FBI aresztowaięciu szpiegów rosyjskich

Rosja - MSZ o aferze szpiegowskiej w USA
Wtorek, 29 czerwca 2010
Czytaj także:

Moskiewski MSZ uważa, że zarzuty Waszyngtonu dotyczące rzekomych rosyjskich szpiegów w Stanach Zjednoczonych są bezpodstawne. To reakcja Moskwy na doniesienia z Waszyngtonu o rozbiciu siatki agentów.

Rzecznik rosyjskiego MSZ-tu Andriej Niestierienko powiedział, że nie są zrozumiałe powody, dlaczego amerykański Departament Sprawiedliwości wystąpił z publicznym oskarżeniem Rosjan. Dodał, że przypomina to okres zimnej wojny.

Niestierenko podkreślił, że do podobnych sytuacji dochodziło, gdy polepszały się stosunki dwustronne. Wyraził też ubolewanie, że dzieje się to po ogłoszonej przez administrację Stanów Zjednoczonych deklaracji o pozytywnej zmianie w stosunkach rosyjsko-amerykańskich.

A gdzie pojednanie, gdzie miłość, no jakże to, znowu zimna wojna :> A teraz poważnie- od lat 20.tych XX wieku sowiecka czy teraz rosyjska agentura- a tak naprawdę widać wśród tuzów razwiedki sporo osób z "mniejszości"- tak, żydowskiej, robiła Amerykanów jak chciała. Dzięki przyjaciołom drogi, pożytecznym idiotom i innym fagasom uplasowanym na szczytach władzy-> drzwi się uchyliły dzięki Kriwickiemu i...->operacja Venona.