Wojna wszechlewacka
Lewacy lubią się łączyć w najbardziej ekstremalne związki. Mają taką potrzebę, cóż poradzić. Niestety zamiast się łączyć po cichu, dorabiają do tego ideologię i terroryzują otoczenie. Gdy się z nimi nie zgadzasz, na pewno jesteś wrednym chamem, oszołomem, antysemitą, homofobem, chlorofilem i hreczkosiejem :>
Oprócz łączenia się lewacy lubią moralizować, co w zestawieniu z ich dziwnymi, czy wręcz antyludzkimi wartościami, zwyczajami, bajkami, może wydać się zastanawiające- dlaczego ludzie tak długo tolerują ten chłam? Tyle w temacie tolerancji. Od wieków byliśmy gościnni dla różnych cudaków, nawet zbyt gościnni. Weźmy odmiany socjalizmu- wszedł i nie chce wyjść. Nie skutkują prośby, groźby i błagania. Pewnie dlatego, że w oberunii wszechsowieckiej lubią osłabiać ciemnogrodzkie prądy działaniami totalnymi, aż kiedyś będą dostawać baty za brak świętych ksiąg w domu...
Lewacy kochają pokój. Zwykle tak mocno, że nie zostaje w ogólnym rozrachunku kamień na kamieniu. Gdy dorwią się do władzy, zadłużają swoje państwa na potęgę (posępnego czerepu jak w He-manie), później podwyższają podatki, kombinują gdzie jeszcze coś można ukraść, np. w ramach podatku ekologicznego proponuję karać za puszczanie wiatrów. Niestety, dług rośnie, hydra administracji się rozrasta i kasy nie ma. Wtedy z pomocą przychodzą...kapitaliści, o których pewien otruty syfilityk mówił, że sprzedadzą rewolucjonistom sznurek, na którym oni powieszą tych nędznych imperialistów. Wywołuje się wojnę, mniejszą, większą czy światową i biznes się kręci. W naszych czasach, nawet wojna atomowa mało kogo by podnieciła, pomimo niewątpliwych walorów poznawczych i ludobójczych. Co innego, inwazja kosmitów, o której czytam na różnych forach antyNWO, że ściema i plan finansjery o określonych internacjonalistycznych rodowodach (tak, znowu Żydzi!).
Ironią losu, to właśnie w Stanach dokonuje się "eksperyment socjologiczny"-> komuna przed drzwiami z wielką pałą. W pewnym artykule w NCzasie (strona 51) autorka zastanawia się nad konsekwencjami rozpadu USA na poszczególne stany. Jest parę plusów, np. stany zaczynają oszczędzać, tworzą własną obronę, w wyniku rozpadu USA Chiny się denerwują, ale mogą zacząć wykupywać stany, nie ma wyścigu zbrojeń, nie ma Wielkiego Szatana. Któryś tam stan przyłącza się do Kanady, inne łączą się w związki (unie i konfederacje?), Meksyk korzysta z okazji i próbuje odzyskać ziemie (koniunktura zbrojeniowa), nie byłoby marudzenia, że trzeba płacić na darmozjadów z innego stanu, pasożytnicze organizacje typu ONZ musiałyby poszukać innego naiwniaka, nie byłoby wspierania demokracji w Trzecim Świecie (czyli podtrzymywania dyktatur), prawdopodobnie korzystając z socjalistycznych wzorów rozpadłaby się Rosja. Tyle wizja. A poważnie, trudno przewidzieć, jaki skutek wywołałby rozpad USA poza chaosem i chętnymi do wyszarpania kawałków.
tags: USA,, wojny,, lewacy,, chaos,, rozpad,, polityka,, historia,,
- Unicorn - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. ach, ta zabawna...
... obsesja ekonomii...
Od dawna twierdzę, że z Korwina się nigdy do końca człek nie uleczy. Albo człek ma dość rozumu, by na to nie zapaść, albo nosi tego wirusa w wątrobie aż po grób.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
2. lubią się łączyć w najbardziej ekstremalne związki
jest szansa, ze wyginą śmiercia naturalną :))
Konferencja "Nie lękajmy się rozmawiać!" odbyła się z inicjatywy Zielonych2004. Wzięli w niej również udział przedstawiciele środowisk homoseksualnych, a także Grupy Zielonych/Wolnego Sojuszu Europejskiego w Parlamencie Europejskim. Obecna była też wiceprzewodnicząca SLD Katarzyna Piekarska.
Dyskutowano m.in. na temat historii walki o prawa osób homoseksualnych w różnych krajach europejskich. Debatę zdominowały jednak kwestie formalizacji związków zawieranych przez osoby tej samej płci oraz potrzeby uchwalenia przez polski parlament ustawy regulującej tę kwestię.
Legierski, który jest także działaczem środowisk LGBT (Lesbians, Gays, Bisexuals, Transgenders) zaznaczył, że Polska jest jednym z pionierów w Europie, jeżeli chodzi o dekryminalizację zachowań homoseksualnych.
- My to załatwiliśmy w 1932 roku, a wtedy mało który kraj europejski nie karał za homoseksualizm - zauważył.
http://www.rp.pl/artykul/16,509146.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl