Listy Otwarte do Pana Premiera Donalda Tuska
Berlin 20.04.2010
4. List do Pana Premiera Donalda Tuska
Dzień dobry
I tym razem nie czekajac na odpowiedz piszę do Pana Premierze.
Jestem chora i wstrzasnieta po tym co sie stalo w Smoleńsku.
Calym sercem jestem z rodzinami ktore poniosly tak wielką strate.
Jednak wiadomość ze para Prezydencka zostanie pochowana na Wawelu, podniosła mnie na duchu. To byli wyjatkowi ludzie, i nie rozumiem protestów podobno 2-tysiecy Krakowian. Dzisiaj ich zegnamy.
Jutro musi nastapić nowe. Zacznie sie walka o wladzę. Musze wiec zabrac glos – bo boję sie tego, a nie powinnam wierzac w demokracje.
Demokracja? A co to jest Panie Premierze?
Nie dawno do Warszawy pojechal posel, bardzo porzadny czlowiek, nie podam jego nazwiska na pewno Pan sie dowie.
Przy okazji odwiedził Dyrektora Generalnego Lasow Panstwowych w Warszawie.
I nawet 20 minut rozmawial z wyzej wymienionym, o sprawie mojego syna Tomasza (ktorego Pan Posel bardzo ceni).
Cytuję odpowiedz dyrektora: Ja wiem ze Adamczak to bardzo, to bardzo nie odpowiedni czlowiek. Tak dokladnie się wyrazil.
Ja, Dyr. Generalny nie mogę się wtrącac, On ma chody.
Gdzie ma chody? Pytam.
Najlepszy z Prezydentów zginal.
Gdzie ma chody Panie Premierze?
Dyr. Adamczak dalej straszy ludzi – kto nie głosóje na Matusa moze szukac pracy.
Mamy demokracje, a gdzie Panie Premierze.
Tu nie Putin decyduje – a może?
Proszac bardzo o pomoc, uswiadamiam ludzi ze Oni to wladza.
Z szacunkiem, z glębokim szacunkiem
Caly czas majac nadzieję na poznanie,
ofiaruję sporo głosów – to zalezy od Pana.
P.S. Dzwonilam do syna – przesluchuja GO a zlodzieje chodzą i z nikim sie nie liczą, majac poparcie ale kogo? W najbliszym czasie sie dowiem.
Sławomira Rippa.
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz