Ja juz po (z rodzina)
Troche czasu i drogi i zalatwione.Zrobilismy to co jest naszym obowiazkiem.Obowiazkiem posiadacza dokumentu z polskim orlem.W koncu nic szczegolnego,poswiecic kilka godzin zamiast wylegiwania sie ,przy oceanie, przy dzisiejszej pieknej pogodzie.Zreszta ,przyjemnosci (jesli kto woli plaze) lepiej smakuja jesli sa limitowane.Wtedy nie brzydna.W kazdym razie ja juz po.Nic szczegolnego sie nie dzialo.ludzie wchodza,glosuja i cicho wychodza.Z jednym ale.Przy wyjsciu pikieta KPA (Kongres Polonii Amerykanskiej) z lista do podpisow,gdyz w komisji (podobno) zasiada dwoje osobnikow z SB-cka przeszloscia.A jakze podpisalem sie.Kazdy sposob jest pomocny,by Polska (a jak widac nie tylko) mogla odciac sie od tych przegnilych korzeni.Co prawda malo skuteczny.Ale to juz wina moja i mego pokolenia.Ja wolalem uciec,a inni uwierzyli w slowa (zamiast w czyny) cwanych prorokow.I tak to trwa do dzis.
- detergent - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Zrobilismy to co jest naszym obowiazkiem.
obowiązkiem każdego Polaka jest pójść do urn.
W tym roku Polonia miała utrudniony dostęp, a jednak, trochę więcej wysiłku i można.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Polacy stoją w kolejkach po karty do głosowania
http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/swiat/artykul170660.html
Głosowanie w USA w polskich wyborach prezydenckich odbywa się w sobotę, m.in. w ambasadzie RP w Waszyngtonie. Głosują tam Polacy zamieszkali w amerykańskiej stolicy i w innych stanach wschodniego wybrzeża.
Jako pierwsza przybyła do ambasady - punktualnie o godz. 6 rano (czasu lokalnego), kiedy otworzono lokal wyborczy - grupa Polaków z Karoliny Południowej. Jechali całą noc autokarem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. W Kanadzie na głosowanie trzeba było czekać 20 min.
http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/swiat/artykul170667.html
Polacy w Kanadzie wybierają prezydenta RP już w sobotę, głosując w sześciu konsulatach i siedmiu komisjach wyborczych. Głosowanie rozpoczęło się o szóstej rano czasu miejscowego w Toronto, Ottawie i Montrealu.
W konsulatach w Vancouver, Calgary i Edmonton, ze względu na inną strefę czasową, polskie wybory prezydenckie zaczęły się trzy godziny później.
Najwięcej wyborców zarejestrowało się w konsulacie w Toronto, które - razem z sąsiednimi miastami jak Mississauga czy Brampton - jest największym polskim skupiskiem w Kanadzie. W Toronto na listy wpisało się łącznie 4,5 tysiąca osób, które głosują obecnie w dwóch komisjach.
Duże zainteresowanie wyborami
Jak powiedział wicekonsul Wojciech Dzięgiel, o szóstej rano przed wejściem do konsulatu czekało już około 20-30 osób, a w godzinach południowych trzeba było czekać około 15-20 minut, by móc zagłosować. Dzięgiel podkreślił, że takiego zainteresowania wyborami nigdy jeszcze nie notowano i konsulat spodziewa się, że ostatecznie przyjdzie zagłosować ponad 80% osób, które się zarejestrowały.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl