Jest gorzej niż myślałem.

avatar użytkownika Andrzej Wilczkowski

Co pewien czas oglądam Szkło kontaktowe.



Kontaktu wprawdzie nie łapię ale szkło - jak trzeba.  W jednym z ostatnich programów jakiś telewidz stwierdził, że za katastrofę Smoleńską moralną – ale tylko moralną – odpowiedzialność ponosi prezydent Kaczyński bo to on chciał być w Katyniu i złożyć hołd poległym tam rodakom w 70 rocznicę ich śmierci.
Z barwy głosu w słuchawce wywnioskowałem, że to był
człowiek młody a z treści przekazu, że interlokutorowi pana Miecugowa było obojętne, czy o ofiarach Katynia będzie w tę rocznicę ktokolwiek pamiętał czy nie.

Muszę pana – panie xxx – zaniepokoić. Otóż uważam, że co najmniej 95% pasażerów tupolewa leciało tam nie na wycieczkę, ale żeby oddać cześć tamtym ludziom zamordowanym przed laty. A więc „chciał” nie tylko Prezydent, ale również ok. 90 osób z tych, które znajdowały się w samolocie.
Jest chyba jeszcze inaczej.
Otóż taką samą odpowiedzialność moralną ponoszę i ja, wraz z co najmniej kilkoma milionami Polaków ponieważ uważałem, że w tym dniu z powodów moralnych Prezydent Polski powinien tam być i to na czele odpowiednio ważnej delegacji integrującej możliwie różnorodną politycznie reprezentację społeczeństwa.

Zadziwia mnie ta uporczywa chęć zrzucenia winy za śmierć delegacji na Prezydenta.

Tymczasem śledztwo jest w zupełnej rozsypce. Ostatnie zeznania polskich lotników z załogi „jaka” praktycznie sfalsyfikowały rzekome odczyty z czarnej skrzynki. Albo jedno jest prawdziwe – albo drugie.
Wicepremier Rosji kpi z nas w żywe oczy twierdząc, że wszystko co można było Polsce przekazać – zostało przekazane – jednocześnie odmawiając nam zwrotu zarówno wraku samolotu jak i samych czarnych skrzynek. I jedno i drugie jest ewidentnie polską WŁASNOŚCIĄ. Zostało nabyte drogą kupna i mamy do tego niezbywalne prawo. Każdy rozsądny człowiek zada sobie pytanie – jakie prawo reguluje przetrzymywanie cudzej własności – kiedy właściciel dopomina się o zwrot.

Podczas kampanii wyborczej p.o prezydenta wypowiadał się – że rząd zrobił wszystko co mógł w tej sprawie.

Tu nasuwa się kilka wniosków.
Po pierwsze – Jeśli rząd „zrobił wszystko co mógł” – to znaczy mógł bardzo niewiele jak na rząd suwerennego państwa. Po drugie – ostatnie wypowiedzi strony rosyjskiej – z których część przytoczyłem – już nie wyglądają na chęć mataczenia, czy ukrycia prawdy. Wyglądają na coś w rodzaju ultimatum:
„sami jakoś wyciszcie sprawę. My nic więcej nie powiemy. Skrzynek nie oddamy. Do Smoleńska nikogo nie wpuścimy”.

A jak nie – no to co?

„Zapamiętajcie sobie raz na zawsze. Rosja nie zabija jeńców ani obcych prezydentów.
W najlepszym przypadku nie damy gazu, a możemy zerwać stosunki dyplomatyczne jak w 1943r. A jak wam mało to powojujemy. Przecież armii nie macie. Jedyne dwa tysiące prawdziwych żołnierzy tkwi w Afganistanie. No jeszcze tych kilkuset, którzy pomagali podczas powodzi. Najlepszych dowódców niedawno pochowaliście. Chcecie próbować.
Kto wam pomoże? Unia europejska? Najwyżej was wyleją.”

Uważacie – że zwariowałem?

Może na starość zwariowałem – ale przecież całe to opisane powyżej hipotetyczne ultimatum zawiera się w słowach „nie mamy wam nic więcej do przekazania”.

AW

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Andrzeju

Szkło Kontaktowe ma byc pasem transmisyjnym do "sekty Miecugowa" co maja mysleć.
Jak słucham tych stalinistek z nienawiścią w głosie, zarzekających się , że są "katoliczkami" i każą usuwać Krzyż, mówiąc, ze jest symbolem partyjnym, to wiem, że to chore jednostki albo zadaniowane ciotki PALIKOTA :)

Wszyscy czekamy na efekty sledztwa, nie jest nas za mało, nie, i chcą prawdy ludzie młodzi, oni sie nie boją stalinistek od Miecugowa.

Bądź wierny, idź.... musimy ciągle sobie to powtarzać.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. nie jest tak żle, choc mogłoby by byc lepiej

musimy wspomóc Rodziny poległych w dochodzeniu do prawdy.

Tu jest relacja z działań Ruchu 10 kwietnia

http://blogmedia24.pl/node/33064


10 lipca 2010 r.
Warszawa, pl.

Piłsudskiego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Andrzej Wilczkowski

3. Pani Marylu!

To dobrze, że tacy ludzie jak Pani istnieją na świecie.

AW

avatar użytkownika karol353

4. miecugow

miecugow syn tego miecugowa, niedaleko pada jabłko od jabłoni.

avatar użytkownika transfokator

5. Dokładnie tak,

z tym że można by takie ultimatum przełknąć, jeśli jesteś w swoim gronie, któremu ufasz. A tu zdrajcy stanu na czele stada...