Przed nami 500 dni kampani wyborczej

avatar użytkownika Boanerges
Czekam teraz na jedno, kiedy PiS dociśnie PO w sprawie Smoleńska? Zaczął już Jarosław Kaczyński. Pogratulował Bronisławowi Komorowskiemu zwycięstwa, ale także zwrócił uwagę na to, że nie podnosił tematu Smoleńska w czasie kampanii. Wiadomość została zakomunikowana...

2 komentarze

avatar użytkownika transfokator

1. Kainowski dylemat oparty na absurdzie

Jeśli brat zabił bliźniaka by zostać prezydentem?
Jeśli drugi kandydat na prezydenta jest podejrzany o: podjudzanie (Lech "będzie gdzieś leciał i wszystko może się zmienić"), spisek (sowieckość WSI, toast Dukaczewskiego), korzyści płynące z tego, by unicestwić poprzednika, i zająć jego fotel, choćby przez zaniedbania w bezpieczeństwie lotu, które jego macierzysta partia, jej rząd poczynił?
To z jaką niepewnością chcesz żyć dając wygrać jednemu z nich? Twój głos może mieć wydźwięk ewentualnego piętna na sumieniu na całe życie. A co dopiero, gdyby się sprawa rypła...

avatar użytkownika zx

2. A kogo obchodzi ta tragedia?

Popytaj ludzi, różnych dresów, młodych wykształconych itp.
PRZYSZŁOŚĆ się liczy!!
Usłyszysz, ze nareszcie ten wstrętny kaczyzm odejdzie, a Polska będzie wreszcie na prostej drodze do ukochanego euro itp.
Pamiętam jak podczas kampanii akcesyjnej do UE kuzynka przekonywała o potrzebie akcesji: "bo przecież nasze dzieci będą mogły studiować za granicą!"
Tak jakby bez tej akcesji nie mogły.

Tacy są ludzie zamieszkujący Polskę.
Chcą mieć przede wszystkim święty spokój, żeby nikt się im nie wpieprzał kiedy dają czy biorą łapóweczkę, nie lubią jak ktoś zagląda im w kartotekę z niecnymi czynami, o których chcieliby zapomnieć.
Tacy zawsze wybiorą tego, który obieca im niewpieprzanie się państwa w ich małe krętactwa.