Zbydlęcenie salonu(?) Lwica "Polityki"
W dyskusjach medialnych pojawiają się opinię, jakoby Platforma dojrzewała (tym razem już na serio) do decyzji o pozbyciu się ze swych szeregów biłgorajczyka. Nie wierzę w to za grosz. Moje przeświadczenie uzasadnione jest nie tylko znaczącym milczeniem decydenta Tuska, ale przede wszystkim pewnością działań samego zainteresowanego.
Palikot stał się ulubieńcem salonu: mówi i robi dokładnie to, co "autorytety" same chciałby zrobić/powiedzieć, ale nie potrafią, albo się zwyczajnie boją. Takie to są elity, nie hołubią jakiegoś lewicującego inteligenta, krytykującego PIS (i Kaczyńskiego) za jego "populistyczny" program- to zbyt skomplikowane; ich idolem może być tylko celebryta, marna polityczna kalka rozśmieszaczy mas- prowokatorów Szymona Majewskiego/Kuby Wojewódzkiego. Tusk faktycznie wyrzucając Palikota z partii, z pewnością naraziłby się temu wpływowemu środowisku; na to premier w roku wyborczym pozwolić sobie z oczywistych względów nie może...
Dziki zachwyt nad poczynaniami Palikota skutkuje niepojętymi publicystycznymi paszkwilami, obrończymi tekstami pozbawionymi jakiejkolwiek merytorycznej treści: sensownych argumentów, tez, uzasadnień. Oto fragment znaleziony przeze mnie dzisiaj:
"Ostatnio Palikot zasłynął wpisem, że na peronie we Włoszczowie widziano Gosiewskiego, więc pewnie i inni z prezydenckiego samolotu żyją uprowadzeni przez ruskich. I zakończył rzecz stwierdzeniem o powszechnym szaleństwie, co dla naszej obecnej sytuacji wydaje się puentą wyjątkowo trafną. Nie wszystkie słowne ?figury? Palikota uważam za najwyższej próby, czasem niepotrzebnie zbytnio szarżuje, ale uważam, że akurat moment na taki ?skandalizujący? wpis jest wyjątkowo stosownyi nie uważam go za jakiś wielki skandal. Raczej za groteskowy opis tej nierzeczywistości, jaki po katastrofie.(...)A tak na marginesie,ponieważ z duża częstotliwością kursuję między Warszawą a Krakowem właśnie przez Włoszczowę, często widuję posła Gosiewskiego, bo jakoś, gdy widzę napis “Włoszczowa” od razu mam skojarzenie ? Gosiewski. I jest to zupełnie sympatyczne skojarzenie. Dlaczegóż to piękną nocą miałby się nie przechadzać po tym bardzo porządnym peronie?" (źródło)
Na zakończenie jeszcze jedna enuncjacja Pani Janiny:
"A propos przecieków wydają mi się one dość wiarygodne, bowiem zdanie, aby załoga JAK - a patrzyła jak lądują ?debeściaki? usłyszałam pierwszy raz w kilka dni po katastrofie, podczas żałobnego zgromadzenia posłów i senatorów od jednego z posłów lewicy."
I dzisiejsze oświadczyny Prokuratora Generalnego Seremeta:
"Odczytano kilkanaście nowych słów. Nie są one jednak w stanie w żaden sposób potwierdzić ani obalić hipotez postawionych przez prokuratorów - powiedział w wywiadzie dla RMF FM prokurator generalny Andrzej Seremet, komentując prace specjalistów z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, którzy badają zapisy rozmów z kokpitu rozbitego pod Smoleńskiem samolotu Tu-154." (źródło)
- chinaski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. paradowska dała głos?
jej motto " o lewicy należy pisać dobrze lub wcale" świetnie opisuje jej osobowość