W Toronto slabiej niz w Katowicach

Wprawdzie przed chwila Gemeinschaft wbil bramke Ghanie, ale troche wczesniej, a dokladniej o godzinie 1:45 wokol mnie zdrzala ziemia.  Siedze sobie w swojej pieprzonej robocie przed komputerem, a tu nagle ruszyl mi sie obraz Breughela (mam ich trzy przed soba). Zamajtal. Gorzej, bo biurko moje zaczelo troche plasac. A to sku..., pomyslalem sobie o ludziach slicznej prawniczki Meleni David ze Sri Lanki, ktorej biuro miesci sie po drugiej stronie mojej sciany. Zaraz, zaraz, obrazy obrazami, to na scianie, ale co z biurkiem moim? Ono nie dotyka sciany! Pewnie znowu jakies glupki pieprznely samochodem w jakas "column" i zadrzalo. Zawsze mozna znalezc slady roznych farb na slupach w podziemnych garazach. Glupkow nigdzie nie brakuje! A co zrobic z Polska, Ojczyzna Nasza? Najswietsza dzisiaj Panstwowa Komisja Wyborcza wyliczyla w poniedzialek, ze jest ich dokladnie 6 981 tysiecy.

A tu co sie okazowywuje? Trzesienie ziemi wlasnie sie odbylo! Dokladnie 5.5 w skali Richtera, bez wzgledu na to co by to mialo znaczyc! I tylko tyle?

A ja, jako ja, zamieszkiwalem kiedys w Katowicach (to duze miasto w Polsce) i ciagle po nocach nasz wiezowiec sie chwial. Obrazy sie nie kiwaly, tylko spadaly. To gornicy nasi, czyli polscy, odstrzeliwali. A ja, w sensie budynku, miescilem sie na granicy dwoch kopaln: "Katowice" i "Wujek". Grzmialo, a grzmialo po nocach. Mowie Wam!

Wniosek: Z czym do ludzi?

PS Wlasnie Gemeinschaft wygralo z Ghana. Co z Afriki pozostalo? Ivory Coast pozostalo! Co majo ONY zrobic, by ratowac honor Czarnego Luda? Ano wygrac z murem Korei Polnocnej w stosunku 9:0. Chyba, ze Portgues zremisuja z Brasilians.