No passaran
tu.rybak, śr., 30/06/2010 - 23:49
Po niedzielnej debacie, a słuchałem jej w samochodzie, nie miałem specjalnego powodu do zadowolenia. Uważałem, że Kaczyński powinien "rozjechać" Komorowskiego łatwo i w podobnym stylu jak kiedyś Michnika (pod koniec Michnik podskakiwał i krzyczał to kłamstwo, to nieprawda...).
A tu nic.
Kaczyński trzymał się tak zwanych reguł i został zrobiony w konia, gdyż Komorowski reguły miał za nic... Co mnie zresztą nie zdziwiło. Taką facet ma klasę.
Debata środowa wyglądała inaczej. Było właśnie tak jak powinno być. Kaczyński pokazał, że Komorowski jest (cytuję Sakiewicza) dupowaty i nadaje się co najwyżej na szefa wojskowej stołówki (moje).
Przyznaję, że duży wkład mieli dziennikarze zadający pytania. Gugała i Kolenda nie potrafili pomóc swojemu kandydatowi, zaś Lichocka potrafiła. Krótko mówiąc para Kaczyński-Lichocka wygrała łatwo z trójką Komorowski-Kolenda-Gugała.
Ale przyznam szczerze, że to niewielka sztuka. Proszę zauważyć, że każdy średnio rozgarnięty człowiek powinien sobie poradzić w dyskusji z taką trójką intelektów...
I to niekoniecznie na trzeźwo.
Najlepsze spotkało mnie po debacie.
Pierwsze, to tekst Nowaka (o którego intelekcie pisałem wcześniej - "Nowak jeden z drugim", w maju) o wspaniałym Komorowskim i konstytucji (sądzę, że greps z dedykacją był własnym pomysłem Nowaka - taki był idiotyczny).
Drugie, że nasza przyjaciółka, głosująca na PO i w pierwszej turze na Komorowskiego oczywiście, zadzwoniła i poinformowała mnie, że Komorowski to debil, latał po studio z konstytucją i ona nie zamierza iść na wybory.
To sukces połowiczny. Teraz ja muszę popracować nad tym by poszła i wybrała Kaczyńskiego.
Krótko mówiąc dzisiejszy wieczór nastroił mnie bardzo optymistycznie. I albo to skutek debaty, albo hiszpańskiego wina (Rioja Serres - fue uno de los pioneros del Rioja).
No, to jak los pioneros, to no passaran...
A my na to: Hemos pasado
A tu nic.
Kaczyński trzymał się tak zwanych reguł i został zrobiony w konia, gdyż Komorowski reguły miał za nic... Co mnie zresztą nie zdziwiło. Taką facet ma klasę.
Debata środowa wyglądała inaczej. Było właśnie tak jak powinno być. Kaczyński pokazał, że Komorowski jest (cytuję Sakiewicza) dupowaty i nadaje się co najwyżej na szefa wojskowej stołówki (moje).
Przyznaję, że duży wkład mieli dziennikarze zadający pytania. Gugała i Kolenda nie potrafili pomóc swojemu kandydatowi, zaś Lichocka potrafiła. Krótko mówiąc para Kaczyński-Lichocka wygrała łatwo z trójką Komorowski-Kolenda-Gugała.
Ale przyznam szczerze, że to niewielka sztuka. Proszę zauważyć, że każdy średnio rozgarnięty człowiek powinien sobie poradzić w dyskusji z taką trójką intelektów...
I to niekoniecznie na trzeźwo.
Najlepsze spotkało mnie po debacie.
Pierwsze, to tekst Nowaka (o którego intelekcie pisałem wcześniej - "Nowak jeden z drugim", w maju) o wspaniałym Komorowskim i konstytucji (sądzę, że greps z dedykacją był własnym pomysłem Nowaka - taki był idiotyczny).
Drugie, że nasza przyjaciółka, głosująca na PO i w pierwszej turze na Komorowskiego oczywiście, zadzwoniła i poinformowała mnie, że Komorowski to debil, latał po studio z konstytucją i ona nie zamierza iść na wybory.
To sukces połowiczny. Teraz ja muszę popracować nad tym by poszła i wybrała Kaczyńskiego.
Krótko mówiąc dzisiejszy wieczór nastroił mnie bardzo optymistycznie. I albo to skutek debaty, albo hiszpańskiego wina (Rioja Serres - fue uno de los pioneros del Rioja).
No, to jak los pioneros, to no passaran...
A my na to: Hemos pasado
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. "Komorowski to debil, latał
"Komorowski to debil, latał po studio z konstytucją i ona nie zamierza iść na wybory."
:) jeszcze jedna przyjemność - zaprosić Przyjaciółkę na wino i przekonywać dobrym winem
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @tu.rybak
Ja w sprawie tej "wojskowej stołówki".
O wypraszam sobie. A co temu winne wojsko? Jeszcze by im zaszkodzil "kurczak po mysliwsku" albo "ruskie pierogi".
Wygramy, czy nie - po drugiej stronie dostaja piany na pysku i dlawia sie wlasnym jadem.
Wlasnie mi zaproponowano - ze ludzie nie mieszkajacy w kraju (dotyczy wyborcow z USA) nie powinni wogole glosowac.
Na co ze spokojem odpowiedzialem - "Mysle, ze byloby dobrze np obstawic agentami WSI (kolesiami Bronka) wszystkie locale wyborcze I sprawdzac przed wejsciem na kogo wolny obywatel ma zamiar oddac swoj glos. Nie na Bronka – poszol won!!!"
Taka demokracja w/g PO
Pozdrowionka
Marek
3. tu.rybak
Rzec by się chciało... Wszystkie drogi prowadzą do prezydentury Jarka... Brawo tu.rybak... miłe uczucie jak uda nam się kogoś kto głosował w I turze na Komora teraz przekonać do głosowania na Jarka...
"Na każdym kroku walczyć będziemy o to , aby Polska
Polską była, aby w Polsce po Polsku się myślało"/ kardynał Stefan Wyszyński- Prymas Polski/