Chamówa ku Pałacowi Namiestnikowskiemu

dzisiaj chamówa w mediach promuje od rana Paligłupa z jego chamskimi wpisami, aby "Jarosław z krwią na rękach" dobrze sie utrwalił w chamówie peolskiej.

W TVN24 Durczok gościł Paligłupa, a Monika O. Vincenta Rostowskiego.

Jedno z tego wynikło - Rostowski ogłosił juz PO WYBORACH,że zabierają swojemu elektoratowi VAT za "kratki" i wprowadzają kasy fiskalne adwokatom i lekarzom.

I dobrze im tak !

""W wielu miejscach w Polsce Bronisław Komorowski został brutalnie zaatakowany przez istotną część kleru. W licznych kazaniach w sobotę i w niedzielę straszono wiernych tym, że głosowanie na Bronisława Komorowskiego to albo grzech śmiertelny albo inny rodzaj zachowania, które np. uniemożliwia wzięcie komunii" - powiedział Palikot na konferencji prasowej w poniedziałek w Lublinie. "[...]
Palikot powiedział, że słyszał o złamaniu ciszy przez księży m.in. w Zamościu, a w Wigrach ksiądz miał straszyć grzechem śmiertelnym.

Pytany przez dziennikarzy, czy swoimi zachowaniami sam nie zaszkodził Komorowskiemu, Palikot powiedział, że nie wyklucza, iż z powodu jego zaangażowania kandydat PO poniósł "jakieś straty". Jednak - jak podkreślił - jego zachowania przyczyniły się do "zerwania atmosfery kadzidła i mszy narodowej", co - mówił - "było niezbędne, aby zaczęła się normalna debata i krytyka Jarosława Kaczyńskiego". Według Palikota gdyby do tego nie doszło, PO przegrałaby wybory.

"Nie zrzucajcie wszystkiego na Palikota, tylko też się trochę zajmijcie klerem. Bo to jest i w waszym interesie, i w interesie każdego z nas reprezentującego społeczeństwo obywatelskie, żeby kler nie zajmował się polityką. A za złamanie ciszy powinna być grzywna" - powiedział do dziennikarzy Palikot. [..]

Zdaniem posła skoro Kaczyński zapowiada "walkę o prawdę" w tej sprawie, to "trzeba wyraźnie przypomnieć, że najbardziej prawdopodobną hipotezą dotyczącą tragedii smoleńskiej jest hipoteza współwiny Lecha Kaczyńskiego za tę tragedię".

Zdaniem Palikota należy w tej sprawie szukać odpowiedzi na szereg pytań: Czy zostały pobrane próbki krwi z ciała Lecha Kaczyńskiego? Czy w dniu katastrofy prezydent znajdował się pod wpływem alkoholu? Dlaczego Lech Kaczyński spóźnił się o 25 minut? O czym rozmawiali z Jarosławem Kaczyńskim przed katastrofą? Dlaczego Jarosław Kaczyński w Smoleńsku nie zidentyfikował ciała Marii Kaczyńskiej? Czy nie było presji na pilota, by lądować w złych warunkach atmosferycznych?
http://www.dziennik.pl/polityka/wybory-prezydenckie-2010/article639671/P...

"Financial Times": rząd Tuska nie przyjmie planu śmiałych reform
PAP - 05-07-2010 06:13
Zwycięstwo w wyborach prezydenckich kandydata PO Bronisława Komorowskiego będzie ulgą dla finansowych rynków, ale jego niewielka przewaga nad kontrkandydatem sugeruje, że rząd Donalda Tuska powstrzyma się od śmielszych reform - sądzi brytyjski dziennik "Financial Times".
"Gdyby marszałek Komorowski wygrał dużą różnicą głosów, to mogłoby to zostać zinterpretowane przez Donalda Tuska jako społeczny mandat na podjęcie dużych reform (przed wyborami parlamentarnymi w 2011 r. - PAP)" - powiedział dziennikowi były wiceminister finansów prof. Stanisław Gomułka.

"Komorowski przystąpił do kampanii wyborczej dysponując dużą przewagą w sondażach opinii, ale jego bezbarwna kampania i skuteczne zabiegi Jarosława Kaczyńskiego spowodowały, że wygrał nieznaczną różnicą głosów, co oznacza, że PO jest partią słabszą niż była przed wyborami" - zaznaczył "Financial Times" w artykule opublikowanym w nocy z niedzieli na poniedziałek na swym portalu.
Według dziennika, Komorowski, "człowiek staroświecki i dziedzic arystokratycznego rodu, nie dopracował się inspirującej wizji Polski nowoczesnej i otwartej na świat, która trafiłaby do miejskiego elektoratu PO".

Jarosław Kaczyński, którego "FT" nazywa "prawicowym nacjonalistą", skorzystał z fali sympatii po katastrofie smoleńskiej, ale nie jest to jedyny powód jego sukcesu.

Zdołał przeobrazić swój publiczny wizerunek tonując agresywny ton, czyniąc pojednawcze gesty pod adresem Niemiec i Rosji, jak również przystępując do gry o przejęcie głosów oddanych na SLD, akcentując populistyczne rozwiązania w gospodarce - wylicza "Financial Times".

"Zwycięstwo marszałka Komorowskiego będzie ulgą dla rynków finansowych, które liczyły na jego wygraną, ponieważ kładzie kres konfliktom pomiędzy rządem a prezydentem, cechującym prezydenturę Lecha Kaczyńskiego" - cytuje "FT" Ryszarda Petru, głównego ekonomistę banku BRE.

http://finanse.wnp.pl/financial-times-rzad-tuska-nie-przyjmie-planu-smia...

Kutz u Rymanowskiego.

Chamówa najgorszego sortu.

należy Ci się jakaś spec-nagroda za tę ciężką pracę, wysłuchiwania tego guana ludzkiego.
Przeczytałam przed chwilą tekst Szuana - dziś to samo powiedziałam w pracy - od dziś, nie ma mowy, żeby jakiś debil polityczny przy mnie chwalił platfusów in gremio: dostanie (w gębę) tyle głośnych argumentów (żeby wszyscy w otoczeniu słyszeli) - a my wiemy, ze oni za argumenty mają tylko GWniane zlepki słowne - bez pokrycia!
I jedyne - czego się spodziewam - to...rejterada! Tego już doświadczyłam niejednokrotnie w zwykłych rozmowach blisko polityki.

Ostatnimi czasy - jeszcze przed I turą, miałam okazję zapytać znaną mi damę (~70.), pania architekt - czy głosuje i czy na Komorra. "Ależ oczywiście!"

No i "nie wyrobiłam" - sama się sobie dziwiąc (bo lubię osobę), z zimną krwią dałam jej popalić, rzucając faktami, pytaniami o sekwencje zdarzeń, o sianą (czemuż to?) zbójecką nienawiść... itd.
Inteligentna kobieta zrobiła okrągłe z przerażenia oczy - "czy to możliwe, że to był zamach, że może brali w tym jakis udział, że ta Rosja"...i zasłaniając twarz i machając rekami na zmianę - ni mniej ni więcej stwierdziła, że ona JUŻ tego nie przyjmuje do wiadomości, nie chce nic wiedzieć, że już kolejny raz przeżywania takiej zawieruchy nie udźwignie!

Ona wyszła, a ja spokojna jak nigdy - czułam się jakbym na szpilkę nabiła motyla - jeno że bez śladu...poczucia winy.


Dziś tak odebrałam wpis Szuana.
Bo sama stwierdziłam, że skończyła sie również moja LITOŚĆ dla durniów, którzy pogrążają POLSKĘ.

Bądźmy bezlitośni!
Nie ma innego wyjścia.

P.S. I pytanie, które mnie nurtuje: czy jest możliwy pozew cywilny - zbiorowy przeciwko osobie fizycznej?
Jeśli tak - to najwyższy czas zacząć. Skoro NIE MA CHŁOPA, który skułby mordę paszkwilantowi (najlepiej publicznie i najlepiej z "żółtymi papierami" :)) - to proponuje drogę prawną. W końcu gdzieś tam jest jakiś Strassburg?)

NA KOŃCU JEST.

tez myslałam nad takim pozwem zbiorowym - taki składaja powodzianie.

Ale nie jestem prawnikiem, więc nie wiem, czy obejmuje takie sprawy jak Wajdy, Kutza czy Palikota .

Te typy obrażają nas, dziela społeczeństwo i szerza nienawiść , czyli sa to działania ze szkodą dla społeczeństwa, na pograniczu terroryzmu i nawoływania do rozlewu krwi.
Czujemy się przez nich zagrożeni fizycznie, bo znamy z historii Niemiec , jak to się zaczynało.

Dobry prawnik karnista by nam sie przydał do zmontowania takiego pozwu, a te 51 tyś podpisanych pod petycją prof.Trznadla dałoby by na pewno swoje podpisy do pozwu.

PRAWNIKA!

Zrobiłem gazetkę do okna wystawowego w swojej firmie na głównej ulicy miasta słynącego z nadreprezentacji "ziomali trawiennych": była to plansza z naklejonymi szpaltami "dodatku smoleńskiego" "Gazety Polskiej". Gdybyście mieli okazję oglądać reakcje przechodniów: zalękniony stop, wabałuszone gały i ucieczka chyłkiem przed samym sobą - jakby dookoła faszyzm łypał groźnym okiem i przygrażał paluchem na cynglu. Strach przed prawdą - skomentował to mój znajomy. Róbmy to śmielej - straszmy "peselowskie lemingi" odwagą nazywania rzeczy i spraw po imieniu.

ze nie tylko zmieni NASZE nastawienie do tej (korzennej) hucpy ale i nasze zachowania wobec durniów.