Łopaty i worki
Czterdzieści osiem lat temu, wraz z rodzicami przyglądałem się żołnierzom układającym worki z piaskiem. Szliśmy warszawskim brzegiem Wisły, blisko mostu Gdańskiego po stronie Starówki. Woda w rzece była wysoko, wyżej niż w maju tego roku tuż poniżej trotuaru. Ale nie pamiętam jakiejś szczególnej paniki. Żołnierze spokojnie ładowali łopatkami piasek do woreczków i układali je na chodniku wzdłuż rzeki. Pewnie dzisiejsi dziennikarze opisaliby nasze gapiostwo jako pożałowania godne. Gdyby mi jednak nie pokazano wówczas tego obrazka, nie wiedziałbym nic o tym, w jaki sposób tyle lat temu ratowano kraj przed powodzią. Dzięki temu, oraz obecnej telewizji (teraz nie wypada oglądać rzeki osbiście) wiem, że również dziś jedynymi sposobami na powódź są żołnierze, woreczki, łopatki i piasek. Tam gdzie jest woda a brakuje żołnierzy przywozi się piasek, rozdaje ludziom woreczki i oni się martwią już sami o łopatki. Często razem z wójtem lub sołtysem. Tak więc autorytatywnie mogę stwierdzić – nic, absolutnie nic przez pięćdziesiąt lat się nie zmieniło w organizacji naszego państwa.
A przecież przez chociażby ostatnie dwadzieścia lat powstał w Polsce nowoczesny przemysł budowlany. Pracuje w nim ponad osiemset tysięcy wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Posiadają odpowiednią wiedzę i doświadczenie zarówno w budowaniu, jak i w pracy w warunkach dużego zagrożenia. Są znakomicie wyposażeni w sprzęt bezpieczeństwa osobistego, procedury, umieją ocenić zagrożenia. Mają odpowiednie ubrania do pracy w każdej pogodzie, także w błocie i w deszczu. Organizmy pracowników budowlanych są przystosowane do przenoszenia dużych obciążeń bez negatywnych skutków. Młodzi żołnierze, strażacy czy przypadkowi ludzie odchorują wielogodzinne akcje ładowania i przenoszenia worków z piaskiem. Takie zrywy nie pozostaną bez echa. Ale kontynuując, co jeszcze mają budowlani. Mają wszechstronny specjalistyczny transport, maszyny do kopania, zasypywania, wyrównywania, ubijania i przepychania dużych mas ziemnych. Posiadają wielkie samochody do przewożenia towarów i materiałów w trudnych warunkach, również po bezdrożach. I mają strukturę organizacyjną, która umie realizować projekty i zadania w zmieniających się warunkach. Mają także wysokowykwalifikowaną kadrę kierowniczą z nowoczesnymi systemami zarządzania i łączności. Ich zaplecze stanowią wyspecjalizowane instytuty badawcze, laboratoria, wydziały naukowe uczelni specjalizujące się w mechanice gruntów, chemii wzmacniającej podłoża, projektowaniu konstrukcji ziemnych i obiektów liniowych.
Oprócz tysięcy budowlanych firm wykonawczych istnieje także olbrzymi przemysł materiałów budowlanych. W Polsce jest on zbudowany prawie od nowa. Obecna organizacja produkcji materiałów budowlanych ukierunkowana jest na odbiorców . Polega to na takim przygotowaniu produktów, aby budowa otrzymywała towar na miejsce i w takim opakowaniu, które jest najwygodniejsze. Dlatego w każdym województwie jest wiele wytwórni klejów do płytek, zapraw do murowania, cementu itp. materiałów sypkich, które dostarcza się na miejsce w niedużych workach.
Co stało na przeszkodzie, aby piasek i worki dostarczyć do wytwórni sąsiadujących z terenami zagrożonymi zalaniem ? Wytwórnia mają automatyczne linie, które ładują piasek do worka z dokładnością do dekagrama, worki układają na paletach, następnie owijają je folią żeby żaden woreczek nie spadł i ładują na samochody. Samochody z napędem na wszystkie koła i posiadające hydrauliczne ramię do rozładunku. I to wszystko z szybkością kilkuset worków na godzinę.
