Ratajczak i inni. Czyli do jakiego stopnia squrwienia doszli luminarze tzw PO lskiej nauki
Kilkanaście dni temu na parkingu Centrum Handlowego „Karolinka” w Opolu, w samochodzie Renault Kangoo, ochrona znalazła ... Kilkanaście dni temu na parkingu Centrum Handlowego „Karolinka” w Opolu, w samochodzie Renault Kangoo, ochrona znalazła zwłoki Dariusza Ratajczaka, o którym 11 lat wcześniej usłyszała cała Polska, kiedy media z Gazetą Wyborczą na czele, oskarżyły go o rozpowszechnianie tzw. kłamstwa oświęcimskiego. Przypomnijmy to zdarzenie sprzed lat. Doktor historii, pracownik naukowy Uniwersytetu w Opolu, Dariusz Ratajczak, napisał książkę w której przedstawił poglądy historyków negujących holocaust bądź pomniejszających jego rozmiary. Autor ograniczył się do prezentacji poglądów, nie poddając ich druzgocącej krytyce, co zarzuciły mu media. I to był jego – jak się obecnie okazało – śmiertelny błąd! Nie dość, że odważył się zaprezentować poglądy niesłuszne politycznie -autorów z których większość za głoszenie owych poglądów trafiła do różnych europejskich więzień- to jeszcze nie rozprawił się z nimi „po linii, na bazie, i w temacie”. Wolność słowa w wydaniu europejskim polega bowiem obecnie na tym, że wolno głosić dowolne poglądy z tym, że za głoszenie niektórych wsadzają do więzienia! Jest to ogromny postęp w stosunku do praktyk stosowanych w ZSRR i innych demoludach. Przypomnijmy jak to było za komuny. Jeśli taki czy inny naukowiec chciał przedstawić jakąś „kapitalistyczną” (a więc z gruntu niesłuszną, bo klasowo obcą) teorię, hipotezę, czy ideę, to oczywiście mógł to uczynić, jeśli jednocześnie przejechał się po ich autorach jak po łysej kobyle, udowadniając, że głoszone przez nich poglądy są oczywiście niesłuszne, gdyż sprzeczne z naukami Lenina, Marksa i Engelsa, czyli z prawdami ostatecznymi i niepodważalnymi. Każdy z komuszych „naukowców”, z których rekrutują się w większości obecne kadry naukowe polskich „uczelni”, niczym pies Pawłowa, miał zakodowany odruch: jeśli przedstawiał jakieś niesłuszne poglądy myślicieli burżuazyjnych, to natychmiast poddawał je pryncypialnej krytyce z punktu widzenia marksistowsko- leninowskiego. Oczywiście tylko nieliczni mieli odwagę, aby w ogóle prezentować jakieś niesłuszne poglądy, a potem je pryncypialnie skrytykować. Większość naukowców wolała zajmować się badaniami nad różnicą przodka od tyłka, albo badać prostytucję w średniowiecznym Paryżu. Jednak od czasu do czasu trafiali do tego szemranego towarzystwa ludzie intelektualnie uczciwi, którzy nie tylko nie chcieli zwalczać kapitalistycznych poglądów, ale nawet próbowali udowadniać...ich słuszność. Władza bolszewicka wiedziała, jak takich „rewizjonistów” przywołać do porządku, usuwając ich z uczelni a w ZSRR dodatkowo poddając leczeniu w szpitalach psychiatrycznych ze schizofrenii bezobjawowej. Po skutecznym wyleczenie, taki delikwent otrzymywał „wilczy bilet” , dzięki któremu o pracy na jakiejkolwiek uczelni socjalistycznej (a czasami o jakiejkolwiek pracy) mógł zapomnieć! Ponieważ - jak to słusznie zauważyła w telewizji pewna aktorka - w roku 1989r upadł komunizm, a zaczęło się złodziejstwo (o czym owa pani jeszcze nie wiedziała), więc i oficjalnie przestała obowiązywać w polskiej nauce podstawowa komusza zasada: nie dotykaj trefnych tematów, a jeśli już musisz, to poddaj je pryncypialnej krytyce, „na bazie, po linii i w temacie”. Wielu młodych adeptów różnych nauk sądziło naiwnie , że bolszewizm w nauce definitywnie zakończył się. Byli w wielkim błędzie! Bolszewizm w polskiej nauce trzyma się mocno o czym przekonał się nie tylko doktor Ratajczak, ale i wielu innych, w tym magister Zyzak. Tego pierwszego, za prezentację „trefnego” tematu i nie poddanie go pryncypialnej krytyce, zaszczuła „Gazeta Wyborcza” (która w III RP pełni funkcję „Trybuny Ludu” z czasów komuny. Na szczęście jej nakład stale spada, więc jest nadzieja, że niebawem wyzionie ona ducha!) oraz władze Uniwersytetu w Opolu które dokonując na Ratajczaku politycznej dintojry, okryły się wieczną i niezmywalną hańbą!! Pana Zyzaka zaszczuła ta sama gazeta, gdyż podjął on inny „trefny” temat: kolaboracji Bolka – Wałęsy ze służbami specjalnymi PRL-u. W wyniku medialnej nagonki , również pan Zyzak stracił pracę i otrzymał „wilczy bilet”. Na szczęście dla Zyzaka, pomocną rękę wyciągnęła do niego amerykańska polonia finansując mu stypendium naukowe w USA. Pan Ratajczak takiego szczęścia nie miał. Zniszczony przez postbolszewicką hołotę która opanowała „salony” III RP, opuszczony przez wszystkich, stracił pracę, rodzinę, a w końcu i życie. Aby zatriumfowało zło, wystarczy aby porządni ludzie widząc je, siedzieli cicho! Siedzimy cicho od 20 lat... siedźmy dalej, a obudzimy się w państwie przy którym PRL okaże się oazą wolności i praworządności!!!
- Lancelot - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
10 komentarzy
1. "Gazeta może zabić" to słowa..... skrot
bo nie tylko mozna zaszczuc,ale nawet doprowadzić
do DRAMATU
niestety
tych ofiar jest wiele........a gdzie KARA.?
gość z drogi
2. Kara jest JEDNA:
NIE CZYTAM (=nie kupuję) GWna !!!
TERAZ jest czas, by WYMUSIĆ na firmach/korporacjach - zakaz prenumeraty tej -
(like-nazi)-szmaty.
NAJWYŻSZY CZAS !
P.S. Najbardziej trefne z całej sprawy dr Dariusza Ratajczaka - jest błyskawiczne umorzenie sledztwa i rozpuszczenie publiczne wiadomości, ze stwierdzono w Jego krwi niebotyczną ilość alkoholu!
Q......KTO W POLSCE RZĄDZI? WYSTĄP PRZED SZEREG! - NIECH ZOBACZYMY PODŁY, ANTYPOLSKI RYJ!
Selka
3. Duch Ketmana ale i inne "duchy zamierzchłej niedawnej historii"
wciąz unoszą się nad gazeta,ktora nie nadarmo zwana jest
"Mieszadłem"
miesza w mozgach Polakow
od lat,
miesza,intryguje,rzuca oszczerstwa,jak w sprawach
SMOLENSKICH,chociazby........
dlaczego? po Co ?
napuszcza ludzi na siebie?
"Dziel i rządz........."dla
jednych śmierć cywilna,dla drugich "zamilczenie"
a na innych OSZCZERSTWA
i własne Kancelarie prawne,gnębiace
tych dziennikarzy,
ktorzy
mają HONOR być odwaznymi i niepoprawnymi...........
gość z drogi
4. A, i jeszcze...
zapomniałam dodać: w całą śmierdzącą z daleka, niczym g.... sprawę, wpisuje sie...utajnienie czasu i miejsca pochówku P. Dariusza.
Jak za Jaruzela !!!
Osa! - choć tu skunksie - i tłumacz! Masz na to s.....syństwo "swój właściwy" pogląd?
[wybaczcie, ale mam dość sk...synów!]
Selka
5. gościu
W drodze mój drogi, jeszcze w drodze ale bądź pewien NIEUNIKNIONA !!! Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
6. Selko
Spokojnie, tylko spokój nas może dowieść do zwycięstwa a zniszczone komórki nerwowe się nie regenerują. Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
7. serd pozdr dla Lancelota :)
.....w drodze,do........?
gość z drogi
8. Selko,od lat nie popieram swoimi pieniedzmi teg
"czegoś"
i kazdemu,kto trzyma w ręce tą "gadzinowę"
mowie,a fe.....nie przystoi...........
gość z drogi
9. Smierć Pana Dariusza ,zamilczna jest nie tylko
przez tych,ktorzy go zaszczuli,ale i rowniez przez pozostałe rezimowe tytuły
gość z drogi
10. Gościu
Piszesz gazeta może zabić i to jest prawda, ale jest druga prawda gazetę można spalić .....;) serdecznie pozdrawiam
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/