierdzi, iż wybór Macierewicza spowoduje fale krytyki, a w dalszej perspektywie niemożność prowadzenia skutecznych zabiegów celem poszerzenia pisowskiego elektoratu. Umówmy się, jakikolwiek wybór, (nawet delegacja do zespołu P. Poncyliusza) spowodowałby olbrzymia krytykę. Polskie media, zwłaszcza ta "różowe", atakowały PIS nieustannie. W pewnym momencie doszło wręcz do absurdu- Kaczyński obrywał za to...że milczy! Egzystencja partii, w której szeregach jest J. Kaczyński sama w sobie stanowi powód do dzikiej krytyki. Niemerytoryczną krytyką, zupełnie bezsensowną, bym się nie przejmował. Poza tym w tak drażliwej i symbolicznej sprawie względy marketingowe (działania obliczone na przypodobanie się potencjalnym wyborcom) powinny odejść na plan dalszy. Zdaje się, że tak rozumuje Kaczyński, co świadczy o nim jak najlepiej.

Kaczyński świetnie sobie zdawał sprawę z tego, jaki harmider wywoła decyzja o powołaniu Macierewicza do zespołu. Nie sądzę, by tego scenariusza nie przemyślał zbyt dokładnie. Dziki atak może jedynie uwiarygodnić postać byłego szefa Kontrwywiadu Wojskowego. Dziś straszak w postaci głupiutkich okrzyków: "Uwaga, to przecież Macierewicz!", może się nie sprawdzić, zwłaszcza,  gdy Pan Antoni nie da się wciągnąć w kompromitujące pyskówki- prowokacje ze strony zaprzyjaźnionych z Platformą pismaków. Osobiście nie martwię się o to.

Jeśli zespół powołany przez PIS ma cokolwiek sensownego ustalić, musi mieć profesjonalnego przewodniczącego, człowieka posiadającego wiedzę na temat służb specjalnych, dzisiejszej Rosji, wojskowości. Taką wiedzę zapewne posiada były wiceminister obrony narodowej, weryfikator funkcjonariuszy rozwiązanych WSI, wieloletni członek parlamentarnej komisji ds. służb specjalnych. Macierewicz to właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Dziś jest mu potrzebny kredyt zadufania, zwłaszcza z naszej strony. Ja Macierewicza nim obdarzam.

28 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @chinaski

Polecam moja notkę w sprawie :

http://blogmedia24.pl/node/33607

"Media i różni pożyteczni idioci piszący blogi za nimi podnieśli wrzask, jakby co najmniej Stan Tymiński nagle wyciągnął zawartość swojej czarnej teczki."

Tyle w temacie.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

2. Niektórzy marzą o PiSowskiej realpolitik:)

Chcieliby takich "frontmenów", jak ten bohater "Nekrologu" Mariana Hemara, który

"...mówił z dumą,
Że zrobił układ z dżumą.
Umowę z syfilisem,
Z rejentalnym podpisem.
W przewidywaniu słusznym
Traktat z tyfusem brzusznym.
I pakt z durem plamistym
O przymierzu wieczystym.
Uzgodnił przyjaźń szczerą
Z ospą oraz z cholerą.
I modus vivendi na serio
Z czerwonką. (Dyzenterią).

Na podstawie umowy
Miał już być zawsze zdrowy.
Niestety, tyfus brzuszny
Okazał się małoduszny.
Pakt był mądry, bez sporu.
Dur złamał słowo honoru.
Umowa była wspaniała.
Cholera nie dotrzymała.
Traktat był pracą Syzyfa –
Wina po stronie syfa.
Bardzo był miły kolega.
Już mu nic nie dolega".

Kto jak kto, ale p. A. Macierewicz układu z syfem nie podpisze;)

avatar użytkownika Maryla

3. Ksiundz Stryj

żaden z polityków nie narobił takiego strachu agenturze i czynnie powstrzymał, bo niestety, sam tego nie zatrzyma, a wyborcy wybrali postkomunę.

Myśleli, że już zakopali Antoniego pod ziemię, ze Go rozjechali - a tu niespodzianka - TAKI RYMPAŁEK :)
Pan Antoni widział tyle kwitów, ile ich w archiwach tajnych WSI było - skorzystać z nich nie może, ale pamięć ma dobrą :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

4. Maryla: pan Antoni

Niezależnie od kompetencji p. Antoniego, trzeba młodym przypominać, że nie ma bardziej znienawidzonego człowieka pod Słońcem Peru. W czerwcu 1992 r. jednym ruchem zburzył misternie i w pocie czoła budowany imperialny gmach Nadredaktora.

Od tego pamiętnego czerwca wiadomo, że:

jeśli autostrad nie da się zbudować,
jeśli złoty tonie w smutku,
jeśli MO łamie się mowa,
jeśli kurczy się bronek pomalutku,
jeśli zamarł w POczciwych TW duch,
– to fakt,
wróg III RP wprawił bombę w ruch
sam albo z Kaczorem..., boć wrogi działają we dwóch

avatar użytkownika tu.rybak

5. Ja też za!

Na wszelki wypadek: zapisuję się. Również uważam, że A.M. jest właściwym do prowadzenia prac komisji. Podobnie uważam, że należy przestać zajmować się "polityką" (w sensie: ktoś umiarkowany etc...), z zająć prawdą.
To się długoterminowo opłaca.
PS. Jak PIS zgłaszał posła Macierewicza do prac komisji, a PO i PSL odrzucały kandydaturę. Nie podobało mi się to (de facto to PO i PSL wybierały PIS-owego członka komisji) - czemu dawałem wyraz (tylko pisząc) - bo PO i PSL sprawdzały jak daleko mogą się posunąć. Wolałbym mieć komisje BEZ udziału posłów PIS. No i polityka prowadzenia "polityki" daje rezultaty...
Podsumowując: tylko prawda się opłaca...

Rybak
avatar użytkownika Koteusz

6. Jeśli miałbym obstawiać po tej wymianie argumentów...

... kto ma słuszność to postawiłbym w "pojedynku" gw1990 vs. chinaski - 55:45

Sam przyznajesz, że szum medialny i wrzaski byłyby niezależnie od tego, kto objąłby tę funkcję, bo przecież hipotezy o zamachu zawsze spotykały się z takimi rykami. Niemniej dawanie takiego pretekstu i użycie na tym etapie słowa "zbrodnia" (osobiście nie wykluczam jej) daje pewność, że różnego rodzaju wyjce wyć będą na ten temat długo i namiętnie. I na tym będzie się skupiać uwaga gawiedzi. A nie na postępach prac komisji.

pozdr

Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Ksiundz Stryj

7. Koteusz: "zbrodnia"

Użycie na każdym etapie każdej litery - np "AAAA", albo nie daj Bóg "BBBB" - przez p. Antoniego w jakiejkolwiek komisji "daje pewność, że różnego rodzaju wyjce wyć będą na ten temat długo i namiętnie. I na tym będzie się skupiać uwaga gawiedzi" . Tak już jest i nic tego nie zmieni.

avatar użytkownika Maryla

8. Koteuszu

jezeli myślisz, ze jakby na czele tej komisji stanął Romaszewski, to by merdia wrzeszczały mniej, TO SIE MYLISZ.

I jeszcze raz - poseł Antoni Macierewicz jest najlepszym, z największym doświadczeniem, po śmierci posła Wasermana , do poprowadzenia tej komisji.

KROPKA.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

9. Rybak: "tylko prawda się opłaca..."

A J. Mackiewicz by dodał: tylko prawda jest ciekawa...

avatar użytkownika Koteusz

10. > Ksiundz Stryj: "Użycie na każdym etapie każdej litery"

Bardzo prawdopodobne, ale biorąc pod uwagę wcześniejsze reakcje (to wycie właśnie na słowo zbrodnia) oraz długie "nauki ałtoryteów" wszelakich, że wyć trzeba, to moim zdaniem w tej chwili jego pojawienie się wywołuje reakcje podobne do reakcji psów Pawłowa. Mnie ten zgiełk zaczyna po prostu męczyć.

pozdr

Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika basket

11. Drogi Koteuszu..

Przed chwilą, w głównych Wiadomościach TVP1 - Macierewicz - stała się rzecz straszna,
niebywała, największa tragedia, chcemy dowiedzieć się itp - głos dziennikarki z sali:
czyli uważa pan, że była to zbrodnia.. /oczywiście cytuję z pamięci/. Z ust AM w ogóle
nie padło słowo zbrodnia. Przy okazji - brawa dla TVP1 !
Ale przekaziory już oszalały, podobnie jak ich sojusznicy POtwory..
Pozdrawiam

basket

avatar użytkownika nielubiegazety2

12. Młody histeryzuje

Jest, aż i tylko niepotrzebna wtopa.

Szansę to bym dał Młodemu na ochłonięcie.

nielubiegazety2
avatar użytkownika Ksiundz Stryj

13. Koteusz: "Mnie ten zgiełk zaczyna po prostu męczyć."

Mnie też, nawet napisałem o tym notkę. Jedyna rada na wycie stada - puścić koło ucha. Ujadający pies nie jest groźny, groźny jest jego Pan. Ten nie wyje, ten w ciszy - jak trzeba - zabije. Taki to kąsa, a nie bzyka.

avatar użytkownika nielubiegazety2

14. Zresztą

zaraz "zaposzczę" :)

nielubiegazety2
avatar użytkownika Koteusz

15. > basket: "Z ust AM w ogóle nie padło słowo zbrodnia"

I weź tu k.. wierz mediom! Cholera, zanim cokolwiek kiedyś napiszę bez oglądania, a tylko na podstawie doniesień medialnych, trzy razy w język się ugryzę.

pozdr

Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Koteusz

16. > basket: właśnie obejrzałem sobie

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

17. Koteusz: "trzy razy w język się ugryzę"

Siakieś pogotowie ratunkowe, tudzież pielęgniarki zbiłyby majątek w wirtualu - na moim języku też:)

avatar użytkownika nielubiegazety2

18. Koteuszu

Zanim będzie gryzł się w język lepiej sam odsłuchaj. Pewnie na Youtube ktoś wrzuci(ł?).

nielubiegazety2
avatar użytkownika Maryla

19. oglądałam na żywo

tefałenowa Agata usiłowała wciskać w usta Antoniego swoje projekcje, ten cierpliwie odpowiadał i wykładał swoje, ona apiać swoje - później spenie wycinają ten fragment, który im pasuje i tłuką lemingom w mózg, az utrwalą to, co chcą utrwalić.

Stara metoda, stosowana co dzień, więc skąd ta niepewność - "powiedział, nie powiedział"?

Jednak pralka tefałenowa pierze skutecznie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika basket

20. A tu jakiś

inny funkcjonariusz POtworów zadaje "podchwytliwe" pytania...podziwiam AM - aż się
prosi żeby facetowi odpowiedzieć p..dol się palancie..
http://www.youtube.com/watch?v=chrX-CnobJk
Pozdrawiam

basket

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

21. Maryla - piosenka o dziobatych ofiarach Agatek:)

Lombard - Taniec Pingwina Na Szkle

avatar użytkownika Koteusz

22. > Marylu: "oglądałam na żywo"

Ja nie miałem okazji, ale na stronie z powtórkami ok. 1 godziny po emisji zamieszczają video z całym programem, więc dałem linka gdzie to jest odpowiadając basketowi o 20:54 . Oczywiście oglądnąłem.

pozdr

Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika jerry

23. Ja wiem, że to już się nudne robi,

ale małego Grzesia u niego na blogu, wzięli w obronę i Leski i Janke.
Tak mi wygląda, że janczara sobie chowają...:)))

jerry

avatar użytkownika benenota

24. Nie tylko J.Kaczynski...

Photobucket

ma prawo wiedziec:DLACZEGO?

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

25. @jerry

:) Grześ jest pod stałą opieką Jasia Fasoli. Szkoda młodego, bo sie dobrze zapowiadał jako maturzysta- konserwatysta. Cóż - pod taka "opieką" jaka dostał , nie ma już szans na prosty kręgosłup, do tego sodówa tez swoje robi.

Co tu więcej dodać :)))

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Deżawi

26. Antoni Macierewicz

Jest jedynym gwarantem, że pewne pytania zostaną WRESZCIE postawione.

Chętnie bym posłuchał dyskusji z udziałem Rodzin Katyńskich.

I chyba tyle wystarczy w tym temacie. Pozdrawiam.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika ciociababcia

27. spokoju nie będzie, blady strach...

ciągle ktoś boi się, jak PiS zaczyna mówić o Smoleńsk

rp.pl :

Apel o rozwiązanie zespołu

Klub Lewicy zaapelował do PiS o rozwiązanie zespołu parlamentarnego ds. zbadania katastrofy smoleńskiej. Zdaniem szefa sejmowej komisji obrony narodowej Stanisława Wziątka (Lewica), to ta komisja powinna monitorować postępy w śledztwie smoleńskim.

- Utopienie sprawy, utopienie tragedii narodowej jaką jest tragedia, która wydarzyła się pod Smoleńskiem w zespole parlamentarnym jest nie do zaakceptowania przez nasz klub - mówił Wziątek.

Jak zauważył, w Sejmie działa wiele zespołów parlamentarnych, a klub Lewicy nie chce, by "obok zespołu ds. straży pożarnej, obok zespołów hobbystycznych, także powstał zespół, który nie ma szerokich uprawnień do tego, by zajmować się tragedią narodową

ciociababcia

avatar użytkownika ciociababcia

28. pytanie

Co dotychczas robiła sejmowa komisja obrony? Chyba ten o którym Państwo powyżej wspominali, to taki malowany chłopiec. Beton ma głos.

ciociababcia