Guderian o Hitlerze
"Wspomnienia żołnierza" Guderiana czyta się dosyć trudno. Autor wiele rzeczy przemilcza czy nawet kłamie okraszając wszystko "konkretami" technicznymi. Jeżeli ktoś nie jest maniakiem historii wojskowości to może się srodze rozczarować... Niemniej warto przeczytać książkę "pana od czołgów" ze względu na końcowe opisy przywódców III Rzeszy, w tym i Hitlera.
Guderian wymienia cechy, które zapewniły Hitlerowi sukces. Dodaje też cechy, które przyniosły A. H. klęskę. Są to:
- kompleks wobec intelektualistów, elit, urzędników, arystokracji,
- mądrość samouka,
- niezwykły talent oratorski,
- siła woli, bezwględność, okrucieństwo, poczucie własnej siły,
- instynkt polityczny,
- pycha,
- rozumowanie kategoriami Europy, kontynentalnymi,
- pogarda dla innych ras i narodów,
Guderian kończy: demon pokonał geniusza...
Dlaczego o tym wspominam? Ano dlatego, że Niemcy stoją na rozdrożu. Ze zmilitaryzowanego społeczeństwa stali się narodem spedalonym i dążącym do zagłady. Wcześniej czy później, jak to bywa w dziejach, pojawi się postać po raz kolejny szukająca swej drogi. Idę o zakład, że będzie to postać powiązana z...Rosją. Dla nich silne Niemcy to pierwszy krok na drodze ku Europie. Po co bić się z nimi skoro można wspólnie?
Uczłowieczanie Hitlera i przemyślna maskirowka korzeni UE nie może jednak przesłonić pewnych drobiazgów, o których pisze Guderian:
"W dziedzinie polityki zagranicznej Hitler obiecywał Niemcom uwolnienie od niesprawiedliwości traktatu wersalskiego, w dziedzinie polityki wewnętrznej- likwidację bezrobocia i waśni międzypartyjnych. Wiedział, że wysuwając te cele, gorąco upragnione przez cały naród, ma za sobą wszystkich uczciwych Niemców. Któryż Niemiec do nich nie dążył"
"Hitler wybrał dyktaturę. Jako dyktator osiągnął poważne sukcesy: zlikwidował bezrobocie, podniósł moralny stosunek do pracy, umocnił ducha narodowego, skończył z chaosem partyjnym. Byłoby błędem nie uznawać tych osiągnięć."
"Odzyskanie Zagłębia Saary, przywrócenie suwerenności militarnej, wprowadzenie wojsk do Nadrenii, Anschluss Austrii- wszystko to zostało dokonane przy pewnym poparciu narodu niemieckiego, a zarazem z pobłażaniem, co więcej- uznaniem ze strony zagranicy, gdzie słuszne żądania Niemiec znajdowały wiele zrozumienia, gdyż narody zachodnie, kierując się prawdziwym poczuciem sprawiedliwości, uświadomiły sobie tragiczne błędy traktatu wersalskiego."
"Hitler chciał zjednoczyć Europę. Jego lekceważenie odmienności charakterów różnych narodów i jego centralistyczne metody z góry skazywały ten plan na niepowodzenie."
Za: H. Guderian, Wspomnienia żołnierza, Warszawa 2008, s. 478- 490.
Kiedyś Niemcy szli na Wschód, pora iść na Zachód...Wirus Wschodu zabije Zachód.
- Unicorn - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. uznaniem ze strony zagranicy, gdzie słuszne żądania Niemiec
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. UE jest jak Hitler i Stalin - PO-twory od z-jednoczeń Europy
3. Niemcy
4. kontrrewolucjonista - jest też inna opcja na lewo
5. "Niemcy są tylko jej
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
6. Niemieckie złudzenia wywołają III wojnę światową
7. Zdobywacze milosci uzbrojeni