Agenci i naród

avatar użytkownika WiKat

Szedł Naród przez kraj cały, dość losu roboli

krzycząc: Solidarność i Wolność

Ma być – po latach niewoli.

Wokół sfory agentów by tłum w karby ująć,

a niektórzy co cwańsi na czoło próbują

się wepchnąć i krzycząc jak mogą najgłośniej 

kłamią, że oni wiodą – ku wolności – wiośnie.

Ci agenci na smyczach dawnego układu,

Prowadzili kierując – by nie zaszedł – Naród,

Za daleko. By z smyczy nie zerwał się całkiem.

I tak się stało, że choć smycze trochę popuszczali.

Agenci wciąż na czele, aż do dziś – przetrwali.

I tak stał się naród bezwolnym narzędziem

Dla  karier tych agentów. Że lepiej nie będzie

I tak trwa w rezygnacji z prawdy, czując zdradę.

Ale zbyt przytłamszony, by walczyć z układem.

Może znowu się kiedyś z bierności obudzi

I wyjdą na ulice – te miliony ludzi

Co opłakiwały razem smoleńską tragedię

W czas bratania agentów, gdy ciała stygły ledwie.

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Może znowu się kiedyś z

Może znowu się kiedyś z bierności obudzi

I wyjdą na ulice – te miliony ludzi ?

Oby nie musieli wychodzic na ulice, wystarczy, jak pójdą do urn,

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika bedetta2010

2. @Maryla

..."jak pójdą do urn..."
Pani Marylo, przepraszam... ale w obawie że czytelnicy bardzo dokładnie nas czytają i "dociera" do nich nasze słowo ośmielam się cichutko dopowiedzieć...
I ZAKREŚLĄ KRZYŻYK  W POZYCJI -  JAROSŁAW KACZYŃSKI.
;-} co zrobimy jak oni tylko pójdą...

P.S. Pozwoliłam sobie trochę na wesoło...:-}

Serd. Pozdr. Wszystkich, szczególnie Autora wiersza - Szacunek...