Śp. Prezydent nie rozmawiałby z Putinem sam na sam
Szajka jawnych już zdrajców Polski - Wybałuch, Wąsik i Szczurek Obrotowy - lubi z kagiebistą Putinem pogadać sam na sam. Ich spotkania w cztery oczy zapewne nie mają nic wspólnego z programem "Pojednania Narodowego", bo to już od dłuższego czasu idzie oficjalnie jako pansłowiańskie współczucie w bólu i zrozumienie niektórych krzywd, rzecz jasna symetrycznych, wzajemnych (Katyń I - radzieccy jeńcy 1920 etc).
Z pewnością podczas tych wizyt polscy partnerzy w tych intymnych spotkaniach nie nazywają tego bratania się nad trupami "Sowieckimi Egzekwiami", by nie urazić wrażliwych uszu kremlowskiego pana-mordercy. Jednakże coś przecież muszą bąkać, przysłuchując się wytycznym - ustalanym na Kremlu kolejnym wersjom i scenariuszom na wypadek, gdyby niepokorny naród nie chciał się dać zwasalizować sprzedajnym namiestnikom.
[tekst opublikowany 05.05.2010, 7,23 (odzyskany z zamkniętego bloga na Salonie.24)]
- transfokator - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. o tak, na pewno o tym rozmawiają
.."zapewne wyrażają swoje obawy o naturalnych trudnościach... - niezakneblowany internet, spore przecieki, międzynarodowa opinia, krnąbrne, odważne jednostki"....
rozmawiają, jak sobie z tym problemem poradzić.
Z obserwacji i doniesień prasowych, nawet kilka takich problemów już rozwiązano.
Szyfrant Zielonka, Grzegorz Michniewicz....
Nad resztą pracują, dzisiaj minister sprawiedliwosci rzadu Tuska zapowiedział "Negocjujemy z Rosją lepsze zasady współpracy"
Strach sie bać!
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. szeptanka
W zwykłym towarzystwie nie wypada szeptać do ucha, a co dopiero na oczach świata...! Kultura młotków z Kremla do Warszawy się znów wdarła na chama, nie mówiąc o dyplomatycznych wymogach, by politycy uwzględniali racje stanu swych państw będąc reprezentantami narodów, które poprzez jawność sprawują nad władzą kontrolę. Wasal i szpieg folks-ober-thusk?