Tyle aż o woreczkach w kontekście tego samego obrazu z roku 1962 i roku 2010. A przecież przemysł budowlany ma jeszcze inne technologie, które są wręcz konieczne do wzmacniania zagrożonych wałów. Potrafi zabijać stalowe ścianki szczelne na kilkanaście metrów w głąb ziemi, i może to robić kilometrami. W Polsce wykwalifikowanych przedsiębiorstw jest bardzo dużo – wystarczy wpisać „ścianki szczelne” w wyszukiwarkę internetową, aby się o tym przekonać. A są jeszcze ścianki szczelinowe, ścianki „berlińskie”, mikropale itd. służące do tworzenia przegród w gruncie. Mało tego. Budowlani mają zarówno duże, jak i nieduże maszyny do pompowania piasku na odległość. Te nieduże nazwane „miksokrety” powszechnie wykorzystywane w budownictwie mieszkaniowym, zastąpiłyby całe bataliony wojska podającego woreczki z rąk do rąk. Wystarczy jedna sześcioosobowa brygada z miksokretem, aby pompować piasek na sto metrów i na końcu sam wpadnie do woreczków.. Te firmy mają także agregaty prądotwórcze, gdyż budowlani muszą pracować w każdych warunkach, również przy braku zasilania energetycznego. Posiadają także przenośne zaplecza kontenerowe dla swoich pracowników, systemy zaopatrzenia i dowozu pracowników.
Z tego pobieżnego opisu aż się prosi, aby choć część tego potencjału wykorzystać do ratowania zagrożonego dobytku. Pytanie brzmi: „Dlaczego potężny przemysł budowlany nie został uruchomiony przy takiej skali zagrożenia, przy tak wielkim nieszczęściu które spotkało tak wielu ludzi”.
Widzę tylko dwie odpowiedzi – pierwsza że prominenci rządowi nie mają wiedzy o tym co w Polsce jest do dyspozycji, a druga że była to świadoma decyzja o jego niewykorzystaniu.
Jeżeli ta druga odpowiedź jest prawdziwa, to oznacza że dla korzyści politycznej poświęcono los wielu tysięcy ludzi.
Jeżeli zaś pierwsza, to czas na zmiany bo z tym rządem zginiemy.
USTAWA z dnia 18 kwietnia 2002 r. o stanie klęski żywiołowej
Art. 3.
1. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
1) klęsce żywiołowej - rozumie się przez to katastrofę naturalną lub awarię techniczną, których skutki zagrażają życiu lub zdrowiu dużej liczby osób, mieniu w wielkich rozmiarach albo środowisku na znacznych obszarach, a pomoc i ochrona mogą być skutecznie podjęte tylko przy zastosowaniu nadzwyczajnych środków, we współdziałaniu różnych organów i instytucji oraz specjalistycznych służb i formacji działających pod jednolitym
kierownictwem,
Art. 20.
Ograniczenia wolności i praw człowieka i obywatela w stanie klęski żywiołowej stosuje się do osób fizycznych zamieszkałych lub czasowo przebywających na obszarze, na którym został wprowadzony stan klęski żywiołowej, oraz odpowiednio do osób prawnych i jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, mających siedzibę lub prowadzących działalność na obszarze, na którym został wprowadzony stan klęski żywiołowej, z zastrzeżeniem art. 24 i art. 25.
Art. 21.
1. Ograniczenia, o których mowa w art. 20, mogą polegać na:
1) zawieszeniu działalności określonych przedsiębiorców,
2) nakazie lub zakazie prowadzenia działalności gospodarczej określonego rodzaju,
3) nakazaniu pracodawcy oddelegowania pracowników do dyspozycji organu
kierującego działaniami prowadzonymi w celu zapobieżenia skutkom klęski
żywiołowej lub ich usunięcia,
4) całkowitej lub częściowej reglamentacji zaopatrzenia w określonego rodzaju
artykuły,
16) wykorzystaniu, bez zgody właściciela lub innej osoby uprawnionej, nieruchomości
i rzeczy ruchomych,
18) ograniczeniu lub odstąpieniu od określonych zasad bezpieczeństwa i higieny
pracy, jednakże niepowodującym bezpośredniego narażenia życia lub zdrowia
pracownika,
19) wykonywaniu świadczeń osobistych i rzeczowych określonych w art. 22.
2. Ograniczenia, o których mowa w art. 20, w stosunku do osób zatrudnionych u
pracodawcy, wobec którego został wydany nakaz prowadzenia działalności gospodarczej
określonego rodzaju, mogą polegać na:
1) zmianie systemu, wymiaru i rozkładu czasu pracy, w tym wydłużeniu okresu
rozliczeniowego do dwunastu miesięcy, na zasadach określonych w Kodeksie
pracy,
2) obowiązku pracy w niedziele, święta i dni wolne od pracy wynikające z rozkładu
czasu pracy w pięciodniowym tygodniu pracy, w tym wydłużeniu
okresu rozliczeniowego do dwunastu miesięcy, na zasadach określonych w
Kodeksie pracy,
3) powierzeniu pracownikowi wykonywania pracy innego rodzaju niż wynikający
z nawiązanego stosunku pracy; w takim przypadku pracownik zachowuje
prawo do dotychczasowego wynagrodzenia, obliczonego według zasad
obowiązujących przy obliczaniu wynagrodzenia za czas urlopu wypoczynkowego.
Art. 22.
1. Jeżeli siły i środki, którymi dysponuje wójt (burmistrz, prezydent miasta), starosta
lub wojewoda albo pełnomocnik, są niewystarczające, można wprowadzić
obowiązek świadczeń osobistych i rzeczowych polegających na:
1) udzielaniu pierwszej pomocy osobom, które uległy nieszczęśliwym wypadkom,
2) czynnym udziale w działaniu ratowniczym lub wykonywaniu innych zadań
wyznaczonych przez kierującego akcją ratowniczą,
3) wykonywaniu określonych prac,
4) oddaniu do używania posiadanych nieruchomości lub rzeczy ruchomych,
5) udostępnieniu pomieszczeń osobom ewakuowanym,
6) użytkowaniu nieruchomości w określony sposób lub w określonym zakresie,
7) przyjęciu na przechowanie i pilnowaniu mienia osób poszkodowanych
Art. 27.
1. Kto w czasie stanu klęski żywiołowej:
3) wbrew nakazowi określonemu w art. 21 ust. 1 pkt 2 nie podejmuje działalności
gospodarczej określonego rodzaju,
4) wbrew nakazowi określonemu w art. 21 ust. 1 pkt 3 nie oddeleguje pracowników
do dyspozycji organu kierującego działaniami prowadzonymi w celu
zapobieżenia skutkom klęski żywiołowej lub ich usunięcia,
5) wbrew nakazowi określonemu w art. 21 ust. 1 pkt 4 narusza zasady reglamentacji
zaopatrzenia w określonego rodzaju artykuły,
- podlega karze aresztu albo grzywny.
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. czarny scenariusz dla Polski
KE wszczęła w stosunku do Polski postepowanie o nie wdrożenie przez rząd Tuska dyrektyw antypowodziowych.
Do 10 lipca Tusk musi wycenić szkody i wystąpic o środki z funduszu solidarnościowego UE na pokrycie strat popowodziowych.
Francja tez miała powódź, tez poniosła straty.
Czarny scenariusz - Tusk składa wniosek, KE rozpatruje "pozytywnie", ale ze względu na wszczęte postepowanie, odmawia wypłaty, nawet może obciązyć Polske karą.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Czyli jedno nieszczęście ...
Czyli jedno nieszczęście ... pociąga za sobą drugie ... a w zasadzie nieszczęściem jest dla Polski PO i jego rządy.... Szkoda ludzi którzy ponieśli straty na wskutek powodzi ... ale taki scenariusz byłby gwoździem do trumny ... końca Po sprzedawczyków...
"Na każdym kroku walczyć będziemy o to , aby Polska
Polską była, aby w Polsce po Polsku się myślało"/ kardynał Stefan Wyszyński- Prymas Polski/
3. Po 19 lipca rząd PO będzie miał kłopoty ...
Powodzianie w Sandomierzu czekają tylko na zmianę przepisów ...
Reszta tej popowodziowej problematyki w Porgramie TVP "Polskie
sprawy"
http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-spoleczna/polskie-sprawy/wideo/28062010-2250/1987915
a tymczasem "Błazen" z Lubelszczyzny propaguje stylistykę disco polo
... żenujące
http://vantomas.salon24.pl/200848,po-19-lipca-rzad-po-bedzie-mial-klopoty
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl